7 sezon

M18

Dyskusja o odcinkach na bieżąco.

M18

1 odcinek

Naprawdę dobry odcinek, jestem ciekawa jak to się dalej potoczy historia Naomi i Effy. Effy o dziwo jakaś taka bardzo normalna mi się wydawała, przynajmniej w porównaniu z tą Effy, którą kojarzę z 3/4 sezonu. Nie baluje, nie ćpa, wydaje się, że robi naprawdę niezłą karierę - no pomijając tą ostatnią scenę z szefem *.* Bardzo sympatyczny wydał mi się ten jej przyjaciel Dominic, mimo że Effy go w gruncie rzeczy wykorzystała dla swoich korzyści. Naomi jako komik mało śmieszna, za to ta akcja z rakiem - biedna dziewczyna, współczuję jej bardzo. I była moja Laura Pulver <333 No i naprawdę świetne widoki Londynu nam pokazali!

Close

Spoko odcinek, chociaż ludzie się burzą, że taki wyrwany z niczego. Bo trzeba przyznać, że zmiana o 180 stopni. Zaćpana Effy jest nagle bizneswoman, a Naomi, która była w jakimś tam samorządzie w szkole i jako jedna z niewielu wiedziała, czego chce, teraz jest bezrobotna i usiłuje być komikiem.

Tak czy siak, podoba mi się odmienione Skins i jestem bardzo ciekawa reszty odcinków. Jestem trochę do tyłu, bo nie oglądałam chyba całej ostatniej generacji, ale z tego, co widzę, raczej w niczym to nie przeszkadza.

Dominic jest bardzo sympatyczny, ale jednak raczej nie w typie Effy. Mimo to, widać, że ona bardzo go lubi i szanuje, wkurzyła sie, kiedy ta koleżanka po nim jechała. Co prawda i tak go w końcu wykorzystała, ale przynajmniej nie narobiła mu żadnych kłopotów.

Romans z szefem to według mnie super wątek :D Pewnie skończy się jak zwykle, na całym niczym, ale ja tam lubię takie zakazane związki. A szef naprawdę niezły :D

M18

2 odcinek

Świetnie zakończona historia Effy, było by trochę nierealne jakby nagle po tych wszystkich przekrętach, które zrobiła nie czekała ją żadna kara. Szkoda mi tylko, że nie wspomnieli ani słowem o bracie Effy, czy to teraz czy w 3/4 sezonie. Kurczę przecież na początku serialu było widać tę wielką więź jaka była między nimi a tu nagle Tony się w ogóle swoją siostrą nie przejmuje.

Od początku wiedziałam, że prędzej czy później szef wykiwa Effy. Dobrze, że ona też mu nie była dłużna i wciągnęła go w to wszystko. Szkoda mi tylko tego Dominica, taki fajny, sympatyczny facet z niego - chociaż wątpię, żeby mu się udało z Effy.

Naomi umrze? Boże, czy w SKINS'ach zawsze muszą kogoś zabić? To już chyba taka tradycja. Chris, Freddy, teraz Naomi. Naprawdę z łamiącym sercem oglądało się te sceny z Naomi...

Effy znowu pokazała swoje przepiękne stroje, też chcę mieć takie w szafie.

:hamster_bigeyes:

M18

Cała historia Cassie naprawdę mało zajmująca, brak było w niej jakiegoś ciekawszego wątku. Cassie ogólnie taka zbyt grzeczna jak dla mnie, wiadomo dorosła ale była według mnie taka bez życia trochę. Ten chłopak, Jacob strasznie porypany, na miejscu Cass w ogóle bym się z nim nie zadawała. Braciszek był za to słodziutki!

magnolia

Długo czekałam na ten sezon i cała w emocjach oglądałam jeszcze raz Effy, Cassie i Cooka. Cassie świetna, Cook rewelacyjny ale historia Effy mnie rozczarowała a na nią liczyłam najbardziej. Sezon oceniam pozytywnie ale nie tak wysoko jak sezony 1-4. Za jakiś czas obejrzę jeszcze raz, bo chyba już ochłonęłam i może wtedy docenię to bardziej.

Morgana

ja się zawiodłam ;c może to dlatego, że siódmy sezon oglądałam długo po tym czasie, kiedy najbardziej jarałam się Skinsami, ale no, nie tego się spodziewałam. i zabawne jest to, że Cassie i Effy to moje ulubione postacie Skinsowe, a to część Cooka zrobiła na mnie największe wrażenie. no i powinni według mnie zrobić też historię do kogoś z trzeciej generacji :<

magnolia

lukicuki · Wysłany: Nie 17:15, 29 Mar 2015 Temat postu:

Sezon całkiem, całkiem. Fajnie było znowu ich zobaczyć. Jedynie myślałam, że jakoś bardziej naiwążą do przeszłości, że moze Cook i Effy się spotkają czy coś. Albo mogli zrobić tak, że pokazać po trochu kazdego z paczki, co teraz robi itd. Mimo wszystko najbardziej spodobała mi się historia Cook'a. Nie mogę uwierzyć, że to już koniec :(