Aria x Jason

M18

PARING: Aria x Jason

<center>

M18

Moje otp, był taki potencjał, a oni urwali to tak bez zakończenia. Nie daruję.

Accolada

Jak dla mnie: stanowcze nie. Nigdy ich razem nie widziałam.

Unpredictable

Nie, nie, nie. W ogóle ich razem nie widzę. Z Ezrą - tak, z Wesem - tak, nawet z Holdenem by sobie mogli być razem, ale do Jasona mi Aria kompletnie nie pasuje.

Accolada

Unpredictable

Zresztą ile oni mieli scen ze sobą. Kilka filozoficznych gadek, jedna jakaś formalna posiadówa, jeden mokry sen Arii i tyle. Jason by mi już bardziej do Spenc pasował, gdyby nie te pokręcone powiązania rodzinne. Chociaż w sumie...Jason mi do nikogo nie pasuje.
No ale każdy ma prawo shippować kogo mu się podoba.

Young

Był w nich potencjał, owszem i mam nadzieję, że teraz wraz z nowym sezonem go Arii wcisną ^^ :)

Fabulous_Killjoy

Mój ukochany, niespełniony parring z PLL. Za Ezrą jakoś nigdy specjalnie nie przepadałam. W pierwszym sezonie był mi po prostu obojętny. Bardziej interesowali mnie Em z Tobym i Mayą; złodziejskie epizody Hanny, a także jej rodzące się uczucie do Caleba, przymuszanie jej przez A do babeczek i nieszczęśliwie zakochany w niej Lucas. Spencer i jej wojowanie z Melissą. Ezria sobie po prostu była i mi nie przeszkadzała.
Ale kiedy w drugim sezonie pojawił się Jason to stał się on dla mnie najważniejszym wątkiem w całym serialu. Gdzie tam 'A' i jego czarne, skórzane rękawiczki! Kiedy na ekranie pojawiał się brat Ali, moja ekscytacja sięgała zenitu. Ta cała otoczka tajemnicy wokół jego osoby, jego wygląd, jego głos... :hamster_bigeyes:

Potem jeszcze Aria go spotkała na tym boisku, był bez koszulki i powiedział, że podobały mu się jej pasemka. Pełen napięcia sen. Wyciąganie Mike'a z tarapatów - miał wtedy taką scenę przy drzwiach z Arią, gdzie patrząc jej w oczy, rzekł coś w stylu: "I care about Mike. But I didn't do it just because of him, but because of you".
Pocałunek też był piękny. Dalej było jakoś tak, że przyszła do niego do domu ( już nie pamiętam, coś miał jej pokazać). A tam Ezra w srebrnym samochodzie z 'I love you' na ustach. I właśnie tak się skończyło. Marlenka wielokrotnie zapewniała, że "takiej chemii nie wolno zmarnować". I co? I co? I NIC. Już znalazła dla Arii jakiegoś detektywa-pocieszyciela. A i tak wszyscy wiemy, że przez 3/4 tego sezonu uraczą nas serią tęsknych spojrzeń Ezry, żeby na sam koniec, najlepiej w jakiejś "epickiej" scenerii mogli ponownie wpaść sobie w ramiona -,-

M18

cartwheel

Aria wolna shippować mi ją z Jasonem! (:

ayem

Jane