1 sezon

M18

Dyskusja o 1 sezonie serialu Doctor Who

Kotna

1 sezon uznaje za udany. Pierwszy odcinek może nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia, ale następne już tak. Z odcinków zaliczam do ulubionych Father Day, jak dla mnie wzruszający oraz dwuodcinkową historię Empty Child i Doctor Dances. Polubiłam postać Dziewiątego Doctora, szkoda, że Eccelson grał go tylko w sezonie. Rose i Jacka też lubiłam, jako postacie i towarzyszy. Sam finał mi się podobał, dobrze, że przed regeneracją Doctor nie dramatyzował, a uśmiechał się.

mystique

Najpierw kierowana pochlebnymi opiniami, potem trafiłam na ciekawy artykuł na hataku w końcu zdecydowałam się obejrzeć przynajmniej pilota Doctora Who. Początkowo podchodziłam do produkcji z dużą rezerwą, tym bardziej, że naczytałam się, że pierwsze sezony są słabe, ze strasznymi efektami specjalnymi (tu bez dwóch zdań się zgodzę :) ), więc nie wyobrażał sobie jakiegoś arcydzieła kina, ale ku mojemu zdziwieniu serial wcale nie był taki straszny. Od razu polubiłam Rose i Doktora Dziewiątego, aż mi się łezka w oku zakręciła gdy w finałowym odcinku z nim się pożegnaliśmy. Serial jest bardzo przyjemny i oczarował mnie. Właśnie jestem w trakcie drugiego sezonu i dalej mam sentyment do Christophera jako Doctora, chodź muszę przyznać nowy doktor ma swój własny "styl" i także, skradł moje serce. Serial ma w sobie to coś, oczywiście pomijając wołające o pomstę do nieba efekty.

FAAANTASTIC!