Stannis Baratheon (Stephen Dillane)

M18

Adria

Otóż ja zaczęłam od nieznoszenia Stannisa w książce, aż w pewnym momencie sobie uświadomiłam, że nie tylko przestałam go nienawidzić, ale wręcz zaczęłam mu kibicować. ;D Dlatego od początku serialu śledzę jego wątek z zadowoleniem, mając nadzieję, że twórcy nie odejdą os książki (bo zamorduję!).
Stannis jest surowy, trochę zbyt... fanatyczny w tej sprawiedliwosci, ale cóż... musi być taka jedna postać. Nie lubię tego, jak w serialu ukazali jego związek z Melisandre.

Sam aktor jest bardzo przystojny, owszem - starszawy, ale podoba mi się takie "surowe" piękno średniego wieku^^.

exo satellite

Stannis toczy zacięty bój z Robbem Starkiem o moje kochające serduszko. :hamster_bigeyes: Marzy mi się ich sojusz albo coś w tym stylu, ale na to nie ma najmniejszych szans. :c Owszem, Stannis jest surowy, oschły i ma obsesję na punkcie sprawiedliwości, ale nie razi mnie to aż tak bardzo, ponieważ sama mam podobny charakter. Podsumowując, Baratheon jest jedną z moich ulubionych postaci, zarówno w serialu jak i w książkowej sadze.

Nawiasem mówiąc, ostatnio naszła mnie chora wizja programu MTV "Westeroskie Dupeczki" ze Stannisem w jednej z głównych ról. What the hell is wrong with me? ;____;

Evility

Mam wobec niego mieszane odczucia. Są sceny (szczególnie, kiedy "debiutuje"), które mnie irytują. Są też takie, które wzbudzają mój respekt do niego i pokazują, że może nie byłby takim złym władcą. Ciekawa jestem jakby sobie na tym stanowisku poradził.