5 sezon

Adria · Wysłany: Pią 18:58, 07 Mar 2014 Temat postu:

5x15:

świetny odcinek, jak dla mnie ;) Niemal wszystko mi się podobalo, na minus tradycyjnie Caroline. Potraktowała źle Tylera, i za co?

to ona obsesyjnie nawiązuje do swoejgo seksu z Klausem w każdej rozmowie, nie on.

Matt, szkoda mi go. oby nie winił Tylera, Tyler musiał ratować zdzirę i dlatego ugryzł Nadię.
Kath - znowu sie trochę odkupiła.. znowu była zdzirowata... ale w sumie nie ruszyła mnie jej śmierć, bardziej przejęłam się Nadia, której wcześniej jakoś spcjalnie ciepłymi uczuciami nie darzyłam.
no ale sen Nadii <3 cudny.
Damon - na plus. choć nieładnie załatwił Tylera.

Świetne pozegnanie Datherine.
Stefan - takei tło odcinka... ale zabił Kath, dobre i tyle.
Beremy & wiedźma - hahaha ;)

Nie rozumiem, co zrobiła Kath z tymi strzykawkami [człowiek ogląda bez napisów i przy takiej komplikacji wymięka xD]

Kotna · Wysłany: Pią 19:51, 07 Mar 2014 Temat postu:

15

Odcinek mi się podobał. Katherine nie irytowała, pokazała jednocześnie swoją ostrzejszą stronę, jak i tę troskliwą. Nadii było mi szkoda, a jej pożegnanie z Kath mnie wzruszyło, retrospekcje i sen też były dobre. Podobały mi się uwagi Damona w kwestii relacji Tyler-Caroline. Caroline wkurzyła mnie swoim krzykiem w stosunku do Tylera. Sceny z zazdrością Bonnie i tekst o kalkulatorze mnie rozbawił. Śmierć Wesa specjalnie mnie nie wzruszyła. Końcówka była nieco zaskakująca.

M18 · Wysłany: Sob 16:21, 08 Mar 2014 Temat postu:

Naprawdę w porządku odcinek, Katherine wreszcie zachowywała się jak ona sama, a nie kopia Eleny. No i podobało mi się jak zachowała się w stosunku do Nadii, wreszcie pokazała że naprawdę zależy jej na córce i że jej nie opuści. Tylko przy tych ostatnich scenach w odcinku średnio zorientowałam się w tej sprawie ze strzykawkami - o co to chodziło? Wytłumaczy ktoś... Caroline irytująca jak always, dałaby sobie spokój ze wspominaniem swojego "zwierzęcego seksu" z Klausem - bo wyciągając to sama tylko pogarsza sytuację. Katherine w swojej przemowie pożegnalnej miała dużo racji: może i doprowadziła do wielu złych rzeczy, ale niektóre także jej się udały - Caroline przemieniła w wampira co wyszło na dobre, i Damon jest taki jak jest. Ale CO TO ją "porwało" na końcu?

Adria · Wysłany: Sob 20:53, 08 Mar 2014 Temat postu:

Monia, Caroline Dries w wywiadzie tłumaczy, że Kath jest w Dark World/ Veil czy coś w ten deseń i nie wróci, ale wg mnie to jakiś fake i szykują coś z nią i Cyganmi, znaczy podróżnikami. ;D

Co do strzykawek, też nie ogarniam, oglądałam bez napisów.

Myślę, że w 5x16 się wszystko wyjaśni.

M18 · Wysłany: Sob 20:56, 08 Mar 2014 Temat postu:

Elieau · Wysłany: Sob 21:02, 08 Mar 2014 Temat postu:

Dobrze, że Katherine już nie będzie, ogólnie myślałam że znowu przedłużą z nią wątek, ale na szczęście tego nie zrobili.

M18 · Wysłany: Sob 21:05, 08 Mar 2014 Temat postu:

Adria · Wysłany: Sob 21:10, 08 Mar 2014 Temat postu:

Ja tam przez 5x12 i 5x13 doszłam do wniosku, że wolę ilejnę. ;p Zaczęłam od uwielbiani Ilejny i nienawisci do Kath, potem wolałam Kath, a 5x12 i dalej jednak sprawiło, że wolę Elcię. Ja nawet wolę elejah od kalijah xD stelenę od steferine i delenę od datherine.^^ i tak było zawsze. Więc nie smutno mi, że umarła, chociaż po 5x10 dostałam prawie histerii, że po Kath. jakby w 5x11 umarła - byłoby dla niej lepiej.

Myslę, że bali się, że fajni jęczeliby o Katherine na TOS w każdym odcinku ;p a tak to spokój, jest w dziurze. ;p no i by wrócić z TOS, trzeba sporo siły i ofiary z człowieka, a z czarnej dziury - mogła wymyślić, co chcą.

Elieau · Wysłany: Sob 21:34, 08 Mar 2014 Temat postu:

Adria · Wysłany: Pią 23:06, 21 Mar 2014 Temat postu:

5x16:

jest Aaron, jest impreza! ;pp
kij, że martwy. Kij, że halucynacja. JEST. <3
i wgl dużo Alena feelings. JA CHCĘ BY ONI BYLI PARĄ.
Nina oczywiscie prześwietnie zagrała zeschizowaną, zawirusowaną Elenę, wielki plus dla niej.
DE'skie rozmowy przez tel <3 ech, coraz bardziej zacyznam ich shippować. ;p Nie do końca podobała mi się końcówka, tj. to wybaczenie Aarona, ale DE rozumie, że są toksyczni i wgl - ale się kochają, taka prawda. Jako SE muszę to przyznać.

Liv coś knuje, I DOBRZE. Jej gejowaty braciszek za to na ni. taki pretensjonalny. Wolę Josha z TO (jeny, wolę coś z TO! ;ppp)

Minusem jest steroline, oczywiście, rzygać mi się chciało. Niech ktoś zajebie Blondie, dawajcie, Travellers!
Carenzo - cóż, wolę to od steroline czy forwood, bo Tylera i Stefana mi bardziej szkoda dla tej głupiej kurwy. Ale ogólnie Enza mi szkoda.

M18 · Wysłany: Sob 1:33, 22 Mar 2014 Temat postu:

Naprawdę dość dobry odcinek, nic mnie nie irytowało. Elena taka ze schizo wana, śmiać mi się z niej chciało wręcz. Aarona nam dali <3 *tak bardzo love* szkoda, że jednak nie żywego - ale zawsze coś. Podobały mi się rozmowy Damona i Eleny przez telefon, takie lekkie. Enzo x Caroline - wow, ale podoba mi się takie połączenie. I jestem ciekawa czy coś z tego będzie. Enzo taki grzeczny w tym odcinku... Blondyny i braciszka nie ogarniam, największe wtf odcinka moim zdaniem. Bardzo ładna piosenka na końcu odcinka!

Adria · Wysłany: Pią 23:50, 28 Mar 2014 Temat postu:

5x17:

nosz kurwa niech ktoś zajebie Caroline Forbes!!! Ja pierdolę, nie mogę na nią patrzeć...

Widać, że chcicę ma znowu, bo Stefana mogłaby zjeść, podobnie jego nieszczęsnego doppelgangera (lepiej ci na The Other Side, kochany, niż w pobliżu Taniej Dziurki), do Enza też się śliniła, co za niewyżyta kurewka.

Aa, i jak zabic 12 czarownic i dokończyc trójkąt ekspresyjny, to pierwsza, ale zabić jednego obcego kolesia, to już "ojej, nie zrobię tego, jestem dobra"? UGH. Nienawidzę tej małej, zakłamanej dziwki. NIENAWIDZĘ.

Btw, steroline jest tak płaskie i pozbawione chemii, jak owsiany placek pieczony przez narwaną ekolożkę, z kolei zaś Carenzo jest tanią, kiepską podróbą KC, tylko że Caro szybciej się mokro w majtkach zrobiło.

Reszta odcinka na plus - zwłaszcza akcja na końcu, Mareczek się przebudził. Bądź lepszym villainem niż Klaus i Silas, proszę..

TEAM JYLER <3 TYLER I JER W JEDNYM POMIESZCZENIU, WSPÓŁPRACUJĄ, A NIE ZABIJAJĄ SOBIE NAWZAJEM KUMPLI. Tyler zazdrosny o Jera <3 i Matt do tego, no, no, no.

Liv i Gej - tak sobie, fajni są, ale bez szaleństw.

M18 · Wysłany: Nie 0:32, 30 Mar 2014 Temat postu:

Coraz bardziej lubię Enzo, mam nadzieje że Julie go nie ubije (bo gdzieś mi się takie spoilery obiły o uszy). Pomijając to, że rzucają nam Steroline strasznie nachalnie w twarz - to odcinek naprawdę mi się podobał. Fajne sceny Deleny, takie raczej "sassy" niż wielka drama. Nawet Caroline z Enzo mi się podobali, lepiej niż ze Stefanem. Caroline idiotka myślała, że wykiwa Travelersów wysyłając Stefana 2.0 na koniec świata i jeszcze dalej. Bitch please, nie bądź taka naiwna.

Ciekawe co to za nowy villain...

:hamster_confused:

Adria · Wysłany: Nie 1:08, 30 Mar 2014 Temat postu:

Mogę zaspoilerować villaina czy się zamknąć...? ;)

M18 · Wysłany: Nie 1:29, 30 Mar 2014 Temat postu:

Adria · Wysłany: Nie 10:48, 30 Mar 2014 Temat postu:

SPOILER 5X18 I DALEJ:

to jest Marcos, "charyzmatyczny przywódca" Travellersów, który shippuje SE, albo może po prostu shippuje wszystkie doppelgangery. Będzie chciał użyć krwi SE do czegoś i przy okazji będzie w 5x18 na nich zsyłać wizje szczęśliwego małżeńskiego pożycia w domu Gilbertów (he, he, i pewnie xbox Jera się nie spalił w tamtych wizjach xD) wraz z gromadką dzieci. <3
Marcos wygląda tak:

Ani toto charyzmatyczne, ani nic, wolałabym takiego Mikaelowatego, ale czy kiedyś Julie zrobiła coś, czego JA chciałam? ;p

monneise · Wysłany: Nie 23:21, 30 Mar 2014 Temat postu:

Mnie już denerwuje to, że co chwilę zsyłają tych złych i niedobrych :C Zaczęło się niewinnie od Damona, który przeszedł na tę dobrą "stronę", a teraz to już wymyślają nie wiadomo co i powtarzają schemat. Zresztą jak dla mnie to już akcja z Silasem była denerwująca. Najlepsze było wejście Elijah & Klaus <3
A Caroline i Stefek to jedna wielka pomyłka, tyle w temacie.

M18

Kol come back <3 Mam nadzieje, że to nie był tylko jednoodcinkowy epizod i jeszcze go jakoś wkręcą do fabuły. A jak słodko prosił Matta, żeby wrócił do życia i jakoś im pomógł, tym z "Drugiej Strony" awuuu. Enzo mistrzu najlepszych tekstów, mam nadzieje że spoilery się nie sprawdzą i Dżuli go nie ukatrupi - ta kobieta musi naprawdę ubijać wszystkie najlepsze, z potencjałem postacie? Sceny Deleny nieco wymęczone w tym odcinku, zdecydowanie. A co do Marcosa to nie mam jeszcze wyrobionej opinii, dość spokojny był w tym odcinku moim zdaniem. Nie wiem czy to taka "cicha woda" czy co.

M18

Fajnie, że odcinek w całości w sumie poświęcony Enzo, ale do jasnej cholery Julie, czemu musiałaś go uśmiercić ;(( Jak druga strona ulegnie zniszczeniu to wszystkie supernaturalne tam osoby zginą? Buuu, nie mogły by znowu wrócić na ziemię? Alarick, Kol <3 Boonie mogła by umrzyć, i tak w sumie mało mi na niej zależy. Damona mi szkoda, bo stracił przyjaciela - jak się dowie (a pewnie się dowie, so obvious) będzie niezły przypał. Elena ze Stefkiem co tacy znowu wielcy przyjaciele he?

Adria

Mi się 5x19 podobał, 5x18 zresztą też. Motają z tą Drugą Stroną i motają, nie łapię tego trochę.
Bez sensu pozbyli się enzo, no ale wiadomo - Blondie musi mieć możliwość obślinic sie ze Stefkiem w finale, a tak to by sie wahała między Stefkiem a Enzo. Fuuuu, jak ja nienawidzę Caroline, mogłaby zdechnąć.
A zapewne umrze Tyler, wgl Tyler - Traveller jaki sexy, Trevino lubi grać "złych", mam fetysz chyba na punkcie Trevino grajacego Tylera objętego w posiadanie złych mocy. *__* Nie chcę by Tyler umarł, ja chcę Tylenę. Albo chociaż Jylera. Kurde, chcę by Ty żył, no po prostu.
Był kol w 5x18, tylko czemu ryczał? To nie mój Kol, to jakaś podróbka. Ale wyglądał równie sexy co oryginał.