|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:22, 02 Lis 2012 Temat postu: Saga "Diabelskie Maszyny" - Cassandra Clare |
|
|
Saga "Diabelskie Maszyny" - Cassandra Clare
<center></center>
Mechaniczny Anioł
Cytat: | Czary są niebezpieczne, lecz miłość wciąż pozostaje groźniejsza.
Kiedy szesnastoletnia Tessa Gray przekracza ocean w poszukiwaniu brata, jej przeznaczaniem jest Anglia, czasów panowania królowej Victorii, coś przerażającego czeka na nią w Podziemnym Świecie Londynu, gdzie wampiry, czarownicy i inni nadprzyrodzeni ludzie grasują na oświetlonych ulicach. Jedynie Nocni Łowcy, wojownicy pozbywający się demonów z tego świata, utrzymują porządek wśród chaosu.
Porwana przez tajemnicze Mroczne Siostry, członkinie potajemnej organizacji zwanej Klubem Pandemonium, Tessa szybko dowiaduje się, że sama jest Podziemną z rzadką umiejętnością: mocą transformacji w inną osobę siłą woli. Co więcej, Magister, zagadkowa postać, która prowadzi Klub, nie cofnie się przed niczym, by przejąć jej moc.
Bez przyjaciół, tropiona znajduje schronienie u Nocnych Łowców z londyńskiego Instytutu, którzy przysięgają odnaleźć jej brata, jeśli użyje swoich zdolności, aby im pomóc. Wkrótce uświadamia sobie, że jest zafascynowana - i rozdarta między - dwoma najlepszymi przyjaciółmi: Jamesem, którego delikatna, krucha uroda skrywa śmiertelną tajemnicę i niebieskookiego Willa, którego uszczypliwy dowcip i zmienne nastroje trzymają wszystkich w jego życiu na wyciągnięcie ramienia, wszystkich, z wyjątkiem Tessy. Kiedy poszukiwania pociągają ich w głąb serca nieprzeniknionej fabuły, która grozi zniszczeniem Nocnych Łowców, Tessa zdaje sobie sprawę, że musi wybrać między ocaleniem brata a pomocą nowym przyjaciołom w ratowaniu świata... I ta miłość może być najniebezpieczniejszymi czarami ze wszystkich. |
Mechaniczny Książę
Cytat: | W "Mechanicznym Księciu" po zniknięciu Mistrza i przy zegarze odliczającym jak długo Charlotte uda się utrzymać instytut z dala od Benedykta Lightwooda, Will, Jem i Tessa muszą zagłębić się w przeszłość Mistrza, żeby przewidzieć co zrobi w przyszłości. Ale sekrety o Mistrzu nie są jedynymi, jakie znajdują pogrzebane - Tessa zaczyna odkrywać prawdę o jej narodzinach, a duchy przeszłości Willa powracają, by go nawiedzać. Jak Tessa zaczyna zbliżać się do Jema, Will zostaje pchnięty głębiej na granicę szaleństwa przez zazdrość i poczucie winy. Czy uda im się odkryć prawdę na czas, by zatrzymać następną fazę szatańskiego planu Mistrza? |
Mechaniczna Księżniczka
Cytat: | Nie można za bardzo napisać streszczenia, które nie byłoby spoilerem. Powiedziałabym, że będzie to przepełniona akcją przygoda, która zabiera Tessę i jej kompanów po całym świecie w wyścigu, w celu powstrzymania mechanicznej armii zanim będzie za późno. Kiedy zdrowie Jema niebezpiecznie się pogarsza i jego przyjaciele desperacko poszukują lekarstwa, czy Tessa wybierze pomiędzy dwoma chłopcami, których kocha - nawet jeśli będzie to oznaczać, że nigdy już nie będzie mogła zobaczyć tego drugiego? |
Czytał ktoś? Jaka jest Wasza opinia na temat tej serii?
Ostatnio zmieniony przez M18 dnia Pią 20:25, 02 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:34, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam wczoraj pierwszą część - Mechanicznego Anioła, do 02:30 siedziałam w łóżku i to wertowałam, po prostu nie mogłam się oderwać.
Bardzo dobra seria, nawet pokusiłabym się o stwierdzenie, że lepsza od Darów Anioła - przynajmniej dla mnie, bo nikt mnie w tej książce nie denerwował, czego nie mogę powiedzieć o DA (Clary i jej niegasnąca miłość do Jace'a).
Postacie są dość dokładnie opisane, każda ma swój indywidualny, oryginalny charakter. Tessa - główna bohaterka, potrafi się postawić i dogadać Willowi, a także jest bardzo odważna. Jeżeli miałabym wybierać pomiędzy Jem'em a Will'em to chyba bym nie mogła wybrać żadnego z nich, strasznie polubiłam ich obydwu, mimo że stanowią swoje przeciwieństwo.
Jestem ciekawa jaką to tajemnicę skrywa Will, mam nadzieje, że w przyszłych częściach to wyjaśnią.
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:46, 05 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Jem i Tessa! A jednak tak bardzo szkoda mi Willa. No i jestem zdziwiona, że minęły już 2 książki, a Tessa mnie wcale nie irytuje - bo nie papla na co drugiej stronie jaka to jest zakochana w Williamie, chociaż boję się że w 3 części będzie ciągle się użalać nad sobą, że złamała mu serce. Druga część sagi, Mechaniczny Książę, chyba jeszcze lepsza od pierwszej. Ta seria, Piekielne maszyny chyba zostanie moja ulubioną, bardzo wciąga.
|
|
Powrót do góry |
|
|
canines
Grimm
Dołączył: 08 Sty 2013
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa|London Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:17, 03 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Proszę, proszę! Ja także wolę tą sagę od Darów! teraz toż to tam jest istna telenowela! brrr! soł ja wg szaleje, czekam na trzecią część niecierpliwie! generalnie to było takie sad jak Will się dowiedział i potem Tessa powiedziała mu, że ona jest z J!!!!!!!!! DAMN! takie akcje tylko w książkach. bez kitu płakałam jak cholera! a do tego mamy siostrę, z którą będą coś czuje niezłe akcje!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Querida
Queen of Hearts
Dołączył: 25 Gru 2012
Posty: 1935
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie z tego świata Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:49, 04 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Mam za sobą dopiero pierwszą część, ale bardzo mi się spodobała i niedługo planuję zabrać się za kontynuację, choć na razie odkładam czytanie jej, bo obawiam się tego oczekiwania na trzeci tom. ;) Chociaż i tak wolę DA, mam do tej serii większy sentyment + uwielbiam Jace'a i parę Alec x Magnus. c:
|
|
Powrót do góry |
|
|
MementoMori
gossip girl
Dołączył: 10 Mar 2013
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:28, 10 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
William!!! -
James. -
Tessa -
Eh... bardzo lubię tę serię. Ale to co uczyniła Cassie w Mechanicznym Księciu, o mało mnie nie zabiło. Do dziś nie ogarniam, jak mogła napisać, że Jem i Tess będą małżeństem? Jakim cholenrym prawem!? Ja się pytam!? A co z biednym Willem? Normalnie serce mi pęka, jak o nim myślę, ale wierzę, że chłopak da sobie radę i - może jestem chora umysłowo, ale- życzę Jamowi śmierci. No... ewentualnie niech znjdzie sobie inną dziewczynę!
Mam mieszane uczucia co do Mechanicznej Księżniczki. I szczerze powiedziawszy - boję się ją przeczytać.
Ostatnio zmieniony przez MementoMori dnia Nie 16:29, 10 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:10, 13 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Powstanie adaptacja cyklu "Piekielne maszyny"
Constantin Film ogłosiło, że szykuje się do adaptacji cyklu "Piekielne maszyny" Cassandry Clare, które są prequelem "Darów Anioła". Niebawem w kinach ekranizacja "Miasta kości".
Cassandra Clare staje się popularną autorką w Hollywood. W sierpniu zadebiutuje film "Dary Anioła: Miasto kości", ale studio już jest pewne sukcesu, więc biorą się za jej kolejne książki. Zanim najprawdopodobniej zajmą się adaptacją drugiego tomu "Darów Anioła", rozpoczną pracę nad cyklem "Piekielne maszyny", który jest prequelem.
Akcja rozgrywa się 130 lat temu i skupia się na Tessie mieszkającej w wiktoriańskim Londynie, gdzie rośnie napięcie pomiędzy Nocnymi Łowcami i Mrocznymi Siostrami.
Obecnie poszukiwany jest reżyser i scenarzysta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
MementoMori
gossip girl
Dołączył: 10 Mar 2013
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:50, 06 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
M18 napisał: | Powstanie adaptacja cyklu "Piekielne maszyny"
Constantin Film ogłosiło, że szykuje się do adaptacji cyklu "Piekielne maszyny" Cassandry Clare, które są prequelem "Darów Anioła". Niebawem w kinach ekranizacja "Miasta kości".
Cassandra Clare staje się popularną autorką w Hollywood. W sierpniu zadebiutuje film "Dary Anioła: Miasto kości", ale studio już jest pewne sukcesu, więc biorą się za jej kolejne książki. Zanim najprawdopodobniej zajmą się adaptacją drugiego tomu "Darów Anioła", rozpoczną pracę nad cyklem "Piekielne maszyny", który jest prequelem.
Akcja rozgrywa się 130 lat temu i skupia się na Tessie mieszkającej w wiktoriańskim Londynie, gdzie rośnie napięcie pomiędzy Nocnymi Łowcami i Mrocznymi Siostrami.
Obecnie poszukiwany jest reżyser i scenarzysta. |
Cóż... Jeśli takowy trafi do kin, to na 100 % obejrzę, ale nie bardzo wiem, czy to dobry pomysł xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
canines
Grimm
Dołączył: 08 Sty 2013
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa|London Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:36, 09 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
raczej zły ja myślę. znowu mi rozwalą wizję i będę się wściekać w kinie o to, że wszytsko jest nie tak.
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:08, 05 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Mechaniczna Księżniczka - moja opinia
Naprawdę bardzo polubiłam tą serię, chyba nawet bardziej niż Dary, więc smutno mi, że muszę się z nią pożegnać na dobre. Jeżeli chodzi o zakończenie to w sumie jestem zadowolona z niego, mimo że liczyłam na jakieś bardziej spektakularne, a wyszło dość sielankowo. Za równo i Will, jak i Jem dostali swoją szansę bycia z Tessą. Jem jako Cichy Brat, spodziewałam się tego w sumie - chociaż zbili mnie nieco z tropu tym, jak Charlotte powiedziała, że przeżywają żałobę w Instytucie, no bo skoro Jem nie umarł to po co takie ceregiele wymyślają, ale śmierć Jema wydała mi się ogólnie mało wiarygodna, bo nawet jako takiej sceny nie pokazali w książce, więc raczej lipnie by było.
Jedno wielkie WTF, co zrobili Will i Tessa w tej jaskini u Mortmaina, nie spodziewałam się w sumie tego po nich. Tessie ledwo co narzeczony zmarł a ta już wpada w ramiona innego, no coś jest nie halo!
Podobała mi się postać Cecily, umiała dogadać bratu, i te jej rozmowy z Gabrielem ;) Sophie i Gideon też byli słodcy, a jego oświadczyny łiiii <3
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gladys
fresh blood
Dołączył: 26 Lip 2013
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:14, 29 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Yaaaay, jako wielka fanka Cassandry Clare w sumie nie wiem od czego zacząć. Bardzo kocham obie serie (Dary Anioła ciut bardziej) i mogłabym o nich mówić godzinami.
Ale za nim zacznę, mam ładny opis Mechanicznej Księżniczki bez spojlerów.
Cytat: | Niebezpieczeństwo i zdrada, tajemnice i urok w zapierającym dech zakończeniu trylogii "Diabelskie Maszyny".
Tessa Gray powinna być szczęśliwa, bo czy nie wszyscy narzeczeni są? Ale podczas przygotowań do ślubu, sieć cieni zaczyna zaciskać się wokół Nocnych Łowców z Londyńskiego Instytutu. Pojawia się nowy demon, ten związany krwią i sekretami z Mortmainem, człowiekiem, który planuje użyć swojej armii bezlitosnych automatów, Diabelskich Maszyn, do zniszczenia Nocnych Łowców. Mortmain potrzebuje tylko ostatniego elementu, by ukończyć swój plan. Potrzebuje Tessy. A Jem i Will, chłopcy, którzy roszczą jednakowe prawa do serca Tessy, zrobią wszystko, by ją uratować. |
Szczerze mówiąc, nie od razu wciągnęła mnie Cassie w swoją nową opowieść. Po pierwszej części uznałam, że jest ona ciekawa, ale nie wciągnęłam się aż tak bardzo. Długo po publikacji Mechanicznego Księcia nie sięgnęłam po niego i z całym sercem muszę przyznać, że to był wielki błąd. Powinnam była od razu rzucić się do tej książki. Druga część jest dla mnie lepsza i bardziej wciągająca od pierwsze, i bardziej rozdzierająca serce (ojeju, jak ja się popłakałam na końcu). Na ostatnią część czekałam już z zapartym tchem i, na Anioła, jest ona cudowna! Chyba jest najlepszą z książek wszystkich serii, które napisała Cassandra (tuż po niej umieściłabym Miasto Zagubionych Dusz). Mam wrażenie, że Cassie średnio wychodzi wprowadzanie ludzi do świata (było tak dla mnie z Mechanicznym Aniołem i Miastem Upadłych Aniołów, którego miało już nie być; wyjątkiem jest Miasto Kości), a z kolejnym tomem jest coraz lepiej, a ostatnie są pięknymi zwieńczeniami. Ile to ja łez wylałam przy Mechanicznej Księżniczce to nie zliczę. Najgorsze chyba były te momenty, kiedy miałam naprawdę rozdzierającą scenę i musiałam ją przetłumaczyć (SPOILER, np. Will w gospodzie, kiedy została zerwana jego więź z Jemem).
Dobra, bo się rozpisałam szczegółowo, a w zamiarze miałam napisać ogólnie o serii, by zachęcić do jej czytania.
Co mi się w serii podobało?
1. Nacisk Cassie na opisy uczuć i emocji bohaterów. To jest naprawdę zaletą tej serii. Faktycznie, w porównaniu do Darów Anioła, jest ona napisana lepszym językiem (ale nic na to nie poradzę, mam po prostu wielki sentyment do jej pierwszej serii).
2. Złożeni bohaterowie. Autorka naprawdę włożyła serce do stworzenia ich charakterów. Po przeczytaniu ostatniej książki trylogii trudno kogoś nienawidzić czy nie lubić, oprócz Mortmaina oczywiście. Są bohaterowie irytujący, ale można zrozumieć motywy jakimi się kierują.
3. Ach, ten wiktoriański Londyn. To chyba jest jedną z większych zalet serii. Maniery, charakterystyczne zwroty, stroje, aura tajemniczości... To urzeka. No i oczywiście dodać do tego trzeba sam świat Nocnych Łowców z ich runami, instytutami, innymi rasami. Mieszanka wybuchowa!
Mogłabym pisać jeszcze wiele - o bohaterach, świecie, problemach, ale chyba lepiej zakończę i mam nadzieję pozostawię niedosyt, który sprawi, że ktoś sięgnie po pierwszą część Diabelskich Maszyn. :D
No to może jeszcze słówko o ekranizacji. Zgadzam się z tym, że sfilmowanie Diabelskich Maszyn będzie trudniejsze, w szczególności przez emocjonalny charakter. Będzie to wyzwanie dla aktorów i reżysera. Jednak jeśli film Dary Anioła: Miasto Kości okaże się sukcesem, to jak najbardziej jestem ekranizacją Mechanicznego Anioła. W sumie już teraz nie mam nic przeciwko, ale czekam na oficjalne potwierdzenie. :D
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rołs
gossip girl
Dołączył: 03 Lip 2014
Posty: 275
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: new york city Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:42, 03 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam tą serię, chyba nawet bardziej o Darów Anioła, które także zajmują dość wysoką pozycję w mojej liście najlepszych książek/serii. Wciągnęłam się od początku i przeczytałam jedną część w jeden dzień. Ogromnym plusem tych książek jest osadzenie akcji w dawnych czasach, bardzo lubię takie klimaty. <3 Nawet mnie nie irytowała główna bohaterka, a to spore osiągnięcie. ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kotna
Angel of the Lord
Dołączył: 23 Lip 2012
Posty: 2096
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:52, 03 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
uwaga na spoilery
Seria z tomu na tom co raz bardziej mi się podoba. Umiejscowienie akcji w wiktoriańskim Londynie to strzał w dziesiątkę. Główny wątek był ciekawy, motywacja Mortmaina i to czym była Tessa mnie intrygowała. Ona sama momentami irytowała, ale była niezłą bohaterką, nawet jej rozdarcie między Willem i Jemem pokazano na tyle, że mnie nie zirytowało. Podoba mi się konstrukcja postaci Willa i Jema, u tego pierwszego jak domniemana klątwa zniszczyła mu kilka lat życia i pozostawiła poczucie winy, przez co musiał odpychać innych, a u Jema to jak wpłynęła na niego uzależnienie i groźba śmierci. Charlotte i Henry stanowili interesującą parę - on pasjonat wynalazków, nie rozumiany przez innych Nocnych Łowców, ona udowadniająca, że kobieta może rządzić i robić to dobrze. Podobał mi się też związek Cecy i Gabriela i Gideona z Sophie. Pochodzenie Tessy zostało jak dla mnie przekonująco wyjaśnione, jak i motywacja głównego złego. Zakończenie było niezłe, szczęśliwe mimo wszystko w ostatnim rozdziale i gorzkie w epilogu, bo Tessa musiała żyć z świadomością, że bliscy, w końcu odejdą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:53, 04 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
*spoiler dotyczący zakończenia sagi*
W tej serii najbardziej podobało mi się w sumie to, że wszyscy główni bohaterowie - Jem, Tessa, Will w jakiś sposób otrzymali swoje szczęśliwe zakończenie. Nawet Jem, mimo że po latach - mógł ponownie połączyć się ze swoją wielką miłością. Czekam teraz na jakieś wszelkie wzmianki o nich w Darach Aniołach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mystique
gossip girl
Dołączył: 03 Lip 2014
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 1:12, 04 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Zostało mi jakieś 30 stron do końca ostatniej części i nie mogę się jakoś przeboleć, bo znużyły mnie te ciągłe poszukiwania Willa. Ale oprócz tego trylogia jest dla mnie boska i znacznie guruję nad Darami Anioła. Boski klimat i wiktoriański Londyn <3 Świetnie wykreowani bohaterowie i bardzo wciągająca historia. Może to nie jest książka z wyższej półki, jednak w porównaniu do innych książek "swojego rodzaju" to dziesiątka. ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evility
Sherlocked
Dołączył: 03 Sie 2014
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:45, 17 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
M18 napisał: | Powstanie adaptacja cyklu "Piekielne maszyny"
Constantin Film ogłosiło, że szykuje się do adaptacji cyklu "Piekielne maszyny" Cassandry Clare, które są prequelem "Darów Anioła". Niebawem w kinach ekranizacja "Miasta kości".
Cassandra Clare staje się popularną autorką w Hollywood. W sierpniu zadebiutuje film "Dary Anioła: Miasto kości", ale studio już jest pewne sukcesu, więc biorą się za jej kolejne książki. Zanim najprawdopodobniej zajmą się adaptacją drugiego tomu "Darów Anioła", rozpoczną pracę nad cyklem "Piekielne maszyny", który jest prequelem.
Akcja rozgrywa się 130 lat temu i skupia się na Tessie mieszkającej w wiktoriańskim Londynie, gdzie rośnie napięcie pomiędzy Nocnymi Łowcami i Mrocznymi Siostrami.
Obecnie poszukiwany jest reżyser i scenarzysta. |
W sumie, to nie wiem, czy to taki dobry pomysł. Ekranizacja Darów Anioła była raczej średnia (mam tu na myśli masę wprowadzonych zmian, z których nie wiadomo jak teraz wybrnąć), a przecież tu mowa o "typowym" science-fiction w teraźniejszym świecie. Co dopiero można powiedzieć o uniwersum wiktoriańskiego Londynu? Poczekamy zobaczymy, ale nie jestem pozytywnie nastawiona do ekranizacji.
Sama trylogia Diabelskich Maszyn bardzo mi się podobała - i pomimo sentymentu do Darów Anioła uważam, że jest lepsza od pierwotnej serii. Styl pisania wydaje się być bardziej dopracowany - zapewne ze względu na fakt, że to już nie jest pierwsza książka Clare. Klimat wiktoriańskiego Londynu został bardzo dobrze oddany, podobnie jak uczucia bohaterów - emocje towarzyszące mi podczas lektury były większe, niż przy poprzednich książkach. Sama fabuła jest całkiem interesująca, zarówno dla osób, które miały styczność z Darami Anioła, jak i dla tych, które nie znają dobrze twórczości tej autorki.
Jedyny minus to według mnie główna bohaterka. Wyróżnię się trochę, ale dla mnie była irytująca i z lekka wyidealizowana. Bardziej do gustu przypadła mi Clary (pomimo głupiego zachowania w drugim tomie). Mimo to, polecam tę serię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morgana
little liars
Dołączył: 18 Lis 2013
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:37, 22 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Jakiś czas temu skończyłam tę trylogię i jestem pod ogromnym wrażeniem. Wszystkie trzy książki uważam za jedne z moich ulubionych.
Za Diabelskie maszyny zabrałam się po przeczytaniu pierwszych trzech części Darów anioła. Wrażenia o tej serii miałam pozytywne. Oceniałam ją na jakieś 7/10, było fajnie, zabawnie, dużo akcji, po prostu przyjemnie. Słyszałam wiele dobrego i o Diabelskich maszynach, więc pomyślałam, że a co mi tam, zobaczę jak tam ta trylogia, skoro to pani Clare, to nie może być źle. Jednak nie spodziewałam, że aż tak mi się spodoba i że będę ją oceniać na 11/10 *_*
Po pierwsze, klimat. Nie, nie miałam zielonego pojęcia jaki cudowny jest klimat XIXwiecznej Anglii przed tą lekturą, ale teraz już wiem. I te wszystkie nawiązania literackie do powieści w tym klimacie, te wszystkie cytaty sprawiły, że autentycznie mam ochotę czytać takie klasyki jak wspominane ksiązki Dickensa np. I oglądać ich ekranizacje i w ogóle, ja chcę jak najwięcej rzeczy w podobnym klimacie. Po drugie, POSTACI. omg. W Darach anioła lubiłam bohaterów, byli bardzo fajni. lubiłam ich, Jace'a nawet bardzo, chociaż nie był to jakiś wielki zachwyt nad nim. Za to tutaj, omg. Główna trójka to dla mnie cudowne postaci, uwielbiam ich, osobno i relacje między nimi. Niczym mnie nie irytowali, jedynie sprawiali, że kochałam ich coraz bardziej. I mimo że jest to trójkąt miłosny, co brzmi tandetnie i w ogóle, to ani trochę mi to nie przeszkadzało. Kocham zarówno pairing Tessa/Will jak i Tessa/Jem. Przyjaźń między Willem a Jemem to też coś niesamowitego i niespotykanego. Inne postaci, np. moi kochani Cecily, Gabriel, Henry i Magnus, również tak bardzobardzo super. I ten cudowny humor w tych książkach, zabawne dialogi i sytuacje, super plot twisty, mnóstwo akcji. Czytało mi się szybko i nic mnie nie nudziło. Śmiałam się i płakałam, czasami przez jedną i tą samą scenę, jeden cytat. Niesamowite. I tak jak zwykle nie lubię szczęśliwych zakończeń, bo mnie nudzą i nawet jeżeli mam jakieś OTP, to i tak zdarza mi się woleć żeby ostatecznie nie skończyli razem, bo wiem, że będę to przeżywać bardziej i bardziej mnie wtedy historia poruszy. To taki masochizm trochę, no ale. Ale mimo to, akurat w Diabelskich maszynach chciałam żeby wszystkie moje ulubione postaci i pairingi skończyły dobrze. Co wydawało się niemożliwe, skoro szipuje się pairingi siebie wykluczające. Okazało się jednak, że dla Clare nie ma rzeczy niemożliwych. I zwykle nie lubię epilogów, wolę takie otwarte zakończenia, a nie ileśtam lat później cośtam, ale tutaj nie tylko epilog mi się bardzo podobał, ale i nie mogłam go normalnie czytać, bo łzy cisnące mi się do oczu nie pozwalały mi robić tego na spokojnie. Nie mam w zwyczaju oglądać czy czytać czegoś wielokrotnie, ale akurat do tej trylogii myślę, że wrócę. Może ze znajomością tekstów, do których były nawiązania. I mam nadzieję, że będzie kiedyś ekranizacja. Omg, musi być kiedyś ekranizacja. Oglądam sobie co prawda jakieś fanowskie fanvidy na yt, ale to za mało, ja chcę ekranizację. I w ogóle, ja chcę więcej Tessy, Willa i Jema. I mogę o tym bredzić i bredzić, eh. Zostały mi dwie książki z Darów anioła, liczę na to, że Tessa się pojawi. I czekam też na dwie nowe serie Clare, w których z tego co wiem mają być Will i Tessa. Chociaż chyba mimo wszystko najbardziej chciałabym nową serię z całkiem nowymi postaciami mającą miejsce też jakoś w przeszłości. Chociaż trochę się boję, że nic nie będzie w stanie dla mnie przebić Diabelskich maszyn czy być choćby czymś równie dobrym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|