|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bex
Mad Hatter
Dołączył: 18 Lut 2014
Posty: 449
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bon Temps Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:59, 14 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Ja na chwilę obecną też jej nie lubię. Była jedną z moich ulubionych bohaterek do s4, ale potem zaczęła mnie regularnie wkurwiać i niestety z każdym odcinkiem jest coraz gorzej. Najbardziej mnie wnerwia w niej tępota i hipokryzja; takie typowe podwójne standardy. Jestem baaardzo daleka od tego, żeby ją hejtować za flirtowaniem z Klausem, no ale nie mieści mi się w głowie, jak w takiej sytuacji śmie czepiać się Eleny, że coś czuje do Damona, który jest o wiele lepszym człowiekiem od Klausa. Poza tym nie znoszę jej pozowania na "good vampire", to też jest żałosne, bo wcale nie jest taka święta. W dodatku te jej wieczne wąty o wszystko, fochanie się bez powodu, np. na takiego Enzo, który nic jej nie zrobił, a ta jawnie nim gardzi, bo jest kumplem Damona i nie zgrywa "dobrego" wampira.
Cóż, mam może jeszcze jakiś bardzo niewielki sentyment do niej (no i bardzo lubię Candice <3), ale doprawdy nie wiem, co by się musiało zdarzyć, żebym mogła o niej powiedzieć, że znowu ją lubię. Chyba nic, bo nawet jakby wyjechała do NOLA to czymś by mnie irytowała. ^^
Ostatnio zmieniony przez Bex dnia Wto 0:00, 15 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
sou
Bilith
Dołączył: 06 Sty 2013
Posty: 1283
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:58, 02 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ja ogółem zaprzestałam analizowania postaci chyba w 3 sezonie, także moja opinia o Car jest mocno wsteczna, że tak powiem, z tego względu, że ostatnie sezony TVD oglądałam po łebkach i po prostu się nie skupiałam.
W 1 sezonie Car mnie strasznie irytowała swoją głupotą, naiwnością, próżnością i patologiczną potrzebą bycia w ciągłym centrum uwagi. Odkąd Kat zamieniła ją w wampira to jej postać bardzo się zmieniła. Trochę zostało jej tej głupoty, ale też poszła po rozum do głowy i nabrała pewności siebie, której jej tak brakowało. Zawsze lubiłam scenę jak zamieniła się w wampira i w szkole powiedziała Damonowi, że ssie pałkę. Miałam ochotę ją wtedy wyściskać.
Lubiłam też jej stosunki z matką, bo nie były idealne, przez co ciekawe. Obie są bardzo do siebie podobne z charakteru, przez co fajnie się to oglądało, każda zbyt dumna, żeby do drugiej wyciągnąć rękę.
Swego czasu uwielbiałam jej przyjaźń ze Stefem, już od momentu jej pierwszej ofiary, jak jej mył tę zakrwawioną buzię i potem pomagał zapanować nad głodem. To było fajne. Szkoda tylko, że twórcy pchają ich w związek, całkowicie zbędny dramat.
|
|
Powrót do góry |
|
|
PannaHerbatka
King of Hell
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 2928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Cieszyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:28, 03 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Jedna z ulubionych postaci. Nie wiem dlaczego, ale naprawdę ją loffciam. Widzę, że Wy tutaj mojego zdania nie podzielacie, także nie będę się rozpisywać ;P
|
|
Powrót do góry |
|
|
angel_devil_ona
Original Petrova
Dołączył: 26 Mar 2013
Posty: 1546
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:03, 05 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Caroline lubiłam od czasu związania się z Mattem. dobrze jej to zrobiło. potem czas wampiryzmu... było ok, jakoś do połowy s3. ale potem to już coraz niżej aż do momentu w którym mówię "błagam niech ktoś się nade mną zlituje i ją ubije". Woda sodowa jej uderzyła do głowy bo Klaus się nią zainteresował. Pusta. ważniejsze są dla niej sukienki i biżuteria niż problemy przyjaciółek. hipokrytka: zabija 12 wiedźm, ok, ratowała Bonnie; Elena zabija kolesia żeby ratować Damona- zła Elena. No ale ok, Caroline jeszcze nie zdążyła przelecieć Jessyego więc mogła mieć focha na Elenę. Wytyka Elenie złego Damona? Puszcza się z Klausem. Uwielbia wtrącać się w czyjeś życie. Elenie truła o Slavatorach, Mattiemu o Rebekah, potem Nadii. ale jak ktoś śmiał jej Klausa wypomnieć to "to moja decyzja, ja z nią muszę żyć".
Beznadziejna przyjaciółka - nie zauważyła śmierci Bonnie (ale nie ona jedna więc ok.), zniknięcia Stefana (Elena i Damon to były ostatnie osoby jakie powinny do niego dzwonić, szczególnie że to przez nich wyjechał niby, ale Caroline powinna się upewnić że nic mu nie jest). Elena cierpi z powodu zerwania? hura, robimy śniadaniową imprezę. Elena ma wyłączone uczucia, Bonnie nie panuje nad mocą, Tyler musi się ukrywać bo morderca jego matki chce zabić i jego? co tam. NIE MAM SUKIENKI.
Puszczalska. tego chyba nie muszę argumentować?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evility
Sherlocked
Dołączył: 03 Sie 2014
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:26, 05 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
W pierwszym sezonie miałam co do niej mieszane uczucia. Miała momenty, w których bywała urocza i zabawna, jednak przez większość czasu służyła jedynie za tą "stereotypową blondynkę", która jest popularna i ma fioła na punkcie urządzania przyjęć. Przez swoją naiwność i zakochiwanie się w "ładnych twarzach" stała się ofiarą Damona. Poprawiła się nieco przy swojej relacji z Mattem - widać było, że powoli stawała się lepszą osobą. Po przemianie wampira bardzo ją polubiłam - współczułam jej nawet tych wszystkich przeżyć. Wykazywała się odwagą w wielu sytuacjach, dojrzała i nie była już tą naiwną nastolatką, jaką poznaliśmy na początku. Przez mniej-więcej dwa sezony pozostawała w takiej pozycji, a potem znów zaczęła "cofać się w rozwoju". Zaczęła się wtrącać w nie swoje sprawy i wpajać ludziom, że to jak ona widzi życie jest najlepsze (sytuacja z nadmiernym shipowaniem przez nią Stefana i Eleny). Irytowała ze swoimi ciągłymi tekstami o collegu, jakby od tego zależało całe jej życie. Plec i Dries najwyraźniej uznały ją za kogoś, kto powinien mieć od multum nadnaturalnych chłopaków. Była z Tylerem, jednocześnie czując coraz więcej do Jessego, a po rozstaniu znajdując "pocieszenie" w drzewach ramionach Klausa. Obecnie widzi Stefana jako kogoś więcej, niż przyjaciela (chociaż jeszcze kilka miesięcy wcześniej tak bardzo chciała, by był z Eleną), ale też widzi "coś" w Enzo? Jestem na nie.
Lubiłam Caroline w sezonach 2-3, ale to, co obecnie się z nią wyprawia, odbiera całą sympatię do jej postaci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
littlethingem
Queen of Hearts
Dołączył: 02 Lip 2014
Posty: 1934
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpacie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:40, 05 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Eh. W pierwszym sezonie nie pałałam do niej sympatią, bo była taką typową pustą blond laleczką. Dopiero od drugiego sezonu stała się wampirem, co sprawiło, że ją pokochałam. Pomijając jej seksualne sprawy i hejtowanie na każdym kroku deleny wciąż ją uwielbiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
harry92
fresh blood
Dołączył: 30 Lip 2014
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: WrocLove <3 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:04, 03 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Może i ja wyjaśnię czemu mnie ta tępa dzida denerwuje.
Nie lubię Deleny, ale hipokryzja Caroline w 4 sezonie nie znała granic. Samej było jej mokro na widok Klausa. Poza tym 5x11 - puszczalski seks z Klausem. KLAROLINE TO ŻADNE UCZUCIE. Po prostu puściła się na drzewie jak pierwsza lepsza. A pretensje do Tylera, że wolał pomagać grupie wilkołaków niż zaliczać ją na każdym metrze kwadratowym kampusu to niech sobie w kieszeń wsadzi. Dziewczyna nie jest najważniejsza, są ważniejsze rzeczy.
Steroline - nie kupuje tego od 3x20. 2 sezon zniosłem i podobało mi się to, ale w 4 i 5 sezonie wciskają ich do granic możliwości i jest to pozbawione jakiegokolwiek sensu. A 5x20 i nagle wielka zazdrość Caroline... no proszę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
angel_devil_ona
Original Petrova
Dołączył: 26 Mar 2013
Posty: 1546
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:00, 03 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
harry92 napisał: | KLAROLINE TO ŻADNE UCZUCIE. Po prostu puściła się na drzewie jak pierwsza lepsza |
NIGDY nie byłeś mi bliższy
powiem Wam, że w 6x01 SPOILER: nawet mnie aż tak nie drażniła, choć była nudnawa. ale to postęp w dobrą stronę... chyba
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ultraviolence
fresh blood
Dołączył: 02 Sie 2014
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:45, 03 Paź 2014 Temat postu: Carebear. |
|
|
Łał, chyba będę jedyną osobą w tym temacie, która lubi Caroline od początku. Fakt, pierwsze odcinki dawały dużo do życzenia, jednak podobało mi się to jak twórcy pokazali jej lepszą stronę, chęć poprawienia się, bycia w końcu zauważonym i zrobienia czegoś dobrego, istotnego. Ogółem mogłabym pisać godzinami o tym dlaczego czuje do niej sympatie, jednak ten film "mówi" sam za siebie:
<iframe width="560" height="315" src="//www.youtube.com/embed/aRtHy_KsqSo" frameborder="0"></iframe>
Nawiązując do poprzednich postów - to, z kim spała ma się nijak do tego, jaką jest osobą. Oczywiście nie popieram tego, ale mimo wszystko. Wszyscy patrzą na to strasznie ogólnie, "była pusta w pierwszym sezonie, więc jest pusta dalej", "jako jedyna stara się wszystkich zebrać do kupy, i tak jest głupia", "nikt jej nie lubi, to ja też". Jak dla mnie jest ona najlepszą żeńską postacią w serialu na równi z Katherine. Nie porównuję ich do siebie i nie uważam, że są do siebie podobne. Po prostuje obydwie uwielbiam tak samo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
angel_devil_ona
Original Petrova
Dołączył: 26 Mar 2013
Posty: 1546
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:10, 03 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Ultraviolence ja lubiłam Caroline niemal od początku, nawet tą puściutką blondi z początku. Potem fantastycznie pokazali jej przemianę, tak, zgadzam się. Ale potem nastąpiło cofnięcie się, przekraczające granicę z s1. I właśnie dlatego tak jej nie lubię. Bo kiedyś była moją ulubioną postacią, a teraz nie mogę jej znieść. I w sumie dlatego nie cierpię Klaroline bo uważam, że to zainteresowanie Klausa uderzyło jej do głowy i zaczęła się cofać.
I nie, nie zgadzam się z tym, że to z kim sypia nie ma znaczenia na to jaka jest. Bo jak panna PrawiącaMorale daje się przelecieć na drzewie Klausowi, oznacza to że jest hipokrytką, a to zdecydowanie wpływa na to jak się ją odbiera. I jeśli osoba która ciągle wtrącała się w życie seksualne Eleny, wścieka się kiedy ktoś zwraca jej uwagę i rzuca tekstem "to moja decyzja bla bla bla" to znów okazuje się być hipokrytką.
Mnie w sumie nie drażniła ta jej chęć zjednoczenia przyjaciół, ale nie wierzę że te jej próby ściągnięcia do Stefana ma podłoże przyjacielskie. Jakoś w wakacje między s4 a s5 miała w dupie to gdzie Stefan jest, co robi itd. Ale wtedy była w team Stelena, nie miała mokro w gaciach na widok Stefana więc gówno ją interesowało to co się dzieje z jej przyjacielem. A teraz nagle, jak zaczęła na niego lecieć to jest już inaczej. Więc ja nie wierzę, że chodzi jej o zjednoczenie przyjaciół, a po prostu o ściągnięcie Stefana bo ma na niego chcice.
|
|
Powrót do góry |
|
|
littlethingem
Queen of Hearts
Dołączył: 02 Lip 2014
Posty: 1934
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpacie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:59, 04 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
A wiecie co mnei zdenerwowało w Caroline?
- w 6x01 pokazali jak bardzo zależy jej na przyjaźni i kontakcie ze Stefanem, a w 5 sezonie kompletnie o nim zapomniała, wgl nie kontaktowała się z nim i nikt nie wiedział, że zaginął. To denerwujące!
- w dodatku pomijając fakt, że jestem delenowcem, to wkurzam się za każdym razem, jak ona hejtuje delenę. Niby tak gadała wtedy, że elena się puściła z damonem, a sama nie lepsza, bo puściła się sezon później z klausem.
Po za tym to ja ją naprawdę lubię. No blondi. Znam wiele blondynek i często one mówią coś głupiego, albo dziwnie się zachowują, (może akurat znam inne blondynki niż wy, ale dla mnie to wielce podobne xd)
Plus jeszcze dla Candice, bo fajnie wciela się w rolę Care.
EDIT:
Ultraviolence napisał: | Nawiązując do poprzednich postów - to, z kim spała ma się nijak do tego, jaką jest osobą. Oczywiście nie popieram tego, ale mimo wszystko. Wszyscy patrzą na to strasznie ogólnie, |
w tym się zgadzam akurat ;)
Ostatnio zmieniony przez littlethingem dnia Sob 18:04, 04 Paź 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ultraviolence
fresh blood
Dołączył: 02 Sie 2014
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:07, 09 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
angel_devil_ona napisał: | Mnie w sumie nie drażniła ta jej chęć zjednoczenia przyjaciół, ale nie wierzę że te jej próby ściągnięcia do Stefana ma podłoże przyjacielskie. Jakoś w wakacje między s4 a s5 miała w dupie to gdzie Stefan jest, co robi itd. Ale wtedy była w team Stelena, nie miała mokro w gaciach na widok Stefana więc gówno ją interesowało to co się dzieje z jej przyjacielem. |
No nie wiem, ja to sobie tłumacze trochę inaczej. Pomiędzy s4 a s5 szczerze mówiąc każdy miał w dupie Stefana, bo każdy myślał, że faktycznie wyjechał z powodu Eleny i Damona, mimo wszystko pamiętam, że Care pytała się o niego i jej zainteresowanie było takie same jak wszystkich innych. Teraz jest trochę inna sytuacja, według mnie przez s5 obydwoje zbliżyli się do siebie jeszcze bardziej niż wcześniej (już nie mówię o wątku miłosnym, tylko przyjacielskim), a teraz Stef nie odzywa się tylko do niej. Dużo problemów rozwiązywali razem, dlatego do niego dzwoni i chce, żeby cała paczka była znów razem. Nie wiem czy ma mokro w gaciach, póki co, to ja widzę uczucie do Stefana, a nie chcice na Stefana. Mimo wszystko, to oczywiste, że będziemy szukać za i przeciw żeby udowodnić swoją racje, że Care jest taka i siaka. Nie lubię wciskać komuś moich poglądów na siłę, także masz prawo jej nie lubić, najwidoczniej widzisz to, czego ja nie postrzegam lub nie sprawia to, że lubię Caroline mniej. Strasznie się z tą postacią utożsamiam ze względu na 1-2 sezon, a z każdym kolejnym uwielbiam ją jeszcze bardziej, chociaż muszę przyznać, że czasem denerwuje mnie to co robią z nią scenarzyści. Ale tak szczerze, kto w TVD nie jest hipokrytą? XD Nawiązując jeszcze do Klaroline, to ona obsesji nie miała, raczej Klaus. Może obsesja to za mocne słowo, ale darzył ją większym zainteresowaniem, niż ona jego. Podobało mi się to, że Klaus patrzył na nią jak nikt dotąd wcześniej, no ale skończyło się, jak się skończyło. Żałuję, że dostali scenę na drzewie, jak już faktycznie mieli się spiknąć, to mogło to być bardziej subtelne. Kończąc te moje wypociny, mam nadzieję, że Twoja sympatia do Care kiedyś wróci ze względu na to, że była Twoją ulubioną postacią :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adria
True Alpha
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 6424
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Star Labs Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:09, 18 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
mam jeden komentarz do Caro Forbes:
KILL IT WITH THE FIRE.
NOW.
BEFORE IT LAYS EGGS.
Z ulubionej w S1 postaci stała się gdzieś od połowy S3 malo lubianą, a od S4 mniej więcej najbardziej hejtowaną postacią.
W S6 była nieznośna, steroid był nieznośny, przez nią obrzydło mi TVD. Najpierw KC, potem steroid. -_-
A co do tego, czy to, z kim się spi, świadczy o tym, kim się jest - jak najbardziej TAK. Z kim się śpi, ale też Z ILOMA się spi. Caro to prymitywna, łasa na podarki i komplementy, nienasycona seksualnie hipokrytka, tyle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanja Lind
fresh blood
Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dolina Ludzi Lodu Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:53, 30 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
W pierwszym sezonie nie było żadnej postaci, która irytowałaby mnie bardziej niż ta przesłodzona blondyneczka, którą wtedy była. W drugim i w kolejnych sezonach bohaterka ta naprawdę wiele zyskała, a teraz wyobrażam sobie ten serial bez Eleny, ale nie bez Caroline. Może nie jest ona moją ulubioną żeńską postacią (Kath bije ją na głowę), ale jest mega pozytywna i dodaje wiele barw Pamiętnikom Wampirów.
Poza tym jej relacje z Klausem to coś najcudowniejszego nad słońcem <33
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adria
True Alpha
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 6424
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Star Labs Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:27, 01 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
oj, dodaje barw ;D szczególnie malowniczo się wymiotuje przy jej scenach ze stefanem^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanja Lind
fresh blood
Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dolina Ludzi Lodu Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:09, 02 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Akurat jej relacje ze Stefanem pozostawię bez komentarza :P Nie znoszę Steroline
|
|
Powrót do góry |
|
|
Unpredictable
The Original
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:24, 02 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Nie denerwowała mnie w sumie tylko w tym krótkim okresie, kiedy była z Tylerem, czyli 2/3 sezon. Na początku była denerwująca, później się trochę uspokoiła, później znowu się zaczęło to zamieszanie z kucykami i w sumie w 4 sezonie już nie mogłam jej zdzierżyć, podobnie jak na początku 5. W 6 aż tak bardzo na nerwach mi nie grała, ale to pewnie przez to, że nabrałam dystansu do serialu. A Steroline nie okazało się aż tak denerwujące jak się spodziewałam.
Ostatnio zmieniony przez Unpredictable dnia Czw 17:36, 03 Wrz 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adria
True Alpha
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 6424
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Star Labs Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:30, 02 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Vanja Lind napisał: | Akurat jej relacje ze Stefanem pozostawię bez komentarza :P Nie znoszę Steroline |
serio? to jak możesz jeszcze ją znosić, skoro cały jej świat w S6 kręci się wokół Sztefyna Niepokalanego, Wzoru Cnót Wszelakich? ;p
Un, weź nie grzesz, steroid to chyba najgorsze, co spotkało postać Caroline. Nawet klarolnie nie wydaje sie tak tragiczne, jak się porówna ten paring hipokrytów światłodupych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Unpredictable
The Original
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:40, 03 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Może i hipokryci światłodupi, ale naprawdę mi nie przeszkadzają. Klaroline aktywnie zrujnowało Forwood, Delena poniekąd rozwaliła Stelenę, więc oboje są wolni i nikomu krzywdy nie robią. Nikt prawie im w MF inny nie został do sparowania. Wolałabym Klefana, ale na to nie ma raczej szans, więc niech sobie będą. I tak nie są w stanie zbulwersować mnie bardziej niż Tyler x Liv i Tyler x szMatt.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adria
True Alpha
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 6424
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Star Labs Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:21, 03 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Tyler x szMatt Cię bulwersowali? to nie wiedziałam ;D
Liv x Tyler zgadzam się, masakra. Ale Stefan i Care to samo zlooo, są fatalnie niedobrani, brak chemii, no nie pasują mi jak rzadko kto. parowani na siłę. powinni dac Stefanowi nową laskę, a Caro niech na kolanach wraca do Tylera.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|