Finn Collins

M18

</center>

Sherry · Wysłany: Nie 17:34, 01 Mar 2015 Temat postu:

Czy tylko ja nie lubię Finna? Nawet pomimo jego beztroskiej otoczki uroczego rebela... To jak potraktował Raven i Clarke było niefajne. Od razu startował do Clarke, pomimo tego, że jego dziewczyna znajdowała się na Arce i wypruwała sobie flaki, byle znaleźć się na Ziemi. A potem udawał, że wszystko jest w porządku a przecież nie było. A już o 2 sezonie nie mówię, gdzie jego postać to kompletna klapa, bo zrobili z kogoś, kto był prawy i no... dobry mimo wszystko jakiegoś szaleńca, który jest w stanie wybić pół wioski. Odebrali mu tak jakby rozsądek i wgl... Tyle minusów. Dlatego bardzo się cieszę, że zrobili z nim to, co zrobili xd Żeby nie spoilerować komuś xd

sandra_crashdown · Wysłany: Nie 21:29, 01 Mar 2015 Temat postu:

Close · Wysłany: Nie 23:01, 01 Mar 2015 Temat postu:

Nie no, Lexa jest spoko. A Finn faktycznie był irytujący. Wydawałoby się, że skoro tak się poświęcił dla Raven, naprawdę ją kocha, a gdy tylko wrócił na ziemię od razu zaczęły się flirty z Clarke. Potem biegał po tym lesie jak sarenka, ale w sumie jakiś bardzo pomocny nie był. A potem miał obsesję na punkcie Clarke i chociaż chciał dobrze, wyszło jak zwykle. bu hu.

Nie, też go nie lubię xD

M18 · Wysłany: Pon 16:35, 09 Mar 2015 Temat postu:

Rany gdy wydawało się, że tej postaci się jeszcze bardziej zepsuć nie da przyszedł drugi sezon i Finn przeszedł dosłownie samego siebie jeżeli chodzi o własne zachowanie. Zachowywał się jak jakiś pomylony w swoim dążeniu do znalezienia Clarke... Poza tym nie podobało mi się jego zagranie, że miał dziewczynę na Arce a podbijał od razu po wylądowaniu na Ziemi do Clarke. Jednak nikomu nie życzę takiego losu jaki go spotkał.