|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:55, 30 Wrz 2011 Temat postu: Jon Snow (Kit Harington) |
|
|
Bękart Neda Starka. Marzy o wstąpieniu w szeregi Nocnej Straży i dorównaniu wujowi Benjenowi, pierwszemu zwiadowcy formacji. Jego wilkor (zwierzę przypominające wilka, ale zdecydowanie większe) ma na imię Duch.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sophie
like a virgin
Dołączył: 15 Wrz 2011
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:43, 10 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Lubię go. ^^ Uważam nawet, że jest całkiem całkiem. ;3 Przez całą książkę mu kibicowałam i cieszyłam się, że w serialu tak dobrze go oddają.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Accolada
Ed Sheeran's wife
Dołączył: 04 Sie 2011
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:53, 07 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Jest prześwietny! :D Chyba najbardziej podobny do ojca, jeśli chodzi o charakter. Z pewnością mój ulubiony potomek Neda - zaraz po nim jest Bran. Przekochany i przezdolny. Szkoda, że pojechał na mur, bo z chęcią bym go z kimś zeswatała (z sobą na przykład <3). :P
|
|
Powrót do góry |
|
|
sou
Bilith
Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 1283
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:14, 06 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
A ja jakoś go specjalnie nie lubię. Ma ładną buźkę i w ogóle, ale jest taki ciapowaty, wg. mnie. W książce jest chyba lepszy, bo w serialu mnie momentami irytuje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Accolada
Ed Sheeran's wife
Dołączył: 04 Sie 2011
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:17, 06 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Chciałam tylko powiedzieć, że wypowiedź pisałam po pierwszym sezonie. W drugim już był flakami z olejem i nic się z nim nie działo. Tylko z Ygritte jakiegoś kopa dostawał. Małego, bo małego, ale coś tam niby było...
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:35, 06 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Accolada napisał: | Chciałam tylko powiedzieć, że wypowiedź pisałam po pierwszym sezonie. W drugim już był flakami z olejem i nic się z nim nie działo. Tylko z Ygritte jakiegoś kopa dostawał. Małego, bo małego, ale coś tam niby było... |
Popieram gdyby nie Ygritte to nawet patrzenie na Jona by mi się prędzej czy później znudziło. Nocna Straż mu widocznie nie służy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanelle
in the Secret Circle
Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:50, 06 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Accolada napisał: | Jest prześwietny! :D Chyba najbardziej podobny do ojca, jeśli chodzi o charakter. Z pewnością mój ulubiony potomek Neda - zaraz po nim jest Bran. Przekochany i przezdolny. Szkoda, że pojechał na mur, bo z chęcią bym go z kimś zeswatała (z sobą na przykład <3). :P |
Dokładnie. :3 Świetny jest. Ja też go uwielbiam. ;p
(z Dany najlepiej <3 Nie, żebym miała coś do Ygritte, bo ją też lubię... Ale Dany to Dany. xD)
W sumie Jon jest jedną z moich ulubionych postaci. Ma coś w sobie takiego, co sprawia, że go lubię. Taki skromny, uroczy i ogólnie to zawsze mi go było szkoda, jak reszta go czasem zbywała bądź po prostu była niemiła bo bękart...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Accolada
Ed Sheeran's wife
Dołączył: 04 Sie 2011
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:59, 06 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Co do tego, że go szkoda... jak wyjeżdżał na Mur i się chciał pożegnać z Bradem, a Catlyn go wygoniła i potraktowała jak śmiecia, to myślałam, że ją zabiję! (Od tamtej pory jej nie lubię, btw.). I teraz, mimo że on już nie jest dla mnie tak ciekawy i w ogóle, zareagowałabym tak samo. Bo co innego obcy ludzie, a co innego, kiedy całe życie razem mieszkali. -,-
|
|
Powrót do góry |
|
|
Querida
Queen of Hearts
Dołączył: 25 Gru 2012
Posty: 1935
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie z tego świata Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:46, 07 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Bardzo, bardzo go lubię, właściwie to jeden z moich ulubionych bohaterów. Choć w drugim sezonie tak jakoś snuł się z kąta w kąt i w ogóle tak jakby nie był sobą do końca. :c I tak go uwielbiam, ale liczę na to, że w 3 sezonie jeszcze się rozkręci. :d
|
|
Powrót do góry |
|
|
olgei.
Grimm
Dołączył: 01 Sty 2013
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:31, 07 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Fajne jest! I bezpośrednio z jego postacią wiąże się jeden z najważniejszych i najciekawszych wątków serialu, sso.
Także i jego lubię i Robba tak samo. Ale mimo wszystko to trzeba przyznać że troche niezdara.
Ostatnio zmieniony przez olgei. dnia Pon 20:34, 07 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
canines
Grimm
Dołączył: 08 Sty 2013
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa|London Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:00, 04 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
WYBACZCIE ALE JAK TYLKO ZOSTAWIŁ "SWOJĄ NA ZAWSZE" KOBIETĘ TO DO CHOLERY MAM OCHOTĘ GO ROZSZARPAĆ!
zawsze był pussy ale no kurde. miał jakieś wartości wpojone. a tutaj co? uciekł z podkulonym ogonem. daaaamn! lepiej niech ma w tym jakieś wzniosły cel i wraca po nią!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aune
fresh blood
Dołączył: 10 Cze 2013
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Warszawy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:47, 12 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Jon to mój ulubiony bohater, choć w serialu pierwsze wrażenie nie było pozytywne. Gdy spoglądał z dołu na Cat, to przemknęło mi przez głowę, że wygląda jak taki czarny pokrzywdzony pudel xD Owszem, spodobała mi się jego świetna klata, ale żeby mnie powalić na kolana swoją urodą, to nie. Tak nie było. Przynajmniej na początku, bo potem bardziej mi się zaczął podobać. Kit jest uroczniastym chłopakiem i pasuje do tej roli, tylko gorzej u niego z grą aktorską.
Co do książkowego Jona to jestem zdecydowanie fanką. Kocham tego chłopca, że tak powiem. Nie miał lekko. Bękart, nie zna matki, Cat nim gardziła, ojciec był raczej chłodny. Przynajmniej rodzeństwo go kochało. Potem jednak trafił na Mur, a tam też tylko upokorzenia, walka o zdobywanie sobie pozycji. Podoba mi się jego prawość, obowiązkowość i przede wszystkim wielkie poczucie honoru. Jest też bardzo dojrzały jak na nastolatka. Rozumiałam te jego wszystkie dylematy gdy był u dzikich. Nieciekawa sytuacja, ale na plus że wrócił do Straży.
Wątek romansowy kiepski, bo Ygritte była strasznie irytująca. Ciągle robiła z niego idiotę tym gadaniem, "Nic nie wiesz, Jonie Snow". Traktowała go bardziej jak taką zabawkę do łóżka. Dla mnie to nie była miłość. Tym bardziej, że pod sam koniec strzeliła do niego i darła ryja, że nie będzie wronią żoną. Gdyby go kochała, to by z nim uciekła do Zamku, ale ona była dzika do szpiku kości.
Męczyły mnie rozdziały Jona w "Tańcu ze Smokami". Nie dlatego, że były nudne, tylko on już miał tam czasem takie depresyjne wywody wewnętrzne, że aż sama miałam doła. Denerwowała mnie jego samotność, mimo tak poważnej funkcji. Zaczęłam się zastanawiać, co by było, gdyby G.R.R.Martin inaczej pokierował jego losem. Postawił na jego drodze inną dziewczynę. A potem co by było gdyby jednak Jon poszedł na układ ze Stannisem i został lordem Starkiem, namiestnikiem Północy... W końcu zdecydowałam się napisać alternatywny fanfik właśnie na ten temat. Nadal nie jest skończony, ale traktuję pisanie tego opowiadania jako hobby. Jakby któraś miała chęć poczytać, to podam namiary na blog.
Póki co czekam na kolejny tom sagi ser Dziadka. Strasznie mnie zirytował końcówką wątku Jona w "Tańcu..." i ciekawe jak z tego wybrnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sou
Bilith
Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 1283
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:39, 17 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Nie lubię go. Chyba.
Bo w sumie to sama nie wiem. Są momenty, kiedy dosłownie nie mogę patrzeć na tę jego wiecznie zbolałą twarz, a innymi razy da się lubić. Jak na przykład podczas ostatniej walki na murze, kiedy kierował nocną strażą i był całkiem fajny.
Szkoda tylko, że poza tym jest jednak zbyt bohaterski, jakoś nie wiem... Jest porywczy strasznie, mam wrażenie, że nie potrafi chłodno kalkulować pewnych faktów, szukać innego rozwiązania; od razu chce się poświęcać w imię dobra, zamiast pomyśleć logicznie. Nie śmiejcie się ze mnie, ale on mi przypomina trochę Harry'ego Pottera, HAHAHAHAHA.
|
|
Powrót do góry |
|
|
LuckyLolitka
little liars
Dołączył: 02 Sie 2014
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z łóżka Lorda Baelisha ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:08, 05 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Strasznie mnie drażni Jon. I to chyba wina Kita niestety. Bo kurcze blade gościu buzię ma śliczną, wręcz doskonałą na Jona, a grać nie umie jak trza. Ja w każdym razie tej charyzmy którą powinna mieć ta postać nie dostrzegam. Zawsze mam ochotę przewijać jak go widzę. Tylko w scenach z Ygritte ta chęć mi mijała eheh.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|