Malia Tate (Shelley Henning)

M18

</center>

Postać Malii pojawia się w drugiej połowie 3 sezonu. To nastolatka, która przez długi okres czasu uważana była za zmarłą w wypadku razem ze swoją matką i siostrą. Prawda okazuje się jednak inna, Malia pod postacią kojota przetrwała 8 lat samotnie żyjąc w lesie.

Charming

Sama nie wiem, co mam o niej myśleć. Niby jest spoko, jak ktoś gdzieś napisał lepsza od Kiły, ale coś czuję, że będą przez nią jakieś większe kłopoty. Mam nadzieję, że to nie jest jakaś wielka BIG LOVE Stilesa. On ma Lydię do big love.

Nat

Nie ufam jej. Tyle. Mam niemiłe wrażenie, że wszystkich wyroluje, byleby tylko wrócić do bycia kojotem (kojocicą?). Nie zdziwię się, jeśli okaże się być podstępną suką. Stydia foreva.

M18

Jeffowi za bardzo marzy się paring Malia x Stiles, przez co sama postać traci dość moją sympatię. Zbyt wymuszone są jej uczucia do Stilesa to po pierwsze. A poza tym scenarzyści nie są konsekwentni co do jej zachowania - raz zachowuje się jak zwykła nastolatka, a raz jak spłoszona sarenka/dzikie zwierzę. Malia większość swojego życia spędziła w lesie, niech więc się tak zachowuje na litość boską.

Kotna

Polubiłabym ją, jakby nie poprowadzenie jej historii, brak konwencji w zachowaniu i wpychanie w ramiona Stilesa. Można było ograniczyć jej nieobecność to roku lub dwóch lat, a z Stilesem rozwijać stopniowo. Ma potencjał, charakter i nie wydaje się bierna, ale sympatii do niej nie odczuwam.

PannaHerbatka

Nie nienawidzę jej, jak na razie jest mi obojętna. Ale jak przez nią ma nie być Stydii to PLS, I'M GONNA KILL THIS BITCH/

littlethingem

Ja ją uwielbiam tak szczerze mówiąc. Jest o tysiąc razy lepsza od takiej dajmy na to Kiry, która się plącze koło Scotta.
Co praca, scenarzyści na silę wciskają nam momenty w których chcąc pokazać jaki to z niej nie kojot, ale o dziwo świetnie sobie radzi.
I na siłę wpychają ją w ramiona Stilesa, ale mimo to jest bardzo ciekawą, charakterystyczną postacią, nie jest nudna ;) Czekam na rozwinięcie jej wątku z biologicznym ojcem.

Close

Nie przepadam za nią. Jakoś nieudolnie prowadzą jej wątek, zbyt to wszystko wydumane. Laska przez praktycznie całe życie biegała po lesie, a teraz, jak gdyby nigdy nic, chodzi sobie do szkoły. Dobrze, że dorzucili jej problemy z matmą, bo gdyby jej tak świetnie od razu szło, to chyba bym się załamała.

angel_devil_ona

Lubię ją i to bardzo. Córeczka tatusia :D jej pierwsze spotkanie z Peterem mnie powaliło. Jego reakcja <3 ciekawa jestem co będzie jak ona się dowie...
wiem, że wiele osób ją hejtuje, bo w 1 odc s4 chciała zostawić Lydię... ale ... ona przez większość swojego życia była zwierzęciem i ciężko jej się przestawić, dopiero uczy się życia wśród ludzi. A ma fajnego nauczyciela Hyhy

Uwielbiam jej paring.

yurushiko

Mam wielką nadzieję, że teraz kiedy dowiedziała się o tatuśku to Jeff fajnie rozwinie jej postać. Bo przyznam szczerze, jest dość ciekawym materiałem, ale nie fajnie zrobionym w serialu.

PannaHerbatka

Ja też ją polubiłam, myślałam, że nie będzie aż taka spoko i że chce źle dla naszej paczki, a okazała się jedną z jej membersów. Najlepiej lubię ją w wydaniu Malia x Derek, no ale wszystkiego mieć nie można, bo jak to mnie przed chwilą M uświadomiła, byłoby to kazirodztwo. JEJU ;<

Ale ze Stilesem też fajnie <3 teraz jak Lydia ma tego swojego (Monikowego) Parrisha to nawet tak już nie wyczekuję Stydii, może bardziej jako friendship.
Poza tym Malia jest śliczna i dobra dupa, jej teksty czasem sprawiają, że nie umiem się pozbierać ze śmiechu ; )

yurushiko

Borgiacest czy Wincest to zaś rodzeństwo a nie stoi na przeszkodzie by shippować :D

Liczę na to, że ładnie rozwinięta zostanie jej postać ;)

Rołs

Malia to jedna z moich ulubionych postaci w TW. W sumie polubiłam ją od początku, ale w s4 jeszcze bardziej zapałałam do niej sympatią. przewala oczami

Jest, wg mnie, uroczą, zabawną, ciekawą postacią, jej wątki coś wnoszą do akcji, nie jest wpychana na siłę, nie jest mdła czy nudna. Bardzo się cieszę, że jest w tym sezonie już jedną z głównych postaci i możemy często ją oglądać. ;)
Co do Stalii, to zaczęłam ich shippować już w 3x20 - ich sceny bardzo mi się podobały i liczyłam na rozwinięcie tego wątku. Na tą chwilę są chyba moim ulubionym paringiem z TW. ;p

Kotna

Teraz gdy częściowo poznała prawdę, liczę, że rozwiną nieco jej wątki. Bo tego mi u niej najbardziej brakuje. Jak dostała się do paczki? Jak przygotowywała się do roli w społeczeństwie? Wiem, że niektórzy machną na to ręką, ale ja nie potrafię. Podoba mi się to, że pogłębiają jej relacje z innymi, pokazują problemy z matematyką, to urealistycznia postać.

Unpredictable

Z początku nie mogłam na nią patrzeć, teraz jestem w stanie ją znieść, jeśli nie wpycha się do każdej sceny. Nie ma sympatii, po prostu ją toleruję. Wciąż mam wrażenie, że początkowo miała być postacią, która namiesza, bo odcinki z 3 sezonu na to wskazywały. Potem zrezygnowali Crystal i Daniel, 2 ważne postacie i Jeff musiał na siłę uzupełnić braki w paczce, więc dorzucił Kiłę i Malarię. Początek 4 sezonu to tragedia, mentalnie wymiotowałam Malarią i Stalią, bo czułam, że wpycha mi się to to na siłę do gardła. Duży przeskok, brak spójności, brak realizmu i logiki. Dalej nie jestem fanką ani postaci, ani shipu, ale jest już lepiej niż było. Wciąż zasłaniam sceny Stalii poduszką, ale przynajmniej zawartość żołądka zostaje na swoim miejscu.

Bex

W 3B postać Malii była mi całkowicie obojętna. Zirytowała mnie tylko w 3x20, ale nie seksem ze Stilesem, tylko tym, że tak się do niego na początku rzucała i nawet nie umiała okazać wdzięczności za uratowanie życia. Mam alergię na coś takiego i u każdej postaci by mnie to zirytowało. No ale zrzuciłam to na karb jej nieprzystosowania do życia; wiadomo, że ktoś, kto był przez osiem lat uwięziony w ciele kojota i mieszkał w lesie, nie będzie się miał za wiele ludzkich cech i nienagannych manier, więc myślę, że można ją tak usprawiedliwić. W czwartym sezonie naprawdę bardzo ją polubiłam. Jest taka śmieszna, trochę dziecinna, nieco "dzika" - choć robi postępy ;p - ale przy tym urocza. Rozwalają mnie jej sceny w szkole, kiedy tak nic nie ogarnia i najchętniej by stamtąd spierdoliła. xD A jej uczucie do Stilesa mi nie przeszkadza, bo od samego początku uważałam, że oni do siebie pasują.

Close

A ja nadal nie do końca umiem się do niej przekonać. Jej wątek się powoli rozrasta, więc może cos z tego będzie. Nie jest całkiem zła, nie to, że jej nie lubię, ale jakoś tak...z rezerwą.

Nie shippuję jej ze Stilesem, bo jego za bardzo uwielbiam, żeby parować go z kimś, za kim niespecjalnie przepadam. No i ja lubię mieć ten czas na rozwijanie się shipu, kiedy zauważam dwie postacie i kibicuję, żeby się zeszli (śmiejcie się, ale mam wtedy wrażenie, że mam jakiś wpływ na fabułę xD). A tu nie było tego czasu. Pojawia sie Malia i bum! od razu jest ship, od razu sekszą, a ja jestem przed faktem dokonanym xD

A jak się teraz obrazi na cały świat, rzuci wszystkich w diabły i zrobi się tą złą, to szlag mnie trafi. Tak tylko ostrzegam :P

Solve

Uwielbiam ją xdd
Wprowadza genialny humor :D
No po prostu osom :D

Pierwsze spotkanie z Peter, i 'I think they hope you didn't" xdd albo to w szkole, jak nauczycielka pyta się, czy chce opusćić salę xdd

Stalia

Bardzo ją polubiłam ; ) Mimo, że jej wątek przystosowania się do normalnego życia został dość szybko poprowadzony to darzę ją sympatią . Jest trochę niezdarna , zabawna i nie przejmuje się tym co mówi ; ) Ciekawi mnie wątek jej rodziny i kto okaże się jej matką . Trochę mi też jest jej szkoda, bo oprócz przyjaciół nie ma na kogo liczyć , a Peter też nie jest nią zainteresowany ; / Podoba mi się ze Stilesem i cieszę się, że ma kogoś bliskiego ; ) Mam nadzieję, że nie postanowi być taka jak Peter i zrozumie, że nie każdy musi być zły .

Nessi :3

Zdecydowanie najgorsza postać. W sumie nie irytowałaby mnie tak, gdyby się od Stilesa odczepiła xd