|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adria
True Alpha
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 6424
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Star Labs Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:07, 03 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
5x20:
kolejny bdb odcinek. Nie chcę się rozpisywać, bo nadal przeraża mnie fakt, że prawdopodobnie właśnie zobaczyliśmy śmierć Tylera, i wypadła tak.. dziwnie, bez jakiegoś większego echa. ; ((((((((((((((((((( Tak cyz inaczej jest mi niesamowicie przykro, bo Tyler oczywiście poświęcił się dla eleny i Stefana (przemienił się i uciekł na hasło "zabieramy doppelgangery o robimy krwawą ofiarę", i wtedy Marcos uznał że trzeba usunąć zagrożenie, tj. upchnąć Juliana w ciele Ty'a na zawsze), ale kto to doceni, pewnie 90% fandomu się cieszy, bo nie lubi Tylera, ja pierniczę. Mógł dociągnąć do finału chociaż i ocalić elkę i ona by go na koniec pocałowala, a potem Kol by mu pomógł się ogarnąć na TOS i wgl. Smutłam.
minusem tradycyjnie jest Caroline i Sterolin, jak mnie ta kobieta wkurwia, na miejscu Elki zajebałabym ją w tym lesie i winę zrzuciła na ducha Enzo albo podróżników, kto by tam to ogarnął. ;ppp SC jest obrzydliwe, wymuszone i nie ma chemii. A wgl z forwooda zostało tyle, że Tyler odszedł na zawsze, a ona w tym czasie bawi sie po pijaku w gierki dla gimbazy. Boże, jak ja jej nienawidzę, no po prostu nie mogę jej znieść.
Przyjaźń SE na plus, kiss DE i wanna na plus, ogólni wszystko poza blond dziwką i śmiercią Tylera na plus...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 0:38, 03 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Nie wydaje mi się, żeby w tak prosty sposób uśmiercili Tylera. Zwykle jak zabijają postacie z głównej obsady to w dość patetyczny sposób - robiąc przy tym wielkie pożegnanie. Więc na Tylera moim zdaniem jeszcze nie przyszedł czas.
Caroline zazdrosna o Stelenę, a raczej Stefana? Żałosne. Fajnie, że Enzo dalej na ekranie chociaż brakowało mi tego jego naturalnego sarkazmu. Odcinek bez kissu Deleny to nie odcinek - chociaż w dalszym ciągu przyjemnie mi się ich ogląda.
Markos i Travelersi jakoś nie zwalają mnie z nóg, nudny dość ten motyw przewodni. Jakby coś z tą drugą stroną bardziej scenarzyści pokombinowali, jakieś interakcje z bohaterami, którzy się tam znajdują - Kol, Anna, Alarick, Jenna, itp. Fajnie było by ich zobaczyć jeszcze raz, choć na chwilę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adria
True Alpha
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 6424
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Star Labs Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:52, 03 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
1. Tylera nikt prawie nie lubi.
2. Julie nie ma na niego pomysłu i też go nie lubi.
3. Dries go nie znosi, bo shippuje KC i SC.
4. Tyler przeszkadza Steroidowi.
5. Nie będą się silić na epickie pożegnania, bo po co, skoro wszyscy mają na niego wyjebane. ;(
Tyler odszedł na zawsze w piwnicy Defanów - nadal lepsze niż śmierć Kola w kuchni Gilbertów, ale niewiele.
Może ewentualnie jak Julian będzie umierać, to Tyler dojdzie na chwilę do głosu i zdąży się pożegnać z kimś - zapewne z blond dziwką, by biedaczka miała traumę i mogła się wypłakać Stefanowi. //
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adria
True Alpha
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 6424
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Star Labs Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:15, 09 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
5x21:
ojej, ojej, ojej. Wiem, że na 99% stefana przywrócą, ale... taka idiotyczna śmierć? w towarzystwie blondie? przez wyrwanie serca? NIE MOŻNA TAK LUDZI TRAKTOWAĆ! ;(
Poza tym odcinek bdb, fajny klimat, SE jako przyjaciele cudowni, tylko po co pierdolenie o Caroline? nienawidzę zdziry. "former love of life", yyyy? Biedny Tyler, jeśli jakoś powróci.
Shippuję Bonnie z Enzo. xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kotna
Angel of the Lord
Dołączył: 23 Lip 2012
Posty: 2096
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 23:37, 09 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
21
Odcinek jak dla mnie trzymał wysoki poziom. Podobały mi się zarówno Steleny, były sympatyczne, jak i Deleny. Marcosa i Damona zresztą też. Luke i Liv znacznie mnie zirytowali. Co do Caroline przesadziła z określeniem miłość mojego życia, już były ukochany by bardziej pasowało. Marii mi w sumie trochę szkoda, ale Julian zarobił u mnie wielki minus. Stefana za to mi naprawdę szkoda, nawet jeśli to chwilowa śmierć, ale wolałabym by umierał przy bracie niż Caroline.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ezoteryczka
Mad Hatter
Dołączył: 30 Mar 2014
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opatów/Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:59, 11 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Liczę, że Stefan nie umrze permanentnie bo nie wyobrażam sobie serialu bez 3 głównych bohaterów. Co do Caroline to ewidentnie czuje do niego miętę, ten krzyk rozpaczy nie wydzierał się z gardła przyjaciółki lecz ze zranionej miłości... Mam nadzieję że twórcy tego nie schrzanią! Ogólnie odcinek był całkiem niezły, mam nadzieję że w związku z tym finał będzie powalający :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 1:05, 16 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
No kurczę Stefan definitywnie nie żyje? Jakoś tak średnio wierzę w taką wersję wydarzeń. Jeżeli to prawda że Paul Wesley opuszcza Pamiętniki Wampirów to jest to prawdopodobnie gwóźdź do trumny dla serialu. Jeden z trójki głównych bohaterów out, no wróżę świetnianą przyszłość dla serialidła Dżuli!
W finale ponoć mają być trzy śmierci jeszcze - stawiam na Bonnie, Tylera, trzeciej osoby mi brakuje.
Enzo mogli by przywrócić jakoś z tej drugiej strony, bo jak zniknie to będzie mi go brakować ;( na chwilę obecną jedna z moich ulubionych postaci nooo. Na pewno przyjemniej się go ogląda niż taką Caroline.
Bardziej się przejęła śmiercią Stefa niż potencjalną śmiercią Tylera "miłości jej życia" wtf.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adria
True Alpha
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 6424
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Star Labs Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:33, 16 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Monia "former love of my life", jak to ujęła Caro - cokolwiek to nie oznacza.
No ale nie narzekam, bo w epic finale był słodki przytulas Forwood. Więc chociaż nie chcę ich romantycznie już nigdy, to nareszcie mogę się pożegnać z moim otp bez żalu i goryczy. I życzyć Tylerowi szczęścia.
5x22:
minusem jest Caro - jej histerie i steroid. I, o Boże, Lexi shippująca steroida. FUJ. dobrze że nie wróciła, jeszcze tego mi brakowało.
- głupi Luke, zajebałabym go
Plusy:
jest ich sporo:
- DE i Damon, no nie mogę... ;(((( ale słodko i cudnie
- Enzo i Bonnie
- Silas sam, Silas i Bonnie
- Jer i Matt "wysadzamy w powietrze jedyne miejsc gdzie chcą nas zatrudniać"
- wkurw Damona po śmierci Stefana
- TYLER WRÓCIŁ I NIE JEST JUŻ HYBRYDĄ
- Alaric ;)
- Stefan żyje
- Bamon na koniec
- akcja, napięcie, soundtrack <3 tak się robi finały!
Szkoda że tyle spoielrów dali - gdyby nie to, finał byłby wgl mega zaskakujący...
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:43, 17 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Wow, naprawdę świetne zakończenie sezonu! Wręcz bym powiedziała, że chyba jeden z lepszych odcinków ostatniego czasu! Aż chce się znowu oglądać ten serial.
Na plus na pewno powrót Alaricka i Enzo do świata żywych. Za tym pierwszym już tak bardzo się stęskniłam i jego śmierć była jedną z największych pomyłek tego serialu. Mogli by jeszcze Kola przywrócić i byłabym w siódmym niebie! A do Enzo się już po prostu przyzwyczaiłam, te jego wszystkie chamskie teksty i w ogóle. Przypomina Damona z pierwszych sezonów, ostatnio takiej postaci w TVD brakowało - wszyscy tylko zamulają.
Adria napisał: | Jer i Matt "wysadzamy w powietrze jedyne miejsc gdzie chcą nas zatrudniać" |
HAHA, o tak! To był najlepszy tekst tego odcinka zdecydowanie.
Tyler nie jest już hybrydą, a reszta? Elena, Stefan - dalej są wampirami czy po tym resecie wrócili do żywych jako ludzie?
Bardzo podoba mi się potencjalna fabuła na kolejny sezon. Damon i Bonnie na pewno nie znikną z ekranów naszych telewizorów, tylko będą się gdzieś błąkać w zaświatach poszukując drogi powrotnej do świata żywych. Jako team naprawdę myślę że mogą się sprawdzić w parze, byle by tylko jakiś miłości między nimi nie wymyślali jak to było w książkach -.-
Steroline mówimy nie, proszę nie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adria
True Alpha
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 6424
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Star Labs Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:58, 17 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Reszta to chyba wampiry nadal, WŁĄCZNIE Z ALARICEM. ;p ciekawie może być.
No ja liczę że pokażą Bamona w tych zaświatach, może tam będą mieli jakichś wrogów, czy coś.. może Kol zostanie królem Piekła i będzie im uprzykrzał życie... albo nie, lepiej nie, bo pieprzona Julie wpadnie na to, by zrobić Kennett.
Właśnie ja nie rozumiem wkurwu ludzi... przecież to jest OCZYWISTE, że Damon wróci... a Elena poakzała w tym odcinku, że DE będzie endgame - dużo bardziej kocha Damona, niż Stefana. Więc nie rozumiem hard DE'sów i Damon stans którzy jęczą że nie będą oglądać.
Mnie enzo jako taki ani ziębi, ani grzeje, lubię go z bonnie, no ale to akurat mi zabrali. Jedyne co - to Carenzo może uratować nas przed Steroline.
Mnie osobiście ciekawi jak to z Tylerem będzie. podejrzewam że go zmuszą do aktywacji klątwy znowu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kotna
Angel of the Lord
Dołączył: 23 Lip 2012
Posty: 2096
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:38, 17 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
22
Naprawdę mi szkoda Damona i jego pozostania po Drugiej Stronie. Mimo to myślę, że wróci. Wzruszyło mnie jego końcowe wyznanie wobec Eleny. Cieszę się, że Alaric, Stefan i Tyler wrócili. Dobrze, że Lexi załatwiła Marcosa i znalazła spokój. Muszę przyznać, że odcinek trzymał w napięciu, wzruszał, o śmierci Damona dowiedziałam się przed oglądaniem, ale mimo zrobiła wrażenie. Rozumiem też poświęcenie Bonnie. Marcos nie jest już zagrożeniem i dobrze. Końcówka odcinka była udana. Może finał nie był najlepszym ze wszystkim, ale znajduje się u mnie w czołówce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ayem
high on your love
Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 9122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:29, 17 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Taaaki finał. Aż chce się czekać na kolejny sezon. Nie chce mi się wierzyć, że uśmiercili Damona na zawsze... Tylko nie to. Cieszę się że Alaric wrócił <3 I oczywiście Enzo - uwielbiam gościa. No i muszę przyznać, że się poryczałam na pożegnaniu Deleny. Dżizas. Żeby tylko w tych zaświatach Damonowi i Bonicie się romansów nie zachciało...
|
|
Powrót do góry |
|
|
hadleys
master of pack
Dołączył: 11 Wrz 2012
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: arkham asylum Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:30, 23 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
nadrobiłam w końcu cały sezon (po tragicznych trzech pierwszych odcinkach stwierdziłam, że mam jednak ważniejsze rzeczy do roboty) i ehmmm, serjo? Pierwsza połowa sezonu była dla jak najbardziej na plus - zamieszanie z Silasem (i Silas sam w sobie - jedna z lepszych postaci serialu!), duo Kath&Nadia, nawet Elena jakoś mnie specjalnie nie drażniła. A potem wszystko się schrzaniło po śmierci Kat - motyw z travellers był dla mnie mooocno nudny, no bo teoretycznie zagrożenie większe niż to, z którym zmagali się pod koniec 2 sezonu chociażby, ale zupełnie tego nie odczuwałam. Drewniane dialogi DE i SE, wciskanie na siłę romantyzmu do ostatniego normalnego i ŻYWEGO przyjacielskiego shipu przeciwnych płci - UGH. Aczkolwiek samemu finałowi, jak i odcinkowi go poprzedzającego, plot twistów odmówić nie można. W to, że Damon nie wróci absolutnie nie wierzę, więc nie rozumiem po co wkoło tyle szumu. Bonnie to już weteran powracania do żywych więc też nie zdziwiłby mnie mocno jej powrót.
+++ Powrót Enzo i Alarica! *w*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Accolada
Ed Sheeran's wife
Dołączył: 04 Sie 2011
Posty: 4676
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:22, 13 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Dobra, nie było mnie z Wami przez cały sezon, nie mam pojęcia, co pisaliście i... raczej i tak nie dałabym rady nadrobić wszystkiego na forum. Także napiszę tylko, że ten sezon to jakaś jedna wielka pomyłka i totalny bezsens. Fakt, zdarzały się fragmenty, które mnie zaciekawiły i mi się podobały, ale ogół - dno i 20 metrów mułu.
Co do zakończenia... cieszę się, że Alaric wraca i w ogóle tyle poświęcenia wszędzie - aż się chce rzygać - ale również było z dupy. xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
canines
Grimm
Dołączył: 08 Sty 2013
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa|London Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 2:51, 19 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Accolada napisał: | Dobra, nie było mnie z Wami przez cały sezon, nie mam pojęcia, co pisaliście i... raczej i tak nie dałabym rady nadrobić wszystkiego na forum. Także napiszę tylko, że ten sezon to jakaś jedna wielka pomyłka i totalny bezsens. Fakt, zdarzały się fragmenty, które mnie zaciekawiły i mi się podobały, ale ogół - dno i 20 metrów mułu.
Co do zakończenia... cieszę się, że Alaric wraca i w ogóle tyle poświęcenia wszędzie - aż się chce rzygać - ale również było z dupy. xD |
no i niestety muszę się pod tym podpisać. i to całym sercem, no może wątrobę dorzucę. hahah nie tak na serio teraz. zacznę od finału bo to mi zostało najbardziej w pamięci, niestety detale wyszły mi z głowy bo nie było co pamiętać. scena końcowa, Bon i Damon, białe światło, wiatr jak siemasz, niebieskie kolorki. wszystko super fajnie, tamta strona nie istnieje (wielkie halo bo i tak tam nikogo nie było lol, oni wszyscy umarli milion lat temu lol), elena wpada w rozpacz ale uwaga uwaga jest Al. Jejjj!!! Jak super. Bonnie daje rękę Damonowi, to mógłby być początek pięknej przyjaźni ale co się stało, puff nie ma ich a w następnym sezonie okaże się, że oni wcale nie umarli tylko przenieśli się w czasie jak w lostach i teraz szukają wisiorka który ich wsadzi w odpowiedni wymiar czasowy, taki jaki miała Hermiona w HP.
Moja chaotyczna wypowiedz jest odpowiedzią na zupełnie nieskładny, bezsensowny i nudny sezon TVD, który mam za sobą. Mam wrażenie, że scenarzyści rozpaczliwie nadać serialowi dramatycznego i poważnego wydźwięku jednak zupełnie im to nie wychodzi. Nie mam nic przeciwko gwałtownym zmianom akcji oraz wyskakiwaniu przedziwnych wątków tak o z dupy jednak musi mieć to wszystko jakiś większy sens i konsekwencję.
amen.
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:23, 19 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
canines napisał: | Accolada napisał: | Dobra, nie było mnie z Wami przez cały sezon, nie mam pojęcia, co pisaliście i... raczej i tak nie dałabym rady nadrobić wszystkiego na forum. Także napiszę tylko, że ten sezon to jakaś jedna wielka pomyłka i totalny bezsens. Fakt, zdarzały się fragmenty, które mnie zaciekawiły i mi się podobały, ale ogół - dno i 20 metrów mułu.
Co do zakończenia... cieszę się, że Alaric wraca i w ogóle tyle poświęcenia wszędzie - aż się chce rzygać - ale również było z dupy. xD |
no i niestety muszę się pod tym podpisać. i to całym sercem, no może wątrobę dorzucę. hahah nie tak na serio teraz. zacznę od finału bo to mi zostało najbardziej w pamięci, niestety detale wyszły mi z głowy bo nie było co pamiętać. scena końcowa, Bon i Damon, białe światło, wiatr jak siemasz, niebieskie kolorki. wszystko super fajnie, tamta strona nie istnieje (wielkie halo bo i tak tam nikogo nie było lol, oni wszyscy umarli milion lat temu lol), elena wpada w rozpacz ale uwaga uwaga jest Al. Jejjj!!! Jak super. Bonnie daje rękę Damonowi, to mógłby być początek pięknej przyjaźni ale co się stało, puff nie ma ich a w następnym sezonie okaże się, że oni wcale nie umarli tylko przenieśli się w czasie jak w lostach i teraz szukają wisiorka który ich wsadzi w odpowiedni wymiar czasowy, taki jaki miała Hermiona w HP.
Moja chaotyczna wypowiedz jest odpowiedzią na zupełnie nieskładny, bezsensowny i nudny sezon TVD, który mam za sobą. Mam wrażenie, że scenarzyści rozpaczliwie nadać serialowi dramatycznego i poważnego wydźwięku jednak zupełnie im to nie wychodzi. Nie mam nic przeciwko gwałtownym zmianom akcji oraz wyskakiwaniu przedziwnych wątków tak o z dupy jednak musi mieć to wszystko jakiś większy sens i konsekwencję.
amen. |
To taki potwierdzony spoiler jest czy po prostu nie wyczułam twojej ironii? ^ ^
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 22:25, 04 Lip 2014 Temat postu: |
|
|
Po ostatnim odcinku wierze jeszcze w TVD, od jakiegoś czasu ten serial stawał się nudny i monotonny, ale kurcze Damon (po drugiej stronie?) co? Tak może w końcu coś się zacznie dziać i będę oglądać 6 sezon z tak wielką przyjemnością jak 1 i 2 :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
MissApril
fresh blood
Dołączył: 02 Sie 2014
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3City Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:52, 02 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnnie szkoda, ze nie ma już Damona. Bd mi go brakowało. Mam nadzieję, że znajdzie się sposób by przywrócić Go z powrotem do życia.
Czekam teraz na październik by znów móc oglądać mój ukochany serial.
|
|
Powrót do góry |
|
|
PannaHerbatka
King of Hell
Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 2928
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Cieszyn Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:55, 02 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Też mi brakuje Damonaaaaa ;<
btw. przedstaw się MissApril : )
|
|
Powrót do góry |
|
|
angel_devil_ona
Original Petrova
Dołączył: 26 Mar 2013
Posty: 1546
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:56, 06 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Dla mnie ten sezon TVD jest kompletną porażką. Miał fajne momenty, nie powiem. w 5x01 nawet Elene lubiłam... ale potem?
-Kompletny brak logiki. historia sobowtórów, z pominięciem szczególiku o Tatii i jej potomkach sobowtórach do złamania klątwy.
-Hipokryzja Caroline sięgająca kompletnego dna.
-Damon i jego powracające "jestem zły. nie wierzysz? foch. udowodnię że jestem. o nieeee.... udowodniłem i teraz mnie będziesz nienawidzić. nie. wybacz mi. ale zerwijmy bo jestem zły...." :) tak go w skrócie odbierałam w tym sezonie.
-próba zmniejszenia fandomu Kaśki przez zrobienie z niej zupełnie innej osobowości. Z genialnej kobiety, która zawsze potrafi być kilka kroków przed innymi, próbowali zrobić zaślepioną hormonami gówniarę pokroju Caroline. na tyle zaślepioną żeby nie odebrać od kolesia, którego hipnotyzowała jedynej broni jaka mogła jej zagrażać... wolała mu się pytać o jakże istotne rzeczy jak "czy Caroline leci na Stefana" a przecież wiadomo, że ona leci na KAŻDEGO. No i to tylko dlatego, że zauważyli jaka była reakcja fanów na jej umieranie.
-Elena i jej "mam w dupie to że kazałeś kumplowi zabić mi brata, chodźmy się bzykać"
- Podróżnicy, którzy mieli kilka wątków i każdy beznadziejny.
- Markos - kolejne wielkie zło TVD, tym razem Kupidyn :)
- Staroline
- Klaroline
- Jeremy który w s5 nie dostał żadnego wątku poza... poza rozdziewiczeniem Bonnie. po protu zatykał czas antenowy. tak bardzo trzeba było go przywracać kosztem Bonnie, którą... którą też przywrócili. Po co zabijać?
- Przywracanie do życia. Martwi mają zostać MARTWI. nawet ci których kocham. bo inaczej żadna śmierć nie będzie wzbudzać emocji.
- Rekord Stefana, chyba nikogo nie przywrócili tak szybko. no i śmierć w obronie pustaka. (to widziałam na YT bo już nie oglądałam TVD)
-po 5x15 nuda. dałam radę, mimo wszystko obejrzeć jeszcze 3 odc. ale potrzebna mi była do tego butelka wina. więcej nie dałam rady obejrzeć i już nie dam.
-coraz żałośniejsza gra aktorska... każdego. oni chyba wszyscy mają już to tak głęboko w dupie że im się zupełnie nie chce. na YT widziałam scenę z 5x22 i pożegnanie Deleny. Boże. Nina była okropna. zupełnie mnie to nie wzruszyło. mimo mojej niechęci do Eleny to potrafię jej współczuć, np jak rozpaczała po śmierci Jeremy'ego. tam były takie emocje, że aż JA miałam ochotę ją objąć i pocieszyć. tu? tu miałam ochotę czymś w nią rzucić.
-Stefan dający w twarz Tylerowi bo ten... powiedział prawdę o pannie puszczalskiej.
-gang MF i "wszystko jest winą Katherine". nie wiem kto mnie rozwalił najbardziej, Matt i "przez nią umarła moja siostra", Bonnie z "przez nią umarła moja babcia" czy Damon cieszący się rozgrzeszania go kosztem Kath i jeszcze "to ona nauczyła mnie cieszyć się z zabijania" choć w s3 wyraźnie powiedział że tego nauczyła go Sage. Skoro Kaśka odpowiada za to że Damon zabił Vicky, bo ... eee... bo żyje jeszcze? No to odpowiada też za to że żyje Stefan, dzięki czemu mógł uratować Elenę z wypadku w którym zginęli jej rodzice. No i jak iść tym tropem to głównym winowajcą jest Ester bo stworzyła wampiry.
Pewnie jeszcze kilkanaście minusów bym wypisała, ale szkoda nerwów :D
Plusy, bo takowe też były:
+Katherine - była genialnie zabawna jak na człowieka :D jej pożegnanie w 15 odc było fantastyczne.
+Odcinek z retrospekcjami Damona z Augustina. genialny. uważam go za jeden z lepszy, nie tylko w sezonie a ogólnie. Denzo <3 Damon przyznający się że zabił ciotkę Aarona jak już był z Eleną (światełko w tunelu że nie zciapciał zupełnie). Stefarine <3
+Nadia i Katherine - bardzo mi się ten wątek spodobał, choć też mało logiczny. czy Nadia miała dzieci? jeśli nie to znaczy że Elena jednak nie jest potomkiem Kaśki? jeśli tak to czy je porzuciła, tak jak myślała, że ją porzuciła matka?
+Matt - nie wiem czemu, ale pokochałam tego chłopca w tym sezonie :D
+Tessa, Silas, Amara
+Damon zabijający Aarona
+Damon pod wpływem wirusa. i tu Ian się starał aktorsko. podobał mi się odcinek co był z Enzo zamknięty w tym domku
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|