Step Up (seria)

Charming · Wysłany: Czw 12:38, 28 Mar 2013 Temat postu: Step Up (seria)

</center>

Accolada · Wysłany: Czw 14:16, 28 Mar 2013 Temat postu:

Oglądałam go niezliczoną ilość razy. Kocham ten film! <3 W zasadzie podobają mi się wszystkie części, ale najlepsza jest pierwsza. :hamster_inlove:

Historia dość zwyczajna i przewidywalna, ale opowiedziana w towarzystwie cudownych układów i świetnej muzyki. Love! :hamster_bigeyes:

Charming · Wysłany: Czw 14:35, 28 Mar 2013 Temat postu:

Oglądałam wszystkie części, ale pierwsza jest najlepsza. Ma fajny klimat, trochę taki w typie lat 90. Muzyka i Channing to dobre połączenie ;D

Odnoszę wrażenie, że reszta to takie jechanie na fejmie pierwszej części. Te następne nie są już tak dobre.

Unpredictable · Wysłany: Czw 21:04, 28 Mar 2013 Temat postu:

1 i 2 uwielbiam, nie wiem, którą bardziej. Uwielbiam i Tylera, i Chase'a. Układy i muzyka różna, ale i w jednej, i w drugiej części na bardzo dobrym poziomie. Finałowe układy to mistrzostwo po prostu, mogłabym oglądać i oglądać. *.* I tutaj się chyba kończy era, w której KAŻDY utwór z soundtracku mi się podobał.
3 była jeszcze okej, chociaż klimat już nie ten. Ale muzyka i układy były ciekawe, był ciekawy brat głównej bohaterki, mniej ciekawy główny bohater, wszystko ładnie opakowane i dało się przełknąć.
4 za to odstaje kompletnie od reszty, wszystko jest naciągane do granic możliwości. Zawiła fabuła nigdy nie była domeną tej serii, ale zawsze nadrabiała tańcem. Jednakże wałkowanie tego samego po raz 4 przy przeciętnej muzyce i niewiele mniej przeciętnych układach robi się ciężkostrawne. Uratowało ten film tylko kilka układów i fakt, że pojawiła się część starych wyjadaczy.

Uwielbiam to, ale niech już nie próbują robić 5 części. Już czwarta pozostawia niesmak, więc niech wiedzą, kiedy zejść ze sceny.

Young · Wysłany: Pią 0:18, 29 Mar 2013 Temat postu:

Zdecydowanie 1 najlepsza. Klasyk, przede wszystkim. No i oglądałam z milion razy i nadal mogę. Przepiękny film. No i Channing! <3 2 jeszcze w miarę. Ale 3 jakoś mnie bardziej zachwyciła. Później to wszystko na jedno kopyto, chociaż... I tak uwielbiam to oglądać i na każdy jeżdżę do kina.:D

Charming · Wysłany: Pią 0:22, 29 Mar 2013 Temat postu:

Ja w kinie byłam tylko na trzeciej. Też uważam, że dwójka jest w miarę. Na dwójkę mieli jeszcze jakiś pomysł i miała ona jakiś wspólny mianownik z jedynką. W trójce podobał mi się brat głównej bohaterki.

heartbeats_hurt

Accolada

A ja powiem, że mi się 4. część podobała. Nawet się Moose pojawił! :D

Charming

heartbeats_hurt

Accolada

W drugiej części tańczą świetną salsę - bo to chyba salsa. xD I są bardzo fajne piosenki. :)

Charming

Jedynki i tak nic nie pobije. Z jedynki jedną piosenkę uwielbiam Anthony Hemilton - Dear Life.

sou

1 część była świetna. Powiew świeżości w tego typu filmach, bo już dawno niczego takiego nie nakręcono. Poza tym Channing&Jenna <3 <3 <3. Finałowy taniec robił wrażenie jak na tamte czasy, chociaż teraz jak na to patrzę to się zastanawiam, czym się zachwycałam. Niemniej, sentyment pozostanie na zawsze.

Co do kolejnych części: dwójka była w miarę spoko, finałowy taniec mi się podobał mega, szczególnie fragment w deszczu do Bounce Timbalanda. 3 część była bardzo słaba. Na 4 i tej najnowszej, 5 byłam w kinie i powiem tak: fabularnie to one dupy nie urywają, wręcz bym powiedziała, że są słabe. Ale tanecznie... no to po prostu warto zobaczyć, bo kopara opada momentami. Ale to równie dobrze można obejrzeć na yt :P

Charming

Pierwsza część jest dla mnie filmem, do którego wracam i wracam. Reszta to obejrzeć-zapomnieć, fabularnie to jedno wielkie gówno, na taniec popatrzeć można, ale na nic więcej.

Ezoteryczka

Najbardziej lubię część 3. To dla mnie jeden wielki teledysk bo na fabułę szkoda patrzeć. Jeśli jednak muszę, to pod tym względem najciekawsza była 1.

Charming

Trzecia to ta, gdzie ta panna co kręciła z gościem kierującym tą grupą, była siostrą gościa przewodzącego ich "wrogom"?

Ezoteryczka

Hahaha wygrałaś internet! :D Tak to właśnie ta część :D

Charming

To byłam na tym w kinie nawet i pamiętam, że tamten braciszek mi się podobał, bo był blondynem i był tym złym xd

Evility

Freya?

Oglądałam dwie pierwsze części. Szczerze mówiąc, niezbyt wiele z nich pamiętam - poza bardzo dobrymi soundtrackami i jeszcze lepszymi pokazami tanecznymi.