2 sezon

M18

Dyskusja o drugim sezonie The Vampire Diaries

Sophie

Zaczyna się robić ciekawiej. Wątki się zagęszczają, a nad bohaterami zawisa groźba o imieniu Klaus... Caroline jako wampir? Tego się nie spodziewałam. Pokazano dobrą stronę Damona. To było słodkie. I tak ostatnie odcinki były najlepsze. Rytułał i choroba Damona... 8D Tylko, że umierało tyle osób, a wszyscy luzik. O,o To było dziwne.

angel_devil_ona

uważam, że ten sezon był genialny. miał wiele ciekawych wątków. wszystko było spójne.
+Elijah - zakochałam się od pierwszego wejrzenia.
+Kaśka - tu chyba nie muszę komentować? polubiłam ją w retrospekcjach, pokochałam w 1x22, w s2 to uczucie się pogłębiło.
+Klaus
+klątwa
+retrospekcje
.....
tych plusów jest o wiele więcej.

Evility

Mój ulubiony sezon.
W przeciwieństwie do pierwszego sezonu, od początku coś się działo. Pojawiło się mnóstwo ciekawych wątków i postaci, a wszystko składało się w logicznie spójną całość (bez niespodzianek, które dostajemy obecnie). Retrospekcje w tym sezonie są genialne, jest moja ulubiona postać (Katherine), pojawiają się Pierwotni...Moim ulubionym odcinkiem jest 2x07 ze względu na klimat maskowego balu i całą tą intrygę zaplanowaną przez Kat. Najgorszego natomiast nie potrafię wytypować.

sou

Zgadzam się z dziewczynami wyżej, to był najlepszy sezon. W moim przypadku, w dużej mierze była to przede wszystkim zasługa Katherine, która już w pierwszym odcinku pokazała pazurki, potem było trochę nudno z tego co pamiętam, ale w momencie balu maskowego zaczęło robić się gorąco, nie tyle ze względu genialnych akcji z Kaśką, co ze względu na porwanie Eleny i pojawienie się wątku ZŁEGO ELAJŻY :hamster_beautiful:

Jego scena jak rozbił witrynę sklepową monetami... no toć ja to przewijałam chyba 10 razy, kocham tę scenę. Albo jak potem w mieszkaniu Trevora wyrwał tamtym wampirom serca i sobie poszedł <3.
Uwielbiałam go, serio.
No i Rose, jedna z moich ulubionych postaci w tym serialu, jej wątek też bardzo mi się podobał, chociaż szkoda, że umarła, bo byłaby spoko materiałem dla Damona, który przy niej się robił trochę taki, jak teraz z Eleną.
W 2 sezonie podobała mi się jeszcze taka bezwzględność Katherine; scena, w której zauroczyła ciocię Jennę, żeby się pchnęła nożem, też szoczek maks. I potem breakup Steleny, ile ja łez wylałam, ech. Paul tak przykro wygląda jak płacze. :<