Forum www.tvviewer.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

4 sezon
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.tvviewer.fora.pl Strona Główna -> The Vampire Diaries / Pamiętniki Wampirów / Sezony
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Accolada
Ed Sheeran's wife
Ed Sheeran's wife



Dołączył: 04 Sie 2011
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:25, 20 Paź 2012    Temat postu:

A! Co do scen Dalarikowych - piękne jeszcze było to w barze, kiedy Damon wszystkich odganiał od miejsca Alarika. Piękne i smutne.

Co do Connora i April - kurczę, moim zdaniem za wcześnie ich skreślacie. Jak mieli wnieść naprawdę dużo do fabuły, skoro dopiero się pojawili, a wcześniej o nich nawet nie wspominano?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Claudia
gossip girl
gossip girl



Dołączył: 08 Paź 2012
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:31, 20 Paź 2012    Temat postu:

Connor to wniósł sporo. ;dd Tyle ile postrzelał to hoho. Będzie coś czuję miał na pieńku z każdym. ;d
I tylko mnie oburzylo odwracanie kota ogonem w kłotni S&E? :(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natasha
The Original
The Original



Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 4016
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:11, 21 Paź 2012    Temat postu:

Dobra, to ja się wypowiem.
Szczerze? Byłam MEGA negatywnie nastawiona, ponieważ według mnie III sezon był na o wiele niższym poziomie, ale wiecie co? Ostatnio sobie go obejrzałam od początku, zresztą tak jak I i II i zmieniłam zdanie. Tak - jest nieco gorszy, ale ma też w sobie coś - zwłaszcza (o to bym się nigdy nie spodziewała) Elena, która jest nadal mega wkurzająca, ale zaczyna walczyć, dlatego teraz mam uczucie, że ten sezon ma potencjał, który mam nadzieję, zostanie wykorzystany.
Co do odcinka:
- Elena i jej rzygany problem - w pierwszym momencie wybuchnęłam śmiechem. Całuje Stefcia i bach! Jeśli to ma związek że jest sobowtórem, to wiąże ze sobą powrót Kath, a to będzie epickie! Powrót Kath, która miała nadzieję, że Elena zginie, a Stef będzie jej! <3
- Stefan Pan Zazdrosny – ten sam przytulaśny, miły wampirek, który namawia swoją dziewczynę-świeżego-wampira do picia krwi. Please. Sam szalałeś pijąc to tu to tam, a ją ogranicza. Tak, boi się, ale błagam! To Elena! Wieczne męczennica! Naprawdę myśli, że byłaby w stanie kogoś zabić? :hamster_attention:
- Damon – To mój człowiek :hamster_bigeyes: <3 Hołd krzesła - mega wzruszający. A ostatnia scena - płacz i szloch! No i ta łazienkowe wysysanie krwi - takie... intymne *.* :hamster_beautiful:
- Connor - ej, ja w niego wierzę! No, postrzelał, lekko jakby ciapciakowaty, ale jednak widać, że umie to robić i może być ciekawie. Dajmy mu szansę! :hamster_explain:
- Caroline - dajcie ją Elenę, to po kilku dniach jest zrównoważony wampir. Kocham tę Barbie <3 Jednak jeśli chodzi o jej sceny z Tylerem - seks, całowanie się, wyciąganie kołków. MONOTONIA! :hamster_donotwant:

Dobra: odcinek może nie najwyższych lotów, ale też nie z gorszych. I ten tatuaż, który widzi Jeremy... Czyżby dziedzictwo duchów lub łowców rodziny założycieli? :hamster_dunno:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hadleys
master of pack
master of pack



Dołączył: 11 Wrz 2012
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: arkham asylum
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:00, 26 Paź 2012    Temat postu:

sądziłam, że poprzednie odcinki były dobre, ale ten pokazał mi jak bardzo się myliłam. w końcu miałam tu coś, za czym tęskniłam w pierwszym sezonie - różnorodność wątków. od drugiego sezonu ciągnie się schemat, jeden główny wątek + te poboczne, mające wiele wspólnego z głównym. tu jest taka różnorodność, że wręcz nie wiem, od czego mam tu zacząć.
chyba wypadałoby rozpocząć od Eleny, będącej tu głównym charakterem. przede wszystkim - z odcinka na odcinek robi się coraz mniej wkurzająca. choć ta cała sprawa z krwią jest nadmuchana, to jednak widzę w niej pozytyw - nadzieję, na powrót Kath c: ten epizod pokazał też, że SE chyba potrzebuje od siebie odpoczynku - może już na zawsze. wolę Salvatore'ów, kiedy nie uganiają się za Eleną, więc może to i lepiej.
następna sprawa, to KLAUS IS BACK i choć to nie to samo, co team badass, to jednak oglądanie Klamona w akcji sprawiało mi przyjemność. sprawa z łowcami całkiem ładnie ukierunkowana, zobaczymy, do czego to dojdzie.
A skoro jesteśmy przy Klausie, to od ręki poruszę cały dramat z nim, Tylerem, Hayley i Caroline w roli głównej.
Pierwsza scena z Tylerem i Hay była całkiem... pozytywna. takie też miałam wobec niego odczucia (chyba po raz pierwszy), może to przez to, że na widok dawnej przyjaciółki naprawdę się rozpromienił, choć przecież łączą się z tym wspomnienia o tym, co musiał przeżyć, kiedy próbował złamać sire bond. ona musiała być dla niego opoką, dlatego też z miejsca polubiłam tę ich przyjaźń.
laterz, króciutka scena z Forwoodem i zapoznanie się Klausa z Hayley. oglądałam to dwa razy, żeby jakoś sensownie połączyć fakty. Tyler zestresowany (jasne, przychodzi do niego dziewczyna, ale jednocześnie po domu kręci mu się facet, które chce jego epic love podkraść, nic dziwnego), ale z drugiej strony odmawia małej ucieczki z Care, weird. z drugiej, Klaus, z dedukcją godną Sherlocka Holmesa, rozpracowuje, (prawdopodobnie) dlaczego nikt w mieście nie słyszał o uroczej przyjaciółce Tylera.
i jako ostatnie, krótka konfrontacja panów Hybryd, w której Klaus (na którego nie mogłam się napatrzeć w tym epizodzie, ah, jego sassiness, tęskniłam.) prezentuje swoją hipotezę. przyznam szczerze, że śmiałam się w jej trakcie, bo ta sprawa zupełnie nie pasowała mi do obecnego zachowania Tylera, po za tym to z miejsca oznaczałoby koniec Forwooda - a nie spodziewałam się, że może to nastąpić aż tak szybko. Ale potem Klaus zakończył swój wywód słowami - and Caroline didn't know anything, po czym nastąpiło zbliżenie na twarz Lockwooda i nastała cisza. Dlaczego nie zaprzecza? Dlaczego wygląda na tak bardzo winnego? I wszystko jasne. "Judging you" face Klausa to chyba najlepsze podsumowanie tej sceny.
Z jednej strony staram się zrozumieć jego zachowanie. Przecież sam powiedział, że Caroline jest wszystkim, co w sobie lubi. Może podczas walki z więzami z Klausem Tyler tak bardzo się zatracił, że wspomnienia o Care już mu nie wystarczały? Mimo wszystko - zdrada to zdrada. Jestem jedną z tych osób, które nie są w stanie tolerować jej w jakiejkolwiek formie. Stare demony wróciły i Lockwood, którego usilnie starałam się ostatnio polubić ze względu na Forbes, w moich oczach jest znowu tym samym dupkiem jakim był w sezonie 1. Nie mówię tu jako Klaroline, Maroline czy Daroline shipper, ale nie wyobrażam sobie już tej dwójki razem. Głównie przez to, kim Caroline była na początku (i właściwie nadal jest) - piątym kołem u wozu, zawsze jako ta druga, mniej potrzebna. Z Tylerem jako pierwszym facetem, jakiego znamy, tak się nie czuła. A tu taki surprise...
Next one, rzecz, która bardzo mi się podobała, to ta ostatnia scena z Rebeką i April. Obydwie straciły kogoś stosunkowo niedawno, są osamotnione i potrzebują towarzystwa. Myślę, że to może być całkiem niezła przyjaźń. April może trochę utemperowałaby trudny charakter Rebeki, ta z kolei może nieco rozruszałaby Ap, która sprawia wrażenie niezbyt pewnej siebie.
Niestety więcej dobrego o Rebecce powiedzieć nie mogę, głównie przez zniszczenie dobrze zapowiadającej się przyjaźni z Mattem. Nie wiem.
Lubię też współpracę pomiędzy Damonem i Meredith, choć wydaje mi się, że scenarzyści na siłę próbują z niej zrobić nowego Alarica dla Damona. Jej postać ma o wiele większy potencjał niż to, miejmy nadzieję, że wypadnie dla niej jakiś ciekawy wątek.
Po dłuższej przerwie, w końcu mamy jakiś epizod, gdzie sporo było podkreślania przyjaźni Care i Stefana. Lubię tę dwójkę prawie tak mocno, jak Stefyna i Lexi. Mam nadzieję, że rychło nadchodzące zerwanie SE nie przeszkodzi im w utrzymywaniu poprawnych (uroczych) relacji :3
I last, but not least, sprawa z dzieleniem się krwi. Po przedostatnim epizodzie nastąpił wielki boom na to, co działo się pomiędzy DE a na to co stało się w 3x11, pomiędzy Klausem i Caroline. And now boom, Klaus bez oporów dzieli się krwią z Elenką, podczas gdy Stefcio stoi z boku i bacznie się tej scenie przygląda. Dziwne? Mnie też to zaskoczyło, ale potem spotkałam się z całkiem miło brzmiącą teorią na tumblrze - że dzielenie się krwią wśród wampirów jest faktycznie ważne, ale jest to sprawa bardziej emocjonalna i że może spotęgować uczucia jednych do drugich tylko wtedy, kiedy faktycznie takowe występują. Jak się ma DE do siebie - wiadomo, w kwestii Klaroline można chyba tylko przypuszczać, że Klaus interesował się losami Care już nieco wcześniej - ale nie miał z nią kontaktu, więc i to chyba nie ma większego znaczenia, a co do Klausa i Eleny to wiadomo, że pierwotny jako chyba jedyna postać w tym serialu opiera się maniakalnej chęci niesienia pomocy pięknej, inteligentnej i w ogóle ah panny Gilbert. To by wyjaśniało zachowanie Stefana - wiadomo, że obawia się uczuć Eleny do Damona.
jestem pewna, że o czymś zapomniałam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nadie
Queen of Hearts
Queen of Hearts



Dołączył: 07 Paź 2011
Posty: 1859
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiedziałaś?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:06, 26 Paź 2012    Temat postu:

@hadleys, chwała ci za ten długaśny komentarz! :)

nie bardzo wiem, od czego zacząć, bo rzeczywiście sporo działo się w tym odcinku. po pierwsze, elena faktycznie robi się mniej denerwująca. nawet przez myśl mi dziś przeszło, że chyba zaczynam ją lubić (co prawda w ostatniej scenie, kiedy popsuła perfect stelena moment wyobrażeniem damona, znowu miałam ochotę walnąć ją w twarz). odniosłam takie wrażenie, że zaczęła pokazywać pazurki (nie ukrywam, że chciałabym, żeby wampirza wersja eleny bardziej przypominała katherine).
okej, PHOEBE W TVD!!!1!! AHDGSHJGJK *all the feeeeeeels* myślałam, że umrę, kiedy ją zobaczyłam, srsly my little baby :( potem jednak trochę mi emocje opadły, kiedy uświadomiłam sobie jaka MOGŁA być z nią związana historia. bo pominę fakt, że ona i michael wyglądają naprawdę hot razem, ale ja, jako zagorzała shipperka forwood, myślałam, że pęknie mi serce, kiedy zdałam sobie sprawę z tego, co MÓGŁ zrobić tyler. mam nadzieję, że CW robi sobie ze mnie jaja i hayley była TYLKO przyjaciółką tylera.
strasznie przeżywam "rozstanie" klausa z rebeką. okropnie mi jej szkoda, uwielbiam tę dziewczynę, tak samo jak i klausa, dlatego naprawdę chciałabym, aby klaus zorientował się, że stracił jedynego już członka swojej rodziny. naprawdę nie wiem, dlaczego jemu już na niej nie zależy, ale widać po rebece, że temat klausa strasznie ją drażni i że zapewne chciałaby, aby wszystko było po staremu.
hadleys napisał:
April może trochę utemperowałaby trudny charakter Rebeki, ta z kolei może nieco rozruszałaby Ap, która sprawia wrażenie niezbyt pewnej siebie.

dokładnie o tym samym pomyślałam, ale potem przyszło mi na myśl, że to przecież TVD i że pewnie nic nie będzie takie piękne, proste i takie, jak powinno być, dlatego mam wrażenie, że rebekah będzie chciała przekabacić april na złą stronę? mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, bo sama uważam, że tworzyłyby świetny team, ale no. poza tym, czy tylko ja tak bardzo chcę, żeby rebekah zaprzyjaźniła się z caroline?
scena damona z meredith była całkiem hot i nawt przez myśl mi przeszło, że fajnie, gdyby ich sparowali. damon może w końcu zapomniałby o elenie (never gonna happen), więc póki co mam nadzieję, że może będą parą dobrych przyjaciół. swoją drogą, czy to nie dziwne, że to właśnie meredith wezwał damon na pomoc? i mean, stefan + elena, damon + meredith wyglądają naprawdę hotter niż odwrotnie, czyli prawidłowo, ha.
na sam koniec zostawiłam steroline, bo na ich rozmowę czekałam od drugiego sezonu. naprawdę, uwielbiam tę dwójkę razem i strasznie się wkurzyłam, że w 3 sezonie scenarzyści jakby totalnie zapomnieli o tej przyjaźni. nadal nie mogę się zdecydować, czy moja miłość do nich obejmuje tylko frienship, czy coś więcej, ale cieszę się, że w końcu mieli szanse, by ze sobą porozmawiać. i deklaracja caroline, że stefan zawsze może do niej przyjść i porozmawiać. sigh, idę sobie popłakać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unpredictable
The Original
The Original



Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:12, 26 Paź 2012    Temat postu:

Znowu w połowie prawie mi się kimnęło. Po całym odcinku mam ochotę powiedzieć: A NIE MÓWIŁAM?

Jeremy & Connor Można się było tego spodziewać i mimo, że na Jera się przyjemnie patrzy, a Connor z tymi strzałami był całkiem kreatywny, to nic nowego się nie wprowadzili.

Rebekah & April Jedyna reakcja na postać Beczki, to facepalm. Zamiast powrotu groźnej Pierwotnej, z Rebeki zrobiła się typowa licealna sucz, która w dodatku jest wampirem. I bitch please, co to do cholery miało być z tą jej imprezą? Kobieta 1000 lat, w zeszłym sezonie same strojne bale, a teraz organizuje tanią popijawę? DZIĘKUJĘ, WYCHODZĘ.
April natomiast chyba poważnie konkuruje o tytuł najnudniejszej postaci 4 sezonu. Już nawet Drewniak jest ciekawszy.
A całej tej ich przyjaźni nie kupię - kolejna próba robienia z Beczki zdesperowanej nastolaty.

Stefan & Klaus & Damon Wszyscy trzej w tym odcinku byli spoko (z wyjątkiem Klausa, kiedy był u Lockwoodów), a i Klefan i Klamon gfgjghkgf <3 No i ta wymiana spojrzeń między Klausem, a Stefanem - tęskno im za rippah time.

Tyler & Caroline & Hayley & Klaus - CO TO MIAŁO BYĆ?! Mówiłam, że pewnie okaże się, że Tyler puścił się w tych górach z Hayley -.- Nie dość, że próbują z niego zrobić największego złamasa świata całego, to jeszcze teraz Julie doebała całkowicie. Niech ona idzie leczyć te swoje nienormalne fantazje, bo to naprawdę zaczyna przechodzić ludzkie pojęcie co ona wyrabia. I nie, nie ma po co szukać tutaj motywów dla którego Tyler zainteresował się Hayley, bo nie ma ich. Po prostu Plec się napaliła na Klaroline, ludzie łyknęli tą historyjkę niczym "Piękna i Bestia", a ona robi tą całą szopkę dla kasy, żeby wszyscy mogli sikać jakie to słodkie, cudowne i w ogóle jak im mokro z tego powodu.

Matt W końcu był użyteczny. Gdyby tylko jeszcze na żywo zasunął Rebece taką bombę, jak jej się wydawało, to już w ogóle byłoby pięknie.

Elena & Klaus Klaus po raz kolejny przybywa niemalże na białym koniu ratować dziewoję w opałach. No i logiczny fakt - skoro Elka rzyga wszystkim, czego sama nie wygryzie, to czemu nie rzygnęła krwią Kluski? No i kim jest ta Wielka Straszna Piątka? Albo będą pomocni przy odwampirzaniu Eleny, albo mają jakiś sposób na tworzenie nowych hybryd. Inaczej by Kluska Connora nie wyratował.

Także mimo tych kilku plusów odcinka typu Klefan, Klamon, Użyteczny Matt, odcinek był totalnie denny. Rozpieprzanie Forwood na rzecz Klaroline i robienie z Beczki słit sikstin jest po prostu obrazem nędzy i rozpaczy.


Ostatnio zmieniony przez Unpredictable dnia Pią 18:24, 26 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M18
princess of glass
princess <b>of glass</b>



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:48, 26 Paź 2012    Temat postu:

Chyba TVD w końcu zaczyna wracać na dobre tory, to znaczy zaczyna rozwijać się główny wątek związany z Łowcami (jestem bardzo ciekawa o co chodzi z tą całą The Five) no i coraz mniej nudnych momentów, odcinek ogólnie oglądało mi się przyjemnie.

Na plus:

- sceny Deleny, widać, że to Damon pomoże Elenie w jej nowej sytuacji. Jak to się skończy dla Steleny? nie wiadomo

- mniej irytująca Elena - chcemy więcej takiej Eleny, wyluzowanej, zabawnej, dającej się ponieść zabawie, a nie wiecznie marudzącej męczennicy

- come back Klaus - nie było go zaledwie w jednym odcinku a mi już go brakowało , i jego cudnego akcentu! A w parze z Damonem to już totalnie wymiatał

- Stefan x Caroline - naprawdę lubię ich przyjaźń i coś czuję, że rozwiną tą więź w tym sezonie. Byle by tylko jakiegoś romansidła z tego nie zrobili. Wystarczy, że Klaus i Tyler rywalizują o Caro, jakby jeszcze Stefan miał im się tam wrąbać to by niezły sajgon był - według przysłowia: gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta

- czuję, że kroi się kolejny fajny wątek dla Jeremiego. Kto się założy, że Jer będzie jednym z Pięciu? *takie dziwne przeczucie* bo niby widzi ten cały tatuaż i w ogóle.

Na minus:

- dalej nudna postać April, brak potencjału - liczę, że może jej znajomość z Rebeką coś poskutkuje

- że omamy Rebeki nie okazały się prawdą, kto by się ucieszył tak jak ja z pozbycia się Matta?

- Stefan cierpiący? Czy on całą wieczność musi się tak zachowywać? Brak jakiejkolwiek beztroski w życiu. Dlatego też jak już mam wybierać wolę Elenę z Damonem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
faye
little liars
little liars



Dołączył: 19 Lip 2012
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:16, 28 Paź 2012    Temat postu:

Tak naprawdę to cieszę się, że wprowadzili nową postać - Hayley, pewnie wprowadzi zamęt między Tylerem a Caroline co nawet może dać sposobność Klausowi zbliżenia się do niej.
Elena - czyżby się zmieniała? Chyba staje się nieco bardziej rozrywkowa niż dotychczas.
Nawiązanie nici porozumienia między Rebeką a April - czy ja wiem, April? Trochę taka właśnie bezpłciowa, średnio mi leży.
Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że w sumie... lubię Stefana. Tyle, że nie z Eleną.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Claudia
gossip girl
gossip girl



Dołączył: 08 Paź 2012
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:54, 28 Paź 2012    Temat postu:

O matko! Czemu, czemu to, że Rebekah wyrwała te serce było tylko zwidą? Wiem, miałaby więcej wrogów, ale piękna scena. <3 Mam nadzieję, że April Bex rozrusza.
W ogóle sceny Bekah-Elena mistrzowskie! Kocham Rebekah za to jak działała na nerwy Elenie. ; dd <3
Jestem na jedno wielkie nie, każdej scenie Damona i Eleny. Wkurza mnie to, niech ten Dejmon da sobie na spokój. To nie jest dziewczyna dla niego, ani kiedy była człowiekiem, ani tym bardziej teraz. Już raz źle wyszedł na doplegenerze i znów. Dżuli niestety nie oszczędzi mnie i będę musiała oglądać rozwój tej jakże cudownej relacji. -.- Chyba jestem jedynym tak mocny hejterem tego związku. Ja chcę tu Rebekę widzieć u jego boku, a nie!
Jak Elena jechała ze Stefanem to miałam cichą nadzieję, że rąbnie tym łbem o konar drzewa, potem jakaś gałąź by się jej wbiła i spokój, ale nie... -.-
Sceny Stefana i Caroline niestety sztuczne. Za to MeredithxDamon ciekawie, KlausxDamon też. Mam nadzieję, że coś z tego będzie na przyszłe odcinki. ; dd
Mam nadzieję, ze historia łowców będzie ciekawie przedstawiona.
A i Forwood i ta cała Hayley... Jeśli okaże się, że Tyler zdradził Caroline... I oni się rozstaną i Caroline jak ostatnia głupia blondyna poleci do Klausa, to chyba zhejtuję już Dżuli do końca. Ja chcę Forwooda razem jako endgamee!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natasha
The Original
The Original



Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 4016
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:46, 02 Lis 2012    Temat postu:

No i muszę się gdzieś wyżalić! hamster_abandoned:
Jak myślałam, że 3 odc jest nareszcie odzwierciedleniem odpowiedniego poziomu na TVD i powrotu mojej miłość to czwarty jest porażką. PRAWDZIWĄ! Co to miało wgl być? Mam chęć rozpłaszczyć deską twarz Plec, bo ta kobieta wkurza mnie nieprzeciętnie. 1. Klaus+Caroline, sceny Tyler+Caroline czyli całkowite bezczeszczenie tak wspaniałej postaci (a propos 3 odc) teraz Elena i Damon? Tak wiem, cholernica jest za Steleną, ale przedstawianie Eleny jako dziewczynki, która ślepo dąży za Damonem, później się budzi i mówi "że ona taka nie chce być" i biegnie z płaczem do Stefana jest żałosne. I jej "Powinnam tu być ze Stefanem" - słodkie do porzygu że tylko zatopić w niej drewniany kołek. Kiedy początkowo sądziłam, że dla Elenki jest nadzieja, by wreszcie wzięła się w garść oni to psują. Na całej linii. Na miejscu Niny bym ich wyśmiała.

Minusy?
* Po raz setny skrzywdzenie Damona (Elena - "Pomóż mi", a później - "Robię źle! Chcę do domu") oraz Bex (z Pierwotnej z potencjałem robią sukowatą nastolatkę z kompleksami oraz młodszą siostrzyczkę brata, która jest chorobliwie przez niego wykorzystywana. Choć końcowa scena, gdy najeżdża na Nika - brawa!)
* wręcz tragiczna wampiryczna strony Elenki - co to miało być? Atakuje Chłopaka-Od-Tabletki-Gwałtu, niemal go zabija, później szczery uśmiech i w ramiona Damona. Tragiczny taniec z tą dziewczyną i ta manipulacja. Trzymajcie mnie...
* najgorsza impreza w TVD - tak wiem, to studenci, nie mają kasy, ale to bardziej przypominało mi jakąś melinę niż cokolwiek sensownego.
* zero przyjemnego soundtracku - piosenki takie z dupy lekko jak dla mnie. W poprzdniech sezonach piosenki były idealnie dobrane, podkreślały sytuację, a tutaj...Japierdzielekurnajegomać Choć ostatnie piosenka z TNLoCK <3
* "taniec ćpunów" Deleny - czytałam że to ma być mega scena Deleny. Teraz sądzę że ktoś jest analfabetą i nie zna znaczenia tych słów. Zero seksowności, tylko umazani w krwi dwoje ludzi, którzy robią z siebie pośmiewisko.
* wplecenie dennej, bez polotu April. "Pewnie myślisz, że to żałosne tak siedzę sama, ale ma przyjaciółkę" JEJ! Cieszę się razem z tobą. Bez komentarza...
* Motyw retrospekcji? The Five? Wykonanie ogarnięte, ale kurde, zapowiadało się coś całkowicie nowego a tu pięciu typków z gołymi klatami i mieczami chronią skarbu - lekarstwa na wampiryzm. Seriously? Zaczynam myśleć w TVD dominuje myśl "wszystko da się odkręcić". Bonnie w 1 odc chciała wziąć duszę Elenki za fraki i zaciągnąć do życia, a teraz niby ma być możliwość powrotu do bycia człowiekiem? Pozostaje uderzać głową o ścianę.

Plusy?
* kolacja i wszystkie rozmowy Klausa i Bex.
* Stefek bez Elki.

W sumie motyw profesora jako zleceniodawcy łowcy zapowiada się ciekawie, ale po tym mega rozczarowaniu mam chyba dwa nowe postanowienia:
- nie czytanie spoilerów, bo jak dotąd ich wielkie "wow" jest po prostu zerem.
- nie nakręcaj się bo przywita cię porażka.

Kurde, dalej mną trzęście xd


Ostatnio zmieniony przez Natasha dnia Pią 15:09, 02 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nadie
Queen of Hearts
Queen of Hearts



Dołączył: 07 Paź 2011
Posty: 1859
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiedziałaś?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:04, 02 Lis 2012    Temat postu:

Okej, więc na samym początku skupię się może na sprawie Stefan/Elena/Damon. Jestem pełna podziwu dla scenarzystów, którzy z odcinka na odcinek sprawiają, że ten wątek jest jeszcze bardziej irytujący. Myślałam, że w trzecim sezonie wykorzystali już cały zapas, jednak teraz jest jeszcze gorzej.
Przez całe trzy sezony moim faworytem z tej trójki była Stelena. Jednak ostatnio tak myślałam o tym i myślałam i doszłam do wniosku, że Stefan jest dla niej za dobry. Zawsze był za dobry. Dlatego dzisiaj, naprawdę miałam nadzieję, że będzie miał ją gdzieś po tym, co zrobiła z Damonem. Winię ją za to, jednak z drugiej strony podoba mi się to, że nasza Elka robi się coraz bardziej podobna do Katherine. Datherine zawsze było jednym z moich ulubionych shipów, dlatego ta scena, kiedy oboje dobrze się bawili, pijąc krew na przyjęciu, naprawdę mi się podobała. Swoją drogą, Katherine mogłaby już wrócić, bo naprawdę mi jej brakuje, a Elena wcale jej nie zastępuje.
Po drugie, wątek Pierwotnych również zaczyna działać mi na nerwy. Nie wierzę, że to mówię, ale Klaus naprawdę zaczyna robić się nudny(?). Jedyny Pierwotny, który ostatnio jeszcze mnie interesował, to Rebekah, która została zabita przez swojego brata po raz 245676. Cały czas myślałam, że Klaus ma w sobie jeszcze jakieś uczucia, broniłam go przed wszystkimi, jednak teraz wydaje mi się, że on tak naprawdę, chce tylko czuć władzę, pokazać ludziom swoją potęgę, a to, że "nie chce czuć się samotny", to tak naprawdę tylko wymówka, którą posługują się wszyscy na około niego. Gdyby faktycznie nie chciał czuć się samotny, to nie zabijałby swojego rodzeństwa, czy chociażby spróbował załagodzić stosunki z ludźmi w Mystic Falls.
Brakowało mi Caroline, kocham ją nad życie i osobiście uważam, że odcinki bez niej są nieco gorsze (żeby nie powiedzieć brzydko). Po ostatnim epie miałam nadzieję na jakiś wątek Steroline. Brakowało mi też Tylera, bo jestem ciekawa, jak się potoczy wątek z nim, Care i Hayley.
I to chyba na tyle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hadleys
master of pack
master of pack



Dołączył: 11 Wrz 2012
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: arkham asylum
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:16, 02 Lis 2012    Temat postu:

dzisiaj krótko, bo na tyle zasłużył ten epizod.
tak bardzo przeciętnego odcinka TVD dawno nie miało. poprzednie miały jakieś skrajności, kiepskie sceny przeplatane lepszymi, a ten? właściwie jedyne, co mi się tu wyróżniało i zapamiętałam bardzo dobrze, to niefortunna kolacyjka u Klausa (gwoli ścisłości, uwielbiam sceny tej trójki razem, scenarzyści są dla mnie ostatnio zbyt łaskawi, najpierw wraca Steroline, teraz gang z Chicago :3) i ta, "seksowna" (ha-ha-ha!) według Plec scena Deleny, podczas której brzuch rozbolał mnie od śmiechu. Brak Caroline i Tylera strasznie widoczny, spodziewałam się, że po tej zeszłotygodniowej bombie coś od nich dostaniemy, ale nie, main triangle przecież najważniejszy.
O, a ta opowiastka o łowcach jest, jak na ten serial, w miarę sensowna, w przeciwieństwie do większości fandomu uważam, że lepiej jej opowiedzieć nie mogli.


Ostatnio zmieniony przez hadleys dnia Pią 17:16, 02 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jogurtowa
Mad Hatter
Mad Hatter



Dołączył: 23 Kwi 2012
Posty: 491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: shit
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:49, 02 Lis 2012    Temat postu:

WHAT THE...?
Dobra, sezon czwarty uzyskuje ode mnie Nobla za najgłupsze momenty całego serialu. Elena na motorku? Teraz Delena na imprezie?
Za to lubię teraz Rebekę, a nie lubię Julii Plec, bo już ją musiała zdjąć z planu. April? Mało wyrazista. Mam przyjaciółkę, ojeej.
W sumie to nie wiem, co jeszcze napisać.
Podobały mi się te retrospekcje i wątek z wykładowcą (już nie pamiętam jego nazwiska), mam nadzieję, że go nie spieprzą. Co niestety jest możliwe.
I tyle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unpredictable
The Original
The Original



Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:31, 02 Lis 2012    Temat postu:

Jak ja narzekałam, to reszta była na tak. Jak dzisiaj nie narzekam, to innym się nie podobało.

ŁOWCY Fakt, spodziewałam się jakiejś bardziej pokręconej historii, ale w sumie nie było źle. Nie brałam pod uwagę takiego rozwiązania z tym tatuażem ani tego, że Aleks wywinie taki numer. Na początku nie mogłam się przekonać do aktora, który miał zagrać Alexandra, bo cały czas widziałam w tej roli Skarsgarda, ale dobrze zagrał i całkiem mi się podobał. A Connor też skubany - wiedziałam, że znajdzie jakieś wyjście z sytuacji. Rozkręca nam się chłopak. Nie podoba mi się tylko ten wątek z odwampirzaniem, masakra jakaś. Cały ten szał, że Elka jest wampajerem, tylko po to, żeby ją znowu zrobić człowiekiem -.-
KLEFAN + BECZKA Moje Klefan feelings miały raj. No w każdej wypowiedzi Kluski się doszukiwałam drugiego dna. ^^ Teraz mają wspólny sekrecik i znowu będą razem działać : > Podobały mi się ich sceny z Beczką, i te na linii Klaus - Rebekah, i te Stefan - Rebekah. Klefan i Stebekah w jednym - me gusta. Szkoda tylko, że zaś Rebekah leżakuje.
PIERWOTNI ELIAAAAASZ! Co z tego, że tylko w retrospekcjach. Szkoda tylko, że nie było ani Kola ani Finna i dalej nie wiemy czemu Kluska ich zneutralizował.
DELENA Masakra. Co to miało być? Elka jako wymiar sprawiedliwości, ta niby rzeź na studentach...śmiech na sali.

Nie ogarnęłam kompletnie wątku Shane'a także się nie wypowiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Accolada
Ed Sheeran's wife
Ed Sheeran's wife



Dołączył: 04 Sie 2011
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 2:01, 03 Lis 2012    Temat postu:

Unpredictable! Jak się cieszę, że jednak nie jestem jedyną, której odcinek się podobał! Jak dla mnie robi się coraz bardziej interesująco, naprawdę. :D


1. Początkowa rozmowa Damona ze Stefanem - wyciągnięcie, że nie walczymy, a na koniec dobicie "jadę z Eleną, żeby się nauczyć jeść" było świetne. <3

2. Rebekah - uważam za totalnie słodkie (i smutne zarazem), to że próbuje jakoś wynagrodzić Mattowi to, co mu zrobiła. Chociaż fakt, powinna o tym myśleć wcześniej. Uwielbiam ją, odkąd się pojawiła i aż mi się serce kraja, gdy widzę sceny, kiedy wszyscy po kolei ją ranią - Klaus, Alexander, Stefan... po prostu wszyscy. Nie dadzą jej się niczym nacieszyć, a ona i tak im wiecznie wybacza. A to z jaką przykrością mówiła Alexandrowi o tym, że Pierwotni może wcale nie są tacy straszni i źli. No naprawdę. Aż mi się przypomniało, jak przez jakiś czas pisałyśmy forumowego PBF-a i pisałam jako Rebekah.

3. Matt - jestem prawdopodobnie jedyną osobą na forum, która go nie nie lubi. Moim zdaniem, zachowuje się adekwatnie do sytuacji i nawet czasem sypnie jakimś fajnym tekstem, o.

4. Jeremy - oooch, rysujący Jer=sam sex. *.* Jak stwierdziłyśmy z Un, pewnie niedługo Klaus zostanie jego mecenasem, bo tak mu się jego kreski podobają. :D

5. Connor - niemożliwym było, żeby się nie wywinął. Te klausowe hybrydy są jakieś takie niedorobione. Niby powinny mieć zmysły wyczulone, super siłę itd. a każdy je zabić może. -,-' No ale... ciekawam, jakie ma Connor powiązania z naszym profesorem.

6. Następca babci-wiedźmy - co planujesz? O co ci chodzi? Wiesz, że przyjaciele Bonnie są wampirami? Jeeeej, nie chciałabym tylko, żeby był z Bonnie, serio. To by było takie bez sensu.

7. Wizyta w collegu - "witchipedia" mnie rozwaliła! Piękna delenowa scena była, gdy Elejnie udało się wypić krew tego od tabletki gwałtu i go nie zabić. Szczęście w jej oczach, uczucie w oczach Damona... aaach, rozpłynęłam się! :hamster_bigeyes: Scena "na krwawym haju" może nie należy do zachwycających estetyką czy coś, ale ma swój urok, bo pokazane jest właśnie to, co się zmieniło w Elenie. Może tego nie chcieć, ale jest wampirem i reaguje na krew. I bardzo dobrze Damon powiedział Bonnie, kiedy ta na niego wyjechała po imprezie, o!

8. Klefan - jak nie znoszę Stefana, tak przy Klausie od razu się staje ciekawszy. :D Chociaż nie ukrywam, że miałam nadzieję, że stanie po stronie Rebeki (w sensie, że nie da jej zasztyletować :().

9. April - jak możecie mówić, że jest nudna, skoro na razie się pojawiła kilka razy na pół minuty, a było już ok. 160 minut sezonu? Po takim czasie naprawdę nie można nikogo/niczego oceniać. Poza tym, myślę, że ona jeszcze odegra znaczącą rolę - tylko nie mam na razie pojęcia jaką i dlaczego.

10. Łowcy - świetna akcja z mapą. Wkurzył mnie Alexander i mam go ochotę rozszarpać. I poza tym, czyżby on przeżył? Bo jak, do diaska, powstali kontynuatorzy idei Pięciu? Nie mogę się doczekać, aż dowiemy się czegoś więcej! *.*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M18
princess of glass
princess <b>of glass</b>



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:29, 03 Lis 2012    Temat postu:

Widzę tutaj dość poróżnione opinie jeżeli chodzi o 4 odcinek. Jak dla mnie nie był taki najgorszy. Miał swoje dobre jak i złe strony.

Damon/Elena/Stefan - scenarzyści widzę, że zaczynają wyrównywać ilość scen dla Deleny i Steleny. Jednak takie rozszczepienie charakteru Eleny naprawdę nie jest dobre. W jednej chwili (przyjęcie w collegu) zachowuje się jakby była na haju - śmieje się, tańczy, obejmuje Damona, żeby w kolejnej scenie załamywać się nad swoją jakże tragiczną sytuacją życiową. Myślałam, że w 4 sezonie coś ruszą z tym ostatecznym wyborem Eleny, a tutaj sytuacja nadal taka sama jak była.

Klefan + Rebekah - jezu ich razem to bym mogła oglądać całe 45 minut! Stefan dużo zyskuje zostawiając Elenę i przerzucając się na tą dwójkę. Widać, że Julie potrafi jeszcze wymyślić coś ciekawego w TVD.

Rebekah - Kluska po raz 151900434733 sztyletować Beczkę!? Mógłbyś znaleźć sobie jakiś inny sposób bo to się zaczyna robić nudne. I zupełnie nie rozumiem po co on to robi? Żeby ją chronić!? Żeby mu nie paplała nad uchem?! No i strasznie przykro mi się jej zrobiło w związku z tą jej historią z Aleksiem ;P

Profesor Shane - nie ogarniam, nie ogarniam, nie ogarniam. On jest jednym z Pięciu? Sparują go z Bonnie! PRZEWIDYWALNY WĄTEK!

Łowcy - podobnie jak U, początkowo jakoś nie wydawało mi się fajne dawać takich napakowanych mięśniaków za łowców ale nawet dobrze im to wyszło. No to Aleksiu zginął czy jeszcze wróci do Mystic Falls? Bo chętnie bym go zobaczyła ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unpredictable
The Original
The Original



Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:36, 03 Lis 2012    Temat postu:

M18 napisał:
No to Aleksiu zginął czy jeszcze wróci do Mystic Falls? Bo chętnie bym go zobaczyła ^^


Ja też. Zobaczyła, posłuchała i w ogóle co by sobie tam jeszcze nie zechciał. ^^ Może nie był jakiś wyjątkowo charyzmatyczny, ale przyjemnie się na niego patrzyło i kurczaki szkoda by było, gdyby pojawił się w 1 odcinku i deadnął. Ale z drugiej strony w spoilerach było o tym, że pojawi się w retrospekcjach. No i nie wiem czy bez języka naprawdę chciałabym go oglądać w MF.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natasha
The Original
The Original



Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 4016
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:23, 03 Lis 2012    Temat postu:

Accolada napisał:


7. Szczęście w jej oczach, uczucie w oczach Damona... aaach, rozpłynęłam się! :hamster_bigeyes:


No, trzeba przyznać, że to było świetnie zagrane. Ona jak się cieszy, mimo co później zrobiła, a Damon i jego szczęście, że ma ją w ramionach. To jak przymyka oczy oglądałam kilka razy *.*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M18
princess of glass
princess <b>of glass</b>



Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:43, 03 Lis 2012    Temat postu:

Aaa zapomniałabym, cały ten wątek z lekarstwem na wampiryzm znowu jest pomysłem czysto zerżniętym z książki. Tylko, że tam to było totalnie magiczne - jakiś magiczny kwiat, który jak się powącha to nagle staje się człowiekiem. I puf, Damon z wampira stał się człowiekiem - oj nie był z tego zbytnio zadowolony. Ciekawe co w serialu okaże się lekarstwem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Unpredictable
The Original
The Original



Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:45, 03 Lis 2012    Temat postu:

Ej, dobra, ja wysiadam. Przeczytałam chyba z 5 części tych durnych książek, których styl przypomina poziomem gimnazjum i albo ja przysnęłam, albo czegoś takiego nie było. Gdzie o tym pisze?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.tvviewer.fora.pl Strona Główna -> The Vampire Diaries / Pamiętniki Wampirów / Sezony Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 2 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin