1 sezon

M18

Wkurza mnie strasznie Klaus w The Originals, w Pamiętnikach jeszcze jakoś tak bardzo to mi się nie rzucało w oczy - ale teraz zachowuje się jak jakiś rozwydrzony dzieciak, któremu wszystko wolno. Ciekawie zapowiada się wątek z tą wiedźmą Celeste, to ona żyła cały czas czy ją jakoś wskrzeszą? Ciekawe... Mam nadzieje, że to nieco ukruci tworzący się romans między Elijahą a Hayley - bo aż patrzeć się nie da na te ich maślane spojrzenia które sobie posyłają. Szkoda tego chłopaczka, w którym była zakochana Davina - nie zasługiwał żeby umrzeć. Cami się zbytnio miota po tym Nowym Orleanie teraz jak poznała prawdę, irytujące to dość. Jedyny punkt odcinka, który mnie w żaden sposób nie denerwuje, wręcz wyczekuje na niego z wytęsknieniem to sceny Marcela i Rebeki. Między tą dwójką jest taka chemia, że po prostu z przyjemnością ogląda się ich wspólne sceny. Ciekawe czy Rebece uda się osiągnąć swój plan przejęcia miasta, a to było by ciekawe, nie powiem...

:hamster_evil:

Adria

Z czystej ciekawości miewam ochotę obejrzeć czasem TO, bo tęsknię za Klausem i jestem wielkim kibicem Daviny^^ (i josha xD). Tymczasem Cw jebnie sneek peakiem e stylu "Haylijah Wedding Dress Edition" i znowu na samą myśl o tym serialu chce mi się autentycznie rzygać.

Nie wiem, co jest nietak z Julie, ale wystarczył spin off, bym znienawidziła Pierwotnych (oprócz Bex, ale jej rola w TO jest.. hm.. niwielka, niestety /) i kibicowała ledwo mi znanym wrogom Originalsów - Davinie i Marcelowi.

Pogratulować talentu do zaprzepaszczania świetnych postaci i aktorów.

PS Daniel Gillies i jego wywiad -> mistrz! <3

M18

11

Przywróćcie Davinę do życia, zabijać jedną z najlepszych postaci w serialu to po prostu krok w stronę samobójstwa. Bardzo dobry odcinek - pełen napięcia, akcji, zwrotów akcji. Nie spodziewałam się, że Sabine to naprawdę Celeste - niezła z niej bitch! Ciekawe jak na tą rewelacje zareaguje Elijah. Byle by się trzymał z daleka od Hayley to będzie miał moją sympatię. Moja biedna Davinka tak się wycierpiała w tym odcinku, a jej śmierć poszła na marne ;c I Marcela tak bardzo ruszyła jej śmierć, była dla niego jak prawdziwa córka, którą się opiekował.

:hamster_cies2:

M18

12

Fajnie się dzieje, dużo akcji. Dobrze, że nie tak łatwo jest zabić Pierwotnego bo musielibyśmy się pożegnać z Rebeką. Sceny Hayley x Elijah przewijałam, bo aż szkoda sobie marnować czas na te wypociny. Celeste jak na razie nie pokazała swojej prawdziwej siły (szkoda, jestem jej ciekawa - i jej planu) - za to ten Papa Thunde którym się wysługiwała był świetny, już się bałam o życie mojego Marcelka. WTF że Camille nagle taka miła dla Marcela?

Nie róbcie mi z tego paringu, pleaseeeeee! I jest szansa na powrót Daviny

:hamster_moe:

M18

13

Elijah why are you so stupid?!! Ratować miracle baby zamiast własnego rodzeństwa? Dobrze Celeste powiedziała "always and forever" już nie w modzie. Monique - jedna mała wredna wiedźma! Sophie jakoś nie była zbytnio moją ulubioną postacią ale nie zasłużyła na śmierć, i to jeszcze z rąk swojej siostrzenicy którą chciała od początku sezonu przywrócić do życia. Julie Plec jak to ona zawsze musi nam wpakować do serialu trójkąt miłosny - no i chyba się zapowiada między tym wilkołakiem, Hayley a Eliaszem : o boże dlaczegooooo? Marcel mam nadzieje, że uratuje naszą kochaną dwójkę pierwotnych, zwłaszcza Beczkę

:hamster_bigeyes:

Adria

Powiem Wam, że to, co wiem o TO z tumblra i z forum, mnei rozbawia do łez.
Eli wybrał Macicę i Naleśnika zamiast rodzeństwa, brawo, Eli.

ten wilkołaczy mąż to wgl... kolejna fantazja Julie, bycie księżniczką i małżeństwo z rozsądku. Dodatkowy plus dla Eliasza, że uratował rywala z płonącego budynku, zamiast jednak polecieć i chociaż spróbować ocalić Beczkę.
Sophie nie żyje, Davina nie żyje, ale Hejli cieszy się dobrym zdrowiem... twórcy TO najwyraxniej nie słuchają fanów.

ayem

Eliasz. Musimy pogadać, bo mi działasz na nerwy. Po jakiego grzyba latasz za Hajli/Hejli/Srejli, zamiast ratować Beczkę i Kluska? -.- No nie rozumiem. Jak to się nie zmieni, to chyba się pogniewamy. A poza tym, to brak Daviny, jednej z niewielu dobrych postaci w tym serialu.

M18

Nowy odcinek nie wniósł zbytnio nic nowego do ogólnej fabuły. Chyba definitywny koniec always&forever Mikaelsonów - zdrada Rebeki i zadźganie Klausa przez Eliasza. No niestety takich rzeczy łatwo się nie wybacza, o ile w ogóle. Ale Rebece się w sumie nieco nie dziwie, że była nieco samolubna i chciała szczęśliwej miłości u boku Marcela. Przy Klausie to nie było możliwe. Chociaż to co zrobiła Genevieve też nie bylo fair. Hayley raczej jako mało istotny rekwizyt występowała w odcinku, i dobrze. Marcel nadal kocha Beczkę, ajjj moje misie <3

M18 · Wysłany: Pią 0:46, 07 Mar 2014 Temat postu:

Klaus udaje, że nie jest taki jak jego ojciec - ale Camille ma racje, zabijając swoją własną siostrę nie stanie się na pewno lepszym człowiekiem. Poza tym przez wiele lat był niezłym utrapieniem dla Rebeki, nie wiem czy on to odbiera w takim sensie. Sabine się należało, bitch. Stanowczo za dużo Hayley w odcinku! Davina wróciła <3

Adria · Wysłany: Pią 14:49, 07 Mar 2014 Temat postu:

Ja się muszę zabrać za flashbacki na YT - Mikael i KLEBEKAH BLOOD SHARING. tumblr mnie podjarał. ;D

M18 · Wysłany: Sob 20:37, 15 Mar 2014 Temat postu:

Zaczynam się zastanawiać naprawdę w jakim kierunku ten serial zmierza. Claire opuszcza serial, Daniel też nie jest zadowolony koncepcją jaką obrali sobie scenarzyści na fabułę serialu. Główną postacią kobiecą teraz pewnie zostanie Hayley, jak zamierzają ją pokazywać teraz w co drugiej scenie to będę musiała przemyśleć to czy kontynuować oglądanie TO. W sumie ciągnęłam to dla Rebeki i Marcela, a skoro raczej nic już nie wyniknie z mojego otp to straciłam ochotę na ten serial. Marcel ponownie wybrał Nowy Orlean zamiast miłości, no i co to za uczucie powiedzcie. Podobały mi się za to retrospekcje, i ogólnie to, że cały odcinek był bardzo rodziny. Fajnie, że zostawili Rebece jako tako furtkę otwartą, więc w każdej chwili może wrócić. Przyznam się, że kurczę rozczuliło mnie nieco jej pożegnanie ze wszystkimi, aż się lekko popłakałam.

:hamster_cry:

Adria · Wysłany: Sob 20:57, 15 Mar 2014 Temat postu:

Ujmę to tak: od samego początku to Hayley jest bardziej leading niż Rebekah, niestety.

Nawet PT jako pierwsza poza JoMo dostała angaż, a Claire upchali na sam koniec.

Od początku jest jasne, że to serial dla Fibi, i że bez niej nie byłoby pojebanego wątku magicznego pomiotu, tylko rodzina + wojna z Marcelem.
Tak czy inaczej z wiedzą, że Claire wypada z serialu po 16-tu odcinkach, tym bardziej nie mam ochoty nadrabiać nic poza flashbackami.
Jaki jest sens oglądania serialu "Pierwotni", gdzie jest dwóch Pierwotnych, obaj mocno OOC? Znaczy nie mam wątów do nikogo, komu sie serial podoba, co kto lubi, ale nazywanie tego spin offem TVD i serialem o Pierwotnych to gruba przesada. Bogu dzięki, że Nathaniel nie bierze w tym czymś udziału i że dostał angaż na SPN Bloodlines. Może Claire mogłaby dołączyć...?

M18 · Wysłany: Sob 21:03, 15 Mar 2014 Temat postu:

Adria · Wysłany: Śro 0:14, 19 Mar 2014 Temat postu:

No cóż, nie chcę rzucać podejrzeń na Fibi, ale to na jej korzyść jest opuszczenie przez Claire TO.

Btw, obejrzałam sobie flashbacki z 1x15, wiadomo - Mikael. <3 mój ulubieniec.
A MÓGŁ ZAJEBAĆ ELIJAHA I KLAUSA W 1919 I BYŁBY SPOKÓJ. ;D
Choć we flashbacku Eli mnie nie irytował, wręcz przeciwnie - taki "trzeciosezonowy" był z tym swoim "I'll always choose him". *__*
Rebekah śliczna. Ech, Claire. Mam nadzieję, że dostaniesz lepszą rolę, bo zasługujesz.

Wgl muszę ponarzekać.. wg mnie Joseph gorzej gra w TO niż grał w TVD.. wszystko takie przesadzone, łzy w oczach albo "pouty face".. no ileż można..

M18

Przyszły wakacje, a więc czas na wielkie nadrabianie seriali. Na pierwszy ogień poszło The Originals. Nadrobiłam te 5 odcinków, które miałam nieobejrzane - w sposób dosyć pobieżny, a bo to się opalałam, a to szukałam różnych rzeczy po internetach no ale mniej więcej co się działo zrozumiałam.

Tyle postaci mnie tam wkurza - na czele oczywiście z Hayley, ale też Monique (sam jej widok na ekranie przyprawiał mnie o ból głowy, aktorka grająca te postać wydaje się taka wulgarna z wyglądu i po prostu doprowadza mnie to do szewskiej pasji), czy Camille.

Ale jako taki potencjał na drugi sezon widzę - a wszystko za sprawą Mikaela <3 A właściwie Daviny, bo to ona go teraz kontroluje! Moja mała cwana wiedźma ^ ^

I Ester wróciła? Hm? No prawie cała rodzinka w komplecie...

littlethingem

tylko Kola brakuje i żeby Bex przyjechała ;p
Ta kobieta była na pewno Esther, co do syna to jestem przekonana o tym, że to Finn, bo jako jedyny słuchał matki i chciał końca dla wampirow. A przynajmniej to pokazali nam w TVD.
Jestem ciekawa 2sezonu, nie chciałabym jednak, żeby Elijah był z Hayley, bo jakoś tego nie widzę.
Aktor grający Mikaela ma w sobie coś takiego, że zawsze lubię postacie, w jakie się wciela. A jeszcze teraz Davina nim rządzi co wydaje się być ciekawym wątkiem.

M18

Adria

Monia, to serial o Hejli, nie o Pierwotnych. ;p Grunt, by Fibi nie miała konkurencji... biedna Claire.

Ja na pewno obejrzę na YT scenki Davina & Mikael, to będzie zajebiste, coś czuję. ;D

Solve

Nie chcę być na wstępie nie miły, ale Adria te twoje teorie spiskowe są równie genialne jak świeżo co wyklute piskle.

Claire sama odeszła z serialu, sama zwlekała z podpisaniem kontraktu na The Originals, bo od końca 3 sezonu TVD miała zamiar nie występować w tym/tych serialach.
Jej marzy się wielka kariera, stąd też odkąd odeszła z TO znów zaczęła się pojawiać na różnych castingach i z tego co widziałem, to poskutkowało to dostaniem jakiejś głównej roli w serialu NBC.

Co do rzekomego działania Tonkin aby wywalić Holt. Cóż. To prawda :D tym bardziej, że dziewczyny nie przstały się przyjaźnić, i nadal spędzają z sobą czas(w miarę mozliwości).

Dziekuję, to wszystko.

Albo i nie.

Serial całkiem lubię. Miał gorszy okres gdzieś w granicach odcinka 9/10 do śmierci Celeste. Potem znów coś się działo i było całkiem spoko.
Zaskoczeniem okazała się dla mnie Esther, nie sądziłem, że twórcy powrócą do tego motywu.

Serial ma pewne wady, ale ogląda się go całkiem fajnie. Co prawda taki Klaus mnie totalnie zawiódł, i jakoś średnio go lubię :P

Evility

Przyznam, że "The Originals" podoba mi się bardziej od obecnego TVD. Nie jest tak dobre jak pierwsze sezony, ale sądzę, że z czasem będzie lepiej.
Od początku byłam pozytywnie nastawiona do spin-offu, ponieważ miał dotyczyć Pierwotnych - mój zapał ostudził się nieco po ujawnieniu wątku ciąży, jednak mimo wszystko wciąż czekałam na pierwsze odcinki. Początek był mocny - świetne retrospekcje, ciekawie zapowiadające się wątki i nowe postacie, które dało się nawet polubić. Ogółem całość miała idealny klimat - Nowy Orlean idealnie tu pasuje. Mniej-więcej w połowie akcja nieco zwolniła i zaczęło się robić nudno. Na szczęście pod koniec wszystko wróciło do normy.
A po bardzo dobrym trailerze liczę na to, że drugi sezon pobije poprzednika.