|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Unpredictable
The Original
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:59, 18 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
KOL, MĘŻU, CO ONI CI ZROBILI? Taka fryzjerska masakra nożyczkami to tylko w MF. Jakoś szału nie zrobił. Jedyny plus taki, że nie wrócili do robienia z niego tysiącletniego debila.
Beczka całkiem okej. Fajne sceny ze Stefanem, szkoda tylko, że nie wymazała mu jednak tej pamięci - od razu zrobiłoby się ciekawiej. Klamon też całkiem spoczko, zobaczymy, co tam z Jeremym wykombinują we dwójkę. A z Jera jaki paker się teraz zrobił, to nie pogadasz. ^^ Za to Julie w końcu odkryła, że Szmatt jedynie nadaje się jako worek treningowy.
Z minusów odcinka:
- Elena - ciągłe tylko "ajm sori", to rzucanie się, kiedy Stefan chciał sobie format dysku zrobić, tylko po to, żeby zaraz paść w objęcia Damona...Beznadzieja jednym słowem.
- April - CO ONA TU JESZCZE ROBI?! Niech ją ktoś zabije. Ta jej niby-śmierć to był najjaśniejszy punkt odcinka, a tu nagle kaszana, bo odżyła ;c
- Ojciec Bonnie - po co, na co i dlaczego? Tyle czasu go nie było, a nagle się połasił na funkcję burmistrza?
- Shane - paskudny manipulant, fanatyk jakiś totalny. Miał potencjał, ale po tym odcinku go stracił.
- Forwood - lubiłam ich, ale teraz to wszystko jest tak sztuczne, że aż boli. Niby nie zerwali ze sobą, ale w sumie parą też nie są za bardzo. Nawet w tych scenach końcowych już jakoś chemii (ani nawet fizyki) między nimi nie było.
Ostatnio zmieniony przez Unpredictable dnia Pią 23:59, 18 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Querida
Queen of Hearts
Dołączył: 25 Gru 2012
Posty: 1935
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie z tego świata Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:59, 19 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Odcinek całkiem mi się spodobał. Tak się cieszę, że związek Eleny i Damona w końcu zaczyna się udawać, mam już dosyć Stefana i tych jego cierpiętniczych min. Naprawdę, niech go ktoś zabije, albo najlepiej niech zmieni się w tego człowieka, a potem mógłby wpaść pod autobus albo coś.
Unpredictable napisał: | April - CO ONA TU JESZCZE ROBI?! Niech ją ktoś zabije. Ta jej niby-śmierć to był najjaśniejszy punkt odcinka, a tu nagle kaszana, bo odżyła ;c |
Trzymałam kciuki, że ktoś ją zabije, a tu niestety. Już się nawet zaczęłam cieszyć, jak leżała bez życia na podłodze, a tu nagle Stefan Ratownik wkroczył do akcji. :<
|
|
Powrót do góry |
|
|
Accolada
Ed Sheeran's wife
Dołączył: 04 Sie 2011
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:44, 19 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
DELENA FEELINGS!!!
Klaus - pełna klasa.
Kol - rozrabiaka.
Rebekah - jak zwykle nieogarnięta, ale dobrze, że funkcjonująca. Macie rację, ona i jej gry napędzały odcinek. :D
April - w końcu coś robi.
Bonnie - proszę, nie wierz Shane'owi.
Shane - beznadziejny i wkurzający jak zawsze.
Jeremy - shsfghhfg, kocham go. <3
Tylerine - tak! To taki piękny powrót do tego, jak się Caroline o niego troszczyła, gdy zaczął przemiany w wilkołaka. I w ogóle dla mnie były cudowne te sceny ich. I to, jak i co Caroline o nim mówiła. <3
Stelena - dobrze, że w końcu zostało wszystko powiedziane i wyjaśnione, o.
Stebekah - będzie się działo.
Elijah - brakuje mi Cię. *.*
Ostatnio zmieniony przez Accolada dnia Sob 15:48, 19 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeanelle
in the Secret Circle
Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:30, 20 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Wooow, mam wrażenie, że trochę lepiej się postarali po tej przerwie, bo trochę więcej się działo, niż zwykle.
DZIĘKUJĘ wam, że Rebekah znowu jest taką suką, jaką była, bo taka jest najlepsza. W KOŃCU jakaś normalna, ciekawa postać. Damon dalej zmienia się w Stefana, cieszyłam się widokiem cierpiącego Stefcia i cierpiącej Eleny... Chociaż tą Deleną dalej nie jestem zachwycona, to i tak... Trochę lepiej. Chociaż jak na moje oko Elena to powinna być forever alone.
Co by tu jeszcze? Ten cały Shane mnie mocno wkurza. Ale przynajmniej Kol był. xd Tylerine było dobre <3 Za mało Jeremy'ego. Błagam, niech oni nie łączą Stefana z Rebeką. Nie przeżyję tego. ;F
|
|
Powrót do góry |
|
|
hadleys
master of pack
Dołączył: 11 Wrz 2012
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: arkham asylum Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:31, 20 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
raczej przeciętny odcinek, patrzyłam na nim przychylnym okiem chyba tylko ze względu na powrót Kola i Rebekę :x No i duet Klaus/Damon też jakoś wypadł, ale reszta? :I Cieszę się z małego reunion Stefana i Rebeki, byłoby milusio, gdyby do tej dwójki dołączyła jeszcze jedna blondyna i niekoniecznie mówię tu o Klausie :3 Sprawa z Silasem robi się coraz bardziej ciekawsza, niestety nie idzie to w parze z losami Bonnie, czy też ślamazarnej April.
Oh, no i staję się fanką jakiegokolwiek pomysłu na skrzywdzenie Elki przez Beccę, jako, że Jer jest raczej bezpieczny, to oczekuję na inny bwilliant ruch z jej strony :3
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:46, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
odcinek 04x11
Jestem zachwycona tym odcinkiem, dużo akcji, dużo Kola, Stefan x Rebekah i ich teamy ^^ Nawet narzekanie Eleny nie pozwoliło mi obniżyć oceny tego odcinka - co ją w ogóle obchodzi to co Stefan robi z Rebeką, nagle się taka zazdrosna zrobiła a to co ona z Damonem wyprawia to jakoś nie powinno obchodzić Stefana. Dobrze jej dogadał, plus dla niego! Jeżeli mi tkną Kola - co jest bardzo prawdopodobne z uwagi na te wszystkie spoilery - to po prostu dojadę Dżuli za bycie taką okrutną wobec fanów.
Uwielbiam piosenkę Zoli Jesus z soundtracka, po prostu się rozpływałam słuchając jej. I Stefan w wersji I don't care lubić lubić bardzo lubić!! Matt jako przynęta, no lepiej tego Klaus nie mógł wymyśleć - kolejna osoba która u mnie dzisiaj zaplusowała. Elena tylko działała na nerwy tym, że nic sama nie potrafi zrobić - zawsze się musi kimś wysługiwać a to Klausem, a to Stefanem. PRZECIEŻ JEST JUŻ WAMPIREM mogła by coś na litość boską sama zrobić!
+ all my Rebekah x Kol feels , on na pewno nie chciał ją dźgnąć kołkiem
+ friendship Kol x Jeremy is not over, my eyes are drowning
Ostatnio zmieniony przez M18 dnia Pią 20:16, 25 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Unpredictable
The Original
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:35, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Stefan i Kol to dwie najlepsze postacie tego odcinka.
Pierwszy za to, że w końcu się ogarnął, poszedł do Beczki, przestał robić za popychadło Elenki i tak jej pojechał, że sama bym tego lepiej nie zrobiła.
Drugi za to, że jedyny ma rozum w tym mieście i nie biega za tym lekarstwem jak dureń, bo wie, że Silas raczej nie będzie dobrym wujkiem, który przyniesie torbę słodyczy. I fajnie podsumował swoją rodzinkę. Poza tym każdy, kto dziurawi Damona jest fajny. ^____^ Dobry mężuś, dobry.
Beczka też była niezła, chociaż nie podobało mi się to, że rzuciła się na Kola.
Minusy:
- Elena, która lata jak suka z cieczką od jednego do drugiego Salvatore'a i mimo tej przemiany w wampira, to jakoś zaradności życiowej jej nie przybyło. Za pomysł z bloodline Kola powinna spłonąć na stosie.
- Jer chcący zabić Kola. MOJE KOLEMY FEELINGS! ;CCC
- Klaus, który nawet kiedy nie biega za Car, to i tak robi z siebie idiotę. To Klaroline zżera mu komórki mózgowe najwyraźniej, skoro jest tak zaślepiony tym motywem z lekarstwem, że jakoś o Silasie nie myśli.
- Shane i Bonnie. Jeden fanatyk, a druga nudziara. NIECH ICH KTOŚ WYKOŃCZY JUŻ.
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:47, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Unpredictable napisał: | Stefan i Kol to dwie najlepsze postacie tego odcinka.
Drugi za to, że jedyny ma rozum w tym mieście i nie biega za tym lekarstwem jak dureń, bo wie, że Silas raczej nie będzie dobrym wujkiem, który przyniesie torbę słodyczy. |
Święta prawda! Kol o dziwo wydaje się jedyną trzeźwo myślącą osobą w Mystic Falls. No i co będzie jak dostaną to głupie lekarstwo i uwolnią Silasa? Kolejne problemy! Jakby im źle było jak teraz jest *.*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Accolada
Ed Sheeran's wife
Dołączył: 04 Sie 2011
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:32, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
A ja stwierdzam, że to było wszystko jakieś patologiczne i jedyną ciekawą postacią był, o dziwo, Stefan. Wynudziłam się prawie tak jak na odcinku PLL. -,-
|
|
Powrót do góry |
|
|
ayem
high on your love
Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 9122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:45, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
No tak. Elka i jej pomysły. ZABIJ KOLA, JEREMY. Naprawdę bardzo pomysłowe Eleno. Jak ta dziewczyna coś wymyśli, to nie ma mocnych. A najbardziej w tym odcinku, rozwaliła nie jej mina, jak Stefan powiedział że nie jest w niej zakochany. Ja nie wiem czego ona się spodziewała, że będzie się bujała z Damonem jak chce i kiedy chce, a Stef będzie wiecznie za nią latał? Huehue. Skończyło się. I całe szczęście. Na samym początku odcinka, zmiażdżyła mnie jeszcze ta pogadanka Beczki o teamach. Łahaha. Lubię ją :serce: A Stebekah zaczyna mi się serio podobać. Zobaczymy co z tego wyniknie. Szkoda trochę Damona, ciekawe jak długo posiedzi w tej piwnicy. Tatuś Bonnie mnie wkurza. A Shane jakiś dziwny się staje. Chociaż może zawsze był opętany, tylko ja nie zwróciłam na to uwagi. Trochę Kola było, ale chyba ślepy go czesał. Wspomnieli o Eliaszu – to jak już wspominają, to niech i się wreszcie pojawi i będzie rodzinka w komplecie. BTW Stefan, jak jest sam, tzn bez Eleny, to jest przezajebisty!
|
|
Powrót do góry |
|
|
hadleys
master of pack
Dołączył: 11 Wrz 2012
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: arkham asylum Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:52, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
M18 napisał: | Unpredictable napisał: | Stefan i Kol to dwie najlepsze postacie tego odcinka.
Drugi za to, że jedyny ma rozum w tym mieście i nie biega za tym lekarstwem jak dureń, bo wie, że Silas raczej nie będzie dobrym wujkiem, który przyniesie torbę słodyczy. |
Święta prawda! Kol o dziwo wydaje się jedyną trzeźwo myślącą osobą w Mystic Falls. No i co będzie jak dostaną to głupie lekarstwo i uwolnią Silasa? Kolejne problemy! Jakby im źle było jak teraz jest *.* |
true! od momentu, kiedy dowiedzieliśmy się o więcej o Silasie czekałam na chwilę, kiedy któryś z tej bandy uroczych kretynów uświadomi sobie "że Silas raczej nie będzie dobrym wujkiem, który przyniesie torbę słodyczy.". Dzięki Bogu mamy Kola. Wielka szkoda, że Scooby Doo Gang będzie chciał go zabić, albo przynajmniej zasztyletować.
Jeszcze bardziej ciekawi mnie to, czemu Klaus zamknął go "w pudełku" za pierwszym razem, może się to w końcu wyjaśni.
Stefan i Kol oczywiście lśnili najbardziej, ale podobał mi się też Shane, mały, przerażający na swój sposób Shane. Co on będzie miał z uwolnienia Silasa? W skrótach następnych odcinków wyczytałam, że Shane będzie wspominał jakąś bliską mu osobę, więc podejrzewam, że chodzi o dżings, w którym Silas potrafi wskrzeszać zmarłych (???) (i tutaj wznawiam moją tezę o uśmierceniu kogoś z głównej trójki - prawdopodobnie Eleny. Zginie, Silas ją wskrzesi (ok, jakoś go namówią) i odrodzi się jako człowiek, więc nie będzie się już problemu z sire bond).
Stebekah cieszy przede wszystkim dlatego, że Stefcio znowu nie jest tak wielką dupą wołową. Całej reszty nie jestem w stanie ogarnąć ;_; ale odcinek ogólnie na duży plus, głównie przez jego dynamikę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Unpredictable
The Original
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:15, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
hadleys napisał: |
Jeszcze bardziej ciekawi mnie to, czemu Klaus zamknął go "w pudełku" za pierwszym razem, może się to w końcu wyjaśni. |
Jak dla mnie to Kol odkrył homo skłonności Klausa (bo Stefan na pewno nie był jego pierwszą miłością), zaczął sobie z niego podśmiechujki robić, aż Kluska nie wytrzymał i zamknął go w pudle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Querida
Queen of Hearts
Dołączył: 25 Gru 2012
Posty: 1935
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nie z tego świata Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:57, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Strasznie męczący był ten odcinek. Wszyscy po kolei mieli jakieś rozterki moralne. No i Elena... Nie wiem, może nie zauważyła jeszcze, że jest wampirem, bo biega do wszystkich wokół po pomoc, jakby sama nie mogła w końcu czegoś zrobić. Bonnie denerwowała mnie od początku, ale teraz to już zupełnie mam jej dosyć, ten jej wątek tak na siłę jest prowadzony. Jeremy udaje groźnego, ale jak przyjdzie co do czego, to tylko ucieka i rozpacza. Stefan się w miarę ogarnął, no i nie mam pojęcia, czego od niego oczekuje Elena. Najpierw mówi mu, że go nie kocha, a potem robi wielce zdziwioną minę, kiedy on jej mówi, że nie jest w niej zakochany. :I
Btw wszyscy mają jakieś tragiczne fryzury ostatnio, o Kolu już nawet nie wspominam. ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lexi
gossip girl
Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jasmine R. Triht Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:07, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
M18 napisał: | Unpredictable napisał: | Stefan i Kol to dwie najlepsze postacie tego odcinka.
Drugi za to, że jedyny ma rozum w tym mieście i nie biega za tym lekarstwem jak dureń, bo wie, że Silas raczej nie będzie dobrym wujkiem, który przyniesie torbę słodyczy. |
Święta prawda! Kol o dziwo wydaje się jedyną trzeźwo myślącą osobą w Mystic Falls. No i co będzie jak dostaną to głupie lekarstwo i uwolnią Silasa? Kolejne problemy! Jakby im źle było jak teraz jest *.* |
Kol to teraz jakby jedyna osoba której zależy na ocaleniu tego świata. Tak jakby jest teraz teoretycznie dobry. O ile dobre jest mordowanie "świeżaków" dla zabawy.
ayem napisał: | No tak. Elka i jej pomysły. ZABIJ KOLA, JEREMY. Naprawdę bardzo pomysłowe Eleno. Jak ta dziewczyna coś wymyśli, to nie ma mocnych. A najbardziej w tym odcinku, rozwaliła nie jej mina, jak Stefan powiedział że nie jest w niej zakochany. Ja nie wiem czego ona się spodziewała, że będzie się bujała z Damonem jak chce i kiedy chce, a Stef będzie wiecznie za nią latał? Huehue. Skończyło się. I całe szczęście. Na samym początku odcinka, zmiażdżyła mnie jeszcze ta pogadanka Beczki o teamach. Łahaha. Lubię ją :serce: A Stebekah zaczyna mi się serio podobać. Zobaczymy co z tego wyniknie. Szkoda trochę Damona, ciekawe jak długo posiedzi w tej piwnicy. Tatuś Bonnie mnie wkurza. A Shane jakiś dziwny się staje. Chociaż może zawsze był opętany, tylko ja nie zwróciłam na to uwagi. Trochę Kola było, ale chyba ślepy go czesał. Wspomnieli o Eliaszu – to jak już wspominają, to niech i się wreszcie pojawi i będzie rodzinka w komplecie. BTW Stefan, jak jest sam, tzn bez Eleny, to jest przezajebisty! |
hahaha so true... Serio. Elena to nieporadna sierota. Jakby ją zabić to wszyscy byli by szczęśliwi (no może poza Klausem...i Damonem...no i Sztefynem. I może jeszcze Jerem). Stebekach zawsze lepsza niż Stelena. Żeby tylko Bece nikt znowu serduszka nie złamał. Shain był nawet spoko, interesująca postać z niego była aż do 2 ostatnich odcinków kiedy zaczą robić za walniętego profesorka z przesłaniem. Kol znowu pijany, ale i tak z każdego odcinka na odcinek jest coraz bardziej seksy. Mimo nie okrzesanej fryzury.
|
|
Powrót do góry |
|
|
hadleys
master of pack
Dołączył: 11 Wrz 2012
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: arkham asylum Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:39, 27 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Unpredictable napisał: | hadleys napisał: |
Jeszcze bardziej ciekawi mnie to, czemu Klaus zamknął go "w pudełku" za pierwszym razem, może się to w końcu wyjaśni. |
Jak dla mnie to Kol odkrył homo skłonności Klausa (bo Stefan na pewno nie był jego pierwszą miłością), zaczął sobie z niego podśmiechujki robić, aż Kluska nie wytrzymał i zamknął go w pudle. |
PERFERKCJA
Elcia ma w ogóle jakieś zwariowane pomysły zabijania oryginalnych, w promo do 4x12 wyraża ogromną chęć sztyletowania Rebecki >_< może to jednak dobrze, że wskrzeszą Silasa (bo tego możemy być pewni), przynajmniej gang z "zabijmy oryginalnych!" przerzuci się na, cóż, innego oryginalnego ._.
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:29, 01 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Ten filmik
I tyle w temacie. A tak na serio, odcinek może nie był najgorszy - jednak do dobrego mu dużo brakowało. Julie chyba wpadła na pomysł skoro mamy zamiar zabić Kola to weźmy w końcu rozwińmy trochę jego postać - no i się Nathaniel dużo w tym odcinku nagadał :serce: :serce: I muszę przyznać, że jako jedyny w Mystic Falls gadał z sensem. Ale wiadomo Elena jak to Elena - głupia dziewoja, zlała całą jego gatkę o "wielkiej apokalipsie, która zakończy żywot nas wszystkich" i skupiła się na swoim jakże ambitnym planie ubicia Pierwotnego. Ktoś wcześniej dobrze wspomniał, że zabijanie Pierwotnych w tym serialu idzie im bardzo żwawo.
Kol [*]
Co na plus:
- dużo Kola, który jako jedyny wydawał się mieć coś w głowie. STRZEŻCIE SIĘ SILASA!
- gniew Klausa, co by nie było jednak rodzina to rodzina - między sobą mogą się kłócić, wyzywać, sztyletować jednak jeżeli ktoś obcy robi coś mojemu bratu to trzeba go POGRZEBAĆ ŻYWCEM!!
- Stebekah, chociaż jakoś nie przemówiły do mnie w tym odcinku te ich sceny - ale WSZYSCY LEPSI NIŻ ELENA. I mam nadzieje, że w końcu Stefan sobie da spokój z Eleną i może uda mu się z Rebeką, ona zasługuje na szczęście po tylu wiekach cierpienia.
- Matt nie zabił Kola, gdyby to on znowu się przyczynił do śmierci Pierwotnego chyba strzeliłabym sobie w łeb -.-
- Elena z kołkiem w ścianie, piękny widok chyba sobie go wydrukuję i powieszę nad łóżkiem :serce:
Co na minus:
- śmierć Kola, czy zabijanie postaci z NAJWIĘKSZYM POTENCJAŁEM ma w ogóle jakikolwiek sens? Mogli by zabić wszystkich a zostawić samego Kola i ten serial byłby sto razy ciekawszy niż jest teraz
- Elena "wiecznie w opałach" Gilbert - z odcinka na odcinek jest coraz gorzej. Zachowuje się jak pies ogrodnika, odrzuca Stefana ale i tak mu nie da "ruszyć dalej".
- Bonnie "kim ja to nie jestem" Bennet - panoszy się nam dziewucha niemiłosiernie w tym Mystic Falls. Coraz gorsza się staje, mam nadzieje że ta jej genialna ekspresja doprowadzi ją w końcu do śmierci.
Ostatnio zmieniony przez M18 dnia Pią 20:29, 01 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Unpredictable
The Original
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:33, 01 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
<center>Dear Julie Plec a.k.a The Most Hated Bitch In The History of CW, </center>
<center></center>
GOD, GOD, GOD, I CAN'T EVEN Mój baby Elijah, mój cudowny mąż z niekoniecznie cudowną fryzurą... Nienawidzę ich. Nienawidzę Julie, za to, że poprawiła jego wizerunek w ostatnich odcinkach, tylko po to, żeby go zabić. Nienawidzę tępej Eleny, która jest totalnie tępą idiotką. Mam nadzieję, że Klaus wbije kołek w każdy możliwy centymetr jej obrzydliwego, puszczalskiego ciała. Jeremiego lubiłam, ale teraz przegiął pałkę. Oby zginął gdzieś w najbliższej przyszłości. Kolemy legło w gruzach. I niech ktoś spali na stosie Bonittę, która myśli, że jak posiedziała z Profesorem Loczkiem, to pozjadała wszystkie rozumy i może sobie bezkarnie zabijać Koliaszka.
Tak wyglądałam w końcówce:
Oprócz tego: podobały mi się sceny Klausa i Damona, podobał mi się sam Klaus, który, kiedy nie pieprzy o świetle i kolibrach jest fajny, podobało mi się Stebekah i mam nadzieję, że Klaus wyrżnie tą bandę idiotów jak świnie.
:)
Ostatnio zmieniony przez Unpredictable dnia Pią 21:36, 01 Lut 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hadleys
master of pack
Dołączył: 11 Wrz 2012
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: arkham asylum Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:31, 01 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
DEAR LORD niech ktoś zadzwoni do lekarza Julie i uświadomi go, że witaminka c w jej przypadku nie wystarcza -.-'
nie rozumiem jak, JAK można zabić osobę, która nadaje dynamikę tej niemrawej akcji. dobra, rozumiem, Silas tak czy siak pewnie zostałby wskrzeszony, ale chyba scenarzysta powinien mieć lepsze pomysły na unieszkodliwienie buntownika niż zabijanie/sztyletowanie/zamykanie w pomieszczeniu i blokowaniu ich magicznym voo-doo Bonnie.
asdfghjkl, pomimo tej najważniejszej sprawy + ogromnej chęci zamordowania Golden Vaginy przez 99% fandomu, w oczy rzuciła mi się Stebekah, nieudolna próba zaciekawienia widza losami Bonnie i brak Caroline.
Stefcio jako jedyny ze Scooby-Doo gangu (a może już do niego nie należy, w końcu przywódczyni gangu już znalazła zastępcę do zaspokajania jej potrzeb) trzymał fason.
trochę mi działa na nerwy pomijanie Caroline i Tylera, tą pierwszą zawsze omija największa akcja (chyba, że potrzebują kogoś do poświecenia cyckami przed Klausem), a co do Tylera to żywiłam nadzieję na spotkanie przy herbatce z Klausiątkiem właśnie, ale nieeee D:
mam nadzieję, że Elijah zrobi z nimi wszystkimi porządek ;_;
|
|
Powrót do góry |
|
|
ayem
high on your love
Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 9122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:56, 02 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Spoko. Przyzwyczaiłam się już, że w tym serialu, najlepsze postaci najszybciej umierają, a taki Matt czy April żyją długo i szczęśliwie, chociaż są ludźmi, a pierwotny wampir ginie z rąk dwójki nastolatków. Słodko. Furia Klausa była epicka. A Jer mnie rozwalił, na pewniaka do niego, że jak ich zabije, to nie będzie ani hybryd ani lekarstwa. Trochę się Gilbert przeliczył, że to jest dla niego ważniejsze niż rodzina. Stef jest lepszy przy Rebece. Rozczuliła mnie scena, jak powiedział, że chce tego lekarstwa dla niej <serce> dlaczego on nie może być taki cały czas? A no tak, bo Elka na każdego działa depresyjnie. Nie ma to jak pogaduszki i porady sercowe Damon&Klaus. Dobrze że Caroline nie było w tym odcinku, wcale za nią nie tęsknie. Jedna wkurzająca osoba mniej. Zdziwił mnie powrót matki Bonnie, całkiem zapomniałam, że ona jest wampirem. Tatuś Bonnie też miszcz. Żeby wpuścić werbenę do kranu. A co do samej Bonnie – dziewczyna zaczyna gadać jak Profesorek. Chyba zrobił jej pranie mózgu. A Matt to nie wiem po co był w tym odcinku. W czym on pomógł? Był aby być. Zaczyna mnie ciekawić ten Silas. Jeszcze wszyscy się zdziwią, jak się okaże, że Kol miał rację i że gość zrobi z tego świata jesień średniowiecza. Generalnie, to szkoda że Elka troszeczkę wyżej tym kołkiem nie dostała. Może by umarła (marzenie).
JULIE, ZMIEŃ DILERA.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lexi
gossip girl
Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jasmine R. Triht Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:17, 02 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
ZGADZAM SIĘ Z WAMI. Nasz mąż
DLACZEGO? PRZECIEŹ ON BYŁ JESZCZE TAKI MŁODY! TYLE MIAŁ PRZED SOBĄ, TYLE OSÓB JESZCZE MÓGŁ ZABIĆ.
ALE NIE TRAĆMY NADZIEJI! MOŻLIWE ŻE SILAS URATUJE NAM TYŁKI!
NATE, CASPAR I ERNESTO SĄ WPISANI W 16 ODCINKU MIEJMY NADZIEJĘ ŻE NIE BĘDĄ TYLKO JAKO DUCHY ALBO WSPOMNIENIA :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|