Kevin sam w domu (1990)

M18

Close

Maatko, kolejny z filmów "must watch someday" xD
Nigdy nie widziałam Kevina. Podejrzewam, że jakby tak poskładać fragmenty, które oglądałam, to dałoby się uskładać cały film, ale tak w całości - nigdy. A szkoda, bo jestem pewna, że teraz nie będę mogła go odebrać tak, jak gdybym była dzieckiem.

Patson

Uwielbiam. Mogę oglądać cały czas. Nawet znam na pamięć niektóre dialogi :D Jak dla mnie nie ma świąt bez Kevina.

Unpredictable

To jest klasyk. Dla mnie większy nawet niż "Titanic". Absolutne mistrzostwo w kategorii filmów familijnych i obowiązkowy element świąt, bo święta bez Kevina to nie święta.

Jane

Zgadzam się z wami. Święta bez Kevina to nie to samo. Nie wiem ile już razy widziałam ten film, ale z pewnością bardzo dużo. Za trzy miesiące będzie czas na Kevina :D

M18

Są filmy, które oglądnęłabyś i z milion razy a i tak ci się nie znudzą, wręcz śmieszą cię za każdym razem tak samo. Takim filmem jest właśnie Kevin. Pierwsza część moim zdaniem była najlepsza, bo już sequel to nie to samo, mimo, że również zabawny. Głupota włamywaczy bije wszystko na głowę, haha!

sou

Boże, kocham Kevina <3 <3. Święta bez Kevina i jedzenia makówek to nie święta. Moja kuzynka potrafi oglądać go nawet w wakacje, czego ja nie umiem, dla mnie Kevin jest zarezerwowany jedynie dla okresu świątecznego.
Mój ulubiony moment w obu częściach to oczywiście reakcja matki na wieść, że Kevina z nimi nie ma: "KEWEN!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!" *dead*

Evility

Oglądałam już wiele razy, zawsze w święta. Niby taki mały "umilacz" w telewizji, a mimo wszystko te zimowe dni bez Kevina od razu wydają się mniej radosne. Lubię to oglądać, chociaż przyznam, że czasami mnie to nudzi ze względu na znajomość całej akcji.

Dreamy

Uwielbiam. Oglądałam już to chyba z 100000 razy ale jak leci w TV to i tak oglądam. Chyba nigdy mi sie to nie znudzi :)