Rzal i bul po stracie Alaricka. Scenarzyści wstydźcie się!

Unpredictable

Poluje na Pierwotnych, a to znaczy że na pewno się nie polubimy.

M18

Unpredictable

TAK. I Elkę jako podpałkę.

PannaHerbatka

M18

Unpredictable

I jeszcze kogoś na rożen...może opętaną Bonnie?

Accolada

ZGADZAM SIĘ! Bo już mnie wkurza ta trzecia też. Weźcie, niech wyjdą. -,-'
W ogóle to mam ochotę trendować na twitterze coś w stylu "We Want Old Alaric Back".

M18

Aurora

Ja tam lubię Elkę. :P
Gorzej z Esther, wredna bitch.

Nadie

Elenę lubiłam, ale mam już dość "to-moja-wina-zasługuję-na-śmierć-ale-przecież-nie-mogę-umrzeć-bo-jak-wybiorę-wtedy-pomiędzy-stefanem-a-damonem"... yh.

Accolada

Unpredictable

Na początku nie była zła, potem zaczęła mi zwisać, bo mało mnie obchodzą jej związki z Salvatorami. Ale ostatnio przegina z tym swoim "Stefan,Damon, Stefan, Damon", podpisała własną krwią wyrok na Pierwotniaków, wykończyła Finna i w ogóle. I denerwuje mnie to, że cały czas próbuje kontrolować Jeremiego. Coś spieprzy, więc wymażmy mu pamięć, przełączmy na tryb zdalnego sterowania i dont łory, bi hepi. A on i tak pojechał do Denver i bujał się z Kolem. Fakt, w pierwszym sezonie może był nieco rozchwiany emocjonalnie, ale teraz już na prawdę powinna mu odpuścić, bo się zachowuje dojrzalej od niej -.-

M18

Jogurtowa

Accolada

Unpredictable

M18

A to już wiele ludziom się nie podoba, że z Salvatorów robią takich super hero - że jacy to oni nie są zajebiści. Ile razy nie zasztyletowali Elijahy, zabili Kola. Nawet taki Matt zabił Finna O.O No proszę Was, 1000 letnie wampiry a takie bezbronne.

Jogurtowa

Unpredictable

Elijah to wzięty z zaskoczenia zazwyczaj. Nie wspominając, że w większości przypadków to zostaje zadźgany przez jego zbyt duże zaufanie do Eleny -,- Kola też udało im się zabić tylko dlatego, że rzucanie się na Pierwotnego było tak idiotycznym pomysłem, że on nawet nie brał go pod uwagę. Nie spodziewał się, że rzuci się na niego Damon, a co dopiero Alarick. W 3x19 też gdyby się tyłem do nich nie odwrócił, to nic by nie zrobili. Zresztą w dalszej scenie, gdzie Kol robi sobie rozróbę, to już jakoś ani Damon, ani Elka nie cwaniakują aż tak bardzo, kiedy leżą rozpłaszczeni na ziemi. Gdyby nie to, że Klaus kazał jej nie naruszyć zbytnio, to mogłaby być epicka scena, jak dostaje po dupie.
Matt to już w ogóle była komedia. No bitch please, ten drewniak nie ogarniał, że w MF są wampiry przez długi czas, a gdzie tam, żeby jakiegoś zabić.

M18