|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Ocena odcinka |
1 - Nieporozumienie |
|
0% |
[ 0 ] |
2 - Bardzo zły |
|
4% |
[ 1 ] |
3 - Słaby |
|
16% |
[ 4 ] |
4 - Ujdzie |
|
12% |
[ 3 ] |
5 - Średni |
|
12% |
[ 3 ] |
6 - Niezły |
|
16% |
[ 4 ] |
7 - Dobry |
|
8% |
[ 2 ] |
8 - Bardzo dobry |
|
16% |
[ 4 ] |
9 - Rewelacyjny |
|
4% |
[ 1 ] |
10 - Arcydzieło! |
|
8% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 24 |
|
Autor |
Wiadomość |
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:18, 02 Paź 2014 Temat postu: 06x01 "I'll Remember" |
|
|
Cytat: | 06x01 "I'll Remember" - NOWY POCZĄTEK I DRUGIE SZANSE - Po spędzeniu 4 miesięcy radzenia sobie ze stratą Damona w bardzo niekonwencjonalny i potencjalnie niebezpieczny sposób, Elena powróciła do Whitmore College na drugi rok studiów. Caroline desperacko poszukuje sposobu by odwrócić anty-magiczne zaklęcie rzucone na Mystic Falls, a jej frustracja rośnie, kiedy Stefan nie odpowiada na jej telefony. Tyler, który ponownie jest człowiekiem, po raz kolejny zapisuje się do drużyny footballowej by przetestować swoją zdolność do kontrolowania gniewu, a Matt obawia się, że Jeremy nie jest zdolny do pogodzenia się z utratą Bonnie bez autodestrukcyjnego sposobu. Alaric, który stara się przystosować do nowego życia jako wampir, znajdzie się w niezręcznej sytuacji, kiedy spotka Jo - piękną doktor z uniwersyteckiego szpitala. Kiedy wszyscy wierzą, że Stefan stara się sprowadzić Damona i Bonnie z powrotem, Elena jest w szoku, gdy dowiaduje się prawdy o tym, co on tak naprawdę robi. |
Dyskusja o pierwszym odcinku szóstego sezonu The Vampire Diaries. Widzieliście już odcinek - jak wrażenia?
Ostatnio zmieniony przez M18 dnia Czw 12:19, 02 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lilith
fresh blood
Dołączył: 26 Sie 2014
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:42, 03 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie bardzo dobry. Miałam chwile, w których to łza się w oku kręciła, no i + że ćpanie było tylko w jednym odcinku i że zamierza z tym skończyć. Ciekawi mnie końcówka. Elena się załamuje, a oni placki sobie gdzieś jedzą? WTF ? XD
Jestem pozytywnie nakręcona i czekam na więcej odcinków *.*
|
|
Powrót do góry |
|
|
angel_devil_ona
Original Petrova
Dołączył: 26 Mar 2013
Posty: 1546
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:03, 03 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
obejrzałam z ciekawości, bo koleżanka mnie przekonała, że fatalny poprzedni sezon nie musi oznaczać fatalnego kolejnego. więc nie nadrabiając s5 (wiem co się działo) obejrzałam 6x01 i stwierdzam, że był to jeden z najgorszych odcinków w całej "karierze" TVD. Elena taka żałosna, a końcówka i jej prośba o wymazanie Damona... fani Deleny znienawidzą Julie i każdego kto to wymyślił :P ale coś czuję, że to krok w stronę Stelenowców, bo o Stefana przestała kochać (w ten sposób) jak zakochała się w Damonie, a bez tej miłości pewnie powróci coś tam Stelenowego w uczuciach Eleny. Stefan bądź silny i nie daj się.
Caroline nuda, ale w sumie nie drażniła aż tak, no może poza telefonicznym molestowaniem Stefanan.
Tyler - jeden z nielicznych plusików. Ale jakoś nie widzi mi się jego związek z Liv (ewentualny związek), choć lepsze to niż jakby miał znów coś do Caroline czuć.
Mattie - kolejny plusik
Jeremy - nuda, historia zatacza koło
Alaric - niby fajnie, że jest, ale to już nie to samo
Stefan - spodziewałam się czegoś lepszego, zawiodłam się na jego nowym "związku" i na tym, że się poddał. oki, ja rozumiem, że to normalne, zdrowe podejście, ruszyć dalej. ale nie w tamtym świecie. Damon się o niego nie poddał, więc i on nie powinien. Znaczy nie chodzi mi o to że życzę Stefanowi wiecznej udręki, na poszukiwaniach sposobu na przywrócenie Damona, ale wtedy byłoby ciekawiej, a o to w serialu chodzi.
Bamon - w sumie to dla nich ostatecznie zdecydowałam się obejrzeć odcinek, bo widziałam ich scenę na YT (tak jak zamierzałam) i miałam nadzieję, że jest coś jeszcze w tym odcinku, bo mnie zaciekawili. No ale jakbym wiedziała, że to wszystko to bym się nie męczyła z całym odcinkiem. Nie wiem czy obejrzę 2, na pewno wyszukam sceny Bamona, może Matta i Tylera. Ale chyba całego odcinka nie dam rady, bo dzisiejsze oglądanie uważam za zmarnowane 40 (no może 30 bo coś tam było fajniejszego) minut mojego życia.
Odcinek oceniam na jakieś 2-3 nie wiem... Matt i Tyler fajni ale było ich mało, a Bamon miał jedną scenę... dam 3 za za zaciekawienie mnie wątkiem Bamona jeszcze bardziej.
Btw coraz bardziej podoba mi się Bamon :D fajna ta scenka.
ps. a co z Enzo? czy nie miał być w stałej obsadzie? a czy to nie oznacza bycia w każdym odcinku?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ultraviolence
fresh blood
Dołączył: 02 Sie 2014
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:13, 03 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
@angel_devil_ona - była gdzieś informacja o tym, że Enzo będzie dopiero od drugiego odcinka. Poza tym Accola i Graham też należą do głównej obsady, a nie wystąpiły we wszystkich odcinkach, nie wspominając o młodym Gilbercie itd.
Odcinek... No taki średni. Nie wiem, może to tylko moje odczucie, ale chyba związek Iana i Nikki nie wpływa dobrze na jego grę aktorską razem z Niną, w sumie o niej można powiedzieć to samo. Nie przepadam za Deleną, ale nie zaprzeczę, że zawsze była pomiędzy nimi chemia, która teraz gdzieś się po prostu ulotniła. Takie to sztuczne... No ale jak wspomniałam, może mi się wydaję i czepiam się niepotrzebnie szczegółów :P Podoba mi się postawa Caroline i szkoda, że tak mało osób ją docenia - jechanie na nią już jest chyba na porządku dziennym.
Tyler i Jeremy kompletnie mnie nie interesują, zwłaszcza ten drugi. Boże, czemu się go nie pozbędą? :_: Liv, pomimo, że jest cholernie boska(:D), trochę irytuje. Zobaczymy w następnych odcinkach. Czekam na więcej Matta, bo było go tyle, że aż wcale. Pobiegał i pojeździł autem, łał :P Damon i Bonnie na końcu odcinka, jeju! Wyglądali cholernie słodko razem jedząc śniadanie! Niby krótka scena nic nie wnosząca, a mimo tego to duuuuży plus do odcinka - bez dramatów gdzie są, co się z nimi dzieje. Po prostu wiemy, że istnieją i tyle na pierwszy odcinek wystarczy. Najbardziej jaram się Kat, odkąd ścięła włosy po prostu napatrzeć się na nią nie mogę Stefu naprawiający auta, mnie to pasuje. Wszystko byleby z dala od Eleny, tyle syfu co w tym serialu przypadło jemu przez nią (i nie tylko) to chyba nikt nie miał, także mam nadzieje, że w tym sezonie dadzą mu odpocząć i w końcu coś go uszczęśliwi :-)
|
|
Powrót do góry |
|
|
sou
Bilith
Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 1283
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:44, 03 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
3/10
Powiem tak. Spodziewałam się szitu i szit dostałam, na szczęście nie większy, niż sądziłam, więc to też jest jakiś plus... hahaha
Jak już musiałam oglądać Elenę w takim stanie przez 90% odcinka, to było mi jej strasznie szkoda, bo jednak mam do Elki duży sentyment. Nie zmienia to faktu, że uważam to za totalną głupotę, niekanoniczność postaci i niesprawiedliwość ogólną. Robią z niej jakąś nie wiem co... Cały ten odcinek wyglądał tak, jakby Elena wręcz miała zaraz oszaleć totalnie z powodu jej ogromnej miłości do Damona, a to przecież tak nigdy nie wyglądało, jak byli razem... Jasne, kochali się, ale cały ich związek opierał się w pierwszej kolejności na pożądaniu seksualnym, a nie na jakiejś głębokiej więzi emocjonalnej, która faktycznie po śmierci Damona, mogłaby doprowadzić ją do takiego stanu. To dla mnie takie naciągane...
Witki mi też opadły jak zobaczyłam Stefana, co on w ogóle wyprawia. Niech ogarnie dupę, co będzie teraz pracować u mechanika cały czas? Bez sensu. Skoro faktycznie tak bardzo się pożegnał z Damonem i ruszył dalej, to niech wybija gdzieś, niech podróżuje, zwiedza, odkrywa, jego życie dostarcza mu tyle możliwości, a ten naprawia samochody w jakiejś dziurze i bzyka panienkę, która nawet nie jest ładna. :(
Rick... W tym odcinku skapnęłam się, że bardziej stęskniłam się za aktorstwem Davisa niż za jego postacią. Miło było go pooglądać, fajnie, że dostanie babeczkę ze szpitala, bardzo ładna pani.
Tyler - irytował mnie jeszcze bardziej niż zwykle, bo czuję, ze teraz go będzie sporo ze względu na wątek miłosny z Liv i tym, że pewnie po raz kolejny kogoś zabije i będzie znowu drama z byciem wilkołakiem.
Matt - duży plus, fajnie, że w końcu coś robi ze sobą.
Jer - nawet tego nie skomentuję.
Car - jest mi póki co obojętna, ładnie wyglądała w tym odcinku.
No i końcowa scena Damona i Bonnie - nie wiem co to miało być, ale było zabawne i mi się podobało. Widzieć Damona we flanelowej koszuli - bezcenne HAHAHHAH.
A i jeszcze moim skromnym zdaniem Rick nie powinien kompelować Eleny, żeby zapomniała o Damonie, to nie przyniesie nic dobrego, Elena, która zawsze uczy się na błędach zarówno swoich i jak i innych, nagle chce popełnić głupotę, na którą przecież kiedyś skazała Jera. Widziała jak go to zniszczyło, a mimo to w dupie to ma. Brak konsekwencji ze strony scenarzystów, ale to nie pierwszy raz i nie ostatni, także mnie to już nie dziwi ;).
|
|
Powrót do góry |
|
|
harry92
fresh blood
Dołączył: 30 Lip 2014
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: WrocLove <3 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:55, 03 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Sou i Angel. Ten odcinek to dno. A mimo iż Caroline starała się jakoś posklejać przyjaciół to i tak jej nienawidzę.
Jedyne co było dla mnie fajne to Tyler i Matt. Przegięli ze Stefanem i tym warsztatem . Wolałbym jakąś wycieczkę do NO i jakiś meeting z Klausem i splądrowanie pobliskiego baru czy knajpy. ale trzeba przyznać, że domek ma fajny ;)
Do Eleny już straciłem resztki szacunku (w ogóle Delena to dla mnie pomyłka od 1x02) i Nina nie wykazała się niczym specjalnym. Miejscami zalatywało mi Katherine.
2 (za Tylera i Matta)/10 dziękuje.
Ostatnio zmieniony przez harry92 dnia Pią 16:57, 03 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
littlethingem
Queen of Hearts
Dołączył: 02 Lip 2014
Posty: 1934
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpacie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:08, 03 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
nie wiem jak wam, naprawdę, ale mi się podobał. Oczywiście jak na początek sezonu bardzo dobry wstęp. Płakałam w niektórych momentach, ale nie jakoś strasznie, tylko tak miałam łzy w oczach.
No ale mimo iż serial powinien się już skończyć, to i tak całkiem nieźle im wychodzi.
Dałam 8. I chyba jako jedyna tutaj mam pochlebną opinie o odcinku xD
TVD zawsze będzie w moim sercu, bo od tego serialu zaczęła się moja historia z serialami.
I ostatnia scena... Co to ku**a ma być XD hahaha ale śmiechłam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
rec
like a virgin
Dołączył: 26 Wrz 2014
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:57, 03 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Mi się odcinek ciągną strasznieee. Przez większość czasu wyglądałam mniej więcej o tak:
i tak:
harry92 napisał: | Przegięli ze Stefanem i tym warsztatem . Wolałbym jakąś wycieczkę do NO i jakiś meeting z Klausem i splądrowanie pobliskiego baru czy knajpy.. |
Ja tam liczyłam na powrót Stefana Rippaaah. Okej - odcięcie się od MF, ale kurczę chciałam zobaczyć żądnego krwi Stefcia i już.
W tym odcinku Caro mnie nie irytowała. Wręcz przeciwnie - jako jedyna zachowała resztki jakiegoś rozumu i próbuje coś wykombinować. Cokolwiek, szuka czegokolwiek i chwyta się każdej możliwości.
Elena to w ogóle jakieś nieporozumienie. Już miałam nadzieję, że jak ćpa te ziółka to uniknie tego całego lamentu, a tu co? I tak zaczęła ryczeć i tak.
Matt na plus, Tylera na razie nie oceniam, chociaż już czuć, że będzie coś z Liv. Końcowa scenka z Damonem i Bonnie wyglądała w miarę fajnie.
sou napisał: | Jer - nawet tego nie skomentuję.
|
I to jest najlepszy komentarz!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mozbi
fresh blood
Dołączył: 31 Lip 2014
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:37, 03 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Całkiem spoko był ten odcinek. :) Fajny początek, jak w 1 i 2 sezonie. Delenowe sceny również mi się bardzo podobały. Zostałem również shiperem Tylera i Liv - chciałbym zobaczyć tą dwójkę razem. :D Dla mnie jednak gwiazdą odcinka był Alaric. :D Strasznie się stęskniłem za tym kolesiem i bardzo się cieszę, że wrócił :) Fajnie, że wspomniał o Meredith, przynajmniej wiemy co się z nią dzieje. Zaskoczyło mnie jedynie podejście wszystkich do Luke'a. Przez niego stracili Damona i Bonnie i nikt go jeszcze nie wykończył. xD Ale i tak odcinek wygrał Damon i jego koszula w kratę oraz naleśnik z buźką wampira. xDD To było mega po prostu. :D Tylko gdzie oni się znajdują z Bon Bon?
7
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:49, 03 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
4/10
Jakieś to wszystko takie sztuczne i w ogóle - no nie czułam kompletnie klimatu The Vampire Diaries. Jak to zwykle w tym serialu bywa nie mogło obyć się bez jakiejś imprezki - chociaż college (studia) to wieczna impreza, więc akurat na to mogę przymknąć oko.
Elena panią doktor? To w Ameryce można tak z głupia sobie wybrać dowolny zawód jaki się chce i od razu Cię przyjmują? JEDZIEMY TAM!! No bo Elena pomimo wszystko nie wygląda mi NA AŻ TAK inteligentną. Co do jej zachowania i przeżywania żałoby, no jeszcze mogłabym to zrozumieć bo każdy inaczej przeżywa stratę bliskich - jak to widać wyraźnie w tym odcinku. Ale ktoś tu dobrze wcześniej zauważył, że pomimo wszystko Damon i Elena nigdy jakoś nie wydawali mi się taką wielką miłością, której nic nie rozdzieli i zawsze będą razem. Więc wielkie cierpienie Eleny jest chyba trochę nad wyraz przesadzone.
Zachowania Jeremy'ego nie skomentuje. Ten chłopak już od dawna nie miał żadnego porządnego wątku w tym serialu, więc nie wiem po jakiego kija Dżuli go tam jeszcze trzyma. Matt nad wyraz normalnie - spoilery się sprawdzają.
Tyler znowu będzie łaził cały czas nabuzowany jak bomba zegarowa, więc średnio mi się to uśmiecha. Za to jestem ciekawa jak potoczy się jego relacja z Liz. Alarick dla mnie będzie zawsze na plus. I fajna ta pani nauczyciel! Bierz się za nią Rick ^^ Caroline chyba jako jedyna nie zmieniła się zbytnio, i ze wszystkich bohaterów irytowała najmniej swoim zachowaniem.
Stefan mechanikiem? Stefan poddający się? Stefan i brzydka Chinka (czy azjatko podobna)? No nie kupuję tego. Jeszcze bardziej mdła postać niż zwykle. Stefan Ripaah to bym chciała :D
Muzyka taka dość mało rzucająca na kolana w tym odcinku. Jedynie piosenka z pożegnalnej sceny Deleny tak mi nawet wpadła w ucho, i tyle. Bamonowa scena za to najlepsza! Czułam, że to będzie wątek na który będę czekać w tym sezonie. I o ile w książkach Bamona nienawidziłam, tak tutaj zapowiada się jak najlepiej. Tylko szkoda, że tak krótko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sou
Bilith
Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 1283
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:07, 04 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
M18 napisał: |
Elena panią doktor? To w Ameryce można tak z głupia sobie wybrać dowolny zawód jaki się chce i od razu Cię przyjmują? JEDZIEMY TAM!! |
Z tego co zrozumiałam to Elena jest teraz na takim etapie edukacji, kiedy musi wybrać kierunek, w którym chce się dokładnie szkolić i wybrała, tak jak tatuś, medycynę i przez to ma praktyki/staż w szpitalu. Jak to wygląda naprawdę to nie wiem, bo średnio się orientuję w amerykańskim systemie szkolnictwa, ale biorąc pod uwagę fakt, ze Elena cały zeszły rok akademicki se bimbała i nie chodziła na zajęcia, po czym ot tak, dostała sie na medycynę, to ja zazdroszczę :D.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kotna
Angel of the Lord
Dołączył: 23 Lip 2012
Posty: 2096
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 0:36, 04 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Taki sobie początek sezonu. Elena przesadzała, tak kochała Damona, ale nie róbmy z niego tego jedynego i przeznaczonego jej. Na Jeremiego brakuje mi słów. Matt, Ric i Tyler w porządku, choć to jego zachowanie, plus ciekawi mnie jak tam rozwinie mu się relacja z Liv. Stefan - tu mam mieszane odczucia Caroline nie irytowała. Bamonowa scenka fajna.
Niech będzie 4.
Ostatnio zmieniony przez Kotna dnia Sob 20:23, 15 Lis 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sherry
little liars
Dołączył: 01 Sie 2014
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 1:40, 04 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Dno. Niee. Ten serial już chyba nie jest dla mnie, serio.
Nie cierpię Elki, która przesadza i jest głupia, bo znów chce wymazać Damona z pamięci. I jak zwykle tak bardzo psychiczna z niej ofiara. Nie kupuję "przyjaźni" Luke'a i Elki, co to wgl było. Żadne z tych słów nie powinno paść i jakoś nie wierzę w to, by Luke i Liv nagle się tacy pomocni zrobili. Bzdura.
Nie cierpię tego wpychającego się na siłę shipu Liv/Tyler. Jest tak jakby Tyler wrócił do początku ze swoim zachowaniem. Zupełnie jak w sezonie drugim tylko, że... z inną blondynką. Nie chcę.
Jest dziwny Stefan. Bardzo. I co on takiego wygaduje?
Najlepiej chyba było z Caroline, bo... w sumie tylko ona coś robi, ale i tak jakoś mi tak nie pasowało coś. Ale może to i lepiej, że jest taka sama i nie wraca na uczelnie.
Najlepsza scena i jedyny plus odcinka - Bamon. Wreszcie Bamon tylko co Damon miał na sobie tak bardzo nieDamonowe, może w stylu Iana tak, ale Damon .
A Jer i Matt? Wgl nijak. O Jeremy'm nie mówię, bo to kompletnie... no brak słów co wymyśli z nim .
WTF. Czekam na TO
|
|
Powrót do góry |
|
|
SALVA
fresh blood
Dołączył: 04 Paź 2014
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:06, 04 Paź 2014 Temat postu: 6.01 - I'll Remember |
|
|
Odcinek średni.
Jedynie podobało mi się, że Stefan pokazał jaja i że nie rozpacza jak baba.
Przypuszczam, że to że siedzi w jakimś warsztacie i spotyka się z jakąś laską jest powiązane z tym poszukiwaniem rozwiązania na powrót Boni i Damona.
No i w ogóle przez 3 sezony było o epic love Stefa i Eleny a teraz nie ma w niczym do tego nawiązania czyli na miłosny 3kąt nie ma szans (brak kontaktu przez 4 miechy nawet telefonicznego... hmm nawet nie są przyjaciółmi jak dla mnie). Jak coś zaiskrzy między nimi po wymazaniu Damona z pamięci Elki to będzie już mega naciągane.W scanie jak Elka tak mówi o miłości do Damona Alaricowi to tak jakby w życiu tak mocno nie kochała. Jeśli tak to po co była ta cała Stelena.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daisy
little liars
Dołączył: 04 Sie 2014
Posty: 195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:56, 04 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Odcinek dlużył mi się niemiłosiernie. Co za nudy. Nie wiem, co Elena robi na medycynie, skoro przez poprzedni sezon ze dwa razy na zajęcia poszła. A podobno medycyna to taki trudny kierunek :D. Caroline próbuje dowiedzieć się, jak ściągnąć z powrotem martwych przyjaciółek z książek - naciągane i trochę głupie, no ale w sumie co jej pozostało, przynajmniej tym się zajmie. Propsy dla Eleny za to, że nie wyłączyła człowieczeństwa. Trochę się narkotyzowała co prawda, ale jakoś przetrwała śmierć Damona. Stefan wtf, myślałam, że on jest jakimś tajnym szpiegem w tym warsztacie, ale nie. Ech. Alaric wymaże pamięć Elenie, a Damon wróci HAHA śmiech na sali. Ostatnia scena mnie zażenowała. Utknęli martwi po drugiej stronie, czytają gazety i jedzą zabawne śniadanka. Po co w ogóle wracać?
|
|
Powrót do góry |
|
|
sou
Bilith
Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 1283
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:21, 04 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Daisy napisał: | Ostatnia scena mnie zażenowała. Utknęli martwi po drugiej stronie, czytają gazety i jedzą zabawne śniadanka. Po co w ogóle wracać? |
Za tym kryje się jakieś drugie dno, chyba to w drugim odcinku już wyjaśnią :) Także to raczej nie jest tak, że sobie po prostu siedzą i jedzą naleśniki :D.
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:35, 04 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
sou napisał: | Daisy napisał: | Ostatnia scena mnie zażenowała. Utknęli martwi po drugiej stronie, czytają gazety i jedzą zabawne śniadanka. Po co w ogóle wracać? |
Za tym kryje się jakieś drugie dno, chyba to w drugim odcinku już wyjaśnią :) Także to raczej nie jest tak, że sobie po prostu siedzą i jedzą naleśniki :D. |
Ponoć to będzie tak, że oni będą przeżywać tak jakby cały czas ten sam dzień - coś ala "dzień świstaka".
W ogóle teraz mnie naszła myśl ciekawa - Alarick wykłada na uczelni okultyzm. To taki raczej mało popularny przedmiot, a salę wykładową miał pełniutką ;p
|
|
Powrót do góry |
|
|
angel_devil_ona
Original Petrova
Dołączył: 26 Mar 2013
Posty: 1546
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:06, 04 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
No pewnie że scena Bamonowa ma drugie dno. Damon podaje naleśniki (KOCHAM TĄ SCENĘ) i pasa zdanie "jak co dzień" czy jakoś tak. Ta flanelowa koszula i to śniadanie, jako iż to nie jest w stylu Damona, domyślam się że nie tylko przeżywają ten sam dzień na okrągło, a na dodatek przeżywają czyiś dzień.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sou
Bilith
Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 1283
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:12, 04 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
M18 napisał: | Alarick wykłada na uczelni okultyzm. To taki raczej mało popularny przedmiot, a salę wykładową miał pełniutką ;p |
hahahaha, jakby taki profesor wykładał u mnie na uczelni to bym pod salą czekała już godzinę wcześniej, nieważne z czego by prowadził zajęcia hahahaha.
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:15, 04 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
angel_devil_ona napisał: | No pewnie że scena Bamonowa ma drugie dno. Damon podaje naleśniki (KOCHAM TĄ SCENĘ) i pasa zdanie "jak co dzień" czy jakoś tak. Ta flanelowa koszulai to śniadanie, jako iż to nie jest w stylu Damona, domyślam się że nie tylko przeżywają ten sam dzień na okrągło, a na dodatek przeżywają czyiś dzień. |
Koszula i naleśniki - kij, że nie w jego stylu, ale Damon w takim wydaniu JAK NAJBARDZIEJ NA TAK! *uwielbiam mężczyzn w koszulach w kratę*
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|