|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dreamy
master of pack
Dołączył: 08 Sie 2014
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sopot Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:47, 20 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ahhh po odcinku mam takie emocje że nie wiem co napisać, ale wiem jedno Parrish wymiatał :) Liam słodki jak zawsze. Mason ma u mnie duży plus że ruszył głową i wyłączył muzykę i sądzę że ten chłop sie o wszystkim dowie ;) fajnie by nawet było. Malia nic specjalnego nie zrobiła w tym odcinku. Stiles i Papa Stilinski co tu dużo mówić scena genialna. Lydia... współczuje jej wszyscy coś od niej chcą... ale mimo to dzielnie sie trzyma.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
littlethingem
Queen of Hearts
Dołączył: 02 Lip 2014
Posty: 1934
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpacie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:07, 20 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
tyle emocji! normalnie nie wiem co powiedzieć! jestem mega pod wrażeniem tego sezonu. lepszy niż 4a lepsze niż 3a ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
angel_devil_ona
Original Petrova
Dołączył: 26 Mar 2013
Posty: 1546
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:38, 20 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
w końcu nadrobiłam :P
w ogólnie w 9 odc dziękowałam za spoiler, że Parrish przeżyje, bo inaczej po scenie podpalenia samochodu bym wyłączyła i już nigdy więcej TW nie włączyła :P
Parrish uratował Lydię <3
ogólnie Derek i Braden ..... no padam jak ona go obudziła, bo chciała sprawdzić czy się leczy, i on ją złapał za ręce i potem te jego spojrzenia... no wiedziałam że będzie z tego seks.
Peter... mój Piotruś. no nie wiem co myśleć. mało go w tym sezonie, za mało. nie chodzi mi tylko o to że mi go brakuje, ale też o to że się przyczaił :P
ucieszył się że Scott jednak żyje, a to dość podejrzane. wydaje mi się że to dlatego iż... iż on sam będzie chciał go zabić by zostać alfą.
Peter i Malia. ogólnie jestem jak najbardziej "za" ich relacją, ale naprawdę wolałabym aby w tej jednej sprawie on był szczery. bo manipulacja innymi-ok, ale manipulacja Malią mi nie odpowiada. nie podoba mi się że ona miałaby być tylko narzędziem w jego rękach
A, ale podoba mi się że pokazał jej że odzyskał siłę :D
Dobroczyńca... to mi się nie podoba. dziwnie rozwiązali ten wątek i jakoś tego nie kupuję. no ale zobaczę, poczekam, aż to rozwiną, wyjaśnią dlaczego ona podjęła taką decyzję i czemu pominęła Petera :P
|
|
Powrót do góry |
|
|
Unpredictable
The Original
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:27, 20 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
angel_devil_ona napisał: |
Dobroczyńca... to mi się nie podoba. dziwnie rozwiązali ten wątek i jakoś tego nie kupuję. no ale zobaczę, poczekam, aż to rozwiną, wyjaśnią dlaczego ona podjęła taką decyzję i czemu pominęła Petera :P |
Znając Strusia Pędziwiatra i jej słabość do wyględnych przedstawicieli płci przeciwnej, to jako wyjaśnienie nieobecności Petera zafundują nam scenę niczym "I like him" Isaaca. W następnym odcinku zapewne będzie pokazany Struś Pędziwiatr wlokący się po BH, który nagle dostrzega na ulicy Petera i:
I tak oto Peter oszukał przeznaczenie.
Ostatnio zmieniony przez Unpredictable dnia Śro 22:28, 20 Sie 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:33, 20 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
No w kolejnym odcinku mają wyjaśnić chyba powiązanie "Benefactora" z Peterem. Widać to na trailerze, który dodałam na forum. Meredith mówi Lydii, że będzie rozmawiać tylko z jedną osobą - z Peterem. Interesujące.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charming
Galahad
Dołączył: 27 Lut 2013
Posty: 3315
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:23, 20 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
M18 napisał: |
Taa, a jeszcze nawiązując do którejś ze wcześniejszych scen. Walnęli nawiązanie do Małej Syrenki. No myślałam, że padnę ze śmiechu - a to wszystko przez teorie na tumblrze, że Parrish jest syrenką. I mi się akurat przypomniało, haha!
|
Hahahaha Piona :D
Un, a ja kurde nie wiedziałam z kim mi się Meredith kojarzy xddd
Generalnie to mi się mało podoba ta teoria z Meredith-Benefactorem i generalnie mało skumałam o co chodziło z Lorraine także muszę walnąć rewatcha z napisami.
Sciam/Liott jak wolicie był przesłodki. W ogóle było mi cholernie żal Liama jak chodził taki przerażony w nocy. Malii w sumie mogło by nie być w tym odcinku.
Parrish <33 Nie no mnie to trochę na śmiech wzięło jak wlazł golusieńki i usmolony na posterunek i zaczął napieprzać tego gościa. On tak musiał golusieńki leźć przez całe BH, prawda? ;p
Stilinsky Family Love zawsze na plus. Wychodzi, że synek mądrzejszy od ojca.
W tym sezonie zaczynam lubić Dereka o dziwo, bo wcześniej był mi totalnie obojętny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ezoteryczka
Mad Hatter
Dołączył: 30 Mar 2014
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opatów/Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:06, 21 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Monia jak zawsze powiedziała za mnie wszystko :P no ale co ja się dziwię skoro fangirling level hard po tym odc uruchomiony i czyta mi w myślach przy każdym wątku:P
PARRISH! TAK! Cudowny, wspaniały! Bohaterski mniam mniam :D
Początek masakra - taki bidulek, przerażony że zginie z rąk kumpla a potem bum, słodka zemsta! Świetnie go przedstawili takiego brudnego Anioła Zemsty :D I potem gdy mu wszyscy tłumaczyli o co chodzi i ten jego błędny, nieogarniający wzrok i mina pieska (o oczach nie wspomnę <3) Pasuje do nich idealnie!
Cieszę się, że Lydia wreszcie spotkała się z całą paczką i powiedziała im o babci itd, wreszcie nie była taka odsunięta jak dotychczas.
I Stiles - wspaniały jak zawsze! Aż chce się go przytulić.
Sceny Scotta/Liama też bardzo fajnie się oglądałao, to jak się o siebie martwią itd. No ale fakt, że to taki zapychacz był.
Derek jest coraz lepszy:D Tak jak go uwielbiałam od początku tak teraz go normalnie kocham :D
No i Meredith!!!! Że co!?!?!?! Że żyje, że jest dobroczyńcą??? No fucking way! Jeśli to prawda to mnie zmiażdżyli!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charming
Galahad
Dołączył: 27 Lut 2013
Posty: 3315
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:16, 21 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ja walnęłam rewatcha i dalej nie kupuję teorii ze złą Meredith. Seeeeeeeeeeeeeeeeeeeeerio totalnie tego nie kupuję... Wydaje mi się to dość idiotyczne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dreamy
master of pack
Dołączył: 08 Sie 2014
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sopot Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:20, 21 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
to jest bardzo idiotyczne.... prędzej uwierzę że ona dla kogoś pracuje i ktoś ją do tego zmusza, bo jakoś to wszystko nie jest w jej stylu. A jeżeli bd to prawda to bd to bardzo oklepany pomysł...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charming
Galahad
Dołączył: 27 Lut 2013
Posty: 3315
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:03, 21 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Nie dość, że wstawanie z grobu(jak Peter i Kate) to jeszcze najniewinniejsza postać w TW zostaje złoczyńcą (jak Stiles w 3b), Jeffowi kończą się pomysły.
Przepraszam bardzo, to następnym razem złoczyńcy będę szukać na cmentarzu zamiast wśród żywych bohaterów.
Jak dla mnie ten pomysł jest baaaaaaaaaardzo chybiony... Jąkająca się i przestraszona Meredith Benefactorem? Idiotyczne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
littlethingem
Queen of Hearts
Dołączył: 02 Lip 2014
Posty: 1934
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpacie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:12, 21 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
a może to jest zmiennokształtny? :D
nie no ja nie wierzę w Meredith, ale fakt, tego bym się wcale nie spodziewała no i dlatego mnie cieszy to, że mnie miło zaskoczyli w tym odcinku. Po za tym to banshee, więc wie kiedy ktoś umiera.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dreamy
master of pack
Dołączył: 08 Sie 2014
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sopot Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:12, 21 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
A może ona tak na prawdę nie umarła tylko to upozorowała bo widać było tego Brunskiego... może to zaplanowali. I może również udawała taką przestraszoną.
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:21, 21 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Ja czytałam zajebistą teorię na tumblrze o Meredith, że się biedna mści na wszystkich bo jej "ukochany" Isaac wyjechał z Beacon Hills i się nawet nie pożegnał! HAHA.
A tak serio, to też się w sumie nie spodziewałam, że to ona będzie. Umarła to umarła, po co drążyć temat a tu taka niespodzianka! I nawet jak Scott stwierdził w poprzednim odcinku, że Benefactor to banshee to nawet o Meredith nie pamiętałam... W kolejnym odcinku pewnie wszystko wyjaśnią - tak czuję. No i pamiętajcie, że Benefactor ma mieć coś wspólnego z pożarem w domu Hale'ów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charming
Galahad
Dołączył: 27 Lut 2013
Posty: 3315
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:31, 21 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Karo, najprawdopodobniej, skoro kontrolowała Brunskiego... Chodziło mi bardziej o to, że kolejny bohater miał być martwy a nie okazał się być trupem. Raz na 3 sezony ok. Ale to już jest drugi przypadek w ciągu jednego sezonu kurde. Bez przesady.
Co do pożaru itd. to nie wiem, ale w sumie Meredith od zawsze wyglądała jakby jej coś w mózgu nie stykało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
littlethingem
Queen of Hearts
Dołączył: 02 Lip 2014
Posty: 1934
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpacie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:44, 21 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
M18 napisał: | Ja czytałam zajebistą teorię na tumblrze o Meredith, że się biedna mści na wszystkich bo jej "ukochany" Isaac wyjechał z Beacon Hills i się nawet nie pożegnał! HAHA |
hahaha świetna teoria! :D
A właśnie. Ja nie zwróciłam uwagi. Scott mówił o banshee, a nie pomyśleliśmy o Meredith wtedy. Dlatego to takie wow.
Ciekawi mnie też dlaczego ona to zrobiła i co miała wspólnego z Hale'ami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dreamy
master of pack
Dołączył: 08 Sie 2014
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sopot Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:13, 21 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
też sie zastanawiam co ma z nimi wspólnego... mam nadzieje ze wyjaśnią to w następnym odcinku a nie że bd musieli czekać na jeszcze następny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaszka
fresh blood
Dołączył: 28 Lip 2014
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W-w Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:24, 22 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Perishable
I takie odcinki mogę oglądać ;>
Po pierwsze i najważniejsze w końcu był Parrish i to w takiej dużej dawce *.* Fantastyczna postać z interesującym wątkiem i mój smart boy rozwikłał zagadkę z akt, aż nie wiem czy da się go kochać jeszcze bardziej. Dalej intryguje mnie, kim on jest, bo jak na razie cała ta scena kojarzy mi się z feniksem odradzającym się z popiołów (albo taką Daenerys^^), salamandrą czy żywiołakiem ognia, ale nie do końca chciałabym, żeby okazało się to prawdą.
Po drugie – przyjacielskie sceny Stydii <3 Uwielbiam ten detektywistyczny duet i nie tylko, bo obecnie obok Scotta i Stilesa, Stydia jest moją ulubioną parą przyjaciół w TW (nie liczę Allydii).
Po trzecie - nareszcie Lydia była w towarzystwie kogoś z paczki i nie musiała zmagać się z problemami w pojedynkę. I podziw ode mnie dla Holland za opowiedzenie historii w lofcie Dereka!
Jeśli chodzi o tożsamość Benefactora to na początku poczułam się jakoś tak dziwnie nijako, może z lekka niezadowolona, ale później stwierdziłam, że jednak jest to jednak wielka niespodzianka, bo udało się im mnie zaskoczyć, zwłaszcza, że moje typy się nie sprawdziły. Ale i tak pewnie wyjdą z tego jeszcze większe fajerwerki i może Mer nie jest tym Benefactorem, a jedynie z nim współpracuje bądź jest manipulowana przez niego, kto tam wie...
Derek zrobił na mnie wrażenie, bo w tym odcinku prał tyłki znacznie lepiej, jak za czasów, gdy był alfą, ale taka jego nowa wersja nawet mi się podoba. I na dodatek w towarzystwie Breaden.
A i jeszcze plus za rozmowę Stilesa z ojcem - widać, jak bardzo się o siebie troszczą i chcieliby uchylić sobie nawzajem nieba.
Szkoda, że nie było Petera, a Trener pojawił się tylko na tak krótko…
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kotna
Angel of the Lord
Dołączył: 23 Lip 2012
Posty: 2096
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 23:25, 25 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
10
Peter - w pewnym sensie go rozumiem. Był sparaliżowany i rozgoryczony, więc trudno się dziwić temu co mówił. Ale i tak to mnie zaskoczyło.
Scott - nieźle walczył, podobnie jak Chris, zaskoczyło mnie, że ukazali go niczym potwora. Jego scena z Kirą była urocza, ale nic poza tym.
Stalia - głównie współpraca i odkrycie, a pocałunek tylko jako dodatek. Przekonywali mnie razem, tym razem. Wolę ich właśnie w formie przyjacielskiej.
Meredith - zastanawiałam się jak rozwiążą jej sprawę z byciem Benefactorem i się nie zawiodłam specjalnie. Szkoda mi było jej w retrospekcjach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:47, 25 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Strasznie dziwny odcinek moim zdaniem, jest kilka rzeczy, których w sumie w dalszym ciągu nie rozumiem.
Tak myślałam, że okaże się że to jednak nie Meredith stoi za tym wszystkim. Jakoś totalnie nie pasowało mi to do jej charakteru, mimo że już Jeff przyzwyczaił nas do tego, że milusich bohaterów robi villainami. No i jednak Peter - chociaż to nie takie proste. No ale wiadome było, że coś jest nie tak z racji, że nie było go na liście. W ogóle scena w szpitalu z Meredith i Peterem cudowna! taka psychodeliczna <3
Moje Marrishowe serduszko jest bardzo ucieszone po tym wczorajszym odcinku, bo dostałam tyle interakcji (głównie przebywanie w jednym pomieszczeniu, ale mnie już to już cieszy) Lydii i Parrisha. I znowu ją bezceremonialnie obczajał na początku odcinka! I to jak się o nią martwił, że jeszcze do domu nie wróciła, słodycz słodycz.
Stiles x Malia, nawet nie wadzili mi tak bardzo. Malia wyrasta na jakiegoś geniusza w serialu normalnie, lepiej nawet kombinuje niż Stiles. A jak była scena jak powiedziała, że słyszy coś pomimo że wyłączyli adapter w pokoju to czy tylko ja miałam myśl O KURWA, NIE DOŚĆ ŻE WERE-COYOTE TO JESZCZE BANSHEE JEST! I wtf z tym średniowiecznym komputerem w domku Lydii? Kto go stworzył? Jak to w ogóle działało? Tak bardzo nie ogarnęłam tego wątku.
Reszta scen - czyli ogólnie bijemy się wszyscy na kupie - taki trochę zapychacz jak dla mnie. Spodziewałam się, że kogoś zranią czy coś, było by więcej emocji a tu lipa. Profesjonalni snajperzy a nikogo nie tknęli, dziwne. Ten cały Brett jakoś mi zbrzydł, wydawało mi się że w tym odcinku z lacrosse wyglądał jakoś bardziej znośnie. Na co papie Argentowi tojad he? Kira się pojawiła i pierwsze co robi - mlaska się ze Scottem, rzygam tęczą. Podobała mi się scena ze Scottem i tą jego alfową mordą - mrocznie się robi!
Wspomnieli Allison, o boże! I to DWUKROTNIE. Jeff jeszcze pamięta, że ktoś taki był w serialu. PLUSIK!
|
|
Powrót do góry |
|
|
PannaHerbatka
King of Hell
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 2928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Cieszyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:31, 26 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Na początku głupa scena, bo nie wiadomo w ogóle kto do nich strzelał itp. Poza tym taka sama scena była kilka odcinków wcześniej - uciekanie między autobusami, nuda!
Najfajniejsze jak terroryści wkroczyli do tego budynku! Ładnie to wizualnie wyglądało - zieleń świateł i te czerwone lasery z broni. Na animacje w sam raz <3
Malia x Stiles, oh TAK! Nawet już nie pamiętam jak to było, kiedy za Lydią ganiał. Moim zdaniem wyglądają z Malią, jakby znali się od dzieciństwa i cały czas tak dobrze dogadywali ;D Poza tym Melissa, jaka intrygantka ;P haha
Mało Dereczka było, buuu ;<
Zdziwiło mnie pod koniec, jak wyłączyli tą maszynę i wszystko się skończyło. Naprawdę tylko tyle trzeba było, by zakończyć działania Benefactora? Lol..
Ojacie, Peter jednak jest tym złym.. Aaa, mnie też się ta scena podobała, Monia, ta w szpitalu z Meredith.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|