|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:17, 09 Sty 2015 Temat postu: 6 sezon |
|
|
Dyskusja o odcinkach 6 sezonu na bieżąco.
Ostatnio zmieniony przez M18 dnia Nie 13:27, 12 Kwi 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
eudorfina
like a virgin
Dołączył: 10 Sty 2015
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:50, 11 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Ok, właśnie obejrzałam.
Na początku myślałam że to wszystko to jeden, wielki, zły sen Rachel. No tak czy siak, pierwszy odcinek był trochę do bani, drugi to nieco nadrobił, bo poczułam stary klimat Glee. Mam dobre przeczucia jeśli chodzi o nowy skład klubu, wszystkie postacie wydają się w miarę ciekawe i co dziwne, od razu ich polubiłam w przeciwieństwie do klubu z Marley, Kitty, Unique itd. A, no i cieszę się, że wszyscy wrócili! Szczególnie Quinn, której mało było ostatnio.
Btw zawsze można liczyć na Sue Sylvester. <3 Scena z chlewem i spuszczaniem psów to czyste złoto, tak samo jak Becky i "listen up bitchez".
A no i Blaine i Karofsky???? CZEMU?
Ostatnio zmieniony przez eudorfina dnia Nie 16:30, 11 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:00, 12 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Pierwszy odcinek raczej słaby, drugi zdecydowanie lepszy. Podobają mi się nowi członkowie glee clubu, może nie ma ich dużo, ale mają naprawdę świetne, charakterystyczne głosy. Powrót stałej ekipy też z pewnością pomógł odcinkowi, miło się ich oglądało - aż nabrałam ochoty na obejrzenie jakiś starych odcinków hehe ;) Dramy Klaine już mi szkoda oglądać, bo wałkują to już ponad sezon... Za to rozbawiło mnie, jak Kurt pomyślał, że Blaine spotyka się z Sebastianem (Grant mógłby zrobić wjazd do GLEE chociaż na 5 minut, tak symbolicznie <3). Już nie wspominam o tym, że pragnę z całego serca powrotu Jessiego ;3333333 !!
|
|
Powrót do góry |
|
|
eudorfina
like a virgin
Dołączył: 10 Sty 2015
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:42, 13 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
M18 napisał: | Już nie wspominam o tym, że pragnę z całego serca powrotu Jessiego ;3333333 !! |
też chciałam właśnie o tym napisać, teraz jest chyba idealny moment
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:34, 23 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
06x03
Skończyłby się użalać Kurt nad sobą! Boże to jest takie nudne - tylko Blaine, Blaine, Blaine nie mogę żyć bez Blaine'a *.* WEŹ SIĘ CHŁOPIE W GARŚĆ! Odcinek taki na poziomie, jednak bez fajerwerków. Podobał mi się wątek Beiste i Becky - lubię to w GLEE, że pokazują różne problemy ludzi i jak powinni oni sobie prawidłowo z nimi radzić. Nie poddawać się, akceptować siebie, nie przejmować się opinią społeczeństwa - zwłaszcza tą negatywną. Ten chłopak cheerleader ma zajebisty głos ;3 Chociaż zachowuje się jak gej trololo. Małe wstawki Quick aaaaj, słodko <33
|
|
Powrót do góry |
|
|
monneise
Mad Hatter
Dołączył: 29 Sie 2013
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:47, 28 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Mam pozytywne nastawienie, w każdym razie na pewno lepsze, niż do dwóch poprzednich sezonów. Start świetny, byłam przerażona trzecim odcinkiem, ale czwarty znowu wraca na właściwe tory. Podobają mi się piosenki, siadają niesamowicie :D Już uwielbiam nowych i zdecydowanie czekam na sobotę na nowy odcinek :3
Nie podobają mi się w sumie zaręczyny Santany i Brittany. S niesamowicie mnie denerwuje przy B, a sama B generalnie jest OKROPNIE denerwująca, wolałam ją we wcześniejszych sezonach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:13, 15 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
06x07
Vocal Adrenaline fajna ta pierwsza piosenka, podoba mi się wokal tego głównego solisty, ale jako osoby to są totalnym dnem *.* Irytuje mnie, że nowi członkowie klubu stanowią tylko ładne tło dla fabuły - są sto razy lepsi niż nowi ludzie bodajże z 4 sezonu, a nie poświęca się im nawet minuty. Już nie wspominając, że stara ekipa ma ich totalnie w dupie Fajny duet Roderick x Mercedes - dobrze zgrywają się ich głosy. Samchel nieeee, to to chemii nie ma za grosz, chociaż wydaje mi się, jakby Sam wreszcie zmądrzał i już nie gra takiego półgłówka. Unique strasznie nie lubiłam, więc jej powrót ani mnie ziębi ani grzeje. "Prawie" powrót Klaine - też w sumie nigdy nie byłam ich one true fan, więc who cares xD Jejku właśnie zdałam sobie sprawę, że właściwie nic mnie nie trzyma żeby dalej oglądać GLEE ahh, jeszcze te kilka odcinków. Niech zakończą to jakoś z klasą!
|
|
Powrót do góry |
|
|
sandra_crashdown
like a virgin
Dołączył: 30 Sty 2015
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Londyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:29, 16 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
6x07
Sam odcinek bardzo sredni, ale za to piosenki byly fajne ... Czekalam na Time after time i w sumie mi sie podobalo, ale pewnie tez dlatego, ze ja akurat widze chemie miedzy Rachel i Samem, na pewno wieksza niz miedzy nim a Mercedes :P dla mnie ten zwiazek to bylo jedno, wielkie nieporozumienie :P
I pomimo, iz za sama postacia Mercedes nie przepadam to bardzo fajnie jej wyszlo All About That Bass, bo niby ktoz inny moglby zaspiewac piosenke o gloryfikacji otylosci wsrod mlodziezy?! ;P
Kleine ... Nuda, nuda i jeszcze raz nuda! W ogole mnie ich perypetie nie kreca i nie obchodzi mnie czy skoncza razem czy nie ;P
M18 napisał: | Jejku właśnie zdałam sobie sprawę, że właściwie nic mnie nie trzyma żeby dalej oglądać GLEE ahh, jeszcze te kilka odcinków. Niech zakończą to jakoś z klasą! |
Wiesz co, ja chyba tez doszlam do podobnych wnioskow, ale coz ... nie wypada sie zegnac na kilka epizodow przed koncem wiec juz jakos razem z nimi doczlapie :P
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sherry
little liars
Dołączył: 01 Sie 2014
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:28, 23 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
6x08
Bardzo fajny odcinek! Jakoś tak mi się podobał, bo... sama w sumie nie wiem, ale po prostu przyjemnie się go oglądało :D rzadko teraz oglądam Glee a już na pewno nie jestem na bieżąco xD znaczy... ominęłam połowę 5 sezonu, bo mnie po prostu nudził i teraz z 6 obejrzałam pierwszy odcinek oraz 6x07 i 6x08, ale ten ostatni... fajny był, klimatyczny bardzo i jedyne co mnie zawiodło to Mike. Kurczę, mój ulubiony ship wciąż kuleje . Kiepsko. I trochę nie zajarzyłam dlaczego Puck jest dla Tiny jednym z trzech najważniejszych facetów...
Poza tym wszytko cudnie. :) Santana i Brit jakie śliczne! :) I Samchel nawet był, chociaż Rachel nie powinna się tak wzbraniać przed tym :D
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:41, 23 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Sherry napisał: | 6x08
I trochę nie zajarzyłam dlaczego Puck jest dla Tiny jednym z trzech najważniejszych facetów...
|
HAHAHAHAHAHA, widzę że jestem nie jedyna, którą to zaciekawiło. Artie i Blaine to rozumiem jeszcze, ale Puck? Chyba nie miał co robić to go Tina zgarnęła za jednym zamachem.
Szkoda trochę, że Mike "nie przyjął" oświadczyn Tiny. Może trochę racji miał, że ona tak naprawdę zrobiła to wszystko pod wpływem chwili - ale nooooo lubię ich jako parę. Chyba jedyne fajne połączenie z Tiną, które mi pasuje no i mogliby też mieć swój mały happy end. Czy mi się wydaje czy Artie coś czuje do Tiny? Takie niby aluzje rzucał, ale wydaje mi się, że "stara miłość nie rdzewieje".
Ale z mamy Blaine'a laska hoho! A rodzice Brittany byli strasznie śmieszni! Sou pokazała swoją lepszą stronę - kurczę, ciągle tak na nią dzieciaki najeżdżają a przecież nie jest znowu taka najgorsza xD Jak chce to potrafi być miła.
Fajnie, że wspomnieli też przez chwilę Finna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
monneise
Mad Hatter
Dołączył: 29 Sie 2013
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:38, 24 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Jak nie lubię Klaine, tak moim zdaniem są cholernie poszkodowani z tym ślubem! Wyszło z tego, że byli po prostu przydupasami na ślubie innej pary (której notabene nie lubię jeszcze bardziej). W ogóle ta jazda z rozstaniem, innymi związkami, ponownym zejściem się (i ślubem lol) jest nie do ogarnięcia z pomysłem w trzynasto-odcinkowym sezonie. Wyszło idiotycznie, na siłę... Czułam się, jakbym włączyła przyspieszone tempo w Simsach jedynce - czyli niemiłosiernie szybko, nawet nie ogarniasz co się dzieje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:13, 24 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Dla mnie też ten ślub Klaine był za szybko - no kurczę kto normalny podejmuje decyzje o ślubie w pięć minut dosłownie...?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shino
fresh blood
Dołączył: 18 Lut 2015
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:32, 24 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Czy w tym serialu jedyny happy end dla dwóch osób to ślub? Ja rozumiem, że chcieli zrobić szczęśliwe zakończenie dla najpopularniejszych par, ale... bez przesady. Już się bałem, że Mike się zgodzi na te oświadczyny, na szczęście tego nie zrobił. I nie chodzi o to, że nie lubię Tike, ale są jakieś granice. Cieszę się z Britt i Santany, wyglądały ślicznie i miały świetne sceny, Klaine nie lubię, a pobranie się po tym jak ledwie do siebie wrócili uważam za dziwne. Zwłaszcza, że już wielokrotnie pokazali, że nie dojrzeli do tego związku.
Szkoda, że nie było Quinn na weselu. :( Ale Sue wspomniała Faberry, to wygrało wszystko. XD
Podobało mi się wspomnienie Finna i jak Rachel popatrzyła się na Carole i Burta przed tańcem z Samem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:36, 24 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Ooo właśnie, wie ktoś dlaczego nie było Quinn? Czemu ona niby taka zajęta, że nie przyjechała na ślub swoich dwóch najlepszych przyjaciółek? W sumie aktorka pewnie była zajęta, ale brakowało mi kurczę chociaż jakiegoś wyjaśnienia tego w odcinku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
monneise
Mad Hatter
Dołączył: 29 Sie 2013
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:37, 24 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Shino napisał: | Czy w tym serialu jedyny happy end dla dwóch osób to ślub? Ja rozumiem, że chcieli zrobić szczęśliwe zakończenie dla najpopularniejszych par, ale... bez przesady. Już się bałem, że Mike się zgodzi na te oświadczyny, na szczęście tego nie zrobił. |
I byłby potrójny ślub hahahahhaha Do tego mogliby zrobić poczwórny, jeszcze z Samem i Rachel, którzy zaraz wzięliby rozwód na rzecz odpowiednio Mercedes i Jessego :D I, bez wątpienia, byłyby kolejne śluby.
M18 napisał: | Ooo właśnie, wie ktoś dlaczego nie było Quinn? Czemu ona niby taka zajęta, że nie przyjechała na ślub swoich dwóch najlepszych przyjaciółek? W sumie aktorka pewnie była zajęta, ale brakowało mi kurczę chociaż jakiegoś wyjaśnienia tego w odcinku. |
Dokładnie, tym bardziej, że wyraźnie podkreślona była "samotność" Pucka na weselu. Za to tańcząc z Pamelą Anderson wygrał wszystko :D Moim zdaniem Q mu do szczęścia niepotrzebna :D
|
|
Powrót do góry |
|
|
sandra_crashdown
like a virgin
Dołączył: 30 Sty 2015
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Londyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:08, 28 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
6x09
Bardzo fajny odcinek! Pierwszy raz od dluzszego czasu podobala mi sie w calosci sciezka dzwiekowa :) wszystkie piosenki pasowaly do sytuacji i byly naprawde fajnie wykonane.
To jest takie Glee za jakim bede tesknic! :(
PS. Spencer jest mega HOT! :P caly czas zaluje, ze jest gejem :P
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:08, 08 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
odcinek 10
Trochę nudny ten odcinek, za dużo Sue jak dla mnie xD Ale połączenie Warblersów z New Directions moim zdaniem wyjdzie im na dobre ;) Wreszcie na ich występy będzie można było i patrzeć i słuchać - bo do tej pory to jednak New Directions kuleli trochę jeżeli chodzi o choreografię xd
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sherry
little liars
Dołączył: 01 Sie 2014
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:56, 09 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
M18 napisał: | odcinek 10
Trochę nudny ten odcinek, za dużo Sue jak dla mnie xD Ale połączenie Warblersów z New Directions moim zdaniem wyjdzie im na dobre ;) Wreszcie na ich występy będzie można było i patrzeć i słuchać - bo do tej pory to jednak New Directions kuleli trochę jeżeli chodzi o choreografię xd |
Popieram! Poprzedni był jeszcze jako taki znośny a nawet całkiem fajny, ale ten 10 już niekoniecznie. Nudą zawijało. Tyle tylko, że Sam się wkurzał trochę niesłusznie chyba ;c. Ale pewnie nie chce stracić Rachel tak całkiem xd
Za to 9 mi się podobał :D fajne piosenki nawet były ;d COOL KIDS
Ii tak w ogóle to nawet lubię te nowe dzieciaki! O! + Kitty :D Kitty jest najlepsza :) szkoda, że już nie ma Rydera, bo tak bardzo ją z nim shippowałam w sumie :) zwłaszcza wtedy, gdy tak się sobie zwierzali ;)
A no i jeszcze M. ma rację, że w sumie dobrze, że Warblersi dołączy do ND, bo może popracują nad choreografią ;d brak Mike i Britt robi swoje ;d
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:44, 14 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
odcinek 11
Boże CZYYYY WYYYY TOOOO WIDZICIEEEEEE? JESSIE FUCKING ST JAMES WRÓCIŁ <3333333333333333333333333333333333333333
St Berry doczeka się endgame'u!! Jejku nie myślałam nawet, że dożyje tego dnia! Od początku szóstego sezonu tak cichutko mówiłam, że nooo skoro Rachel z kimś musi skończyć, to najlepiej jakby wrócił Jessie! Mają razem z Rachel niesamowitą chemię (co było aż nadto widoczne w każdej scenie, którą dzielili w tym odcinku), rozumieją się i świetnie dogadują no a ich głosy w duecie to po prostu mistrzostwo. Cóż chcieć więcej! Sam może nie jest najgorszy, ale do Rachel osobiście nie pasuje - taki z dupy ten paring był. ST BERRY FOREVER <3 I aż smutno się robi, że to jednak już koniec.
Czy tylko mnie to zastanawia, że New Directions zawsze mają największą liczbę performance'ów na zawodach? Vocal Adrenaline mieli dwie, Ci od "ptaków" jedną xD W ogóle wyjaśnienie Sou dlaczego VA nie wygrali zawodów moim zdaniem trochę żałosne, jak zwykle wszystko tak ustawione żeby ND wygrali. Występu może nie mieli najgorszego, ale porównując z VA no to jednak nie wypadli lepiej moim zdaniem.
Fajne migawki wspomnień z poprzednich zawodów ^^ Kitty najlepsza, świetny ma głos. Jestem wręcz zbulwersowana, że w poprzednim sezonie to Marley wszystkie solówki dostawała...
Ostatnio zmieniony przez M18 dnia Sob 23:44, 14 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:45, 23 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
06x12, 06x13
Przyznam szczerze, że GLEE nigdy nie było jednym z moich ulubionych seriali, covery były fenomenalne ale sama fabuła zwykle wydawała mi się zbyt przerysowana i cukierkowa. Ale chyba na żadnym finale serialu nie miałam tak wiele łez w oczach jak na GLEE. Nie wiem co mi sie stało, po prostu to było tak bardzo prawdziwe. Zestawienie początków glee clubu z tym jak sobie nasi bohaterowie radzą pięć lat do przodu mistrzostwo Emotikon heart to jak długą drogę przeszli, z iloma przeciwnościami losu walczyli, a wreszcie to jak osiągnęli to o czym zawsze marzyli. Emotikon grin Marzenia są do spełnienia - wystarczy naprawdę uwierzyć w siebie. Moje st Berry endgame <3 happy married couple !!! Czekałam na to<33 Sue na prezydenta i Will dyrektorem szkoły szaleństwo! I Lived takie piękne (uwielbiam tą piosenkę osobiście i po prostu gwałcę replay już dobre dwie godziny i wciąż nie mam dość). Najlepszy finał ;33 lepszego sobie chyba wymarzyć nie można, coś mi sie wydaje że jednak nie jednokrotnie wrócę do oglądania glee mimo wszystko!! Jeszcze pewnie skomentuje ten odcinek jeszcze raz (dodam jakieś gify czy coś, wszystkie gify z st berry zlajkowałam na tumblrze tak wgl hahah) ^^Aż mi tak trochę szkoda że to już koniec w sumie buuu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|