5 sezon

Sherry

5x12
Jestem świeżo po obejrzeniu i jestem... całkowicie pod wrażeniem! Najlepszy odcinek tego sezonu, szczerze. Poza tym tyle się w nim działo, akcja była dynamiczna, w końcu coś się chyba wyjaśniło, choć pewnie znów będzie wiele wątpliwości, ale hell yeah, mam swoje A.! Bo według mnie to jest Allison i zawsze ją podejrzewałam, przecież to byłby idealny finał, prawda? I tego większość oczekuje.
Biedna Mona. A kurczę zaczynałam lubić to połączenie się dziewczyn i Mony. I nawet polubiłam ją w tym odcinku! I to bardzo. Bo została zabita. Na amen. Nie ma powrotów, prawda? No, bo skoro widzieliśmy jej ciało

. Smutne to było, aż się łezka w oku zakręciła!
Co do tej całej akcji ze Spencer, niestety, ale faktycznie w świetle faktów, które posiada policja faktycznie wygląda na winną. Oby jak najszybciej ją wyciągnęli z tego aresztu, no, bo kurczę ;c. + biedny Toby!

Ciekawe kto w niego walnął i czy to przypadkiem nie było celowe? Wszędzie widzę spisek i intrygę xd.
Ale teraz Allison nie powinna czuć się tak bardzo bezpiecznie! Przecież Mona wszystko powiedziała Arii i może nawet jakieś dowody zostały w jej domu, chociaż w to szczerze wątpię..., no bo jednak, A. nie byłoby takie głupie!
I podoba mi się ta współpraca wszystkich, naprawdę, zarówno to, że Paige, Lucas i dziewczyny w końcu stanęli po tej samej stronie. Cudownie!
Tęskno będzie za Moną, mimo wszystko

zwłaszcza, że dziewczyny zaczynały się do niej przekonywać i wgl.
Moim zdaniem bardzo dobry odcinek. :)Coś się w końcu dzieje. :)

Aliantka

littlethingem

5x12
Na blogu pll-fansite właśnie przeczytałam podobną notkę. I widzicie?
Wydaje mi się, że u Mony była i Alison i ktoś z podobnymi włosami. Pewnie dla zmyłki. Mogło być tak, że Alison była tam z kimś, lub po prostu uciekła słysząc krzyki Mony/widząc jej ciało. Chyba prędko się nie dowiemy. Robią nam z mózgu wodę.

Sherry

Dokładnie! Robią z mózgu wodę i pewnie faktycznie to nie będzie Alli. W sumie to z tymi włosami też mnie zastanowiło, ale stwierdziłam, że aż takich przegięć nie będą robili, ale... Nigdy niewiadomo

dejmyn

O tym odcinku nic złego powiedzieć nie mogę, poza tym że na końcu miałam japę otwartą i mi łzy ciekły bo co by nie mówić Mona ostatnio bardzo pomagała naszym Kłamczuchom.
Toby w stroju policyjnym <33333 I ta jego gadka do Spencer, jej prezent dla niego, uwielbiam ich razem.
Calebowi dobrze zrobiło powiedzenie prawdy i Hannie też.
Holbrook jest jeszcze gorszy od Tanner chyba

a tak go lubiłam.
Teraz zrobią wszystko żeby Spencer odpowiadała za coś czego nie zrobiła.
Biedny Toby.... boże przestraszyłam się że to on może, ale na szczęście nic mu się nie stało poza złamaną nogą.
Cieszę się że Emily zeszła się z Paige ^^
Nienawidzę Ali serialnie wkurza mnie niemiłosiernie i też mam wrażenie że ona jest A, po cholere jej nowi podwładni? Bo co poprzednia paczka przestała jej pasować bo uwaga uwaga... mają swoje zdanie

Nie wiem czy to ona zabiła Monę, ale sądząc po jej minie maczała w tym swoje paluchy.
Teraz czekaj sobie człowieku do grudnia.

Unpredictable

Zebrałam się w końcu do obejrzenia 5x12 i kurde jestem pod wrażeniem. O ile ostatnie 1,5 sezonu było w moim odczuciu przeciągane na siłę, to ten odcinek naprawdę był dobry. Szczerzyłam się z powodu Spencer i Tobiego, Hanny i Caleba i nawet Arii i Ezry. Ba, nawet Emily i Page nie były takie nudne jak zazwyczaj. Emily w końcu czymś u mnie zapunktowała, mam tu na myśli ten szał świąteczny. Allison wkurza mnie niemiłosiernie, ale to już od 1 sezonu praktycznie. Wiedziałam, że te jej banialuki 'ja się naprawdę zmieniłam' to ściema. Nie dość, że teraz wszystko tak wykręci, że tamte wyjdą na winne, to jeszcze pewnie ona okaże się A. Nie wierzę, że to piszę, ale szkoda mi Mony. Zawsze mnie denerwowała i nie wierzyłam jej ani przez chwilę, ale w tym ostatnim odcinku naprawdę dużo im pomogła i w sumie widziałam ją jako część teamu. Ona pierwsza przejrzała Allison. Holbrook mi trochę podpadł, ale to pewnie przez tą Tanner tak ześwirował.

PannaHerbatka

Strasznie dużo ciekawych zdarzeń w tym sezonie, finał dość dobry. Jedna z niewielu osób, które naprawdę zaczynałam lubić w tym całym zamieszaniu - ZAMORDOWANA. Chodzi oczywiście o Monę, którą hejtowałam, od samego początku. W sumie to dopiero w tych ostatnich odcinkach pokazała się z innej strony, czym u mnie bardzo zapunktowała. Odkryła, że A to Alison, pomagała dziewczynom, chciała to wszystko zakończyć, już prawie było dobrze i to tylko dzięki niej... Wtedy musiała wkroczyć ta blondi, która zrujnowała wszystko! Nie wiem, czy była to Allison, ja na pewno na nią bym stawiała, ale coś czuję, że morderczyni okaże się być kimś innym.
Poza tym, nie wiem, w co ta dziewczyna gra. "Buduje własną armię" - w tym momencie poczułam się trochę jak w Grze o Tron xd. Ali to jedyny REAL PSYCHO w tym serialu. Wszyscy w Radley razem wzięci nie mają tak zrytego umysłu, jak ta małolata. Nie lubię jej od początku i w tym punkcie zmiany raczej nie będzie.
Jeśli chodzi o moją kochaniutką Spencer, to nie wierzę, że to ona jest oprawczynią tej Bethany, tu raczej stawiałabym na Allison. Wiem, że jeśli chodzi o zabicie w celu zapunktowania Spencer u Ali, a może raczej odpokutowania, czy przekupienia, to wszystko układa się piękną całość, ale ja jakoś nie umiem się do tej teorii przekonać.
Pod koniec nawet polubiłam też Melissę, która zawsze wyglądała w moich oczach jak ta typowo zła siostra. Okazało się jednak, że chciała dla Spence jak najlepiej, więc tutaj plusik.
Toby. Boję się, że zrobił źle idąc do policji. Moim zdaniem mocno wpłynie to na jego związek ze Spencer i relacje z innymi dziewczynami, skoro wszystkie są tak bardzo skonfliktowane z prawem.
Cały czas jestem niezmiernie ciekawa finału całego serialu, tego, czy wszystkie odpowiedzą za swoje czyny, czy Aria pójdzie do więzienia za morderstwo, Albo Allison - co jak cała prawda wyjdzie na jaw? Wkurza mnie trochę, że tyle musimy ciągle czekać na zakończenie, ale gdyby nie te różne ciekawe (czasem mniej) akcje, to było by to na tyle uciążliwe, że dawno przestałabym oglądać ten serial. A jednak wciąż coś ciągnie, czeka się na kolejny odcinek... Może po tych wszystkich wątkach czeka na nas totalny twist akcji? Chciałabym, naprawdę chciałabym, to wreszcie zobaczyć! Jak na razie serial wrócił na dobrą drogę, bo momentami byłam już naprawdę zagubiona gdzieś w akcji.
Czekam na emisję tego świątecznego! uchuchuu!

M18

WOW, prawie dwa miesiące mi zeszło, żeby w końcu się zebrać w sobie i skończyć te kilka odcinków, które miałam zaległe jeżeli chodzi o PLL. I okazały się nawet nie takie słabe, więc na plus.

Szkoda Mony, bo wreszcie znalazł się ktoś kto przejrzał Allison i od razu musieli ją wyeliminować. Nie jestem do końca pewna czy to Alli ją zabiła, bo tak jak wcześniej wspomnieliście te długości włosów są dość mylące. Alli z pewnością coś knuje, jest PODŁĄ, ZŁĄ WIEDŹMĄ i nie należy jej ufać. Dobrze, że dziewczyny w końcu to zauważyły.

Fajnie, że Caleb w końcu powiedział prawdę Hannie, chociaż jak wplotą jakieś supernaturalne wątki do PLL to pierdolnę (to nie ten rodzaj serialu haaaaaalo). Biedny Toby ;( Biedna Spencer!

PannaHerbatka

evans

5x13!

Odcinek pełen magii świąt. Zaczęło się dość ponuro i gburowato - ten wisielczy humor Hanny, ale nie dziwie jej się. W końcu swego czasu była blisko z Moną..
Jak zwykle odcinek pełen poplątań i pomieszań. Akcja - już nie wiem która to - przeszukiwania domu Ali tym razem chyba dość udana skoro Hana znalazła jako taki dowód niewinności Spencer.
Motyw z opowieści wigilijnej i Alison z Moną w roli głównej - jestem jak najbardziej na tak! Podobało mi się to. Jak i prezent chłopców no i Paige dla reszty dziewczyn. Ich wigilia też była świetna, taka sielska, domowa... Aż do momentu prezentu od A..
Odcinek doobry!

M18

05x13

Fajny świąteczny odcinek! Tylko mam jedną zagwostkę odcinka - chyba dość pobieżnie oglądam ostatnio odcinki PLL bo byłam przekonana, że CeCe kopnęła w kalendarz, a tu nagle niespodzianka. Myślałam, że ten cały policjant okażę się jakimś bardziej spoko gościem, to od razu musiał wpaść w sidła Allison, masakra. Mam nadzieje, że dziewczyna w końcu dostanie za swoje za te ciągłe kombinowania - no i uda się kłamczuchom uniewinnić Spencer. Ta scenka z małymi dziewczynkami normalnie parallel do naszych dziewczyn ;p Historia się powtarza xD Dobrze, że Hanna zareagowała. Fajny prezent chłopcy zaserwowali ^^ Caleb jaki przystooooojny ostatnio łooj! <3 No i cała kolacja wigilijna bardzo przyjemnie im wyszła ;)

evans

Monia,ja też miałam wrażenie że cece nie żyje. Tak samo się zastanawiałam czy czegoś przypadkiem nie pominęłam czy cos xd

littlethingem

Ale teraz popatrzcie z drugiej strony. Skoro CeCe tam jest, to kto wie? Może ona jest tą, która zabiła Monę?
+ ta cała sprawa z Bethany mnie irytuje już.

Odcinek świąteczny strasznie mi się podobał.Hanna w roli elfa i Caleb wyglądali przeuroczo i Ezra mówiący o kucyku, haha :)

9/10

evans

Wielki smutek po śmierci/zaginięciu Mony. W sumie dziewczyny się nie znosiły, ale zawsze na pogrzebach czy coś udają takie dobre i święte.. Dobrze Mike powiedział. I szkoda go bardzo. W sumie to do czasu jak nie zaczął biedaczek płakać sam w salonie to byłam pewna, że Mona żyje i po prostu się ukryła gdzieś a on jej pomaga w tym...
Bo nie wierzę tej pani Grunwald. Jest dziwną starą babą. Zamiast powiedzieć w prost, że według niej i jej wizji Mona leży gdzieś zakopana to jakieś widzę ból, smutek, cierpienie, ziemie i robaki... żaaaal.
Hm.. Alison trafiła do więzienia! Cieeszy mnie ta sytuacja baardzo. Nie ważne, czy na nagraniu była ona czy CeCe czy w ogóle ktokolwiek inny. Sam fakt, że w końcu za swoje szumne działania dostała po łapach! Mogłoby się jej coś stać za tymi kratami : D

M18

PLL w końcu obejrzane! Serio coraz bardziej wydaje się prawdopodobna teoria, że Ali ma bliźniaczkę - te teksty Jasona, że nie wszystko zdarza jej się pamiętać. Może jest ich dwie, identyczne bliźniaczki. Podejrzane trochę, prawda? Jason taki cudowny <3 I to dzięki niemu Ali wylądowała za kratami - do twarzy jej w pomarańczowym, więc niech lepiej tam siedzi ^^ Poza tym ten "bitch slap" na początku odcinka, epicki! Szkoda Mike'a, ta scena jego rozmowy z Arią i jak później płakał ;( Ale racja, co powiedział i w sumie to nie tylko PLL się tyczy ale i prawdziwego życia. Jak ktoś umrze to zawsze wszyscy tak tą osobę "gloryfikują" - wiadomo osobie zmarłej należy się szacunek, ale w drugą stronę też bym nie przesadzała znowu.

PannaHerbatka

5x14
Cudowny odcinek, ostatnio udaje im się coraz lepsze robić, więc warto na nie czekać po kilka tygodni ;P
Oglądając cały czas byłam w napięciu, bo ciągle się coś działo. Jeju, jak A zaatakowało Arię! Myślałam, że jakoś bardziej ucierpi, bo ta napaść wyglądała przerażająco. Straszne też było słuchanie Grunwald, mam nadzieję, że pomoże znaleźć Monę. Ciekawe, co zobaczyła, jak zatrzymała Ali. Ja już sama nie wiem, czy to ona zabiła Monę, czy ktoś ją wrabia. Możliwe, że faktycznie ma siostrę bliźniaczkę, a ta mści się za to, że była ukrywana przez matkę.
Spencer x Toby to świetny paring, mówię to prawdopodobnie po raz pierwszy, ale na prawdę mają coś w sobie. Już jakiś czas temu zauważyłam, jak bardzo im na sobie zależy, jednak nie potrafiłam przekonać się do niego, bo cały czas miałam przed oczami jego zachowanie z początku serialu. Ale razem ze Spencer zawsze wniosą coś miłego do odcinka. To, jak ją przytulił! <3 No i nigdy nie robią się jak flaki z olejem.
Jeszcze podobała mi się Aria x Caleb jako przyjaciele łamiący komputerowe szyfry. A propo tego laptopa Mony - Aria to kompletna idiotka, żeby go tak sobie nosić se sobą...
Jeszcze jedna sprawa, która nie daje mi spokoju to to, gdzie podziewa się Holbrook???? Co to znaczy specjalna misja???
Cieszę się, że Paige wyjechała, bo szczerze to nigdy nie lubiłam jej z Emily. Nadal uważam, że Em powinna sobie znaleźć chłopaka!
Nie jestem pewna, czy Allison popełniła to morderstwo/te morderstwa, ale moim zdaniem zasłużyła na karę, która ją spotkała. To jest dla niej odpowiednie miejsce.
Im blizej zakończenia, tym robiło się przyjemniej, ale na sam koniec to o zgrozo! Znowu jakieś A musiało się pojawić... Szkoda mi dziewczyn, mam nadzieję, że ta sprawa zakończy się jak najszybciej! Niech jeszcze wyjaśnią o co chodzi z bliźniaczką Ali i mogą kończyć tego tasiemca, bo szukanie A jest coraz to bardziej zagmatwane.

M18

No dobrze, że Paige wyeksmitowali z Rosewood bo to strasznie nudna postać była. Jak dla mnie serial mógłby skończyć się, że W KOŃCU dowiedzą się kim jest -A i dziewczyny tak jak planowały każda wyjedzie z miasta. ;)

PannaHerbatka

Mi też by odpowiadało takie zakończenie, bo za wiele wątków już przeciągają. Ale przynajmniej bohaterzy mnie już tak nie irytują, jak wcześniej : )

M18

odcinek 05x15

Matka Hanny i Jason?!

A czegóż to jeszcze nie wymyślą w tym serialu! Nie pasuje mi zbytnio to połączenie, ale jeżeli z tego powodu Jason zagości na dłużej na naszych ekranach to jestem w stanie to przeboleć ( zwłaszcza, że zajebiście wygląda w zaroście mmmm <3 ). Odcinek nudny raczej - denerwowała mnie Emily z tą swoją paniką, że jej związek z Paige się rozwala *.* Jakby było za czym płakać, naprawdę. Ciekawa ostatnia scena z Ali, ciekawe kto jej pomaga. No i w końcu ktoś w tym serialu pomyślał, żeby raz a dobrze pozbyć się dowodu (noża), w innym wypadku -A prędzej czy później by położył/a na nim rękę.

yawnstretch