Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:01, 30 Wrz 2011 Temat postu: Lady Catelyn Stark (Michelle Fairley) |
|
|
Żona Eddarda Starka. Wywodzi się z rodu Tullych, który włada dorzeczem. Pierwotnie przeznaczona starszemu bratu Eddarda, Brandonowi, po śmierci narzeczonego poślubiła Neda.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sophie
like a virgin
Dołączył: 15 Wrz 2011
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:45, 10 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Tej też nie trawię, a to dlatego, że nie lubi mojego Jona. A poza tym przykro mi, ale podczas czytania zawsze widziałam Catelyn z 6 w Pracy. xD I tak jakoś mi zostało, dlatego się zdziwiłam przy oglądaniu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Accolada
Ed Sheeran's wife
Dołączył: 04 Sie 2011
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:52, 07 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Niby jest spoko, ale jednak nie. Wkurza mnie bardzo. I też właśnie nie trawię tego, że nie lubi Jona. No i jak chamsko go przegoniła od Brana! -,-'
|
|
Powrót do góry |
|
|
hadleys
master of pack
Dołączył: 11 Wrz 2012
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: arkham asylum Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:15, 07 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Cat irytuje mnie od pierwszego pojawienia się na ekranie, nie jestem w stanie jej polubić, a książki tylko utwierdziły mnie w mojej anty-catelyn postawie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evility
Sherlocked
Dołączył: 03 Sie 2014
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:41, 24 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Na początku nie byłam w stanie jej polubić. Irytowało mnie jej zachowanie wobec Jona, który przecież niczemu nie zawinił - jeżeli tak bardzo jej przeszkadzał, to mogła po prostu milczeć lub go ignorować...Stała się dla mnie neutralna dopiero po pewnym czasie. Współczuję jej z powodu śmierci Eddarda oraz (jak sama myślała) dzieci. Jej śmierć była bardzo smutna...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|