"Pieśń Lodu i Ognia" - George R. R. Martin

Patson

Ezoteryczka

Bardzo lubię, wielowątkowość tej powieści jest porażająca. Martin może nie jest wybitnym pisarzem, ale potrafi zatrzymać przy sobie czytelnika przez 8 tomów i pozostawić na głodzie w oczekiwaniu na kolejne.

Mam zamiar niebawem ponownie sięgnąć po całą Pieśń.

Evility

Zaliczam "Pieśń Lodu i Ognia" do moich ulubionych książkowych serii. Wątków jest wiele, a postacie są różnorodne - nic nie jest czarno-białe, praktycznie każdy ma zarówno lepsze strony, jak i te gorsze (które są częściej ukazywane, czemu się nie dziwię). Drażni mnie czasami trafianie na rozdziały z postaciami, których nie lubię (np. z Sansą), jednak i one z czasem nabierają rozpędu.
Styl pisania przypadł mi do gustu - jest dużo opisów na wysokim poziomie. Obecnie jestem po drugim tomie Nawałnicy Mieczy oraz czekam, aż przyjedzie mój zamówiony egzemplarz Uczty dla wron (i trochę jeszcze poczekam ;-;). Moimi ulubionymi postaciami są Daenerys (chociaż ostatnimi czasy jej wątek zaczyna mnie irytować) i Arya, której najbardziej kibicuję na chwilę obecną. No i prawie zapomniałam o Tyrionie, którego też bardzo lubię.