|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:44, 28 Paź 2011 Temat postu: Fizyka |
|
|
Lubicie fizykę? Jakie macie oceny? A nauczycielkę? Znienawidzony/ulubiony dział?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Accolada
Ed Sheeran's wife
Dołączył: 04 Sie 2011
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:56, 31 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Znam mnóstwo osób, które nienawidzą fizyki i jej nie rozumieją. Tylko jak można rozumieć, kiedy się nie chce? Bo właśnie z tym się spotkałam. Wcale się nie starają rozumieć.
Ja lubię fizykę. Jest ciekawa i odpowiada na wiele różnych pytań. Moje ulubione działy to ruch i optyka. No i sądzę, ze fizyka kwantowa by mnie zainteresowała, gdyby nie to, że tak mało się o niej mówi na lekcji. Kwarki i te sprawy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:58, 31 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
W sumie do fizyki nic nie mam, to chyba jeden z nielicznych przedmiotów ścisłych, który potrafię zrozumieć. Mimo, że zawiera w sobie matematykę (zadania obliczeniowe) to one wszystkie opierają się na wzorach, więc mi to odpowiada. Nie mam jakiegoś swojego ulubionego działu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nadie
Queen of Hearts
Dołączył: 07 Paź 2011
Posty: 1859
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wiedziałaś? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:00, 31 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Mój nauczyciel fizyki to taki freak, czasami zdarzają mi się jakieś słowotoki nie na temat, mówi bardzo szybko, że nie da się go zrozumieć i chodzi w skórzanym, czarnym płaszczu do samej ziemi. Jakby urwał się z Pottera. A na swoim profilu na nk ma zdjęcie tygrysów, na które wkleił swoje, że jest niby jakimś zaklinaczem, czy czymś. No, nevermind. Co do samej fizyki, to zależy od działu. Teraz np. robimy silniki i to mnie w ogóle nie interesuje, ale na astronomii słuchałam bardzo uważnie. Ogólnie, to myślę, że nawet jeśli ktoś nie rozumie fizyki, to wystarczy nauczyć się wzorów, żeby mieć oceny w miarę.
Ostatnio zmieniony przez Nadie dnia Pon 14:00, 31 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ayem
high on your love
Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 9122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:22, 27 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Nie mam nic do fizyki. Jestem na profilu humanistycznym, więc fizyka jest tylko na podstawie i to takiej bardzo okrojonej, generalnie sama teoria i kilka prostych zadań więc daję radę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanelle
in the Secret Circle
Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:21, 26 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Ja nie lubię, bo nasza babka tak 'ciekawie' prowadzi lekcje, że aż śpię.
Ale z ocen będzie 4 na koniec, tak sądzę. xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Unpredictable
The Original
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:26, 26 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
W gimnazjum była fajna nauczycielka i poniżej 5 nigdy nie spadłam.
Teraz jest materiał okrojony, więcej teorii niż zadań, i też 4-5 spokojnie jest. Chociaż z zadaniami gorzej. Dostaję nieraz jedynki, idę przez tydzień przemyśleć sprawę, i poprawiam na 5. Także luzik.
Co do samej fizyki. Lubię ją za to, że jest logiczna. Jedno z drugiego wynika i nic nigdy nie jest "bo tak". Nie lubię za te wszystkie pokręcone przekształcenia wzorów i milionowe wyniki, bo nie ogarniam matmy.
Najlepsze działy to astronomia i fizyka jądrowa. Same ciekawe rzeczy. Fizyka kwantowa w sumie też nie wydaje się zła, ale jądrowa jednak ciekawsza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Accolada
Ed Sheeran's wife
Dołączył: 04 Sie 2011
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:55, 26 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Po pierwszym semestrze miałam ambicje na 6, ale zawaliłam dziś. Całkiem niedawno mnie pytała, więc się nie uczyłam, bo pomyślałam, że mnie do odpowiedzi nie weźmie, a tu masz, babo, placek! No i dostałam 4. Poza tym, zamiast zeszytu od fizyki wzięłam ten od chemii, a że było zadanie domowe (taa, takie zadanie, że jakby mi podyktowała, to bym na tablicy zrobiła -,-'), a ja nie miałam już bz-a, to mi wstawiła 1. :(
Naprawdę lubię fizykę, ale denerwuje mnie to, że operuje rzeczami, o których tak naprawdę nie mamy pojęcia. Okej, mogę sobie obliczać i w ogóle to rozumieć, ale trudno mi sobie wyobrazić elektrony czy inne kwarki, skoro są to tak małe cząstki. No i... często mam wątpliwości, czy to wszystko nie zostało przypadkiem wyssane z palca. Te same odczucia mam co do chemii.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evility
Sherlocked
Dołączył: 03 Sie 2014
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:25, 08 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Nie pałam miłością do tego przedmiotu. Nauczyciel był nawet sympatyczny, jednak zbyt wymagający i momentami nawet irytujący. Na lekcjach fizyki było tak cicho jak nigdy z moją klasą. Aż do egzaminów wspominał, że odbędą się one niedługo i to nie nauczyciele poniosą odpowiedzialność za nasze "złe" wyniki...Dopiero pod koniec czerwca "wyluzował" z zajęciami. Chociaż z tego, co wiem, podobno własnej klasie na godzinach wychowawczych robił fizykę...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dreamy
master of pack
Dołączył: 08 Sie 2014
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sopot Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:06, 22 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Jak dobrze że o fizyce zapomniałam już dawno i skończyła mi sie w 2 klasie technikum :) . Ogólnie nie jest tak źle niektóre działy nawet lubiłam. Wszystko też zależy od nauczyciela. W gimnazjum miałam super gościa umiał wytłumaczyć i nawet ciekawie to robił. W technikum na moim profilu nie jest mi potrzeba więc nauczyciel nie przykładał do tego większej wagi. Sprawdziany pisaliśmy z zeszytem i książką, albo parami (nawet dobry pomysł bo coś nawet zapamiętywaliśmy). Ale jak to w mojej kochanej szkole bywa na ostatnie pół roku zmienili nam nauczyciela na taką babkę, dla której fizyka była życiem... i ledwo udało mi sie na 4 wyciągnąć, żeby na świadectwie maturalnym jakoś wyglądało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|