3 sezon

M18 · Wysłany: Śro 22:52, 12 Mar 2014 Temat postu:

To chińska gra Go. Jeff mówił, że jej zasady to ponoć jakieś wskazówki co do finału 3 sezonu - ale czytałam je i nic nie wykombinowałam.

Unpredictable · Wysłany: Śro 22:58, 12 Mar 2014 Temat postu:

Wiecie co? Jak dla mnie to ta gra przypomina sen lekomana. Jeśli to ma być wskazówka co do finału sezonu, to ja nie chcę wiedzieć jak ten finał będzie wyglądać.

Charming · Wysłany: Śro 23:03, 12 Mar 2014 Temat postu:

M18 · Wysłany: Śro 23:05, 12 Mar 2014 Temat postu:

Charming · Wysłany: Śro 23:08, 12 Mar 2014 Temat postu:

Może chodzić o to, że łańcuch jednego koloru to dwa Stilesy, może chodzić o całe stado Scotta, a może chodzić o wszystkie części Nogitsune - w sensie i o tego z piwnicy i o Stilesa-nogitsune.

Adria · Wysłany: Czw 20:14, 13 Mar 2014 Temat postu:

Charming · Wysłany: Czw 20:28, 13 Mar 2014 Temat postu:

A mi się o dziwo scena w pokoju Scotta podobała. Poza tym dziwnie się patrzyło na Allison i Kirę razem.

Elieau · Wysłany: Czw 21:28, 13 Mar 2014 Temat postu:

Nat · Wysłany: Wto 11:57, 18 Mar 2014 Temat postu:

3x23

Nie wiem co powiedzieć.
Śmierć Allison była dla mnie najbardziej optymistycznym scenariuszem, bardziej nie lubię chyba tylko Kiry. Ale szkoda mi Papy Argenta, szkoda mi Scotta, szkoda mi Isia. Moje biedactwa ;_; W sumie to kilka łez uroniłam, ale chyba bardziej dlatego, że jestem chora.

Elieau · Wysłany: Wto 14:02, 18 Mar 2014 Temat postu:

Ej no, aż się poryczałam - już lepiej mogła Kira umrzeć. No tak być nie może!

Unpredictable · Wysłany: Wto 17:12, 18 Mar 2014 Temat postu:

FUCK. SCALLISON FEELS. :hamster_cies2:

Niby po 2 sezonie przerzuciłam się totalnie na Scisaaca, ale fuckfuckfuck. Scena niczym DeanxJo w 5 sezonie. Nawet się trochę poryczałam, chociaż zaczęłam już w momencie jak dorwali Isia, bo byłam przekonana, że jeszcze moment i go wykończą i to on będzie tym, który umrze. A potem moment z Allison i w sumie jak ją dziabnęli to jeszcze zero przeżywania, ale jak potem pokazali płaczącego Scotta, Isia, Lydię, a później jeszcze minę Chrisa, to :hamster_runintears:

Jeśli w następnym odcinku pokażą pogrzeb, to się chyba zapłaczę.
Niby wielka śmierć już się zdarzyła, ale Stiles jest co najmniej nieprzytomny, bliźniaki zatrute tojadem, a Nogitsune, menda jedna, wciąż gdzieś się tam włóczy.
TO WSZYSTKO PRZEZ DURNĄ MATKĘ KIRY. -.- NIE DOŚĆ, ŻE ZA NIĄ PRZYLAZŁA TA CIEMNA STRONA JAPONII, NIE DOŚĆ, ŻE TO ONA PIERWSZA PRZYWOŁAŁA NOGITSUNE, TO JESZCZE TERAZ PRZEZ TE JEJ ZAKICHANE SAMURAJSKIE LEGO BIONICLES SCALLISON SIĘ ROZLECIAŁO, SCOTT PŁACZE, ISIU PŁACZE, LYDIA PŁACZE, A CHRIS SIĘ CHYBA POWIESI, BO NIKT JUŻ MU Z RODZINY NIE ZOSTAŁ.
PS. isaac po tym opętaniu zrobił się jeszcze bardziej sassy niż był.
PS 2. trener był największym badassem w tym odcinku, szkoda tylko, że nie wygarnął temu typowi z psychiatryka, że lepiej jest być trenerem niż zajmować się takimi psycholami jak Barrow

Nat · Wysłany: Wto 17:21, 18 Mar 2014 Temat postu:

Mina Chrisa to już mi kompletnie złamała serce. Hello darkness my old friend~

M18 · Wysłany: Wto 17:47, 18 Mar 2014 Temat postu:

Allison nie żyje, a czemu nadal mi się wydaje że to nie koniec śmierci w tym sezonie? W sumie niezłe zagranie, bo jak czarne ninje zaczęły ciąć Isaaca to myślałam, że już po nim - i ryk. A tu jednak All się dostało, i ta ostatnia scena Scallison i papa Argent no smutno, smutno. Allison może nie była moją favourite postacią, ale była w serialu od początku, stworzyli jednak jakąś zgraną paczkę (Kira mi za to jak kij tam nie pasuje więc) i teraz każdy z pewnością to będzie jakoś na swój sposób przeżywał. Już chyba mniej by mnie ruszyło jakby Derek umarł, naprawdę.

Matka Kiry rany boskie, jaka sucz!! Wszystko jej wina. Sceny Lydia x dark!Stiles so erotic <3 aż mnie naszło jeszcze bardziej na prawdziwą Stydię nooo!

I fajnie było zobaczyć znów sassy Stilesa, a nawet Isaaca! *słodziaki*

No i wiadomo Coach rozwalił cały odcinek, the best from the bests!

Eee, kto strzelał do bliźniaków??

:hamster_donotwant:

I po tajemnicy rodziny McCall, ja tu się jakiejś większej dramy/zdrady spodziewałam, a to tylko Scott spadł ze schodów, wielkie mi rzeczy. Jak na tak wielce rozgłaszaną sprawę to się spodziewałam czegoś lepszego.

Parrish się pojawił! I czy tylko mnie ta rozmowa z Szeryfem wydała się dziwna? "Czułem jakby mnie tu coś przyciągało"!! Coś się będzie działo, czuję to...

Elieau · Wysłany: Wto 18:38, 18 Mar 2014 Temat postu:

M18 · Wysłany: Wto 18:43, 18 Mar 2014 Temat postu:

Ale spoko hello, że Kira sierota która dwa odcinki temu nauczyła się w ogóle miecz trzymać w rękach i jest cała i zdrowa. A Allison, która od małego uczyła się walki deadn'ęła. Jeff no proszę...

:hamster_ban:

magnolia · Wysłany: Wto 22:46, 18 Mar 2014 Temat postu:

Szkoda Allison ale też myślałam na początku, że to Isiu umrze bo taki pociachany był biedaczek. Strasznie smutna była ta scena, gdy Alli umierała w ramionach Scotta ale z drugiej strony Isiu tak się temu przyglądał - aż serce pękało.
Dobrze, że normalny Stiles wrócił. Sceny Stiles+Isaac i ta Meredith haha przewala oczami

No i oczywiście Coach jak zawsze wymiatał.

Ej ale co się stało z Peterem? :hamster_confused:

Charming · Wysłany: Śro 0:47, 19 Mar 2014 Temat postu:

Powiem tak w scenie Isaac&Allison w samochodzie Lydii chciało mi się śmiać. Generalnie ten odcinek trochę mnie zawiódł. Fakt, ostatnia scena była przejmująca i smutna. Warto też dodać coś o scenie Scotta z ojcem, była całkiem ciekawa. Scott, Isaac, Stiles uwielbiam ich razem <3

Czy tylko ja pomyślałam, że w akcie zemsty za córkę PapaArgent może przejść na ciemną stronę mocy i winić ich o śmierć Allison?
I pytanie co z Peterem i kto strzelał do bliźniaków. Przyszło mi do głowy, że Peter to nie ma sensu...

Kurde! Wieeeem! WIEM KTO STRZELAŁ! Babcia Argent!

Fajnie było widzieć Parrisha. Teraz tak sobie myślę, że jeżeli ciągnęło go do miasteczka z nadprzyrodzonymi mocami po tej akcji z Nemetonem zwłaszcza to chyba bliżej mu do Petera niż Isaaca. W końcu Isio ma zdolności wilkołacze nabyte, więc to nie miało by sensu.

Chyba, że na wojnie dostał w łeb i zapomniał o wszystkim i coś kazało mu jechać do miasta, gdzie się urodził, ale kurde ktoś by go rozpoznał.

Adria · Wysłany: Śro 1:19, 19 Mar 2014 Temat postu:

MAM DO SIEBIE PRETENSJE TERAZ, ŻE CHCIAŁAM, BY - JEŚLI KTOŚ - TO ALLISON UMIERA.

Bo mi smutno i ryczę jak głupia. Nawet nie za nią - bardziej, bo Scott się załamał, a Chris.. ;((( i Isiu smutny.
Piekne scallison na koniec. Powiedziała, że go kocha. Nie rozumiem tylko, czemu on jej nie powiedział tego samego. Za bardzo był wstrząśnięty...? ;(((

głupia kurwa matka kiry. i głupia kira, czemu ona nie dednęła?

biedny Stiles. ;((( ale jest Stilesem.

bliźniaki... czy to Parrish na nie poluje? Czy może parrish jest supernatural?

nope, nope, nope. ;( Scallison forever.

Nat · Wysłany: Śro 4:49, 19 Mar 2014 Temat postu:

M18 · Wysłany: Śro 17:10, 19 Mar 2014 Temat postu:

Jakby sobie ktoś chciał obejrzeć Teen Wolf after show

[link widoczny dla zalogowanych]

i after after show

[link widoczny dla zalogowanych]