4 sezon

Adria

Przyznam szczerze, że mnie akurat Uncle Elijah wkurw... tego... zdenerwował niemiłosiernie. Nie wiem, scenarzysto, kim jesteś i co zrobiłeś z Eliaszem, ale oddaj mi mojego skarba.

Jak widać, TVD jest w stanie spieprzyć nawet Elijaha.

Dla Rebeki i Klausa nie ma już nadziei, a reszta Pierwotnych gryzie ziemię.
Nawiasem, mam bardzo spiskową teorię na temat Matta Donovana jako Wielkiego Utajonego Złego 5. sezonu ;p

M18

Young

Błagam tylko nie to. Już wolę oglądać parring April x Matt niż... Wielkiego Złego Matta xd
A wujaszek Eliaszek... Chodziło mi o to, że był po prostu żałosny. xd Tak jak i reszta. Ale i tak jakoś trzymał poziom. Na chwilę był też cień szansy dla Klausa. Na chwilę...

Adria

Young - no, żałosny, ale serducha wyrwał ;p natomiast ten banan na pysku, jak usłyszał bicie maleńkiego serducha... omal się nie porzygałam od nadmiaru lukru;/
co do Klausa, jak dla mnie w całym odcinku był beznadziejny, poza 2 scenami - ugryzieniu sexy faworyta Marcela i potem uleczeniu go.

M18

21

Ogólnie odcinek zaliczony do takich bardziej znośnych, bez zbędnych patologicznych wątków. Dużo Katherine co jest według moim zdaniem plusem, jej zawieranie dealu z Bonnie (która ma ostatnio naprawdę fajny wątek moim zdaniem, o ile nie odpierdzieli jakiejś głupoty), turturowanie Eleny, chociaż myślałam że potrwa to trochę dużej.

Cała sprawa przywrócenia Elenie człowieczeństwa? Pomysł mieli dobry, Elena I-really-don't-care-about-everything już wkurzała więc to dobrze, że nie będę musiała jej już oglądać choć stara mazgająca-jęcząca Elena też nie jest znowu taka fantastyczna. Ja już nie wiem, którą ciężej jest mi znosić. A jeszcze jej genialny plan z zabiciem Kaśki - powybijajmy wszystkie postacie, które jeszcze nadają temu serialowi jakiś sens i zostawmy jedną wielką patologię! Mądre posunięcie.

Caroline jest postacią, która z bycia słodką idiotką, której nie lubiłam zmieniła się w twardą wampirzycę, którą ubóstwiałam i teraz znowu z każdym kolejnym odcinkiem stacza się po równi pochyłej do postaci, która swoją obecnością na ekranie po prostu mnie irytuje...

Julie proszę nie daj mi nadziei na to, że zabijecie w końcu Matta w TVD - zaczynam mieć wrażenie że on to jest jakiś nieśmiertelny. Wybuch apokaliptyczny i zderzenie meteoru z Ziemią przeżyły by tylko bakterie i właśnie Matt! BTW ŚWIETNA ROZKMINA ADRIA NA TEMAT WIELKIEGO PLANU PODBICIA MYSTIC FALLS PRZEZ MATTA! UŚMIAŁAM SIĘ JAK NIGDY CZYTAJĄC TO <3

Adria

A dziękuję ;) Tak to jest, jak człowiek, zamiast się uczyc, siedzi nad podręcznikiem i myśli nad losem Matta Donovana. Btw, ja już od 3x22 twierdzę, że po wybuchu atomowym zostanie Matt i karaluchy. :hamster_evillaugh:

Co do Caroline - zgadzam się. Jej postać w S4 jest spartolona totalnie. Taka "damsel in mistress", jak kiedyś Elena. Jeszcze gorzej, że Silas wolał jej się pokazać pod postacią Kluski, nie Tylera

Z drugiej storny, dla Tylera najlepiej jest trzymać się z dala od tej patologii. Zresztą, pewnie Trevino dostanie angaż do TO i "wpoi" sobie córkę Edwarda. To znaczy Klausa.

Również zgadzam się z tym, że wątek Bonnie to wreszcie coś ciekawego, ale obawiam się, że Julie Epic to spieprzy w finale. Zdumiewa mnie to, że w którymś momencie życia zaczęłam lubić Bonnie i jej kibicuję, jednak jeśli kiedykolwiek zdecydują się na ruch pt. "wskrzeszamy Kola i dajemy Kennett", to macie już pierwszą hejterkę tego związku.

Nie ogarniam planu zabicia/unieśmiertelnienia absolutnego Katherine. Nawiasem, jeśli Bonnie może ją unieśmiertelnić, to równei dobrze może wyprodukować tego lekarstwa dzięki przepisowi "Katsuji" i sprzedawać pod ratuszem MF jak lemoniadę;D

Young

Nowego odcinka na razie nie oglądałam, więc zedytuje później posta.

Na razie się muszę odnieść co do samej wizji Adrii, która jest, tak nawiasem mówiąc, genialna. Gdy to napisałaś, wszystko dla mnie stało się jasne. Dlatego Plec tak bardzo robi z Matta nudną postać, po to by potem, gdy nikt się nie będzie spodziewał, ten się wybił. Przedstawiłaś ten plan tak wiarygodnie, że od teraz będę kibicować Mattowi w jego złowieszczym planie. xD Wgl. Wszystko się zgadza, Tylera nie widać, hacjenda przejęta, Gilbert nie żyje, Elka mieszka u Salvatorów, prawie, prawie, Rebekah zaraz wyjdzie i też pewnie wciśnie kluczyk Mattowi. Hahaha xd. Dobre. Padłam jak to czytałam. Hahaha, wszystko się zgadza. :D

hadleys

mocno przeciętnie ostatnio, trochę irytuje mnie brak wykorzystania potencjału Silasa ;_; S-E-D całkiem ok, chociaż fakt, że Matt był kluczem do odzyskania potencjału Eleny... I ta milusia Rebeczka zakuwająca włoski z Mattem (??) Nie wiem, taki odcinek z dupy wzięty, nawet porządnego pozytywu nie potrafię sobie przypomnieć. Może jedynie ostatnia scena z Care i Liz trochę mocniejsza, ale to i tak nie to, co kiedyś z widzem robił ten serial (Elena/Alaric ;_;).
chyba sobie odpuszczę tvd po tym sezonie.

o! jeden pozytyw sobie przypomniałam! w zapowiedzi nowego epizodu:

Unpredictable

Cóż, dobrze, że chociaż w zaświatach Kol znalazł porządnego fryzjera. Szkoda tylko, że musiał odwalić kitę, żeby przestali go czesać jak ciotę.

Adria

Haha, Un, prawda! Nate nareszcie jak człowiek wygląda xD

***

4x22 - świetny odcinek. Mam parę zastrzeżeń, wiadomo, ale jak na S4 jest świetnie. Warto było przemęczyć się z 20 odcinkami, by obejrzeć 4x21 i 4x22^^ Oby 4x23 mnie nie zawiódł (ale zawiedzie... Klaus i klaroline na zdjęciach promocyjnych - już wiadomo, że będzie dennie

)
Minusy: w sumie pojawili się sami dobrzy (Łowcy? bicz pliz, wielkie mi zagrożenie; Kol dał sie znowu zabić - po śmierci -

kolejny, kurde, wielki zły... A GDZIE HYBRYDY I WIEDŹMY ZABITE PRZEZ CARE?

), Wielki Silas został pokonany przez Damona jedna ręką, a CW oszczędziło na nim, nie angazując aktora do roli;D aha, no i Bonnie nie żyje

Za to Carolnie przezyła i pchaja nam do gardła Steroline (rzygam)
Plusy - wszystko inne. Elena, Beremy, Jerlena, Kath, Kol, Rebekah, Rebekol, Mabekah nawet (wolę ich niż KC), DALARIC, DALARIC, DALARIC, wróciła Stelena jakby na chwilę...
odcinek miał tez ten świetny klimat S1 - brak prądu, strraszne odgłosy itp - me gusta! xD
A nawiasem to Stefan ma jakiś fetysz z tym wrzucaniem trumien do oceanu... (3x10 - chciał Elijaha wrzucić do morza, 3x21 - Klausa, 4x22 - Silasa)

M18

22

Julie w końcu udał się jakiś odcinek The Vampire Diaries, nie do wiary! Była akcja, brak zbędnych patologicznych wątków no i powroty dawno nie widzianych postaci, za którymi bardzo tęskniłam (Kol, Alarick, Jeremy). Jestem ciekawa jak pociągną ten wątek z Łowcami - mam nadzieje, że będzie bardziej rozwinięty w finale niż przez całe ten 4 sezon, bo raptem na 15 minut się wszyscy pojawi przez cały sezon.

Bonnie dedła, ciekawe czy to już tak na stałe czy znowu w kolejnym odcinku zrobi jakieś hokus pokus i zmartwychwstanie!

za co + w tym odcinku:
- DALARICK
- Caroline'owe "Bitch"
- Kol obijający buźkę Elenie + przygadanie siostrze o żałobie

na minus:
- zbyt łatwe pokonanie Silasa, wielki nieśmiertelny niepokonany wampir a tu go Damon jedną ręką załatwił przy pomocy Bonnie i jej hokus pokus. COŚ ZDECYDOWANIE NIE HALO.

ayem

Dobry odcinek!
Bonnie is dead. huehue. Czekałam na ten moment od pierwszego sezonu ^ ^ Tylko ciekawe kto teraz "zamknie" tą drugą stronę. Fajnie znowu było zobaczyć Alarica, Kola, nawet Lexi. Wątek Matta i Caroline mnie nudzi. Elka niby włączyła człowieczeństwo, a dalej jakaś taka pyskata i niewychowana. Łowcy pewnie zrobią dym. Caroline siedziała w kącie i się cięła jak rasowe emo. Ale jej BITCH, wymiotło wszystko. Ciekawe co Damon zrobi z lekarstwem. No i generalnie, na sam koniec sezonu, zaczęło dziać się coś nawet fajnego. Aż nie mogę się doczekać finału.

hadleys

autentycznie przysypiałam na scenach z Elenką, tą jej beksę nad grobem Jeremy'ego musiałam sobie przewinąć. To, co scenarzyści robią z Rebeką woła o pomstę do nieba - braciszek wraca zza światów, a ona woli flirtować z Donovanem?????? Jedynym plusem odcinka były chyba sceny Alarica i Damona.

Querida

Elena okropnie mnie denerwuje, niech ktoś ją zabije czy coś, jedynym plusem występowania Eleny w tym odcinku było to, że przyłożyła Stefanowi. Bonnie nie żyje, yaaay, mam nadzieję, że na dobre i jakoś magicznie nie wróci do żywych, bo po prostu jej nie znoszę. Alaric i Kol <3 Ciekawy wątek z tymi Łowcami, no i zastanawia mnie, co Damon zrobi z lekarstwem. Ogólnie fajny odcinek, ogólnie jakoś się ostatnio rozkręciło i nie mogę doczekać się finału.

ayem

Patola hahaha. Końcówki z Silasem i Stefem nie ogarnęłam wcale. Elka jaka ostra zagrywka - wlać do gardła Kaśce lekarstwo, nieźle. Ciekawe jak to będzie teraz. Delenowa scena mi się podobała. Fajnie było zobaczyć Alarica. W sumie, to bym wolała, żeby przywrócili właśnie jego, a nie Jera. A Bonnie zrobiła papa na dobre. To mnie cieszy. Matt i Beczka - nuda. Nie wiem co ta dziewczyna w nim widzi. Caroline pół odcinka zachowywała się irytująco. Typowa blondynka -.- Klaus jakie wejście zrobił. I jaki wspaniałomyślny, że pozwolił Tylerowi wrócić. Czekam na piąty sezon, po to, żeby zobaczyć zachowanie Katherine jako człowieka i Stefana-Silasa :D

hadleys

04x23

Ostatnie 5 minut - wtf?! Wyobrażam sobie minę Weasleya, kiedy czytał scenariusz :I zapewne Silas!Stefcio wróci do MF i będzie miał nieciekawą minę, kiedy odkryje, że lekarstwo przepadło, a przecież stracił już wiedźmę połączoną z Qetsiyah. Wyczuwam torturki na Jeremym, by jakoś przekonać Bon Bon do działania :I
Co Katherine zażywającej lekarstwo - to chyba daje malusią gwarancję pojawienia się jeszcze Klausa w MF w 5 sezonie. Bo skoro jest sobowtórem i jest praprababką (?) Elci, to chyba można użyć jej krwi do przemiany hybryd? W ten sposób szanse Kluski w pościgu o tron w NO rosną. Chyba, że czegoś nie zroumiałam. Ale to TVD, wszelkie nieścisłości zawsze można olać, tak jak tajemniczo znikająca więź Elci z Damonem

Wracając jeszcze do Katherine - w trakcie bójki z Eleną sądziłam, że a naprawdę ją zabije a potem zajmie jej miejsce - tak to wynikało z jej mówki o tym, jakoby E. "ukradła jej szczęście" czy coś w ten deseń.
Powrót Jeremy'ego na dobre trochę idiotycznie wyjaśniony, no ale nie takie rzeczy się w tym serialu działy. tak samo jak spuszczenie z tonu 12 hybryd i czarownic tylko dlatego, że Bonnie odcięła od nich Kola, a łowcami zajęła się reszta. Sceny Mabeki też odrobinę przerysowane. O sprawie Steleny/Deleny nie mam zdania, bo losy tego trojga to najmniej interesująca mnie kwestia od paru sezonów

Chociaż, chyba byłoby bardziej interesująca, gdyby Elena wybrała Stefana - teraz, kiedy zastąpiłby go Silas. A gdyby jeszcze było tak jak mówiłam, i w miejsce Elci podstawiono by Kath? Mindfuck roku!
Zastanawiam się, czy Trevino fakycznie wróci do serialu, miło byłoby zobaczyć jego buźkę. Jeżeli już wróci, to chyba nie na długo, na tumblrze gruchnęła jakiś czas temu wiadomość o sprzedaży domu w Atlancie.

Podsumowując - poszczególne sceny były nawet nawet. Sprawa z Silasem trochę namieszana, ale przynajmniej nie będzie to antagonista na jeden sezon. Mam poważne wątpliwości, czy będę oglądać 5 sezon.

Accolada

Pisałam komentarz w trakcie oglądania i tak teraz przeczytałam poprzednie wypowiedzi. Najwyraźniej kompletnie się z nimi nie zgadzam. xD Szczególnie z Domką. A tak co do wypowiedzi hadleys:

Adria

Dokładnie, warto było czekać cały sezon i się męczyć.. ;D

Zgadzam się z Wami, Kath udająca Elenę i Silas udający Stefana - hahahahaha, byłoby cudnie^^ Przypomniał mi się "Romans wszechczasów" J. Chmielewskiej - tam był dość podobny motyw (minus doppelgangery, nie wchodzę w szczegóły ;p)

Ogólnie większość rzeczy mi się podobała. Co mi się NIE podobało, to głównie - niespodzianka - CAROLINE FUCKING FORBES. Kurwa, no. Co za łajza... wysyłć Kluskowi zaproszenie? Ja rozumiem, że jest bogaty, ale to żenada.

I ten jej uśmiech "och, jej, przybył dla mnie. DLA MNIE. nie dla Damona. DLA MNIE, CZY WSZYSCY TO WIDZĄ?"

Kluska natomiast zaplusował - pozwolil Tylerowi na powrót. A jako że Jer jest żywy, będzie JYLER. I'm sensing gay ship sailing to the MF xD Wgl scenka KC była najabrdziej strawną ze wszystkich od 3x11 ;p nie dostałam szczękościsku, ale to tylko, bo Tyler wrócił. Natomiast wg mnie Care może zabierać dupę do spin offa, ja tego badziewia oglądąc nie zamierzam, wiec niech się tam seksi z Kluską i opuści MF. Będę szczęsliwa. Elena i duch Bonnie też bd szczęslwisze (jak można być tak płytką osobą jak Care? no idea

na miejscu Bonnie oderwałabym jej łeb..)
drugim minusem jets Kath - czlowiek. Ne me gusta. Zwłaszcza, że - fakt, o tym wcześniej nie pomyślałam - ona będzie nową bloodbag Klausa. No chyba że chodzi o Kalijah w NOLA - niech będzie. I tak nie bd oglądać TO.
Silas - Stefan - eeee...? to jest trolling Silasa, no nie? To niemożliwe, by był przodkiem Stefcia. Naciągane.

Wydaje mi się, że Silas tak tylko powiedział^^ Szkoda, że Silas nie okazał sie być Petrovą - muahahaha, śmiałabym się do wieczora. Stefcio by go zabrał w podróż po USA xD
żywy Jer - nieeeee, bez sensu. Wolałabym żywą Bonnie.
podobnie "wielka akcja" Kola - hahaha... nie. Kończ waść, wstydu oszczędź. I ten obrzydliwy fanservice dla kennettowców

Na szczególne wyróznienie zasługują:
Bonnie jako bohaterka
Stexi
brak steroline
Vaughn, Connor
MABEKAH <3 <3 <3
Aleksy jaki zazdrosny
same pomysły na odcinek, naprawdę spoko. Chociaż wg mnie mogli to rozbic na 2 odcinki i dać motyw z tym "piekłem na ziemi" Kola
Elena akceptuje wampiryzm
scenka SE z cure'm
Alaric, Jer i Elena <3 OT3
dalaric

Accolada

Adria

Ja liczę na to, że kiedyś pojawi się Tatia - wtedy obejrzałabym nawet ten odcinek spin offa ;) Nina jest niesamowita. Ale Tatia musi być 1. Petrovą, więc Silas nie może być przodkinią ;D;D;D

ja tę jego wypowiedź zrozumiałam tak:
a) istotnie skamieniał
b) odkamieniał, bo Bonnie jest martwa
c) to nie Q, a on wymyślił zaklęcie i wypróbował je na sobie
d) jako że zaklęcie musi mieć lukę "dla równowagi", to mają się pojawiać doppelgangery Silasa, które da się zabić (?) i ich śmierć coś tam. Co jest głupie, bo Steffy zmarł w 1864...

edit: