|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:01, 21 Wrz 2011 Temat postu: 3 sezon |
|
|
Premiery odcinek 3 sezonu GLEE już w sieci, jak wasze wrażenia?
Ostatnio zmieniony przez M18 dnia Śro 20:53, 25 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
urszulankaa
Queen of Hearts
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 1742
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sokółka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 0:06, 22 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
ja się po premierze sezonu spodziewałam chyba nieco czegoś więcej, więcej jakiejś akcji... no ale nie było źle..
Najlepsza piosenka to ta na stołówce i wojna na jedzenie. :D Tańcząca Brittany i uciekający Kurt zasłaniający się tacką byli świetni... Spodobał mi się zły Will jak wygonił Santanę z próby. :) Fajnie, że Blain jest teraz w McKinley, będzie go więcej. :)
A no i nasza słodka Quinnie, choć już nie taka słodka. :D Nawet mi nie przeszkadza jakoś taki styl u niej. :) Ale wiem, że długo tak nie przetrwa... Już to jak była w audytorium przy tej ostatniej piosence (która była też bardzo fajna) oznacza, że tęskni trochę za znajomymi z chóru i śpiewaniem. A, no i te new koleżanki Quinn to nie wiem jak Wam, ale dla mnie strasznie przypominały Mercedes, Laurel i Rachel. :D
No to chyba tyle... :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nava
Mad Hatter
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 455
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podświadomość pewnej dziewczyny... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:16, 22 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
A mi się podobało :D Najlepsza była mina Rachel jak skończyli bitwę na jedzenie xD Ostatnia piosenka była naj <33 taka pozytywna, radosna i w ogóle :D Quinny b. fajnie wygląda w nowym wydaniu ^^ Lubię to! xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulaaaa
legend - wait for it - dary
Dołączył: 18 Lip 2011
Posty: 947
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:02, 23 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Fajny odcinek ;) Jedno co mogę powiedzieć: ZA MAŁO QUINNY! Jedyna scena, gdzie naprawdę rzuciła się w oczy poza przejściem korytarzem to ta gdzie paliła fajki z kumpelami i tekst: "Quinn, Twoja koleżanka pachnie mydłem!". Za mało, trochę tandetnie, ale nowy styl na plus ;D
|
|
Powrót do góry |
|
|
ayem
high on your love
Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 9122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:00, 24 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Odcinek był średni, miał tylko kilka fajnych momentów.
Fajnie że Blain dołączył do glee, lubię go. Jest świetny. A Quinn pankówą? Szczerze mówić to podoba mi się w tej wersji, jakoś mi te różowe włosy do niej pasują. Piosenki jakoś nie przypadły mi do gustu. Szkoda że Santanę wyrzucili ale w sumie dobrze, nie będzie jechała na dwa fronty
Czekam na kolejny odcinek, oby był lepszy ; >
|
|
Powrót do góry |
|
|
Millcenta
Master of Disaster
Dołączył: 17 Lip 2011
Posty: 2333
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:43, 25 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Odcinek jakoś mnie nie porwał, może później będzie lepiej :P
Piosenka niestety żadna mi w ucho z niego nie wpadła i za mało Quinnie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:36, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
I wróciła stara dobra Quinn. Jednak sto razy bardziej ją wolę w blondzie, niż w różu. Malutka Beth to taki słodziak, a jaki rysunek narysował dla niej tatuś. Myślę, że Puck w końcu zejdzie się z Q.
Britanny, z całą akcją o jednorożcach mnie po prostu zabiła. I te plakaty wyborcze Kurt'a. Jednorożcowate
Kurt mnie denerwuje, zgrywa taką drama queen, że aż to boli. Nie wszystkie role mu się należą, mam nadzieje że Blaine mimo to przyjmie główną rolę.
Jakoś nie było żadnej fajnej piosenki w odcinku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ayem
high on your love
Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 9122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:49, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Odcinek drugi, według mnie był lepszy od pierwszego:
Jaki Puck słodki. Widać że mu zależy na tej małej. Powrót Shelby to bardzo dobry pomysł. A te "nawrócenie" Quinn, no może być chociaż ta pankówa mi się podobała. Mało Sue jest, żadnej intrygi, żadnego mieszania się do Glee, nic kompletnie. Akcje Brittany z tymi jednorożcami były mega :lol: A co do piosenek to nie podobała mi się żadna ;>
Ostatnio zmieniony przez ayem dnia Pią 16:50, 30 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:03, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Dobra była jeszcze ta Sugar, jej ojciec wynajął specjalnie Shelby by ją uczyła. Pewnych osób chyba jednak nie da się nauczyć śpiewać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ruduś
master of pack
Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 1049
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jeremy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:42, 05 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
A odcinek 3 według mnie taki sobie wkurzała mnie cały czas Mercedes Piosenki też takie sobie :(
|
|
Powrót do góry |
|
|
ayem
high on your love
Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 9122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:46, 08 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Maaaamoo. Nuda niesamowita. Śmieć mi się cały czas chciało jak to oglądałam
Mercedes wkurza tak samo jak Rachel, już nawet nie wiem która bardziej. Jedyne co mi się podobało to Mike. No i Birittany na przewodniczącą of course. Reszta totalna masakra.
Nie mam nic do powiedzenia więcej, bo musiałabym pojechać po całości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nadie
Queen of Hearts
Dołączył: 07 Paź 2011
Posty: 1859
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wiedziałaś? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:05, 08 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Mnie też podoba się coraz mniej, Mercedes jest okropna. Do tej pory nie myślałam, że jest aż tak bardzo zapatrzona w siebie. Na plus historia Mike'a, w sumie trochę takie zapychadło, ale bardzo mi się podobało. Mało piosenek. Na minus wersja Run The World, która mi się totalnie nie podobała. Ale dobrze, że Santana wróciła, piękny ma dziewczyna głos.
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:49, 08 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Macie racje. Strasznie się wymęczyłam oglądając ostatni odcinek nie było sumie w nim nic ciekawego. I tylko przez wzgląd na to że to GLEE, które oglądam regularnie (nie omijam odcinków seriali które oglądam regularnie) nie wyłączyłam odtwarzacza. Liczę na to, że akcja się już niedługo coś rozwinie. Mało piosenek, co też na minus.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nadie
Queen of Hearts
Dołączył: 07 Paź 2011
Posty: 1859
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wiedziałaś? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:40, 03 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Okej, no więc jestem po obejrzeniu odcinka czwartego. Przyznam szczerze, że włączałam go z lekką niechęcią, po ostatnich odcinkach Glee trochę się zraziłam, ale byłam naprawdę mile zaskoczona już po pierwszych piętnastu minutach. I pewnie to przez Brittany i jej tekstach o magii, ale ten odcinek kojarzył mi się trochę z takim świątecznym, naprawdę magicznym. A przechodząc do konkretów:
1. Wszystkie piosenki w tym odcinku bardzo mi się podobały. Ten Irlandczyk ma naprawdę ciekawy głos, bardzo przyjemnie się go słucha, wykonanie Last Friday Night dodaję do listy moich ulubionych coverów Glee. Piosenka, którą śpiewał Puck przy Beth i Shelby była super, bardzo trafiona, a Candyman w wykonaniu dziewczyn - genialne. Brakowało mi tylko trochę głosu Rachel w tym odcinku. Może trochę się przyzwyczaiłam, ponieważ jest zawsze, ale bardzo lubię jej barwę.
2. Moje dwie ulubione bohaterki bardzo na minus tego odcinka. Mówię oczywiście o Quinn i Santanie. Co do panny Fabray, to rozumiem, że chce odzyskać Beth, ale mogła o tym pomyśleć, zanim oddała ją Shelby. Teraz jedyne, co jej pozostało to taki kontakt, jaki Shelby proponuje, a to i tak tylko z jej dobrej woli. Quinn powinna korzystać z tego, co ma, bo pewnie niedługo straci i to. Jeśli chodzi o Santanę, to powoli zaczyna mnie denerwować jej egoizm, fajnie, gdyby też w końcu przejrzała na oczy, bo wydaje mi się, że podobnie jak Quinn, niedługo może skończyć z niczym.
3. Co do chłopaków z Glee: Finn zachował się super, kiedy obronił tego nowego chłopaczka przed drużyną. Puck jest chyba moją nową miłością, zawsze kochałam to, jak chłopacy miękną w pobliżu małych dzieci:)
4. No i ta ciągła walka z Sue jest już trochę nudna, ciągnie się to w nieskończoność, mogliby zakończyć raz na zawsze (albo chociaż na jakiś czas) ten konflikt i wymyślić coś nowego. Może ojciec Kurta będzie mógł coś zdziałać, chociaż pewnie jeśli w ogóle, to tylko na moment.
5. Chciałam jeszcze tylko coś a propos Shelby. Wiedziałam, że na końcu będzie coś z Puckiem i to mi jakoś nawet nie przeszkadza. Zastanawia mnie tylko, co musi czuć Rachel, kiedy widzi na korytarzu szkoły swoją matkę, która wychowuje i kocha nieswoje dziecko. Nie wiem, czy jest jej tak łatwo, a w serialu nic o tym nie wspominają. I jaki był cel Shelby, by zakładać drugi chór w szkole?
To chyba wszystko, rozgadałam się troszeczkę, no ale^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kundzia
in the Secret Circle
Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 661
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zawiercie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:10, 03 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
A więc ja się nie lubię rozpisywać więc tak w skrócie;
- Skrzat już go lubię, wydaję mi się że bardzo się polubią z Finnem. Tylko Kurt jakoś tak chyba za nim nie przepada bo taką minę miał, jak skrzat śpiewał jakby mu ktoś brwi depilował xd
-Santanna denerwuje mnie, niby lesbijka ale się siebie wstydzi. Dobrze że ma taką Brittney bo inaczej... no nie wiem było by źle ;p
-Jest takim Rain men'em tylko z cyckami Haha musiłam zatrzymać i się ogarnąć bo nie mogłam przestać się śmiać xd
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:26, 04 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Kurt chyba zrobił takie oczy, bo chyba kolejna osoba zagraża jego licznym głównym rolom w piosenkach. najpierw Blaine, teraz ten Rory. No a jak moje wrażenia z odcinka?
O dziwo pozytywnie, nie przynudzali tak bardzo, i nie wiem czemu ale mam ochotę na kolejny odcinek. Ten nowy Irlandczyk od razu mi się spodobał, ma bardzo ładną barwę głosu, jednak chciałabym usłyszeć go w bardziej żywszej piosence, bo na razie takie smęty śpiewał. I szkoda, że nie rozwinęła się jego relacja z Britt, bo fajnie razem wyglądali. A Santana mnie dzisiaj denerwowała, tak go chamsko potraktowała. Za to zachowanie Finna było takie nadzwyczajne, co za zmiana - jak mu nagle zależy na Glee Club'ie. Shelby i Puck? Jakoś mi się to nie widzi. Wolę go z Quinn.
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:12, 11 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Sebastian <3 Ahh, mimo że w serialu jest gejem to aż mam ochotę go zgwałcić.
Odcinek? Aaa, chyba jakoś minęły dobre czasy GLEE, bo znowu mnie nudziło.
1) Trochę za mało pokazany ten musical, jednak piosenka którą śpiewała Santana bardzo mi się spodobała, i ciesze się że w 3 sezonie pozwalają jej się bardziej wykazać.
2) Kurt nadal denerwuje, i to niemiłosiernie. Jakoś mnie wcale nie zachwyca ten jego związek z Blaine'em.
3) Wątek trenerki Beaiste mi się podobał, tak trochę rozczulał, tak samo Artiego.
4) Finn&Rachel - nuda
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nadie
Queen of Hearts
Dołączył: 07 Paź 2011
Posty: 1859
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wiedziałaś? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:43, 11 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
A mnie się bardzo podobało.
Piosenki super, zarówno w musicalu (który moim zdaniem był genialny i szczerze żałuję, że w mojej szkole nie wystawiają takich rzeczy), jak i Uptown Girl.
Wątek Fina&Rachel wcale mnie nie nudził, tak samo jak Kurta&Blaine'a, za to Sebastiana chciałam zabić własnymi rękami. Plus za Karkofsky'ego, czy jak to się tam pisze (XD), ciekawe czy pociągną ten wątek z nim dalej. Może on i Sebastian namieszają trochę w życiu Blaine'a i Kurta?
Okropnie szkoda mi Mike'a, kto chciałby mieć takiego ojca? Artie jako reżyser był całkiem zabawny, chociaż momentami denerwujący. Plus za to, że spiknął trenerkę z tym trenerem(?).
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:33, 11 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
No Uptown Girl też było genialne, w sumie Warblers mają zawsze niezłe piosenki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ayem
high on your love
Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 9122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:15, 11 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
A mi się dalej nie podoba. Odcinek 40 minutowy obejrzałam w 20. Co rusz przewijałam dalej.
jedyne co mi się podobało to występ Warblers, to był duży plus tego odcinka. No i szkoda mi Mike'a że ma takie stosunki z ojcem i musiał wypowiedzieć takie słowa.
Zawieszam oglądanie tego serialu, po prostu nie mam ochoty już na to patrzeć. Może kiedyś wrócę do niego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|