Ferie zimowe

M18

Kiedy Wam się ferie zaczynają? Macie już jakieś konkretne plany na ten czas? :hamster_bath:

olgei.

JESZCZE TYLKOOO DWAA TYGODNIEEEE! :hamster_evillaugh:

To mi daje jakiekolwiek chęci do nauki. Ale i tak mi trochę będzie później szkoda, że nie zaczynają się później, zawsze tak jest.

Nareszcie nadrobi się wszystkie filmy/seriale/książki/zdjęcia wszystko. Chociaż tak samo mówiłam przed świętami, tymczasem chyba nie robiłam nic innego, oprócz spania do południa.

+ Wcześniej był plan że pojadę do Zakopanego, ale jednak przesuwam wyjazd na wiosne, chyba lepiej.

M18

Querida

27 stycznia. Gdyby nie wizja ferii, nie mam pojęcia, jak przetrwałabym ten nawał nauki. :P Właściwie nie mam jakichś szczególnych planów. Przede wszystkim nareszcie się wyśpię i nadrobię zaległości w czytaniu, serialach itd. ;)

Unpredictable

Od 11 lutego. Albo będę perfidnie uprawiać nicnierobienie, albo się bujnę do Berlina na wycieczkę krajoznawczą. No chyba, że do tego czasu zima minie, to może i gdzieś w Polsce ruszę dupę. Poza tym koleżanka będzie miała jakoś wtedy urodziny także no, kolejne łamanie postanowień noworocznych :>
No i oczywiście zacznie się ostre kucie angielskiego, bo coraz mniej czasu do wyjazdu, a jakże mam poderwać superdupercudownego Brytyjczyka bez porządnej znajomości języka.

[link widoczny dla zalogowanych]

M18

Unpredictable

I cóż ja samotnie w ten ziąb będę w tym Krakowie robić? Nawet krówek na Rynku nie sprzedają teraz : <

M18

Unpredictable

Tak, gorzej jak pójdziemy, spotkamy go tam, jego nagle uczucie kopnie, pójdziecie razem w tango i porzucisz mnie na rzecz jego pis-owskiego kolegi. ^^

M18

Unpredictable

DAFUQ. Jak ktoś taki jak on sobie znalazł dziewczynę, to moje szanse z tym pół-wegetarianinem też nie mogą być aż tak małe jak mi się wydaje. xD Nienie, dzięki, musiałby mieć tego brata ciotki kuzyna jego ojca w wojsku/szkole wojskowej, a to wątpliwe.

M18

Unpredictable

No na nic innego w jego przypadku raczej nie można polecieć ;o

Też się zamierzam uczyć, tyle, że angielskiego. Codzienne gadki z obcokrajowcami, filmy, seriale, maltretowanie słownika i wkuwanie idiomów i phrasal verbsów, bo zostanie mi tylko 2,5 miesiąca, żeby nadrobić braki do pełnego B2/słabego C1. Przez te 2 tygodnie to się chyba polskiego oduczę.
Chociaż do tego Berlina też nie byłoby głupio się wybrać - w Polsce zima, a tam mają Tropical Islands i byłaby fajna praktyka niemieckiego do matury.