|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Young
in the Secret Circle
Dołączył: 16 Lut 2013
Posty: 609
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:43, 24 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Jenna i spółka to jakby odrębny Team. A ja zawsze myślałam, że raczej razem z Moną. Ale nie. :D Wychodzi na to, że Toby i Mona to ten dobry A-Team? :D Hah.
Do mnie jakoś motyw bliźniaczek do mnie nie przemawia. To już bardziej wierzę, że to jednak real Ali.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Unpredictable
The Original
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:15, 24 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Dobry odcinek, dobry.
Koniec Ezrii. W końcu. Chociaż raz Aria się zebrała i zrobiła, co należało. Już przedtem byli nudni, a po tym jak doszła sprawa z Malcolmem, to już totalnie ich związek stał się poroniony.
SPOBY! <3 Toby był taki kochany w tym odcinku, te jego oczy zbitego psiaka - no wzięłabym go i wytuliła. Ale Spencer już o niego dobrze zadbała ^^ I fajne muzyczne tło ich sceny dali. W sumie to pogodziłabym się z nim jako tym złym, ale ostatecznie wyszło, że jednak tylko dla ochrony. Chociaż sądząc po końcówce, to znowu będzie miał problemy jakieś, bo będzie na niego. Co do Spencer - ani przez moment nie pomyślałam, że mogłaby być w A Team. Ją jedyną ostatnio lubię, bo coś próbuje kombinować i dobrze jej to wychodzi.
Sprawa z Moną mnie nie ruszyła. W sumie to się nie dziwię, że Red Coat się jej nie ujawniła, bo dla mnie od początku była tylko płotką. Nie pasuje mi na kogoś, kto umiałby to wszystko ogarnąć. Ale i tak dla mnie jest wciąż podejrzana i żałuję, że się tam w tym domu nie spaliła.
A na Czerwonego Kapturka obstawiam Ali. Jako drugą opcję jej siostrę bliźniaczkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Querida
Queen of Hearts
Dołączył: 25 Gru 2012
Posty: 1935
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie z tego świata Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:13, 25 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie ten odcinek był ogromnym rozczarowaniem. W ogóle zacznijmy od tego, że naprawdę nie chciałam, żeby Ali/jej bliźniaczka okazała się być Red Coat, no ale niestety. Poza tym przepraszam bardzo, ale jak to się stało, że NIKT nie miał pojęcia, kim jest osoba kierująca całym A-Teamem? Wszyscy ślepo słuchali rozkazów... no właśnie, czyich? A pół miasta terroryzowała podobno nieżyjąca od kilku lat Ali/jej siostra? Poważnie? I ta scena z ręką na samym końcu... Nie będę już tego nawet komentować. Ciekawe tylko, co (pewnie czyjeś ciało) dziewczyny znalazły w bagażniku samochodu Wildena.
Największy plus odcinka to Spoby, są tacy cudowni razem. :3
|
|
Powrót do góry |
|
|
malaczarna
like a virgin
Dołączył: 26 Mar 2013
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:38, 26 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Odcinek finałowy zaskakujący!
Toby żyje!:D No i jak twierdzi, robił to by chronić Spencer...czyżby? i to ich zbliżenie :>
Dobre zagranie dziewczyn, a przede wszystkim Hanny z tym czerwonym płaszczem :)i przyciśnięcie Spencer do wyjawienia prawdy.
Shana i Jenna... kto by pomyślał...i + Melissa . Od początku podejrzewałam, że Melissa też siedzi w tym bagnie.
Pomieszanie z poplątaniem :) Ciekawe co oznaczał ten kierunek na zapalniczce, którą trzymał Toby?
Red Coat nie podpaliło domu, bo akurat wtedy wysiadało z szybowca...Wydaje mi się,że były to Jenna,Shana i Melissa - te złe;)
I na końcu ta ręka wystająca z ziemi - ciekawe kto powstaje z martwych?
No i ciekawe, co znajduje się w bagażniku policyjnego samochodu?...
I jeszcze to czekanie do 12 czerwca!:
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|