|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Unpredictable
The Original
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 1:12, 05 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: | zastanawia mnie jedno, dlaczego Tyler nie umarł? Oglądałam po angielsku, więc może coś przegapiłam, ale może mi ktoś to wytłumaczyć? |
Bo Klaus jednak nie odwalił kity na amen. Jest teraz tak jak Mikael - niby nie żyje, leżakuje sobie zeschnięty na wiór, ale można go ożywić. Pewnie scenarzyści poszli na skróty tak jak z tymi trumnami - jak wyłączyć Pierwotnego, żeby można go było przywrócić jak będzie trzeba i jednocześnie nie wybić reszty wampirów.
Ale Klausik ma ponoć wrócić ;3
Ostatnio zmieniony przez Unpredictable dnia Sob 1:13, 05 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jeanelle
in the Secret Circle
Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 1:57, 05 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Klaus.
A Elka coraz bardziej mnie wkurza -,-
No to ciekawe, jak się to dalej potoczy... Wzięłaby i zginęła i wszyscy byliby happy. ;d No może oprócz Stefcia i Damona xd
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jogurtowa
Mad Hatter
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: shit Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:41, 05 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Unpredictable napisał: |
Ale Klausik ma ponoć wrócić ;3 |
Musi! xd
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nadie
Queen of Hearts
Dołączył: 07 Paź 2011
Posty: 1859
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wiedziałaś? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:26, 11 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Wiecie, że nigdy na niczym tak nie płakałam?
MY FORWOOD FEELINGS.
Nie mogę się pozbierać.
Nienawidzę, gdy rozbijają moje OTP, ale świadomość, że już NIGDY ich nie zobaczę razem, przytłoczyła mnie za bardzo.
Przecież mieli wyjechać!
Mieli być szczęśliwi!
Czuję się tak potwornie, szkoda, że tylko seriale tak na mnie działają.
Dalej, Klaus... Nigdy nie byłam team Klaroline, ale Klaus był zawsze moim buddy i uwielbiałam tę postać. Boże, dlaczego oni mi to robią. I potem pożegnanie Alarica. Damn it!
Stelena kiss było jedynym pozytywnym dla mnie momentem, ale to się nawet nie liczy.
My Forwood feelings.
Idę popłakać dalej.
Btw, jak ktoś miał tak samo, jak ja, to niech obejrzy sobie ten moment:
<iframe width="560" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/intnXXrHCBM" frameborder="0"></iframe>
Ostatnio zmieniony przez Nadie dnia Pią 9:27, 11 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
urszulankaa
Queen of Hearts
Dołączył: 03 Sie 2011
Posty: 1742
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sokółka Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:50, 11 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
ok. pół godziny od obejrzenia odcinka minęło, wreszcie się ogarnęłam, żeby coś napisać... bo po prostu jeszcze 15 minut bo zakończeniu odcinka ryczałam i się trzęsłam. Ja w życiu nie płakałam tak mocno!!!
To wszystko to po prostu dla mnie za dużo!
to pożegnanie Tylera i Caroline i wypadek Eleny i Matta, pomimo, że wiedziałam, że Elena na pewno przeżyje to ryczałam jak małe dziecko, na prawdę... i te wspomnienia Eleny z wypadku jej rodziców i jak ona chciała, żeby Stefan ratował Matta, ahhhh.
no i kurcze blade, ja nie chcę żegnać się z Rickiem!!! no! no! no! najpierw Jenna, teraz on. Elena zostanie wampirem, a co z Jeremym! w ogóle nie wyobrażam sobie Eleny wampira, to jest po prostu nie w porządku, ona nie chce nim być, ona nie będzie w stanie podjąc decyzji.. ciekawe co na to Bonnie, jej kolejna przyjaciółka będzie wampirem. ale nie wiem czy Caroline przebaczy jej to, że uśmierciła Tylera.
i do jasnej ciasnej STELENA!!! ja się kurczę boję, że to może być koniec. Ja wiem, że Elena powiedziała, że to będzie Stefan, że zawsze będzie go kochać, i mnie to ogromnie ucieszyło, ale potem wyszła ta sprawa z Damonem kurde i jeżeli Elena sobie to przypomni, to zauroczenie, to ja się boję, że ona może pójść z Damonem, a tego po prostu chyba nie przeżyję.
ja nie mam pojęcia co to będzie w 4 sezonie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Unpredictable
The Original
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:29, 11 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Dear Julie,
WHAT THE HELL IS WRONG WITH YOU?!
Zawczasu przyniosłam sobie lody, czekoladę i tonę chusteczek, a i tak ryczałam, ryczę jak to piszę i ryczeć będę przez następne pół godziny.
Alaric, Tyler, Klaus... HOW COULD YOU DO THIS TO ME?!!
Damon na plus w tym odcinku, Defan też dobry, dalej nie wiem czy wolę Stelenę czy Delenę, Rebekah& Matt właśnie szlag trafił, moje przewidywania poszły się paść, chociaż wiedziałam, że Elena tak skończy...ale to nic w porównaniu z żałobą jaka teraz nastała.
Jak Rick zabił Klausa już zaczęłam ryczeć. Może wkurzał mnie czasami, miałam ochotę rzucić w niego pierwszym lepszym kawałkiem drewna... ale WHY, JULIE, WHY?! ;CCCCCCCCCC TVD bez boskiego akcentu Josepha, jego min, tekstów, rzucania sztachetkami... I biedny Elijah. ;C
Alaric - fakt, że pożegnałam się z jego postacią po 3x20, ale i tak ryczałam dalej. Scena z Jeremym z końcówki - jfhgjdgndk ;C
I TERAZ COŚ, CZEGO IM NIE WYBACZĘ:
<center>FORWOOD
</center>
Ostatni raz tak ryczałam za pierwszym oglądaniem ostatniego odcinka Roswell. MY HEART IS BLEEDING.
Mój ulubiony normalny paring...właśnie...UMAAAAAAAAAARŁ! I Tyler... Kochałam faceta, kochałam Forwood, kochałam ich razem, ich scenę gdzie planowali ucieczkę i to jak się żegnali. Mieli tyle życia przed sobą. "I'm a lost cause" ;CCC NIE, TO NIE MOŻE BYĆ PRAWDA ;CCCCC Jest tyle beznadziejnych postaci, czemu musieli zabić akurat JEGO?!
I HATE YOU, JULIE.
Nie ogarniam jak w tym momencie można się przejmować Elką i jej beznadziejnym niezdecydowaniem, skoro właśnie szlag trafił najlepszy związek tego serialu.
Gdyby nie Kol i Eliasz, to w tym momencie byłby koniec oglądania TVD.
Ostatnio zmieniony przez Unpredictable dnia Pią 16:39, 11 Maj 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanelle
in the Secret Circle
Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:49, 11 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
WIEDZAŁAM, że wybierze Stefana! I po trailerze też tak przeczuwałam, że umrze i dednie. xD
Ale i tak, mimo to odcinek mi się baaaaaaaaaaaaaaardzo podobał. I w sumie dzięki nowej-elenie-le-vampire jestem ciekawa 4 sezonu.
ALE MIMO WSZYSTKO NIE ZAGŁUSZY MOJEGO BÓLU, NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEE.
Tyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyler!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nadie
Queen of Hearts
Dołączył: 07 Paź 2011
Posty: 1859
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wiedziałaś? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:42, 11 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Unpredictable, a ja kocham Ciebie, bo chyba jako jedyna rozumiesz moje Forwood feelings.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Unpredictable
The Original
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:03, 11 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
To jest nieporozumienie jakieś. Kto im pozwolił zniszczyć moje OTP, ja się pytam?! Byli cudowni razem. Dobra, było kilka fajnych momentów z Klausem, ale it's always gonna be Forwood. To jak się Tyler zmienił od 2 sezonu, to jak wyjechał, żeby zerwać tą więź z Klausem dla niej. "Maybe real love is stronger than fake loyalty." Czytałam spoilery o tym wyjeździe, że jakaś ciężka decyzja ale to?! Z początku jak zabili Klausa to zaczęłam ryczeć, bo to Klaus, dopiero potem jak Caroline przyszła do Tylera to do mnie dotarło i zaczęłam ryczeć jak bóbr. I to wszystko co do niej mówił, jak ją pocieszał...
"You're beautiful, you're strong, you're full of light. I enjoy you." < "You're gonna be fine, Caroline. I'm a lost cause. But you're strong and you have a beautiful future ahead of you."
A ten Klaus w ciele Tylera? WTF?! Wiadomo, że na Michaela zawsze będzie się dobrze patrzyło, ale Tyler powinien pozostać Tylerem. A Joseph ze swoim akcentem dalej być Klausem. Ostatnio jakoś nie mogą dać tym postaciom umrzeć z godnością. Alaric jako Pierwotny, Tyler jako Klaus. Niedługo Elka się może odrodzi jako Tatia. -.-
Ostatnio zmieniony przez Unpredictable dnia Pią 18:05, 11 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Accolada
Ed Sheeran's wife
Dołączył: 04 Sie 2011
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:43, 11 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Wkurzałam się i to bardzo. Płakałam, jak zabili Klausa, bo wtedy była rozmowa Eleny z Damonem i ryczałam jak głupia, bo wiedziałam, że powie, że wybierze Stefana.
Ogólnie jestem już dłuższy czas po obejrzeniu odcinka i powiem Wam tak:
1) Ayem uświadomiła mi, że Tyler żyje - to taka sama sytuacja jak wcześniej z Klausem i Alarikiem. Poza tym, w następnym sezonie i Klaus, i Tyler mają być w swoich ciałach.
2) Alaric. [*]
3) Naprawdę mnie wkurwiła Elena. -,- Ciekawe, co będzie, jak sobie przypomni, że to Damona spotkała. No i tę scenę, w której Damon pierwszy raz mówi, że ją kocha i każe jej zapomnieć, mówi jej wtedy, że na nią nie zasługuje i w ogóle musi się nią dzielić itd.
4) Najlepszymi scenami były Damonowe - bezdyskusyjnie.
5) Jeremy jak zwykle rewelacyjny. <3 Jak mam go nie kochać?
6) Bonnie wreszcie się wzięła za siebie - dobrze. Ktoś w tej zgrai musi myśleć.
7) Nie wiem, czy zauważyliście, ale Alaric, zamykając trumnę, odciął dopływ tlenu, więc ciało nie powinno się spalić do końca. -,-
8) Powiedzcie mi, bo nie pamiętam... czy jak Caroline przyszła do Tylera, w którym był Klaus, to się całowali? Bo jak tak, musiał mieć niezłą frajdę Kluska. xD
9) Pocałunek Steleny nie ruszył mnie ani trochę. Delena forever. <3
10) Zapomniałam o prześwietnym tekście Caroline! :D
Tyler: Czego jeszcze potrzebujesz?
Caroline: Tylko ciebie. No, może jeszcze lokówkę.
xD
11) Alaric skręcający kark Damonowi - cudo. <3 xD
12) Elena już wcześniej miała to swoje "nie wiem, co czuję" - dobrze jej mamuśka mówiła. :P
13) Przez cały odcinek miałam nadzieję, że może jednak pochodzą od Elijaha, a nie Klausa. :(
14) Przebudzenie Eleny tandetne takie. Skojarzyło mi się z Bellą w końcówce "Przed świtem" - z tym, że ona tam otwiera prześwietne czerwone oczy.
Ostatnio zmieniony przez Accolada dnia Pią 18:48, 11 Maj 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Unpredictable
The Original
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:22, 11 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Accolada napisał: |
14) Przebudzenie Eleny tandetne takie. Skojarzyło mi się z Bellą w końcówce "Przed świtem" - z tym, że ona tam otwiera prześwietne czerwone oczy. |
W ogóle w tym odcinku wszyscy byli zmierzchowaci. Sztefen taki super, dający wybór i dbający o uczucia Elki. Dejmon z kolei taki na nie, mający w głębokim poważaniu, czego chce Elena i w ogóle. A Elka co? wampirzy się. Mimo, że tego właśnie się spodziewałam, to do końca miałam nadzieję, że wpadnie Eliasz z tym swoim magicznym eliksirem i będzie jakaś fajna scena między nimi.
Ale i tak jak dla mnie był to najlepszy odcinek z Damonem w całym TVD. Nie denerwował mnie, był całkiem zabawny i hm, przychylniej patrzę na Delenę. I ta jego mina jak Elka wzięła Stefana.
Ciekawe co będzie w 4 sezonie z nimi.
No i wątek z Pierwotnymi. Elka nie żyje, Alaric też nie. A przecież to on miał być tym następcą Klausa w 4 sezonie. Więc co teraz? Znowu Kluska? On jest wkurzony, bo go zabili. No i jego worek krwi jest wampirem, więc koniec z hybrydami. Rebekah jest bitch mode activated again. Eliasz nie wiadomo co zrobi, a Kol się szlaja gdzieś po krzakach. No i Bonnie po ich stronie. Znowu będzie wielka wojna między Salvatorami, a Pierwotniakami, z serii "bo zabiliście Klausa"? Jak zwykle w końcówce walnęli coś takiego, że nie wiadomo co dalej.
Też miałam nadzieję, że to jednak Eliasz. Albo Kol, chociaż to mało prawdopodobne było.
Accolada napisał: | 8) Powiedzcie mi, bo nie pamiętam... czy jak Caroline przyszła do Tylera, w którym był Klaus, to się całowali? Bo jak tak, musiał mieć niezłą frajdę Kluska. xD |
Jeśli faktycznie to on był, to skopię mu rzyć. Chociaż z drugiej strony dzięki niemu może jest jeszcze jakaś szansa, że Tyler wróci. Chyba, że sam go wykończył, to się przestaniemy lubić, panie Klaus.
Ostatnio zmieniony przez Unpredictable dnia Pią 20:25, 11 Maj 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
whitede
fresh blood
Dołączył: 21 Kwi 2012
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:06, 11 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Odcinek nie powiem ciekawy :d Najlepszy Damon zdecydowanie jak dla mnie :D I wgl.. to było od początku pewne że Elena będzie wampirem, prawda? :d Mnie ciekawi tylko co będzie jak zacznie pamiętać te wszystkie zauroczenia Damona.. czy zmieni zdanie?? ja ogólnie byłam pewna że nie wybierze nikogo żeby żadnego nie zranić. a teraz już nie będzie, że Stefan i Damon "rozdzielą się na jakiś czas" a jak ona umrze to wszystko wróci do normy. :d
Kolejna rzecz... Klaus w ciele Tylera?? kurde tak dziwnie jakoś. chociaż.. dwóch "adoratorów" Caroline w jednym ciele :D
no i podobała mi się pokazana ta prawdziwa matczyna miłość.. wszystko byle by bronić swoje dziecko.. :D
A co mi się nie podoba?? że kolejny odcinek dopiero we wrześniu :( :( to jest brutalne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:33, 11 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
JESTEM CHOLERNIE ROZCZAROWANA!!!!
No i to ma być niby ten finał? Bicz plis, tyle było gadania o tym, jakie to nie jest cudowne, OŁMAJFAKINGAD miało być i w ogóle a tu dupa. Jakoś mnie zbytnio nie obeszło. Wiadomo smutno smutno, Elejna umarła, będzie wampajerem, scenka Elejna po raz milionowy wybiera Sztefyna i każe iść Damonowi do diabła - ale brakowało mi czegoś. Zaskoczenia? Akcji? Czegoś takiego co by mnie zwaliło z nóg, żebym nie mogła po prostu przez godzinę wstać od monitora i tylko tempo się wpatrywała w monitor - a jedyna myśl kołacząca w mojej głowie miała być "o kurwa"
Forwood - naprawdę szkoda, teraz to się nieźle pokomplikuje. Ciekawe czy Caroline dowie się, że Tyler jednak żyje. I Joseph i Michael wracają w 4 sezonie ponoć do własnych ciał, więc everyone don't worry be happy!
ostatnia scena z Jeremy/Alarick - best odcinka <3
Elena-you-are-so-stupid - znowu Stefan?! To było pewne, ale będziesz miała minę jak się okażę że Damona wcześniej poznałaś
chciałam Rebekah&Damon
Matt proszę umrzyj
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jogurtowa
Mad Hatter
Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: shit Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:14, 12 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
ELENA WAMPIREM?!
Jejku, podobał mi się ten odcinek. Łzy się polały Zwłaszcza na momencie pożegnania Tylera z Caroline. No i śmierci Klausa. Ae z tym zaklęciem zamiany to już przesadził, taki fajny ship rozpierdolić! I jeszcze ją całował, a to szczwany lis
Rebekah i Elijah <3
Bonnie, umrzyj Jak ją opętała Esther to jeszcze zrozumiałam, a tu takie "zrobiłam to, bo tego chciałam". Sjndvksbjvdfjv
Mam nawet taki pomysł, żeby sobie umarła wraz z Mattem i żeby byli nieżywi długo i szczęśliwie -.-
Stelena - i dobrze. Damon mi jakoś do Elki nie pasuje, a na scenach ze Sztefynem i Ilęną się zawsze wzruszam. Pasują do siebie, o
Ale ta scena pod wodą nieco tandetna. Tyyyyle im powietrza starczyło, jeszcze się nawet Elena kłóciła ze Stefciem, jacy supermeni xd
Mnie tam się ogólnie odcinek podobał, jestem ciekawa wampirzej Eleny :D
Ostatnio zmieniony przez Jogurtowa dnia Sob 10:16, 12 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nadie
Queen of Hearts
Dołączył: 07 Paź 2011
Posty: 1859
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wiedziałaś? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:05, 12 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Ja znalazłam wczoraj piękne coś na temat Forwood, omg. Wrzucam tutaj, bo to z odcinka.
Klaus took over Tyler’s body when he started turning into a werewolf. We all know it even if some won’t admit it. But even if you’re in denial, one thing remain the same. This is how Caroline feels about Tyler.
Ostatnio zmieniony przez Nadie dnia Sob 11:06, 12 Maj 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulaaaa
legend - wait for it - dary
Dołączył: 18 Lip 2011
Posty: 947
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:14, 12 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Właśnie obejrzałam odcinek i sama nie wiem co powiedzieć. Tyle czekałam na to, żeby Elena została wampirem i tak to wygląda? Liczyłam na coś więcej!
W dodatku to przebudzenie praktycznie jak w Przed Świtem!
Odcinek mnie nie nasycił, czegoś mi brakowało. Poprzednie finały sezonów były lepsze. A kiedy sezon 4 tak w ogóle?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Unpredictable
The Original
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:38, 12 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Nadie, jak patrzę na te animacje, to znowu zaczynam momentalnie ryczeć ; < God, I love them so much. Jakiekolwiek Klaroline by nie było, ile scen by z nimi nie pokazali, jakkolwiek Klaus by się nie starał, i tak it's always gonna be Forwood.
|
|
Powrót do góry |
|
|
someone
Mad Hatter
Dołączył: 02 Sie 2011
Posty: 444
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lexi Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:12, 12 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Mam tylko takie jedno przemyślenie...WTF?! Co to niby miało być?! Jezusie! Takiego obrotu to się nawet Budda nie spodziewał! Jeżeli kiedykolwiek powiedziałam, że ten serial jest przewidywalny...COFAM MOJE SŁOWA!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Unpredictable
The Original
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:44, 13 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
someone napisał: | Takiego obrotu to się nawet Budda nie spodziewał! Jeżeli kiedykolwiek powiedziałam, że ten serial jest przewidywalny...COFAM MOJE SŁOWA! |
To, że Elka będzie wampirem - było wiadome. To, że wybierze Sztefyna - było wiadome. To, że i tak wyjdzie na Damona - było wiadome. Klaus jako twórca bloodline - wiadomo było, że i tak będzie wybór pomiędzy Kluską, a Eliaszem, chociaż wolałam tego drugiego. To, że Alaric i tak dednie - było prawdopodobne. Jedynie wątek Tyler / Klaus mógł być zaskakujący.
Jeśli chodzi o akcję - poprzedni finał lepszy. Ten po prostu zamiast wywoływać "wtf?!" i tępe gapienie się w monitor, wywołał ryk przez minimum pół odcinka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ayem
high on your love
Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 9122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:40, 13 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Dupa trochę. Kilka scen mi się podobało, ale jako całość to słabo. Po pierwsze, za mało Eliasza, a za dużo Matta, mam nadzieję że umarł zanim Stefan go wyciągnął. A Bonnie to co, przeszła na ciemną stronę mocy? Tak sama z siebie, czy znowu jakieś "dobre" duszki jej podpowiedziały co ma robić? I no nie wierzę, że zabili Alarica, ale żal. A do tego wszystkiego jeszcze Kluska w ciele Tylera, to dopiero kosmos. Nie podoba mi się to zagranie. Trevino wcale nie ogarnia Klausa, w sensie, że wcale nie widać że tam jest Klaus w nim :| Chyba wiecie mi o co chodzi xD Nie czuć klimatu, tak jak to było w przypadku, gdy Kluska siedział w Ricku. Ale o tyle dobrze, że jednak żyje. Ale zastanawia mnie, co się stanie z jego ciałem? Spaliło się? Czy będzie mógł do niego wrócić. Rozczulił mnie scena Eliasza z Beczką i śmierć Ricka :< btw, co to za akcja że Damon poznał Elkę wcześniej? tego się nie spodziewałam. No i co najważniejsze, Elena wampirem. łahahah. Jak jej cechy charakteru teraz się spotęgują i będzie taka upierdliwa i ciapowata jak jest teraz do kwadratu, to ja pozdrawiam. Podejrzewam, że oczywiście będzie chodziła jeszcze i dramatyzowała że ona nie dokańcza przemiany. Oczywiście dalej nie wiemy, kto jest stwórcą rodu Salvatorów i reszty. A jeszcze rozwaliła mnie gadka Eleny, jak rozmawiała i żegnała się z Damonem. "że gdyby poznała go pierwszego" chyba żart. Zobaczymy, co zrobi jak sobie wszytko przypomni.
To miał być finał ? Bicz plis.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|