Caroline Forbes

Sylwia151a

Caroline Forbes

Caroline ma jasną karnację, niebieskie oczy i długie blond włosy.

Caroline jest promienną i wesołą osobą. Jest bardzo konkurencyjna, szczególnie jeśli chodzi o Elenę. Wydaje się, że nie jest dobra w utrzymywaniu tajemnic, a kiedy wtrąca się w informacje na temat Stefana i Damona, Bonnie pyta ją, "czy ty kiedykolwiek dotrzymałaś tajemnicy?". Kiedy Damon obraża ją przez nazwanie jej płytką osobą, mówi Mattowi, że nie uważa się za taką i że chce być kimś więcej. Nie uważa się za płytką ale pewnie tak jest ze względu na jej relacje z matką.

ayem

Wolę Caroline jako wampira. Jako człowiek była pustą barbie dla której liczył się tylko wygląd. W drugim sezonie stała się bardzo barwną i stanowczą postacią. Oby tak dalej ;> I bardzo, ale to bardzo bym chciała żeby była z Tylerem.

Natasha

Zgadzam się z ayem. W pierwszym sezonie nie przepadałam z nią. Pusta, naiwna, bez większego znaczenia, ale od drugiego sezonu to inna bajka. Kiedy walczyła ze swoją wampirzą naturą, jej ofiarność co do Tylera zjednała sobie mnie całkowicie. Teraz nie wyobrażam sobie serialu bez niej i mam nadzieję, że wreszcie sobie wszystko poukłada :D

Nadie

Carol to genialna postać, bardzo ją lubię. Na naszych oczach przeszła przemianę z zakochanej w sobie dziewczynki, w kobietę, która jest świadoma tego, kim jest. Plus dla aktorki, bo genialnie sprawdza się w roli Caroline.

Fantazja

Caroline jako wampir - jak najbardziej. Jako człowiek była taka.. pusta? Bardziej pasuje mi do Tylera, zresztą ich rasy dodają pikanterii temu ' związkowi '. Dziewczyna, którą lubię najbardziej. Szkoda mi tylko, że ma takiego ojca.

fixi.

bardzo ją lubię! jako wamir jest dużo lepsza. a poza tym wyładniała w 3 szonie ;d

Sophie

Jedno jest pewne Caroline najwięcej oberwała w serialu. To ona była łapana i torturowana. Najczęściej zbierała razy i mi jej żal. Na początku mnie denerwowała. Pusta blondyna, tak ją widziałam. Jest mi teraz w sumie obojętna, bo jakoś nadal szczególnie za nią nie przepadam.

Accolada

loczi · Wysłany: Sob 9:52, 17 Mar 2012 Temat postu:

Caroline bardzo się zmieniła, można powiedzieć, że bycie wampirem wyszło jej na plus. Gdy była człowiekiem, tylko mnie wkurzała. wydawała się taka pusta i głupia... taka "słodka idiotka ".
Teraz jest taka silna i stanowcza, no i jej piękne blond włosy <3

Unpredictable · Wysłany: Sob 17:22, 17 Mar 2012 Temat postu:

Na początku też mnie denerwowała. Pusta, tępa jak prawy but z lewej nogi. Dopiero odkąd została wampirem była znośna, a kiedy zaczęła się spotykać z Tylerem to już w ogóle ją polubiłam. Obecnie jest chyba moją ulubioną żeńską postacią serialu. No i mimo, że z Klausem nie najgorzej wygląda, a i on przy niej przestał mnie aż tak denerwować, to i tak ma być z Tylerem.

Adria

To ja jestem jakaś inna - bo najbardziej lubiłam Care chyba w S1 - owszem, bywała irytująca i pusta, i głupiutka, ale po pierwsze - było mi jej szkoda, po drugie - totalnie utożsamiałam się z tym "I'm just a back-up", no i jestem podobnie irytującą, neurotyczną i niepewną siebi gadułą i plotkarą ;p. Care jest fajnie pokazana od czasu, kiedy przestaje być z Damonem i zaczyna się jej związek z Mattem. Ludzkie Maroline bylo absolutnie ujmujące. Lubiłam też jej próby podrywania Stefcia ;p
w S2 na początku mnie irytowała, była taka męcząca, marudząca i rozwalała Stelenę. Potem pojawił się wątek Forwood, a Care znienacka zrobiła się dobra, urocza, pomagająca... i pasowali idealnie z Tylerem do siebie.
Tu tylko zaznaczę, że męczy mnie robienie z Care ofiary, którą wiecznie ktoś napada/porywa/torturuje. Jest wampirem. Powinna sobie radzić. A ona zachowuje się jak elena - cholerna księzniczka czekająca na ratunek. Poza tym, n-te porwanie jest nudne - już w S2 wiadomo, że nawet bombą atomową jej nie usmiercą, więc zero napięcia w związku z tym, a tylko okazja do wysłuchania Caroline'owego "no, no, please, no, why are you doing this to me?"

W S3 mnie zirytowala objeżdżaniem Tylera za sire bond i zerwaniem z nim po 3x09, kiedy chłopak PRÓBOWAł JĄ RATOWAĆ. Od 3x14 jej zachowanie - bycie zauroczą Klausem i jednoczesne paskudne manipulowanie nim - jest poniżej wszelkiej krytyki. Sexin!Wood też irytuje, bo nie o tym był jej związek z Tylerem.
w S4 straciła resztki mojej sympatii - główny zarzut to jej podniecenie klausem, jej dziwna wiara w "naprawianie go" (swoją drogą, co za kompleks misjonarki... wszystkich naprawia) i chęć bycia jego przyjaciółką oraz "jak trwoga to do Klausa" a także to, że nie wyjechała z Tylerem.
Dokończenie trójkąta ekspresyjnego to wgl wątek śmiechowy

Zabiła 12 osób? NBD, trzeba sukienkę znaleźc na prom ball, pomóż, Nickusiu. Cała ewolucja jej postaci została zaprzepaszczona.
Steroline mnie irytuje. W 2. sezonie byli fajni, w 4. są na siłę. Jako CSI: Mystic Falls na tropie zbrodni sire-bond popełnionej przez Damona S. na Elenie G. są wnerwiający. Care poucza elenę, będac największa hipokrytką świata (strasznie irytująca w swoich ocenach

). Jedzie po Damonie, który - owszem, zachowywał się paskudnie - ale potem odkupił to z nawiązką, x razy ratując jej życie i pomagając jej matce i mieszkańcom MF.
no, tak więc z jednej z ulubionych postaci stala się osobą, którą ledwo toleruję na ekranie - nawet przestaję już być za Forwood o tyle, że Tyler zasługuje na kogoś lepszego.
Jeśli ona pojawi się w spin-offie, to na pewno tego czegoś oglądac nie będę.

Kotna

W pierwszym sezonie Caroline była mi raczej obojętna, nie interesowały mnie specjalnie jej wątki, bywała irytująca, ale nie darzyłam jej negatywnymi uczuciami. W 2 i 3 sezonie, się wyrobiła, podobała mi się jej zmiana charakteru, oraz to, że pomagała Tylerowi. Wydawała mi się bardziej zdecydowana, silniejsza i ciekawsza. Lubiłam ją wtedy, jednak w 4 sezonie, zaczęła mnie wkurzać. Nie kupiłam jej przyjaźni ze Stefanem, oraz naskakiwania na Damona, oraz wychwalania związku Stefana i Eleny.

Adria

Wiecie co? Z coraz większą siłą sobie uświadamiam, że postać Care rozwija się kosztem Bonnie. Dla mnie to dziwne, Care straciła potencjał cały, no bo co takiego zrobiła w S4?
- flirciki z Klausem
- wydzwanianie do Tylera (biedaczek)
- hejt na Delenę
- hejt na Damona
- sirebond blablabla
- Team Stefan blabla
- Klaus daj mi sukienkę
- PROM
- GRADUEJSZYN
- Klaus daj mi kasę z okazji graduejszyn
- zabicie 12 wiedźm, czego - jak się zdaje - nawet nie zauważyła.
Gdzie jest ta fajna, porządna, dobra dziewczyna z końcówki S2?

Accolada

M18

Na samym początku serialu Caroline była przedstawiona jako tempa blondyna, wydaje mi się, że w 4 sezonie bohaterka wróciła do swojej pierwotnej wersji z początku serialu. Niby zgrywała się jak to bardzo gardzi Klausem, a jednak latała za nim ciągle jak tylko czegoś potrzebowała - brakowało mi tej pewnej siebie, samodzielnej wampirzycy, którą Caroline stała się po przemianie.

No i trochę mnie to irytuje, że to zawsze jej się obrywało, to ją zawsze wszyscy porywali i torturowali. Momentami na prawdę było ciężko patrzeć na jej cierpienie.

Adria

A mnie było cięzko patrzeć na jej cierpienie... ale z nudów. Ile można porywać jedną tępą Blondie? no na litosć boską, i tak wiadomo, że nie umrze...
Mam nadzieję, że Candice jest w ciązy i Care będzie musiała umrzeć/ wyjechać na sezon z MF xD

Patson

W 1 sezonie była słodką blondynką. Kiedy stała się wampirem zmieniła się na plus. Już nie była taka tempa. Carolinie jest też bardzo dobrą przyjaciółką. Była przy Stefanie, kiedy zakończył się jego związek z Eleną i pomagała Elenie, gdy wyłączyła emocje (czy coś takiego).

Adria

Z tą "dobrą przyjaciółką" to bym nie przesadzała - gdzie Care była w S3, kiedy Stef był Ripperem?
Pomijam fakt, że w sytuacji, gdy Care przyjaźni sie i z Eleną, i ze Stefanem, to branie czyjejś strony w konflikcie nie świadczy o Caroline zbyt dobrze.

littlethingem

Caroline jako wampir bardziej mi odpowiada. W pierwszym sezonie była mi totalnie obojętna, ale od 2x02 kiedy stała się wampirem pokochałam ją i to z żeńskich postaci moja ulubiona i w zasadzie jedyna żeńska ;p

Adria

O mój Boże, jak ja ją znienawidziłam w S5. I pomyśleć, że w S1 i S2 była jedną z moich ulubieńców, no.. do połowy s3 powiedzmy. Już w S4 była tragiczna, w S5 jest wkurwiająca i absolutnie nie do zniesienia.
Caro Forbes to puszczalska szmata i hipokrytka, dziękuję, dobranoc.