|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 1:01, 24 Lip 2012 Temat postu: Sookie x Eric |
|
|
Sookie x Eric
<center> </center>
Ostatnio zmieniony przez M18 dnia Sob 18:22, 29 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Unpredictable
The Original
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 1:08, 24 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Lubię ich razem. Znaczy lubiłam do 3 sezonu, bo wtedy on chciał, chociaż się otwarcie nie przyznawał, ona nie chciała, także raczej niewiele tych momentów było.
A w 4 sezonie byli tak cudowni, że nawet słów na to nie ma. Chociaż bardziej Eric był, bo Sookie tylko wykorzystywała fakt, że niczego nie pamięta, żeby go manier uczyć. Co nie zmienia faktu, że ich tak są moim ulubionymi shipem z TB, 100 razy lepszym niż Bill&Sookie, i uwielbiam ich sceny.
Ostatnio zmieniony przez Unpredictable dnia Wto 1:09, 24 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:36, 11 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Unpredictable napisał: | Lubię ich razem. Znaczy lubiłam do 3 sezonu, bo wtedy on chciał, chociaż się otwarcie nie przyznawał, ona nie chciała, także raczej niewiele tych momentów było.
A w 4 sezonie byli tak cudowni, że nawet słów na to nie ma. Chociaż bardziej Eric był, bo Sookie tylko wykorzystywała fakt, że niczego nie pamięta, żeby go manier uczyć. Co nie zmienia faktu, że ich tak są moim ulubionymi shipem z TB, 100 razy lepszym niż Bill&Sookie, i uwielbiam ich sceny. |
Zgadzam się ze wszystkim co napisałaś! I zupełnie nie rozumiem faktu jak Sookie wahała się czy wybrać Ericka czy Billa i w ostateczności nie wybrała żadnego. Nad czym się tu w ogóle zastanawiać. No i poza tym, Erick zawsze się troszczy i martwi o Sookie w przeciwieństwie do Billa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bex
Mad Hatter
Dołączył: 18 Lut 2014
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bon Temps Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:37, 25 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
W tej kwestii również nie będę oryginalna, kiedy napiszę, że Sooric to moje truebloodowskie OTP, no i generalnie jedna z moich ulubionych serialowych par.
Kibicuję im od ich pierwszego spotkania we Wpijalni w 1x04. Najbardziej uwielbiałam ich w S2 i w S3 - wiadomo, początki znajomości zawsze są najlepsze. *___* Ale w S4 też byłam meeega za nimi. Wprawdzie Eryś był taki trochę jak nie on, zaś Sooks nieźle to wykorzystywała, jednakże to nie zmienia faktu, że przyjemnie mi się ich oglądało w takiej "słodszej" odsłonie. Później byłam bardzo rozczarowana, że na S5-6 nieco "zawiesili" ich relacje i skupili się na innych wątkach, co dla mnie było niekoniecznie mądrym posunięciem, no ale cóż.
Nie bardzo liczę na ich endgame, ale jednak taka tycia iskierka nadziei nadal się we mnie tli. Bardzo wątpię, że znajdą jakieś lekarstwo na tego wirusa i uratują Erica, ale pomarzyć zawsze można...
Ostatnio zmieniony przez Bex dnia Pią 21:38, 25 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rołs
gossip girl
Dołączył: 03 Lip 2014
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: new york city Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:37, 29 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Sookie i Eric to zdecydowanie moja ulubiona para z True Blood. Pokochałam ich od pierwszej wspólnej sceny i czekałam z niecierpliwością na ich każdą kolejną scenę, jakikolwiek postęp w ich relacji. Delikatnie mówiąc - nie jestem fanką Sookie, ale - moim zdaniem - przy Ericu naprawdę zyskuje i wydaje się nawet taka jakaś fajniejsza. Uwielbiałam ich najbardziej w 2 i 3 sezonie, ale może dlatego, że to moje ulubione sezony. W s4 Eryś nie był sobą, ale byli mega słodcy i też mi się bardzo podobali. Kocham każdą ich scenę i już. xD Liczę, że będą endgame i zobaczymy w tym sezonie jeszcze kilka ich scenek. ♥
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morgana
little liars
Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:36, 08 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
koocham : D zawsze miałam słabość do czegoś takiego, w sensie lubiłam np. Damon/Elena i Klaus/Caroline, bo takie coś, że groźny i badassowy, chociaż gdzieś głęboko wrażliwy, wampir zakochuje się w dziewczynie, która pierw się go boi i nie chce, zawsze mi się podobało XD ale Sookie/Eric jest moim zdaniem dużo lepsze niż wymienione przeze mnie paringi, bo np. Damona zniszczyło uczucie do Eleny, zabrało mu jego charakter, a Eric cały czas pozostaje sobą i tylko staje się zajebistszy z każdą sceną. ale czuję też, że to takie paring, który nigdy się całkiem nie ziści i myślę, że Sookie z nim nie skończy. mam nadzieję, że się mylę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|