5 sezon

Sylwia151a

Dyskucje na temat odcinków Plotkary.
Sezon piąty startuje 26 września.... już niedługo:)

M18

Co tu taka cisza? Kto oglądał już pierwszy odcinek?
Jak wrażenia? Jak myślicie: sezon 5 będzie trzymał wysoki poziom, czy jednak tak jak pozostałe będzie raczej marny?

ayem

Odcinek był fajny. O dziwo Serena mnie nie wkurzała, jak tak dalej pójdzie to na nowo ją polubię. OMG, Blair w ciąży ? I to pewnie z Chuckiem jeszcze. Kompletnie ich nie widzę w roli rodziców. Ciekawe czy Dorota jest naprawdę w ciąży czy tylko tak powiedziała żeby kryć Blair. Jakoś nie widzę tego ślubu Louisa i B. To takie nie prawdziwe się wydaje. Dan kochający Blair? No proszę was, to dopiero masakra. Ciekawe w sumie co on takiego nabazgrolił w tej książce. I Chuck na tym motorze niezły Ale mam nadzieję że nim mu nie będzie po tym "wypadku". Bo ten bok jakoś nie za dobrze wyglądał.

Zapowiada się nieźle, mam nadzieję że utrzymają poziom.

anymore

Wydaję mi się, że Dorota nie jest w ciąży i powiedziała tak tylko, by chronić Blair. Z tym, że ciężko będzie się jej teraz z tego wycofać.
Chuck mnie drażni niesamowicie już od czwartego sezonu. Sama nie wiem czemu tak jest.
Serena taka sobie. Trochę denerwuje mnie jednak to, że znowu nie poniosła żadnych konsekwencji. Wiem, że tym razem to nie jej wina i została wrobiona, ale podejrzewam, że takiej Blair na przykład o wiele bardziej by się dostało.
Najciekawszym wątkiem, moim zdaniem, jest teraz Blair. Tylko ona "trzyma poziom".

M18

3 odcinek

Haha, z księdzem? No dobre, tego to jeszcze w Plotkarze nie było! Nie podoba mi się w ogóle ta postać grana przez Elizabeth Hurley, nie lubię jej głosu i znowu ten sam schemat z Nate'em i starszą kobietą, czy oni nie mają nic ciekawszego dla niego? O Chuck'a się boję, gdyby nie Dan to w końcu mógłby sobie naprawdę coś poważnego zrobić. Dziwię się Charlie, że wybrała Serenę, ponad jej chłopaka - obydwie są siebie warte. I ta końcowa scena z Danem i Blair, no aż iskry leciały.

<center>

ayem

Łahahha siostra księcia z ksiedzem, no nie mogę Myślałam że jakoś równa babka z niej będzie a tu niiie. Namiesza nieźle pewnie.
Mimo że nie lubię Blair&Dana razem to ostatnia scena mi się podobała. W sumie ciekawe czyje te dziecko, ale pewnie Chucka.
Ciekawe co dalej z Charlie/Ivy pewnie chodzi jej tylko o kasę, bo widać że ostatnim razem spodobało jej się takie życie.
I wtf? Co się dzieje z Czakiem, masochista normalnie. I jeszcze pomaga Danowi, co się z tym chłopakiem dzieje xD
Nejt jest znowu nudny i wcale mi się nie podoba ten jego pociąg do starszych kobit

M18

Nadie

Jeśli to dziecko nie będzie Chucka, to chyba przestanę to oglądać! A tak na poważnie, to chyba nie ma nikogo podejrzanego oprócz Chucka i Louisa? Chyba, że Dan, ale o tym nie było mowy, z resztą już był raz taki motyw, że Dan i dziecko, więc pewnie tego nie powtórzą.
Nate jest tak nudny, że z chęcią przewijałabym jego sceny. Kiedyś nie było tak źle z nim, a teraz to już przesadzają, no! Jedyna obrona dla niego to fakt, że ma taką piękną buźkę, gdyby nie to, to byłby skreślony xD
A co do siostry księcia, to uważam, że dziewczyna doskonale wpasowałaby się do naszej "elity", mogliby to rozważyć, bo chętnie pooglądałabym, jak knuje sobie z nimi jakieś intrygi. Od początku wiedziałam, że to niezłe ziółko, w tym serialu chyba każda osoba, która wydaje się zwyczajna, ukrywa jakiś sekret.
I jeszcze, Serena o dziwo mnie jakoś nie denerwuje. JESZCZE. Za to nie wiem, co ma w głowie Charlie, skoro zamiast chłopaka, wybrała pieniądze i Upper East Side.

miss tea

M18

Oglądaliście już 3 odcinek? Ja przyznam się jeszcze nie, ale spowodowane to jest ciężkim tygodniem w szkole. Jednak już jutro pierwszą rzeczą po przyjściu ze szkoły, no oprócz obiadu będzie odpalenie komputera i nadrobienie kilku zaległości jeśli chodzi o seriale, w tym Gossip Girl.

M18

Wrażenia po 4 odcinku.
Sory za post pod postem, no ale świeżo po odcinku to trzeba się wypowiedzieć.

Odcinek oceniam na dobry, w sumie nie wynudziłam się nawet zbytnio. Wątek Blair ciekawy, jednak nadal uważam że nie powiedziała prawdy i to pewnie Chuck jest ojcem bobasa. Chuck mnie pozytywnie rozczulił dzisiaj - ta psinka Monkey, słodziak, tez bym takiego chciała. Zastanawia mnie co się stało z prawdziwą córką siostry Lily. Nie lubię tej całej postaci granej przez Elizabeth Hurley, kolejna bitch na UES. Za to pojawiła się jakaś wzmianka o Plotkarze, może jednak coś tam na koniec sezonu wyjaśnią.

Kundzia

Zaczyna się rozkręcać, denerwuje mnie ta nowa lasia Nate'a. Znając życie wydanie książki Dana nie skończy się dobrze, pewnie coś tam takiego napisał że będzie miał problemy.

M18

Zapomniałam o najlepszym. Tekst Blair do Dana: Z tymi włosami wyglądasz jak MUPET. :P :lol:

Nadie

Blair wyglądała prześlicznie w tym odcinku, prawda? No, ale przechodząc do odcinka... Też uważam, że dziecko jest Chucka i dlaczego B. mu tego nie powiedziała, no? =.= Chuck na końcu odcinka, wy też zauważyliście, że płakał, czy to był tylko mój wymysł? Anyway, płakałam razem z nim *.*
Co do Charlie, to ciekawi mnie jej wątek (i prawdziwej Charlie też), zastanawiam się, czy Nate wykorzysta te rzeczy, które znajdzie na jej telefonie... A propos Nate'a, to na jego miejscu kopnęłabym tę babkę w dupę, bo jest okropna. Zastanawiam się, dlaczego on zawsze idzie na łatwiznę. Może i nie użył telefonów swoich przyjaciół, ale to co zrobił, i tak było okropne.
Kontynuacja wątku Plotkary? Jestem za. Chociaż w sumie, nie interesuje mnie to tak bardzo, jak to, kto jest "A" w PLL, ale i tak chcę wiedzieć. Obstawiam Dorotę.
I w ogóle, co się stało z Sereną? Nie było jej na pokazie i nie pokazali jej do końca odcinka. Nie, żebym narzekała na jej brak, ale no...

ayem

A ja dalej obstawiam że to dziecko jest Chucka. Blair nawet nie otworzyła tej koperty, tylko powiedziała że jest Louisa.
Nate mnie wkurza, ta jego Diana też. Wgl co to ma być? Czy on naprawdę nie może sobie znaleźć jakiejś miłej, ładnej i w jego wieku dziewczyny?
Ivy/Charlie też mnie wkurza trochę, ciekawe na jak długo zabawi na Upper East Side. Czak z tym psiakiem uroczy. I fajne imię - Monkey

Fantazja

Mam nadzieję, że to jest dziecko Chucka. Och, płakałam na koniec, nie ma co ukrywać, że załamałam się jak dziecko, które nie dostaje czekolady, widząc ten jego smutek.
Co do Diany.. Ona coś tam ukrywa? Tak mi się wydaje, jak przypominam sobie wcześniejsze odcinki i tę jej tajemniczość i wredne uśmieszki. A może tylko mi się wydaje..? Nie ufam jej, a Nate to idiota.

ayem

Nagrabił sobie Dan tą książką. Co z tego że odniósł sukces jak został sam, bez przyjaciół, nawet ojciec go zjechał. Nate nie wnosi nic do serialu, a jego pretensje o to że nie dostał "własnego" bohatera w książce mnie rozśmieszyły. Związek Blair i księcia, już chyba nie potrwa długo, coś się święci że się rozstaną, tak czuję. Nie podoba mi się to co się dzieje z Chuckiem, mam nadzieję że nie zrobi nic głupiego i nie skończy tak jak w książce, nawet nie chcę o tym myśleć, nie ma takiej opcji. Nie lubię tej Diany, wkurza mnie i jest dziwna, a tej jej układ z Charlie/Ivy to już w ogóle masakra. Brak słów.
Odcinek ocenię na 8

Nadie

1. Wszyscy odwrócili się od Dana... wiedziałam, że tak będzie. Szkoda mi go trochę, szczerze mówiąc. Gdyby nie Vanessa, to powieść nie ujrzałaby światła dziennego. Fakt, Dan mógł się nie przyznawać, ale z drugiej strony, myślę, że jego najbliżsi i tak domyśliliby się, że to on.
2. Blair i Louis. To jest dla mnie wielka zagadka tego serialu. Dlaczego Blair cały czas z nim jest, skoro i tak wszyscy wiemy, że kocha Chucka? -.- Może i to jest jej wymarzona bajka, ale po co ona i Chuck mają być nieszczęśliwi, skoro B. może kopnąć Księcia w cztery litery i związać się z Chuckiem? :D
3. Serena okropnie denerwująca w tym odcinku. Tak samo, jak Nate, który jest dla mnie tak nudną postacią, że najchętniej bym go wywaliła z serialu. Nie rozumiem, o co chodziło Dianie, zatrudniając Ivy, ale pewnie niedługo się dowiemy.

M18

Odcinek dość dobry jak na Gossip Girl. Też mi szkoda Dana, odniósł sukces - jednak wszyscy się od niego odwrócili. Coś zbyt często pokazują tą babkę od promocji książki, czyżby jakiś nowy związek Lonely Boy'a się szykował? Oglądałam bez napisów więc nie wszystko mogłam zrozumieć ale czy Dan zrobił GEJA z Nate'a? Haha, Serena jak zwykle irytuje - czepia się Dana o książkę, ale przecież nie napisałby on o ich sielance bo to byłoby po prostu nudne. TO TYLKO FIKCJA LITERACKA. Również uważam, że związek Blair/Książę chyli się ku upadkowi. Mam nadzieje, że po zerwaniu będzie z Chuckiem. W pewnym momencie w odcinku myślałam, że wszyscy pomyślą że dziecko Blair jest Dana, bo był taki moment. :lol: :lol: I ciekawe jak potoczy się ta akcja z filmem.

Fantazja

1. Zrobienie z Nate'a geja było świetne, ale jedynie to mi się podobało w książce tego całego frajerowatego Dana. Zdenerwowało mnie to jak opisał Chucka. Dlaczego swojej postaci nie powiesił w szafie? Wszystkim lepiej by się czytało..
2. Serena robi z siebie męczennicę, ale cóż.. musi ponieść konsekwencje tego jaka była w przeszłości. Wielkie było jej zaskoczenie, kiedy zobaczyła jak ją opisał. W końcu byli razem, a on zrobił z niej typową blondynkę. Coraz mniej lubię Serenę, ale cóż.. to Dan niszczy jej prace.
3. Lubię Loui, ale wszystkie wiemy, że B. musi być z Chuckiem i nie ma innej opcji. Fajna scena z psem, ale znowu było mi smutno, kiedy widziałam jak mu ciężko z tym co napisał cholerny Dan. I hate him!