Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:54, 28 Paź 2011 Temat postu: Wagary |
|
|
Chodzicie na wagary? Często? Jakieś śmieszne historie z tym związane? Przyłapano Was kiedyś?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Natasha
The Original
Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 4016
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:32, 03 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Wagary ... nieraz się zdarza, ale sporadycznie. Preferuję proste zostanie w domu co bardzo denerwuje rodziców :D Ostatnio byłam 1 października ( sobota ) kiedy moja szkoła odrabiała 31 ... Z koleżanką po dwóch lekcjach stwierdziłyśmy, że nie chce nam się siedzieć, więc co ? Pizza i dom ! Ale popołudniu znowu się spotkałyśmy aby pójść na spacer, a ponieważ padało poszłyśmy do kawiarni na ciastko. Jemy .. jemy .. a tu kto ? Wychowawca z żoną ! Tak ... to było bardzo miłe spotkanko
|
|
Powrót do góry |
|
|
Unpredictable
The Original
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:14, 24 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Temat na czasie, bo maj się zbliża ;>
Często sobie robię wolne. Czasami na cały dzień, czasami na pierwszych/ostatnich godzinach. Albo zostaję w łóżku, albo wracam się z przystanku. W przypadkach hard jadę autobusem i zaraz pierwszym powrotnym wracam do domu.
W ogóle w gimnazjum to były emocje, bo każdy korytarz obstawiony, a w liceum to przychodzisz kiedy chcesz, wychodzisz kiedy chcesz, także to takie wagary nie-wagary.
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:33, 24 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
No to u mnie w szkole nie ma takiego luzu. Każdą nieobecność trzeba usprawiedliwiać i to przeważnie kartką od lekarza w przypadku choroby -.-
Więc raczej rzadko wagaruję, chociaż tradycyjnie w dzień wagarowicza to tradycję trzeba spełnić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Unpredictable
The Original
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:41, 24 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
U nas to raz, że sam budynek jest duży, to jeszcze jest około 800 osób i choćby się chciało to upilnować się nie da.
Poza tym też nauczyciele inaczej podchodzą do sprawy. Nie czepiają się (a przynajmniej moja wychowawczyni), chyba, że ktoś już ewidentnie przegina. Czasami wychowawczyni sama usprawiedliwia wagary. Chociaż to też zależy kiedy i kto.
Nie wytrzymałabym gdyby za każdym razem trzeba było kartkę nosić, także współczuję.
U nas w dzień wagarowicza zrobili dzień wolny od zajęć, ale z obecnością obowiązkową. Jakieś tam turnieje sportowe i inne takie. Obowiązkową w stylu "usprawiedliwień nie przyjmuję". O dziwo, nie było z frekwencją tak źle. I tak największe są pustki w ostatnim tygodniu szkoły. Wtedy z tych 500 osób w całej szkole może ze 20 jest.
|
|
Powrót do góry |
|
|
PannaHerbatka
King of Hell
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 2928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Cieszyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:09, 24 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
O lol, to w sumie liceum, więc maturzyści już nie chodzą..
No ja coraz częściej pozwalam sobie na opuszczanie lekcji :C
|
|
Powrót do góry |
|
|
heartbeats_hurt
in the Secret Circle
Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: the forest.
|
Wysłany: Wto 20:21, 02 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Oj! Ja ostro wagarowałam! Bardzo ostro :D W gimnazjum przez wagary byłam nieklasyfikowana z niemieckiego :D w poniedziałki rano i w piątki 2 ostatnie godziny od 14 do 16. Kto by chodził na takie zajęcia? na pewno nie ja! :D
ciekawe historie... Hmm... :P W gimnazjum miałam jakiś chory bunt i jedynymi ciekawymi historiami było picie wina i palenie papierosów [ja nie piłam i nie paliłam, więc chyba jednak nie potrafiłam się do końca bawić]. Gimnazjum to głupi wiek! Bezsens, że w ogóle zostało wprowadzone!
W liceum... HMMM.... Babcia mnie posłali do katolickiego liceum, więc wiadomo dlaczego się uspokoiłam :P [Babcia mnie wychowała, rodzice są za granicą].
Myślę, że w liceum się uspokoiłam. Nadal wagarowałam, ale to były takie legalne wagary. Czyli symulowałam i "byłam chora", żeby nie iść na sprawdzian. Ponadto, chodzenie na wagary w moim liceum było niebezpieczne. Szkoła była mała i gdy tylko kogoś nie było to dzwoni za uczniem i zgłaszali nieobecność. Przekręty były niemożliwe.
Raz poszliśmy na wagary, prawie całą klasą. Oczywiście, znalazły się dwie osoby, które zostały. No ale nie o nich.
Bylismy na tych wagarach i goniła nas straż miejska, a moje dwie koleżanki zostały spisane, ponieważ siedziały na oparciu ławki i położyły brudne buty na siedzisku :D Zostały spisane i przyszło im pismo do domu :D
Reszta klasy jak przerażone kurczaki uciekała i chowała się za drzewami xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evility
Sherlocked
Dołączył: 03 Sie 2014
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:19, 05 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Szczerze - nigdy nie wagarowałam. I nie zamierzam. Z jednej strony bałabym się coś takiego zrobić - nie jestem zbyt dyskretna i nie potrafię kłamać, więc z góry zakładam, że nic by z tego nie wyszło. Z drugiej - nie mam nawet ochoty na coś takiego. Tak, rozumiem, zabawa, wyzywanie od tchórzy i te sprawy, ale wolę już chodzić na te zajęcia i jakoś je wytrzymać, niż mieć potem problemy, bo "miałam taki kaprys".
|
|
Powrót do góry |
|
|
littlethingem
Queen of Hearts
Dołączył: 02 Lip 2014
Posty: 1934
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpacie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:31, 05 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
w dzisiejszych czasach jak ktoś idzie na wagary to nawet się z tym nie kryje, kiedy przechodzi obok nauczyciela, z którym miało się mieć danego dnia lekcje.
Chodziłam, ale zazwyczaj było tak, że moja mama wiedziała o tym, że jechałam do miasta, ale nie szłam do szkoły ;) - tyle że to chyba nie nazywają się wtedy wagarami :d
Ostatnio zmieniony przez littlethingem dnia Wto 21:32, 05 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rołs
gossip girl
Dołączył: 03 Lip 2014
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: new york city Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:51, 08 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Chodziło się, chodziło. Lubiłam wagary, zazwyczaj chodziło się z grupką znajomych, była fajna atmosfera, trochę adrenaliny. ^^ Chyba wagarowanie to jedno z moich najlepszych wspomnień ze szkoły. Chyba raz albo dwa razy mnie przyłapano, ale nie wyciągnęłam z tego większych konsekwencji. ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dreamy
master of pack
Dołączył: 08 Sie 2014
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sopot Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:34, 22 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Zdarza sie, nie często ale sie zdarza. Czasem trzeba odpocząć od jakiejś lekcji. :D
|
|
Powrót do góry |
|
|
forbes
little liars
Dołączył: 21 Sie 2014
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gliwice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:12, 30 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Zdarza się, zdarza i to dość często.
Raz to nawet przez cały maj nie zawitałam do szkoły, a potem miałam przypał z rodzicami, kara na wychodzenia phhhi. Bywało gorzej.
Raz to zerwałyśmy się z koleżankami i nie miałyśmy gdzie iść to poszłyśmy do lasu na alejki, bo tam nikogo nigdy nie ma. Siedzimy sobie i palimy, a tu nagle zza rogu wychodzi nasza wychowawczyni (Oczywiście zapomniałyśmy, że tam mieszka w okolicy i ma wolne) Trochę się nagderała i nakrzyczała ale ogólnie to spoko babka i nic nie powiedziała naszym rodzicom, ale zaczęła nas bardziej pilnować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|