2 sezon

ayem

Ogólnie to finał dobry. Ale wkurzyła mnie jedna rzecz, tak się jarałam że te „kocham Cię” Olliego do Felicity jest prawdziwe, a tu potem się okazuje, że wszystko na potrzeby unieszkodliwienia Slade’a. -.- Przez chwilę było pięknie. Podobała mi się jeszcze decyzja Theii. Może być ciekawie, skoro się zdecydowała na wyjazd z prawdziwym tatusiem. Ostatnia scena też niezła. Olivier i Amanda w Hong Kongu? Niezły materiał na trzeci sezon.

PannaHerbatka

Jeju, finał tak bardzo trzymał w napięciu, że ciągle i ciągle czekałam na więcej. Pierwszy raz chyba nie zostałam zawiedziona przez serial. Ogólnie cały sezon świetny! Szkoda mi trochę Roya, bo Thea wyjechała i już nie będzie taki sam jak z nią. Poza tym stracił supermoc, co jest całkowicie do bani ;/ Chociaż z drugiej strony to pewnie dobrze, bo nie będzie tak chociaż świrował.
Laurel nie lubię, nie lubiłam w pierwszym sezonie i nie polubię na pewno w kolejnym. Żałuję, że nie pojechała wtedy nawalona tym autem, może by gdzieś po drodze zginęła i miałabym spokojne oglądanie serialu.
Canary wyjechała, ciekawe, czy wróci.
Oliver! OLIVER, no coś Ty mądrego zrobił? Ja nie mogę, taka z niego ciapa... Dlaczego tak powiedział naszej kochaniutkiej Felicity? A tak mi się podobał ich moment!
Slade niezły sajkoł. ;O na retrospekcjach z wyspy bardziej go lubiłam. No ale wiadomo, przez mirakuru w organiźmie tak zwariował. Swoją drogą coś mi się wydaje, że albo go ktoś uwolni, albo nie wiem co, ale wydostanie się z tej wyspy jeszcze.
Isabel mnie wkurzyła jak nigdy. No ja proszę! ;<

W trzecim sezonie oczekuję Felicity x Oliver i dark side of Thea.

littlethingem