Kawa

Close · Wysłany: Wto 19:56, 11 Mar 2014 Temat postu:

Też sie muszę wybrać na słynną hipsterską kawę do Bucksa. Jeszcze mnie tam nie było, a i takie rzeczyt trzeba odhaczyc z listy. Co tam polecacie? :)

Elieau · Wysłany: Wto 20:39, 11 Mar 2014 Temat postu:

Caramel Macchiato i sezonowe zawsze dobre - z jabłkowym syropem była dobra, podobnie white macchiato z syropem żurawinowym. Nie piłam sezonowej dyniowej, ale mam nadzieje że jeszcze się uda. Z kaw na zimno to tripple caramel. A z niekawowych to napój z mango.

Adria · Wysłany: Wto 20:41, 11 Mar 2014 Temat postu:

ja w Starbucks' dość dawno nie byłam, przerzuciłam się na tańsze McCafe [studencka oszczędność mode_on], ale głównie lubię te na zimno, tylko oni mają jakoś tak dziwnie, że frappe to u nich z kostkami lodu, a frappucino to jest to miażdżone w blenderze czy cyzmś takim, albo może na odwrót, i w rezultacie jak zamawiam to nigdy nie wiem, które dostanę. ;p Albo pomyliłam coś już kompletnie.
A na ciepło to mocha z bitą śmietanką. <3
Cappuccino mają niezłe, ale uważam, że to macowe za 3,50 jest lepsze.^^

Gość

Uwielbiam <3 najczesciej w pracy pijam double espresso z mlekiem. A w domu latte macchiato :)

drwatson

Piję od czasu do czasu, ale tylko dla smaku. Gdy jest szkoła to piję po południu/wieczorem jak muszę się trochę więcej pouczyć.
Za to zapach kawy uwielbiammm. Wolę wąchać niż pić haha

sou

Nigdy nie lubiłam kawy, czy to rozpuszczalnej czy parzonej z czajnika do momentu, kiedy moi rodzice kupili sobie ekspres. Teraz kawę uwielbiam, jest po prostu przepyszna. Lubię bardzo mocny napar zalać dosyć dużą ilością spienionego mleka <3. No bomba. Często też robię latte macchiato, ale trochę mi się już znudzilo, teraz robiąc zwykłe cappuccino to zaczynam kombinować ze wzorkami, ale póki co średnio mi to idzie Gwizdze..

yawnstretch

Uwielbiam kawę, przed szkołą zawsze obowiązkowo rozpuszczalna z mlekiem i cukrem. Kiedy jest gorąco mam na nią trochę mniejszą ochotę, ale i tak nigdy sobie nie odmawiam. Przeboleję nawet sypaną, jeśli w domu zabranie rozpuszczalnej. Jak idę do kawiarni to pozwalam sobie na jakieś odjebane i mam z tego niesamowitą frajdę, najbardziej lubię latte z syropem miętowym<3

Esc

Nie przepadam za kawą, kiedyś, na studiach piłam ją z konieczności, jak trzeba było zarwać noc przed egzaminem :P
Teraz, jedynie, jaką zdarza mi się czasem pić to frappe.

Bex

NIE ZNOSZĘ KAWY. Wiem, wiem - jestem dziwna. Jest gorzka, niesmaczna, zapach - a raczej "aromat" jak to wszyscy nazywają - też mi nie leży. Przez wiele lat próbowałam się przekonać do kawy, ale bez większego powodzenia. Sypanej nienawidzę do tego stopnia, że aż mi się po niej cofa. Ekspresowej również nie znoszę, ale może z dużą ilością mleka i cukru jakoś bym ją przełknęła przez ściśnięte gardło. Rozpuszczalna nawet nie jest taka ohydna, ale mimo wszystko za nią nie przepadam, więc niepotrzebnie się nie katuję. Lubię jedynie cappuccino, no i ewentualnie jakąś naprawdę dobrą i słodką mrożoną latte.

Stalia

Piję tylko kawę rozpuszczalną(zwykle jest to Jacobs) z mlekiem i cukrem . Lubię też kawę mrożoną ; )

fst

Kawa parzona, z cukrem i mlekiem ostatnio. Kawę uwielbiam we wszalakich posaciach.

Doppelgänger

Kawę zaczęłam pić w gimnazjum, kiedy to zaczęła się nauka. Do śniadanka zawsze obowiązkowo, to była pierwsza rzecz jaką zrobiłam po obudzeniu się. Obojętne czy skakałam z radości czy leżałam z twarzą na blacie kuchennym. Natomiast w liceum zaczęła się prawdziwa jazda. Skrótem mówiąc, uzależniłam się. Teraz jest lepiej, bo dzień bez kawy nie jest już dla mnie dniem straconym. Jeżeli chodzi o rodzaj to najbardziej wielbię tę z ekspresu, chociaż rozpuszczalnej też się napiję. Raczej piję tę z mlekiem, ale czarną też pijam bez grymasu na twarzy. Latem natomiast wybieram mrożoną.

monneise

Rozpuszczalna z mlekiem i cukrem :> Nie pijałam, ale zaraziłam się od mamy i w ogóle wszystkich domowników :hamster_dunno:

Co ciekawe, nie pijam kawy rano, bo po prostu mi nie smakuje... :P