Stefan x Katherine

Adria

Jest chemia, jest, zawsze była. ;p W S5 ich dynamika była wysoce interesująca (choć z dupy wzięta, biorąc pod uwagę kalijah w S4) i naprawdę im kibicowałam, dopóki Kath nie wpierdzieliła się w ciało Elki i nie zaczęła latać za Stefanem jak tępa nastolatka.

Tym czymś przekreśliła Steferine, niestety.

A mogła umrzeć w jego ramionach w 5x11..

Bex

Bardzo lubię Steferine. Jest to mój ulubiony paring z udziałem Stefana i Katherine. Chemię mają niesamowitą. Ile ja bym dała, żeby zobaczyć ich razem na końcu serialu, a nie - nie daj Boże - to potworne Steroline. Nawet Kaśkę bym pozwoliła wskrzesić, choć za nią nie przepadam. Serio. Bo ze Stefanem meeega ją lubię.

Uważam, że swój najlepszy czas mieli w drugim sezonie i to wtedy powinni ich spiknąć, bo była ku temu doskonała okazja. No nic, szkoda. W S5 do pewnego momentu też byli zajebiści, ale niestety wszystko się zjebało po 5x11. Mimo to nadal mam do nich sentyment i chyba zawsze będę ich lubić. <3

Rołs

O tak, mój ship, zdecydowanie! <3 Oprócz DE to ich najbardziej lubię z całego serialu.
Po 5x11 mi się nie podobało, obiektywnie powiem, że kompletnie zje*ali Katherine i Steferine, ale wcześniej nie mogłam nic zarzucić. Kocham ich scenki z s2, chyba do nich mam największy sentyment, chociaż retrospekcje z s1, pojedyncze scenki w s3-s4 też były świetne. Zresztą, sceny w s5 też bardzo lubię, nie umiem wybrać najlepszej. Kath nie lubiłam, ale ze Stefanem zyskiwała, podobnie jak on z nią, mieli fenomenalną chemię i naprawdę żałuję, że tak to poprowadzili. Osobiście śmierć Kaśki mnie raczej cieszy, aczkolwiek wolałabym, aby nie zmieniali ją w człowieka i żeby była sobie szczęśliwa ze Stefanem. ;p

angel_devil_ona

ech ja lubię każdy ship z Kath. na pierwszym miejscu jest Kalijah, no ale Stefarine też kupiłam i mi się podobali. zarówno w retrospekcjach jak i współcześnie.

Evility

Podobali mi się już w retrospekcjach - była między nimi chemia, którą utrzymano do dni dzisiejszych. Mimo, iż nie jestem fanką Steferine, sądzę, że Katherine byłaby najlepszą partnerką dla Stefana. Bądź co bądź, naprawdę się o niego troszczyła. Sam Stefan "odżywa" w jej towarzystwie i nie jest tak nudnawy jak przy Elenie. Był jedyną osobą, która nie zaczynała wytykać Kat wszystkich błędów (w większości zmyślonych) na łożu śmierci. Nie potrafiłam im z czystym sercem kibicować w piątym sezonie (wciąż miałam małą nadzieję na sceny Kalijah), jednak bardzo lubiłam niektóre ich sceny (np. uratowanie Katherine przed skokiem w 5x08). Szkoda, że zostali tak zepsuci w kilku ostatnich odcinkach przed śmiercią Kat. I na dodatek to Stefan wbił w nią sztylet...

M18

Podobał mi się ich wspólny wątek w piątym sezonie, ale w sumie tylko do momentu jak Katherine odwaliło, i udając Elenę zarywała do Stefana - to już było nieco żałosne. Ale wcześniej naprawdę fajnie się patrzyło na sceny tej dwójki, i widać że Stefan od czasu rozstania z Eleną był znowu szczęśliwy.

Dreamy

Widać było chemie między nimi ale jakoś nie przypadli mi razem do gustu. Może dlatego że nie przepadałam za Katherine.

frayed

Podobała mi się ich relacja. To, jak się o niego starała było cudowne. Szkoda tylko właśnie, że tak to zepsuła, ale jestem jak najbardziej na tak! :>