4 sezon

M18

Przez większość odcinka zastanawiałam się co to za dwie smarkuje nam pokazują co chwilę, a tu się okazuje, że to retrospekcje z życia Emmy były. Też mi się wydaje, że mogą tą Lily kiedyś wprowadzić do serialu. Królowa Śniegu matką zastępczą Emmy - WOW, OSTRO! Pewnie chce całą swoją rodzinkę skompletować na nowo - Elsę, Emmę. Mary Margaret taka wkurwiająca z tą troską o własne dziecko, na minutę nie chce go odstąpić...

Kotna

Fajne retrospekcje, mogliby jeszcze pokazać kiedyś Lily. Dobrze, że Mary Margaret odcięła się na chwile od dziecka. Co nie zmienia faktu, że wkurzała, zostawiła przecież dziecko z Belle, więc nic by mu się nie stało. Królowa Śniegu intryguje i zaskakuje, tu testuje Elsę, chce rodzinę i nagle okazuje się, że opiekowała się Emmą w domu dziecka. Zapowiada się ciekawie.

dejmyn

Świetny odcinek, zleciał mi bardzo szybko.
Nie spodziewałam się że Belle znała Anne... twierdzi że ją zawiodła, ale na dobrą sprawę niewiele mogła zrobić... jasne mogła zostawić kamyczek i pomóc jej szybciej, ale to też nie jest powiedziane, że dałaby radę.
Czyli Snow Queen poszukuje siostry żeby było trio? Pytanie czy to trio jest jej potrzebne do czegoś konkretnego?
Regina i Robin <3 Mam nadzieję, że ułoży się między nimi, a to co powiedziała Regina pójdzie w niepamięć i Robin tego nie zrobi :(
Mi matka Belle się trochę z Corą kojarzy nie wiem czemu, przynajmniej z wyglądu...
Nieźle Rumpel potrafi udawać, co to będzie jak się wyda, że Belle faktycznie ma nieprawdziwy sztylet?

Bene

Ostatnie odcinki są naprawdę dobre, co nie jest takie zawsze oczywiste w OUAT.

Mnie ciekawi czy jeszcze zobaczymy Lily.

Na plus pokazanie trochę innej Belle, dobrze się ja oglądało. Szkoda mi tej aktorki bo w tej roli się totalnie marnuje.

dejmyn

Hook + lustro = LOVE ^^ scena fenomenalna, no i jeszcze 3 siostry, przez moment naprawdę mi było szkoda Ingrid. Mary naprawdę mnie wkurza niemiłosiernie

DQ osiąga swój cel w szybszym tempie niż moglibyśmy się spodziewać, mam tylko nadzieję że jej się to nie uda. Aaaa byłabym zapomniała, Robin i Regina <33333 plus oczywiście Will i Robin ^^
Poza tym odcinek nudnyy... chcę tylko wiedzieć czemu Rumple tak się ucieszył z tego, co mu powiedziała Królowa Śniegu.

littlethingem

Ogólnie najnowszy miał bardzo dobre te retrospekcje, które ukazały historię SQ. Moim zdaniem ona potrzebuje Elsy i Emmy właściwie tylko po to, żeby mieć rodzinę.
Sama zepsuła wszystko, zabijając niechcący swoją ukochaną siostrzyczkę.
Wgl odcinek na plus, chociaż chce już wiedzieć wreszcie, co z Anną.

M18

No i w gruncie rzeczy Snow Queen miała rację co do tego strachu rodziny przed magią. Póki jest sielanka to wszyscy się cieszą, mówią jak to bardzo Cię kochają - ale wystarczy, że choć raz się potkniesz i od razu nazywają Cię "potworem". Ten bulwers Mary Margaret na Emmę, że o mało nie zabiła swojego tatuśka latarnią... Fajne były te retrospekcje z ostatniego odcinka, przynajmniej pokazały nam trochę inną stronę Snow Queen. Jestem ciekawa tego dealu między nią a Rumplem, co takiego ciekawego potrzebuje Rumpel ;p Robin x Regina <333 I czekam na rozwinięcie historii Willa Scarleta, bo jak na razie to się tak tylko szwenda po Storybrook.

dejmyn

Genialne odcinki, ale jestem tak zła na Rumpla... że aż nie wiem jak to wyrazić, płakałam po nim jak zginął, ale to co teraz odwala to bańka mała, żeby to pojąć.
Wiedziałam że Elsa nie uwierzy Ingrid, Ana nie byłaby w stanie nikogo skrzywdzić a tym bardziej swojej ukochanej siostry.
Regina i Robin <33333 to było boskie, uwielbiam ich razem i sądząc po tej stronie która się pojawiła w plecaku Robina jednak istnieje szansa na szczęśliwe zakończenie i trzymam za to kciuki tak mocno, że aż mnie palce bolą.
Tak mi było szkoda Emmy jak skrzywdziła Henry'ego... ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło.
Retrospekcje też fenomenalne, biedna Ana... nie dość że rzuciła na nią ta małpa zaklęcie to jeszcze później została zamrożona razem z Kristoffem

Jak Gold mógł to zrobić Emmie

gdyby nie Elsa to nasza Wybawczyni siedziałaby teraz w kapeluszu.
Rozmowa Elsy z Emmą i to jak się złapały za ręce i nic się nie stało żadnej z nich <3
Później jeszcze cham zabrał Hakowi serce, ale mimo wszystko kiss Captain Swan i easy tiger booooooskie <333333
Storybrooke jest biedne naprawdę... kolejna klątwa płynie i to chyba najgorsza ze wszystkich dotychczasowych, mam nadzieję że jakoś uda się to powstrzymać. Z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek.

M18

Ej! To znaczy, że już nie ma szans na uratowanie Any? Czy jakimś magicznym sposobem jednak mógł ją ktoś "odmrozić"? W sumie jeżeli tak by się zakończyła historia Elsy i Any to szkoda, bo to jednak nie jest szczęśliwe zakończenie.

Rumpel strasznie kombinuje, myślałam że po ślubie z Belle stanie się troszkę grzeczniejszy a on wręcz przeciwnie... Tak bardzo mi szkoda Hooka, mam nadzieje że nie podzieli losu poprzednich ukochanych Emmy i nie skończy w piachu bo to by była już lekka przesada. Wręcz bym uznała, że nad Emmą ciąży jakaś klątwa, że nie może zaznać z nikim szczęśliwej miłości.

Robin i Regina słodziaki moje ;33 ! Mam nadzieje, że im się ułoży bo i tak za dużo tych przeciwności mieli po drodze.

Wydaje mi się, że wprowadzą wkrótce Czarownika do serialu, bo tak ciągle krążą wokół tej jego postaci, mamy jego kapelusz i w ogóle - brakuje tylko samego zainteresowanego xDD I znając życie będzie z kimś spokrewniony! haha ;)

mystique

dejmyn

Genialny odcinek ile ja się napłakałam na nim to masakra.
Ulżyło mi jak Arendele zostało odmrożone, ale ten Hans jest głupi

Blackbeard ^^ faajny jest :P
Kurde tak mi szkoda Hooka... jak widziałam go ze łzami w oczach to mi serce pękało, mam nadzieję że Rumpel się opamięta, bo wkurza mnie już i to baaardzo.
Zjednoczenie Any i Elsy <33333 coś pięknego, tylko pytanie czy teraz Ana nie będzie usiłowała jej zabić... boję się co będzie dalej.
Już sam fakt że Snow i Charming puścili swoje ręce mimo że wcześniej powiedzieli że żadna klątwa nie jest silniejsza... to mówi wszystko.
Liczę na Emmę i Elsę, musi im się udać to powstrzymać... albo raczej odwrócić.

dejmyn

4x11
Kolejny genialny odcinek, naśmiałam się jak głupia, napłakałam też.
Przeszłość Emmy i Ingrid była urocza, do czasu aż Ingrid nie wepchnęła niemalże Emmy pod samochód.
Charmingi dogryzające sobie hahaha dobre to było.
To jak Emma wkurzała Regine mistrzostwo i całe szczęście udało im się zdjąć te wstążki.
Walka Reginy i Snow fenomenalna, a miny jakie robił Charming bezcenne.
Kristoff trochę się powkurzał i został znokautowany i całe szczęście bo dzięki tej butelce udało się wszystko odwrócić.
W życiu nie myślałam, że będę tak płakać przy śmierci SQ... ale tak się cieszę , że mimo wszystko dostała szczęśliwe zakończenie i dowiedziała się, że była kochana <3
Rumpel manipulujący Hookiem mnie wkurza coraz bardziej

Liczę na to, że mu się nie uda to co zamierza.
Niestety pewnie przyszedł czas się pożegnać z postaciami z Frozen, a wielka szkoda bo ich pokochałam. Może jeszcze kiedyś ich zobaczymy.

M18

Nadrobiłam dwa ostatnie odcinki - fajne, chociaż kapcie z wrażenia to mi nie spadły. Jednak sezonu z Nibylandią nic nie pobije moim zdaniem. Uśmiałam się strasznie na tym pojedynku Reginy z Mary Margaret, bardzo komicznie wyszła ta scena. Podobnie rozmowa Henry'ego z Hookiem. A pro po Hooka mam nadzieje, że Rumpel go jednak nie zabije, bo smuteczek ;( Snow Queen jednak w ostateczności nie taka zła jak się wszystkim wydawało - trochę mnie to irytuje, że każdego villaina jakiego wprowadzają do Storybrooke później "wybielają", bo oni nie są tacy źli tylko dużo w życiu przeszli bla bla bla.

dejmyn

4x12
Genialny odcinek i czekaj teraz człowieku 3 miesiące

Pożegnanie z postaciami z Frozen przypłaciłam milionem łez :( wielka szkoda, że już ich nie będzie, chociaż może jakimś cudem we flashbackach czy czymś.
Już by się wydawać mogło, że Regina dostanie swoje szczęśliwe zakończenie, ba nawet Marion powiedziała, że jeśli wybierze ją to ona się usunie, ale niestety zawsze coś się musi skopać bo jakby to inaczej

Ryczałam jak głupia na pożegnaniu Robina i Reginy :( tak mi jej cholernie szkoda jest, liczę na to że jak najszybciej znajdą tego autora i wszystko się uda odkręcić.
Queens of Darkness boskie ^^ Nie mogę się doczekać co będzie dalej, moim zdaniem Cruella tam tak średnio pasuje, ale fajnie że jest :D
Całe szczęście, że Hook odzyskał swoje serce, ten kiss <333333 jak ja ich uwielbiam, wiadome było, że on nie może umrzeć inaczej bym kogoś zaciukała chyba.
To co Belle musiała zrobić... dla niej było straszne, ale co by nie mówić Rumple sobie nagrabił i to nieźle, już wiadomo dlaczego tak bardzo chciał jechać do NY... mam tylko nadzieję że Emma, Regina i Henry dotrą do autora szybciej niż Queens of Darkness na czele z Rumplem.
Anna wyglądała przepięknie w sukni ślubnej <3
Powodzenia nam wszystkim w oczekiwaniu na kolejny odcinek i Wesołych Świąt kochani :*

rec

Ja ogólnie Once zaczęłam oglądać jeszcze za sprawą Elżuni na śp. forum, ale nie wypowiadałam się, no aleeeeee muszę:

Robin i Regina :hamster_cies2:

Mimo wszystko, że Rumple zasłużył, to Belle: :hamster_cies2:

Dziołchy z Frozen :hamster_cies2:

Mój OTP czyli Hook i Emma :hamster_cry:

W ogóle radość Reginy gdy Henry znalazł te pomieszczenie <3

Cały odcinek genialny, poziom wysoki i w ogóle. No.

littlethingem

I naprawdę mile mnie zaskoczył ten finał. Nie liczyłam na nic więcej, więc jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona/
Szkoda tylko, że już nigdy więcej nie zobaczymy postaci z frozen. ;<
Swoją drogą, skoro w storybrook jest dom z biblioteką należącą do "autora" mam nadzieję, że Rumpel tym razem dostanie porządną nauczkę gdy okaże się, że Regina&Emma&Henry są górą.

Kotna

12

No i Rumple ma za swoje. Podobało mi się, że Belle w końcu przejrzała na oczy, a nie złapała się na jego sztuczki znowu. Dobrze też że nie zabił Killiana. Ciekawe co tam wykombinuje. Poza tym fajna scena Emmy z Reginą u babci, nastawienie Marion do Outlaw Queen, całkiem zrozumiałe i spokojne, ale oczywiście musieli zaprzepaścić szansę, wysyłając Robina z żoną. Faktycznie potrzebowała wsparcia, ale szkoda Reginy. Szkoda, że Anna, Kristoff i Elsa odeszli, fajne z nich były postacie. Wątek z tajemniczą biblioteką całkiem intrygujący. Ogólnie był bardzo dobry poziom.

M18

Obejrzałam odcinek! Naprawdę bardzo fajny. Szkoda mi Reginy i Robina, dostaliby prawie swoje szczęśliwe zakończenie to Marion się musiała wpieprzyć (jakby umarła nikt by nie płakał). Mam nadzieje, że jednak znajdą jakąś lukę w zaklęciu i Robin wróci do Storybrook! Golda mi w sumie nie szkoda, bo swoim zachowaniem/knuciem sam sobie zaszkodził ;p Jestem teraz ciekawa jak się będzie mścił na naszych bohaterach^^ Anna ślicznie wyglądała w sukni ślubnej! Szkoda, że sceny ślubu nie pokazali noo ;D No i wow, mocna końcówka Podoba m się rozwinięcie wątku "Autora" i współpraca grupy villainów ^^ Coś czuje, że druga połowa 4 sezonu może być EPICKA XD

Sherry

Aga_z

Ostatni odcinek złamał mi serce. :hamster_wryyy:

NIGDY w żadnym serialu nikogo nie dopingowałam tak, jak to robiłam z Reginą i Robinem. I początek tego odcinka - miodzio! Miriam honorowo oddała faceta, Robin powiedział, że Regina jest kobietą, z którą on pragnie być. I puuuf. I nagle znikają. I tyle.
Ale ja jeszcze mam nadzieję. Bo Rumple na bank coś wymyśli, żeby znaleźć się z powrotem w Storybrooke. Kto wie, może wtedy wróci Robin? A nawet jeśli nie, to może Regina wyruszy na poszukiwania?
Ale motyw z tymi "królowymi ciemności"...No twórcy trochę poszaleli. Zwłaszcza z Cruellą. Czekam na Shreka i Mańka z Ice Age. Serio.