|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:15, 04 Paź 2013 Temat postu: 1 sezon |
|
|
Dyskusja o odcinkach 1 sezonu The Original, na bieżąco.
Ostatnio zmieniony przez M18 dnia Sob 22:41, 17 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
hadleys
master of pack
Dołączył: 11 Wrz 2012
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: arkham asylum Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:22, 04 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
kołki do hibernacji pierwotnych to, jak ukazuje się, ulubiona zabawka w rąsiach pani Plec. wiele nowego z pilota się nie dowiedzieliśmy, no może z wyjątkiem mojej pogłębiającej się desperacji, kiedy widzę sceny z Marcelem i Klausem i powtarzam sobie, że naprawdę chcę to oglądać, by po chwili dostać przybliżenie na anielską twarzyczkę Elijah'y mruczącego słodko "zrobię wszystko, by cię ochronić". ._.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ayem
high on your love
Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 9122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:27, 04 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Tyle Eliasza <3 Trochę przesadzał tylko, z tą gadką o rodzinie, pojednaniu i całej reszcie, ale taki właśnie jest Elijah, soł.. nie ma co się dziwić. A Klaus jak zwykle okazał się Zosią samosią i podłą świnią. Marcel to cwaniak i nie przepadam za gadem, ciekawe skąd on tą wiedźmę wytrzasnął i na jakich warunkach ją trzyma w zamknięciu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adria
True Alpha
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 6424
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Star Labs Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:05, 06 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Pozwolicie, że przekleję swoją wypowiedź z forum TVD, bo tak się naprodukowałam i jestem dumna ze swojej mini-recenzji tej pomyłki, niesłusznie nazwanej "mrocznym serialem o Pierwotnych":
Właśnie straciłam 42 minuty swojego życia na obejrzenie całego 1x01 (wcześniej rzuciłam okiem tylko na fragmenty).
Zacznę od minusów, bo jest ich wiele:
- Hayley - jej ciąża, jej postać, absolutny brak talentu aktorskiego u Tonkin; kobieta stoi w rogu i rzuca wszystkim dziwne spojrzenia, okazyjnie macając się po brzuchu i flirtując z Elijahem; Tonkin zwyczajnie nie umie grać, sepleni i jest niebywale męcząca na ekranie; jej "śmieszne" teksty mnie nie rozbawiły, czyżbym miała skrzywione poczucie humoru...? Może. xD Jej wyznania o tym, jaka to jest biedna? NOPE. To nie usprawiedliwia tego, że jesteś zdradziecką zdzirą.
- Haylijah - no to jest śmiech na sali, wielkie epic love od pierwszego wejrzenia, wg mnie Elijah powinien wyskoczyć raczej z tekstem:
"Mój Boże, jak bardzo pijany musiał być mój brat, żeby w ogóle dotknąć taką prostaczkę...?"
a nie robić maślane oczy i jarać się zawartością jej macicy. I to gadanie o chronieniu jej, blablabla... szkoda, że tak nie chronił np., bo ja wiem, Katherine i Rebeki przed Silasem, czy coś.
- Elijah - tak, jeden odcinek TO i już go znielubiłam. Ja rozumiem, że to już nie jest TVD, ale Elijah jest tu tak OOC, jak to bywa tylko w naprawdę kiepskich fanficach. Marudzi o dzieciaku i rodzinie aż do wymiotów, a jeszcze zalicza Hayley do swojej rodziny. Nice try, bro. You failed.
- Jak bardzo kocham JoMo, to w tym odcinku pokazał się aktorsko dość kiepsko. Za dużo przesadzonej mimiki, wg mnie.
- Klaus, będący OOC. Miota się jak rozkapryszony dzieciak, bo mu Marcel zabrał łopatkę, a Hayley wrobiła w dzieciaka. To już naprawdę nie wiem, czy nie wolę Klausa chichoczącego z Caroline na imprezie w MF, a to wiele mówi o mojej opinii, prawda...?
- Twierdzenie, że Klaus "od kiedy zabił ojca, jest jeszcze bardziej zły" - WTF? Sądzę, że od 3x09 TVD Klaus raczej robił się coraz łagodniejszym i spokojniejszym człowiekiem. Dopiero wieść o bachorze i Marcelu, który ukradł mu miasto, go rozzłościła (i trudno się dziwić^^).
- Mikael jako czarny charakter - zrobili z niego jakiegoś ograniczonego psychola. A był kimś znacznie więcej.
- Biedna Esther, zmuszona do przemienienia dzieci w wampiry i rzuceniu klątwy na Niklausa. Mikael to potwór, och jej. Ona jest święta. A to, że jest psychotyczną wiedźmą...? Pff, pomińmy milczeniem. Nie wolno straszyć nieszczęsnej ciężąrnej Hayley.
-W ogóle jeśli to miał być cały flashback z klątwy, to ja dziękuję. A GDZIE TATIA, JA SIĘ PYTAM?!
- Kol w 3 sekundowym spa trumiennym i brak pokazania Finna; serial o Pierwotnych, tak? Hahahaha.
- zrobienie z dzieciaka motywu przewodniego odcinka (to miał być odcinek o Elijahu, prawda...?), co sugeruje, że CAŁY cholerny serial to będzie coś w stylu najpierw "Teen Wolf Pregnancy" a potem "Everybody Loves Magical Hybrid Baby".
plus/minus:
- Sophie - w jednej chwili mnie nieludzko irytuje, jej styl grania nie powala, ale w drugiej jest gotowa się zabić, by zamordować Hayley i w tym momencie czuję, że kocham ją do głębi jestestwa! <3 Dodatkowo uważam, że jak już łączyć Elijaha, to właśnie z którąś wiedźmą. Jako że oboje są dziwnie irytujący, optuję za Elijah x Sophie.
Plusy:
- pierwszy flashback,
- Rebekah niedająca się przekonać do przyjazdu do NOLA,
- zasztyletowanie Elijaha (może tam leżeć do końca świata), w końcu Klaus pokazał swoje stare "ja",
- Marcel - trochę też ma przejaskrawiony styl, ale na dobrą sprawę kibicuję jemu. Uczeń przerósł mistrza, bo był bardziej rozgarnięty. ;p W ogóle, jak to jest, jeden odcinek o moich ukochanych Pierwotnych i już kibicuję ich wrogowi. Cóż Julie Plec może zrobić z postaciami...
- Davina! <3 Ona chyba kocha Marcela ("Nie chcę, by coś ci się stało"), fajna z niej postać, jest mega ładna.
Um, to by było na tyle. Daję 3 punkty - jeden za Marcela, jeszcze 2 za te nieliczne dobre sceny.
Być może przemogę się jeszcze za tydzień, jak będzie mi się nudziło, przemogę się na drugi odcinek, może coś się zmieni, ale mówiąc szczerze - nie sądzę. Widać, że warto oglądać tylko flashbacki, póki co. A to, Bogu dzięki, mogę robić na YT bez konieczności słuchania drewnianych dialogów Tonkin.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Unpredictable
The Original
Dołączył: 24 Lis 2011
Posty: 3619
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:12, 06 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
HAHAHAHAH. Tyle. Obejrzałam, bo gdzieś czytałam, że we flashbackach ma być Kol. I był. Znaczy, była niby jego trumna. Ale tak, oczywiście, pani Plec, Kol się pojawił jak nic -.-
Jak dla mnie skopiowane 4x20, bo większość wydarzeń już była pokazana. Hayley jest beznadziejna, Marcel jest jeszcze gorszy (zresztą, z takim imieniem to się nie dziwię...), Eliasz dostał małpiego rozumu i zachowuje się, jakby ten wilkołaczy Antychryst był jego, Klaus oczywiście odwraca się dupą i zachowuje się jak obrażone na cały świat dziecko.
Zakończę więc twórczym cytatem: "GDZIE SENS, GDZIE LOGIKA?"
Najprawdopodobniej logiczne myślenie u Plec szlag trafił w momencie wprowadzenia do serialu KC.
Ostatnio zmieniony przez Unpredictable dnia Nie 18:13, 06 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:59, 06 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Nie ma to jak bycie totalną masochistką, a więc oglądanie tego co zaserwowała nam Julie Plec w swoim nowym serialu. Jedyne co mnie interesujące związane z tym serialem to postać Marcela i retrospekcje jako tako. Tonkin naprawdę nie wiem po co została aktorką, skoro jest taka marna - już ja bym to lepiej zagrała. Oglądanie w sumie po raz drugi (pierwszy raz w 04x20 TVD) to jak maca się po brzuchu, a jeszcze 10 minut wcześniej zarzekała się, że ona w sumie w żadną tam ciążę nie wierzy po prostu przyprawia mnie o atak śmiechu. Elijah cierpi chyba na jakąś chorobę dwubiegunową bo RANY BOSKIE, KURWA NIE POZNAJĘ GO, CO SIĘ Z NIM STAŁO. Gdzie nasz Pierwotny Wampir, który bez skrupułów wyrywał komu popadnie serduszka z klatki piersiowej (w sumie zastosował i w TO ten sam zabieg), ale jednak porównując tą scenę z milionami kolejnych scen gdzie robił maślane oczy do Hayley i pieprzył Klausowi "o cudownym dziecku" jego postać wypada strasznie marnie... I w sumie dzięki bogu, że Klaus go zasztyletował bo jednak jakbym miała znosić większą część czasu antenowego pieprzenie Elijah'y to bym podziękowała - a tak spróbuję jeszcze dać Pierwotnym szansę, a nóż mnie zaskoczą (choć wątpię). Chyba jedynie zapowiedziane sceny między Marcelem a Rebeką mnie będą trzymać przy oglądaniu tego, na reszcie jakiś porządny facet dla naszej wampirzycy, miła odmiana po Szmacie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adria
True Alpha
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 6424
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Star Labs Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:35, 06 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Boże, nie jestem sama. Pocieszyłyście mnie, bo tak patrząc po opiniach, to sporo ludzi jest raczej na "tak", jeśli chodzi o TO, a nawet - o zgrozo - podoba im się Haylijah. O...O Myslałam, że jestem jakaś skrzywiona, ale nie, Bogu dzięki.
Zastanawiam się nad odcinkiem nr 2, w sensie jak mi sie będzie nudzić to może obejrzę, zwłaszcza, że E. ma nie być (oby).
Wgl jak to kurwa jest, że jednym odcinkiem TO Julie zniszczyła postać Elijaha..? WTF? To już powiem wam, że nawet Klaus z kucyponkiem chyba nie ybł tak żałosny, jak ship Elijah x miracle baby.
|
|
Powrót do góry |
|
|
hadleys
master of pack
Dołączył: 11 Wrz 2012
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: arkham asylum Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:27, 07 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Klaus x Kucyki można było jakoś wytłumaczyć - chłopaczyna dopiero co zamordował papcię Mikaela i zebrało mu się na wspominki tych wspaniałych, prawda, lat, kiedy bawili się z tatą berka po całym globie. to, co się porobiło z Elijah'ą nie mieści się mi natomiast w główce. trochę też mnie zirytowało, że wycięli tą (ok 4 minuty) scenę z Daviną, która wydaje się być jedną z ciekawszych postaci - mimo, że byłam okropnie rozczarowana przewidywalnym sposobem kontrolowania czarownic przez Marcela.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adria
True Alpha
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 6424
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Star Labs Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:03, 07 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
hadleys napisał: | Klaus x Kucyki można było jakoś wytłumaczyć - chłopaczyna dopiero co zamordował papcię Mikaela i zebrało mu się na wspominki tych wspaniałych, prawda, lat, kiedy bawili się z tatą berka po całym globie. to, co się porobiło z Elijah'ą nie mieści się mi natomiast w główce. |
hahaha ;) berek <3
Mnie nawiedziła wizja, że Elijah i Cami założą telefon zaufania i będą wszystkich nawracać po kolei:
- klausa, by był dobry
- Hejli, by się nie puszczała i nie zdradzała przyjaciół
- Rebekę, by nie latała za facetami jak poparzona
- Marcela, by nie kradł miast innych wampirów
- Davinę, by nie była niegrzeczna dla innych wiedźm
- Sophie, by nie szantażowała biednych Pierwotnych... :D
To, co się stało z Elijahem, to jest śmiech na sali. JEDEN KURWA ODCINEK WYSTARCZYŁ. JEDEN.
Hejli wydająca na śmierć 12 osób? spoko. Katherine, która popchnęła lekko Jera na kły Silasa? WE CAN'T BE TOGETHER, FUCK YOU.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adria
True Alpha
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 6424
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Star Labs Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:54, 09 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Sorki za post pod postem, ale po 1x02 potrzebuję się wyżalić:
naprawdę dawałam TO szansę. SERIO. Próbowałam zignorować H. i wgl wątek bachora.
Ale co..? TO nadal nie ma dla mnie... klimatu. to nie jest serial o wampirach itp. To jest jakiś familijny melodramat, gdzie wszyscy płaczą, rodzeństwo się kocha i nienawidzi, a niechciana ciąża staje się chciana. Ni tego oczekiwałam po serialu o Pierwotnych.
Dalej, wszyscy pierwotni stali się OOC.
Marcel stracił u mnie bardzo.
Marbekah nie ma chemii.
Sophie to przerażona dziewczynka.
Tonkin nie umie grać. to jest rozpaczliwe. i jeszcze wkurwiająco intonuje wszystko i sepleni.
Tylko Davina jest fajna (bo nie jest jej dużo ;p) Flashbacki na plus, i co z tego? (Minus liżący jakąś laskę Elijah ) - mogę je oglądać na YT. ;p
Ogólnie nie kupuję tego serialu, nie kupuję przyjaźni Rebekah & Hayley, bliskiego REDEMPSZYN klausa i nie kupuję filozofii tego serialu.
Konie z TO, jak na razie. Więcej nie zdzierżę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:13, 10 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Dalej jest bez szału, choć nadal mnie intryguje więc chyba tak łatwo się z nim nie pożegnam. Liczę, że między Marcelem i Rebeką jednak coś będzie. O wiele bardziej mnie interesuje ta para niż Marcel i Camille - bo to połączenie jest godne Klausa i Caroline. Hayley wkurwiająca na każdym kroku. Klaus tak szybko akceptujący dziecko? No kurczę, on ma chorobę dwubiegunową czy jak - tak szybko zmieniać zdanie WTF. Ostatnia scena zostawiła mnie na moment po prostu z otwartą paszczą, no bo SERIO, ZABIĆ MI ELIASZA??!! Chociaż wątpię, żeby do tego doszło. Już i tak nie wiele ich tam zostało w tym serialu, który JEST O NICH więc...
|
|
Powrót do góry |
|
|
ayem
high on your love
Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 9122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:39, 11 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Davina - babka z charakterem, ale nie godzę się, aby zrobili z Eliasza królika doświadczalnego, w próbach zabicia pierwotnych. W sumie, to w drugim odcinku, końcówka była tym jedynym WOW. Reszta bez szału. Beczka x Marcel, laska całe życie oczy chyba w dupie ma. Jak nie Matt to teraz ten alwaro, od siedmiu boleści.
Ostatnio zmieniony przez ayem dnia Pią 15:40, 11 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ayem
high on your love
Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 9122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:10, 16 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
1x03
Klaus intrygant. Eliasza nie odzyskali. Marcel lata za jakąś laską. Davina ze swoją dziecinną twarzyczką i wielką mocą, zaczyna rozstawiać Marcysia po kątach ^ ^ Ależ się dzieje. Mina Kluski, jak się dowiedział że będzie miał córunię - rozwalająca na łopatki, zaczęłam się śmiać i nie mogłam przestać. Tatuś roku <3 Ciekawa końcówka. Co ta czarownica odwaliła za czary na Hayley? To był mocny moment odcinka. No i zdecydowanym plusem, tak jak i w TVD, jest soundtrack. Tu jest wysoki poziom, dobrą muzykę puszczają w odcinkach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
hadleys
master of pack
Dołączył: 11 Wrz 2012
Posty: 1126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: arkham asylum Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:27, 17 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
mała klusunia? tu chyba niespodzianka, fandom po słynnym i irracjonalnym "every king needs an heir" chyba nastawił się wilczka. końcówka faktycznie ciekawa, może w końcu Hayley dostanie do roboty coś ciekawszego, niż macanie się po brzuchu po kątach i czytanie pamiętnisiów Eliaszka.
dla mnie mocnym punktem była cała intryga uknuta przez Klausa i Beccę, zaleciało lekko początkiem 3 sezonu, kiedy to wcale się (aż tak) nie nienawidzili :3 Cami dostaje minusa, bo w sumie nic ciekawego nie wniosła, i jakoś mnie drażniła, eh, bardziej niż zwykle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:23, 19 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
3
Lubię takiego Klausa intryganta, który ma wszystko rozplanowane, planów w ilości od "A" do "Z", i nigdy tak naprawdę nie możesz rozgryźć jaki jest jego plan. Camille jako słabiutki człowieczek, którym wszyscy manipulują - najsłabszy element całego serialu. Nie wiem co takiego interesującego Marcel może w niej widzieć. Poza tym widać jak iskry lecą pomiędzy Rebeką a Marcelem, to tylko kwestia czasu aż znowu odnowi się ich uczucie. O co chodziło z tą końcową sceną wiedźmy i Hayley. Hahaha, jeszcze się okażę że Hayley nosi w swoim brzuchu jakiegoś szatana czy kij wie co. Davina zachowuje się jak rozpieszczony bachor, jestem na NIE!
+ muzyka <3
Ostatnio zmieniony przez M18 dnia Sob 16:24, 19 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kotna
Angel of the Lord
Dołączył: 23 Lip 2012
Posty: 2096
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:52, 19 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Odcinek 3
Odcinek bardzo mi się spodobał i uważam, że trzymał poziom.
Plusy
+ Plan Klausa i Rebeki, był dobrze zaplanowany i zrealizowany, oraz ich zachowanie w tym odcinku.
+ Marcel, który mimo wszystko nie zabił od razu Thierriego, tylko ukarał go ciężko, choć było widać, że bolała go ta zdrada.
+ Rebekah i Marcel, zwłaszcza ich scena w końcówce, niby nic takiego, ale jednak coś było na rzeczy.
+ Marcel i Cami, ładnie wyglądały ich wspólne sceny.
+ Thierry i Katie, podobał mi się pokazany wątek ich miłości, nie był nachalny, choć skończył się tak, że było mi trochę ich szkoda.
+ Świetnie dopasowana i klimatyczna muzyka
Hayley w tym odcinku była mi obojętna, ale ciekawi mnie o co dokładnie chodzi z tym dzieckiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:26, 26 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
4
Irytuje mnie że muszą robi z Camille taką szmacianą lalkę, którą można tylko manipulować - przez to wydaje się taka słaba. Jakby nie można było jej jakiegoś porządnego wątku wymyślić. Poza tym bardzo kojarzy mi się z Caroline (blond włosy, to zainteresowanie Klausa jej osobą). Elijah się długo w trumnie nie należał, o ile będzie zachowywał się jakoś dopuszczalnie, a nie ciągle robił maślane oczy do Hayley to jestem w stanie to przeżyć. Tak bardzo kibicuję Marcelowi i Rebece haha!
Ostatnio zmieniony przez M18 dnia Sob 14:27, 26 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kotna
Angel of the Lord
Dołączył: 23 Lip 2012
Posty: 2096
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 15:25, 26 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Odcinek 4
Jest dobrze. Nie przeszkadzało mi, że Davina zachowywała się inaczej niż zwykle, myślę, że zasłużyła na odrobinę wolności, oraz spotkanie starego znajomego. Nie spodziewałam się, że to akurat brat Cami oszalał. A ona sama mi nie przeszkadzała, tylko nie chcę, żeby robili z niej taką osobę, której co chwila ktoś miesza w głowie. Jej psychologiczne stwierdzenia momentami mnie irytowały. Wątek Hayley wyjątkowo mnie nie interesował. Dobrze, że Elijah wraca, o ile nie będzie ciągle mówił o zjednoczeniu rodziny oraz nie traktował Hayley jakoś wyjątkowo specjalnie i robił z niej samozwańczego członka rodziny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
M18
princess of glass
Dołączył: 19 Lip 2011
Posty: 21802
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:20, 30 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
odcinek 5
To już chyba wejdzie w tradycję The Originals, że w każdym odcinku musi być jakaś wspólna scena Rebeki i Marcela i ten ich eye sex! Ciekawe jak Marcel zareaguje na wieść, że Camille jest siostrzenicą tego księdza. Fajne retrospekcje, nie spodziewałam się paringu Sophie x Marcel. W ogóle nie dawali po sobie poznać do tej pory, że COŚ ich kiedyś łączyło. Ciekawe czy planują w przyszłości wrócić do tego wątku jeszcze. Elijah bardzo korzystnie wyglądał w tym odcinku, chyba nawet bardziej korzystniej niż zazwyczaj. Za to na jego wspólnej scenie z Hayley miałam ochotę zwymiotować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adria
True Alpha
Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 6424
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Star Labs Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:51, 30 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Ja przewidziałam Sophie x Marcel jedynie po spoielrze, że ma być "dawny zaskakujący romans" i fakcie, że jak Rebekah w 1x02 wpada do baru z wampirzą prędkością, to Sophie gada "Marcel, nie wygłupiaj sie, nie boję sie Cb" czy cos w ten deseń. xD Jestę prorokię, tylko czekać, aż Matt Donovan w TVD przejmie wszystkie nieruchomości Mystic Falls xD
Nawiasem, buahahahahahahahaha, haylijah, to jest jeszcze gorszy paring niż klarolnie. chyba jeszcze bardziej obrzydliwy i z dupy wzięty. Po trailerze 1x06 po prostu nie mogę, leżę ze śmiechu, ale ŻAL.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|