2 sezon

Accolada · Wysłany: Śro 23:08, 07 Mar 2012 Temat postu:

O! Zapomniałam o Ezrze! Ja nie wiem, chory czy coś? Może uderzył się o kant biurka, jak podnosił długopis czy inny ołówek? Normalnie jak nie on był! xD

SioNia · Wysłany: Wto 22:38, 13 Mar 2012 Temat postu:

Ależ się dzieje. To, że Jenna widzi to było wiadome od początku. Mam nadzieję, że przyszły odcinek nie zwiedzie.

Accolada · Wysłany: Śro 16:48, 14 Mar 2012 Temat postu:

Jaka ta staruszka była przerażająca! No i... od początku wiedziałam, że Jenna odzyskała wzrok. Widać było po jej reakcji. Toby wyskoczył z ty całm "przykro mi", ale przecież ona płakała ze szczęścia, że się widzi.
Aria w tym odcinku była świetna. Spencer też. Ale nie było Wrena. :(
I ogólnie to nie ogarniam, aaa! Masakra jakaś! Ale dobrze, że w przyszłym tygodniu wszystko się już wyjaśni, bo miałam dość tych zawirowań. -,-'

Sophie · Wysłany: Śro 17:54, 14 Mar 2012 Temat postu:

Czy ktokolwiek uwierzył Jennie? Ona sama sobie kurdę nie wierzyła.
Ogólnie to uważam, że Melissa nie dość, że ma sporo za uszami, to ma jeszcze pecha do chłopaków. Jak siostra jej nie zabrała, to oskarżono ich o zabójstwo. Po prostu bomba.
Ezra, Aria... Lol. Ja tu się emocjonuję akcją, a tu mi wpychają sceny bez klaty! No i dobrze niech jedzie. Będzie mniej nudnie.
I w ogóle, czy ktoś zauważył, że jak Jenna "przepraszała" to pojawił się po lewej stronie taki napis: #JennaisA.

I nie było źle, ale mogłoby być lepiej.
Scena w sklepie była BOSKA! Chociaż ja w momencie, gdy zgadło światło byłabym już na zewnątrz i pewnie biegłabym dalej. xD

EDIT: Pokręciłam, bo w sumie jest napisane: IsJennaA, ale co tam. xD
Zdjęcie:

[img][/img]

Jeanelle · Wysłany: Czw 16:42, 15 Mar 2012 Temat postu:

Dobry odcienk, podobał mi się. Hahhaha, Seth i ta babcia... Ten dzieciak to jak horroru, kurde. ;d Noo, ciekawa była ta akcja z całym tym sklepem z lalakmi, ale ta cała szopka z Alison w grobie i łopatą jakaś lekko naciągana im wyszła moim zdaniem, nie wiem czemu. Ale ta cała akcja z Calebem... Nie wierzę nadal, że Hanna się na to zgodziła! Hmm, Garret zabójcą A? Ciekawe, czy to prawda i tak na serio, czy tylko jakieś fałszywe oskarżenie i znowu będą kręcić. ;p
O jaaa, i już nei mogę się doczekać finały sezonu normalnie. ;p
Chociaż znając życie oni tak mówią, a i tak nie do końca wszystko się wyjaśni, skoro ma być kolejna seria, na czymś muszą to pociągnąć. ;d

ayem · Wysłany: Nie 15:14, 18 Mar 2012 Temat postu:

Dobry odcinek, niezła rozgrzewka przed finałem.

Nie obczaiłam tylko jednego, Jenna widziała od początku odcinka? O.O' to dziwne. Ciekawe co knuje. Już Garretta wydała z tą stroną piątą. Ale dobrze. Melissa jak zawsze dziwna i psychopatyczna. Nie zdziwi mnie, jak dziecko jest Garetta. Dziwna akcja na samym początku, to się w końcu śniło Spencer, czy to serio Ali? Chłopiec ze sklepu lalek przerażający. Szczególnie na samym końcu, jak brał tego lizak. Ten wzrok

' Skończcie już związek Aria&Ezra. Proszę. Niech wyjedzie i nie wraca. Ale nie powiem, akcja z groźbą Arii - dobra. Podobała mi się.
Caleb i Mona :lol: hahahahha. Beton tego odcinka.

Z niecierpliwością czekam na finał, mam nadzieję że się nie zawiodę i godnie zakończą ten sezon :D

Fantazja · Wysłany: Wto 14:37, 20 Mar 2012 Temat postu:

Nie mogę uwierzyć, że to Mona jest ' A '. Okłamali nas! Odcinek 24 był chyba bardziej przerażający niż ten. I w sumie trochę się dowiedzieliśmy, a nowych pytań powstało setki. Skoro w 3 sezonie mają wprowadzić bliźniaczki, to podejrzewam, że ta w czerwonym to Ali, albo jej siostra. Odcinek dobry, ale nie bardzo dobry. Spodziewałam się czegoś innego, czegoś na co byśmy nie wpadli.

Nadie · Wysłany: Wto 16:48, 20 Mar 2012 Temat postu:

Wow, Mona is A. What a suprise.
Wow, kryjówka A. to jakiś pokój na odludziu, który nigdy wcześniej nie był pokazywany. Kolejna świetna niespodzianka.
Wow, Maya nie żyje.
I przepraszam, gdzie była ta scena, na której większość obsady się wzruszyła, bo nie bardzo wiem?

Naprawdę, nie wiem, czego się spodziewałam, ale na pewno nie tego. Jedynie końcówka była fajnym momentem. No i Haleb. Och, i w sumie Spoby też.

Dr Sullivan i Lucas wrócili. Świetnie! Sullivan powiedziała parę słów, Lucas pokazany był tylko 2 sek. O to cały ten szum?

Sophie · Wysłany: Wto 22:44, 20 Mar 2012 Temat postu:

Ale zaskoczenie, że nie było żadnego. Co za szit! Tak samo, jak w książce, a trąbili, że nieeee będziemy zaskoczeni, bo nie jest tak jak w książce, a ja na to trolololo. Wiedziałam, że to zrobią.
Jedyne, co mi się podobało, to jak Spencer chciała zdzielić Toby'ego.
Maya nie żyje? W sumie miał ktoś umrzeć, ale kto pisał do Emily? >.< Czyżby tajemnica na kolejny sezon? Ha? Strasznie się zawiodłam.

SioNia · Wysłany: Śro 9:27, 21 Mar 2012 Temat postu:

Ale przecież nie jest tak jak w książce. Tzn książki nie czytałam, ale tam Mona była "A", a tutaj była po prostu pionkiem w grze. Nie wierzę, że byłaby w stanie to wszystko sama ogarnąć. Sama końcówka nam sugeruje, że po prostu ktoś ją wykorzystał. Dziewczyny myślą, że sprawa "A" jest rozwiązana, a tu guzik. Wkurzyły mnie tylko te zapowiedzi, bo mieli wielce ujawnić kim jest "A". a według mnie nic nie ujawnili. To że Mona się przyznała o niczym nie świadczy. Gdyby ujawnili to nie byłoby sensu kręcić następnych sezonów. Ja jestem zawiedziona. Mogli to wszystko inaczej rozwiązać, albo przynajmniej nie reklamować tego odcinka jako czegoś wielce szokującego itd.

Accolada · Wysłany: Śro 10:23, 21 Mar 2012 Temat postu:

Dobra, ten odcinek nie był aż taki zły, jak go wszędzie opisują, ale na miano świetnego finału nie zasługuje. Ogólnie to chyba najbardziej podobała mi się Team Sparia i gra aktorska. Tyle. Wkurzyło mnie, że Spencer z Tobym, bo ona powinna być z Wrenem. -,-'
I ogólnie... Dr Sullivan powiedziała, że Toby do niej przyjechał i w ogóle, a przecież ona do niego zadzwoniła - także mamy dwóch podejrzanych o bycie pionkami. Dalej, w telefonach było coś poprzestawiane, a to wskazuje na Caleba. I ogólnie już wszystkich tam wpierdzielili. -,-' Szczerze? Jak dla mnie żadna z tych osób nie ma motywu. Zresztą Melissa, Jenna i Lucas też. Dlaczego niby mieliby współpracować z "A"? Nie mieści mi się to w głowie.

Aurora · Wysłany: Pią 11:16, 23 Mar 2012 Temat postu:

Rozczarował mnie finał. Już tak długo to ciągną, to robi się naciągane.
Jakoś od początku tego sezonu zaczęło mi się wydawać, że jest A-Team, teraz wydaje mi się, że Mona jest po prostu jego częścią. Powiedziała, że mści się na dziewczynach za to, że odebrały jej Hannę. Pewnie przyłączyła się do A. po jakimś czasie, bo przecież to sprawa z tymi smsami zbliżyła do siebie dziewczyny, wcześniej były od siebie strasznie oddalone. A. pisało też do Allison, więc niby jaki wtedy miała motyw? Może to, że Ally była dla niej niemiła, ale nic o tym nie wspomina.
Nie czytałam książki, jedynie spoilery w niej, ale nie rozumiem, czemu producenci zapewniali, że nie będzie tak jak w książce. To mnie bardzo rozczarowało.Miałam nadzieje, że finał mnie zaskoczy. Zapowiadali, że w końcu dowiemy się kim jest A. A w trzecim sezonie poznać zabójce Alison
Cieszę się, że Spencer i toby są razem, to właściwie mój ulubiony paring w tym serialu.
Wiele osób nie lubi Ezry&Arii razem, ja nie jestem im przeciwna, a nawet trzymam za nich kciuki.
Kiedyś lubiłam ten serial znacznie bardziej niż obecnie.

Katherine Momet · Wysłany: Pią 15:41, 23 Mar 2012 Temat postu:

Jak dla mnie, oni to już za bardzo przeciągają i coś mi się wydaje, że oni sami nie wiedzieli, kto powinien być A.
Ja od jakiegoś czasu podejrzewałam, że to będzie więcej osób, teraz mi się wydaje, że to nie tylko Mona, ale też Lucas, Jenna, Melissa. Jak na końcu zobaczyłam, że ta osoba, która rozmawia z Moną jest ubrana na czerwono, skojarzyło mi się to z Ali i byłoby dobrze, jakby się okazało, że ona jednak żyje (jak w książce), bo dla mnie ona jest najlepszą postacią w całym serialu.

M18 · Wysłany: Pią 19:30, 23 Mar 2012 Temat postu:

Mieszają, mieszają, żeby zbytnio nie przesadzili - bo serio zrażą wiele osób do tego serialu. Wiadomo, że PLL opiera się głównie na tym, że dziewczyny poszukują im tak naprawdę jest to A, i pewnie dowiemy się ostatecznie tego w ostatnim odcinku serialu, ale jak już od dawna trąbili że poznamy prawdziwą tożsamość A to powinni dotrzymać słowa, a nie wsadzać nas w takie maliny. *.*
Z Mony niezłą crazy zrobili, Jena widzi (odzyskała wzrok i od razu jaka laska), kryjówka A w pensjonacie genialnie zrobiona, kto przebrał się za Czarnego łabędzia? Niech Ezra wyjeżdża, nie chcemy cię naprawdę! Maya nie żyję <happydance>

Jakoś ten finał w ogóle nie narobił mi smaka na 3 sezon -.- :hamster_bored:

ayem · Wysłany: Sob 15:53, 24 Mar 2012 Temat postu:

Wiele osób, z tego co czytałam na filmwebie, i innych stronkach, jest bardzo zawiedzionych takim finałem. A mi się nawet podobał ten odcinek. Ale ostatecznie i tak nie wiemy kim jest A. Co z tego że:
Mona się przyznała, ona jest tylko jednym z wielu pionków A, jej pomocnikiem. A sama "A" jest nam jeszcze nie znana. Ostatnia scena bardzo zastanawiająca, ciekawe czy to przypadkiem nie jest Alison aka Vivien, ten charakterystyczny czerwony płaszcz... Nie zdziwi mnie jak ona żyje, i też jest pionkiem A. W końcu pojawiło się sformułowanie "A team", więc pewnie to jest jakaś grupa osób. Czytałam też, że rzekomo czarnym łabędziem jest Melissa, ale przecież ona jest w ciąży, a nie było tego widać jak była ubraną w ten kostium. Przecież brzuch od razu by się rzucił w oczy. Pokój nr. 2 przerażający. Masakra. Ja na miejscu Spencer bym zaczęła krzyczeć wniebogłosy. Ciekawi mnie też, z kim Jenna rozmawiała w parku. A na bal niby dziewczyny poszły sam, a tu się wszyscy partnerzy zeszli. Hanna i Caleb, spoko. Aria i Ezra? -.- żal. Nie chcę ich razem. Później Toby i Spencer, niby fajnie, ale i tak chcę ją z Wrenem. I Maya nie żyje, nigdy jej nie lubiłam.

No to teraz do wakacji, do trzeciego sezonu, ciekawe co wymyślą. Premiera chyba 5 czerwca.

Accolada · Wysłany: Sob 23:46, 24 Mar 2012 Temat postu:

Jogurtowa

Ja tam podejrzewam, że ta ciąża Melissy jest udawana, ale nie jestem pewna. W tym serialu wszystko jest już możliwe :D