Henryk x Kenna

M18 · Wysłany: Śro 0:38, 19 Mar 2014 Temat postu: Henryk x Kenna

Adria · Wysłany: Wto 15:35, 25 Mar 2014 Temat postu:

Uwielbiam ich. ;p Głównie dlatego, że uwielbiam Henry'ego, ale i Kenna zyskała na tym związku, w drugiej części sezonu fajna się zrobiła.
Trochę się boję o jej życie po 1x15 i o apetyt seksualny Henrysia..

M18 · Wysłany: Pią 23:59, 28 Mar 2014 Temat postu:

A ja tam jakoś średnio za nimi przepadam. Ale to raczej z uwagi na to, że Heniu zbytnio kombinuje (ciągle ma słabość do Diany) i wykorzystuje Kennę - głównie seksualnie. Moim zdaniem zasługuje ona na kogoś bardziej wartościowego. Chociaż Adria ma rację, że związek z królem zdecydowanie podziałał pozytywnie na postać Kenny, która stała się mniej naiwna.

Bex

Uwielbiam! ♥ Głównie ze względu na Henryka, który jest w Reign moim ulubionym bohaterem, ale Kennę też bardzo, bardzo lubię. I zgadzam się, że jej postać bardzo zyskała na tym romansie. Na początku była taką naiwną, głupiutką dziewoją, a ostatnio jej charakter nieco ewoluował - zaczęła walczyć o swoje, zabiegać o godne życie, opierać się królowi, niekiedy nawiązywać właściwie sojusze.

Jako parę naprawdę bardzo ich lubię. Wiem, że to nie jest jakaś epicka, wielka miłość, ale chemię mają cudowną, zdecydowanie najlepszą w całym serialu.

Ubolewam tylko, że w taki tragiczny sposób ucięli "Hennę" (no i zjebali Mabastiana przy okazji) w 1x16. :( Nadal nie mogę dojść do siebie po tym odcinku...

Adria

Mi się wydaje, że Henry wyjdzie z tej choroby (?) i będzie z nią romansować dalej.

Póki co Bash i Kenna do mnie nie przemawiają, nie pasują mi do siebie, ale - kto wie? ;p może jakoś sie odnajdą...

Rołs

Bardzo lubiłam, naprawdę! <3
Zacznę może od tego, że darzyłam naprawdę ogromną sympatią Henryka, najlepsza postać z tego serialu i bardzo ubolewam, że nie dane mi będzie go więcej zobaczyć. Chemię z Kenną miał świetną, ich sceny były świetne, no po prostu wszystko świetne! Może ich relacja ograniczała się do seksu, ale wydaje mi się, że jednak im na sobie jakoś zależało i nawet dla Króla Kenna nie była tylko randomową kochanką. ;)